Skocz do zawartości
kenfollet

Okradła Mnie Poczta

Rekomendowane odpowiedzi

jak będę bogaty to wyśle goowno za tysiąc złotych z karteczką w środku udław się frajerze... jesteś w ukrytej kamerze :lol: chciałbym widzieć minę złodzieja :D

Z wysyłką goowna to już były plany, nawet u nas na forum, tylko jakoś nie zrealizowali do końca :lol:

Tutaj jakby ktos jeszcze nie widział link do filmiku, który przedstawia cały mechanizm działania takich "tajemniczych zniknięć" przesyłek - http://www.severus.pl/uwaga.avi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no dobra.. ale jak tak zgłosi się 200 ludzi z jednego oddziału i każdy będzie chciał pieniędzy to będzie miał ciepło koło pupy :)

Poza tym co znaczy że nie zapłaci... Dzwonisz na policję trzymajac listonosza za rękę.. i zgłaszasz, że dostałeś paczkę rozdartą.. w której nic nie ma... :)

jak będę bogaty to wyśle goowno za tysiąc złotych z karteczką w środku udław się frajerze... jesteś w ukrytej kamerze :lol: chciałbym widzieć minę złodzieja :D

Wiesz PelzaK to sie tak mowi ale paczka bedzie pusta i co powiesz listonoszowi zeby czekał 2h na policje? Myslisz ze bedzie czekał? A jesli zatrzymasz go siła to bedzie ci moze potem odwalał numery z listami i twoimi kolejnymi paczkami bo do mnie przychodza ciagle ci sami listonosze...

BTW Ostatnio byłem świadkiem rozmowy jak jakis Pan w okienku na poczcie rozmawiał z Pania ze wysłał paczke do Niemiec o kwocie 1000zł i nie doszła a wysłał ja listem priorytetowym w kopercie bombelkowej miesiac temu. Ta Pani na to ze to nie mozliwe ze musi dojsc itd. :lol:

Edytowane przez Misiu15go

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rżną.. ale się tak nie boją? Przecież gdyby autor zobaczył że paczka jest uszkodzona... to co wtedy... pierwsze podejrzenie na listonosza... listonosz zakładając, że niewinny, zgłosi to dalej... ktoś gdzieś za to oberwie.. (chyba)? :D

A kto Ci powiedział, że te paczki opuszczają sortownie w normalny sposób? Nie są wogóle rejestrowane. W sortowniach pracują ludzie "z łapanki". Co jakiś czas jak ginie za dużo paczek robią naloty, kontrole, wychodzi prawda i lecą ludziki z pracy. Poczta przyjmuje nowych i za jakiś czas sytuacja się powtarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz PelzaK to sie tak mowi ale paczka bedzie pusta i co powiesz listonoszowi zeby czekał 2h na policje? Myslisz ze bedzie czekał? A jesli zatrzymasz go siła to bedzie ci moze potem odwalał numery z listami i twoimi kolejnymi paczkami bo do mnie przychodza ciagle ci sami listonosze...

BTW Ostatnio byłem świadkiem rozmowy jak jakis Pan w okienku na poczcie rozmawiał z Pania ze wysłał paczke do Niemiec o kwocie 1000zł i nie doszła a wysłał ja listem priorytetowym w kopercie bombelkowej miesiac temu. Ta Pani na to ze to nie mozliwe ze musi dojsc itd. :lol:

czekać mu nie karzę... wystarczy że podpisze mi na kartce ze potwierdza uszkodzenia paczki.. wezmę aparat.. zrobię zdjecia.. nakręce film, cokolwiek co będzie dowodem... dziś są na to sposoby.. bierzesz mp3nik i nagrywasz rozmowę jeśli idziesz podpisywać jakąś umowę (mnie kiedyś zrobili w konia w salonie ery, bo nie miałem dowodów na ich błąd... ale to inna historia).

 

Jak mi zacznei odwalać nuemry z listami to poleci z pracy... bo dziwnie będzie wyglaać jeśli ktoś wysyłająć do mnie list czy paczkę będzie miał dowód nadania.. a do mnie 10 pod rząd nie dotrze... to sprawa na policję... Nie bój żaby.. Jesli jakiś urzędnik pastwi się nad Tobą to wystarczy go postraszyć, poczytać trochę prawo czy regulamin danej instytucji i zmięknie... Oni po prostu zakłądają że ludzie, biedni, nic nie wiedzą i podkulają ogon jak coś sie dzieje... A jak im pokażesz ze się nie boisz i że robią źle i Ty wiesz o tym to odpuszczą...

 

Z resztą do mnie idą tylko listy z urzędów.. więc oni wysyłają zazwyczaj polecone... Normalni ludzi piszą mejle lub na gadu :D

 

A kto Ci powiedział, że te paczki opuszczają sortownie w normalny sposób? Nie są wogóle rejestrowane. W sortowniach pracują ludzie "z łapanki". Co jakiś czas jak ginie za dużo paczek robią naloty, kontrole, wychodzi prawda i lecą ludziki z pracy. Poczta przyjmuje nowych i za jakiś czas sytuacja się powtarza.

no to jaki problem zrobić etat i płacić człowiekowi bonus za każdego złapanego ludzika :) Poza tym ktoś to gdzieś robi.. więc ktoś za to musi beknąć.. jak nie złodziej to jego przełożony... Potem dostanie się wszystkim po premii to im się odechce kraść i sami wydadzą złodzieja :)

 

Tylko problem w tym że nikomu się nie chce pupy ruszyć... Do kumpla z pokoju nie doszły 2 paczki z częściami do motoru i olał sprawę...

Edytowane przez PelzaK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja się pieprznąłem podczas przelewu pocztowego. adres prawidłowy wpisałem ale nr.konta totalnie pochrzaniłem.więc od razu @ do centrali i lipa.nie byli wstanie mi pomóc.standartowa gadka w stylu zgłos to pan gdzieś pieniądze nadawał(osiedlowa poczta).pieniądze wpłyneły na czyjeś konto mimo braku zgodnośi adres / nr konta.przy takiej akcji pieniążki powinne zostać zwrócone bezwzględnie do nadawcy... <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem taką samą sytyłacje. tylko ze odwrotną sprzedałem telefon na allegro zapakowałem wysłałem do goscia przyszły 3 jabłka. ziomek podał mnie na policje. byłem złozryc zeznania i od 1.5 roku cisza. gostek dostało odszkodowanie z allegro. ja kase za telefon dostałem. poczta dostała telefon ;]. wszyscy są zadowoleni. ale co sie nawk........ to masakra . pewnie okarze sie za rok że musze jechac na sprawe tak to w polsce jest. a na poczcie są złodzieje jak wszędzie. przyroda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udało się:) Złożyłem reklamację do Centrum Sieci Pocztowej oni przekazali sprawę do urzędu zwierzchniego nad urzędem nadania i dzisaj (po 21 dnaich od daty przekazania sprawy dalej czyli 7 dni po terminie) otrzymałem informację, że potwierdzają reklamacje i przyznają mi odszkodowanie w dokładnie takiej kwocie jak chciałem!

To jest chyba najlepszy dowód na to, że warto próbować dochodzić swoich praw bo można załatwić sprawę bez stresowo.

Uważam, że w tym przypadku poczta zachowała się honorowo i ma u mnie wielkiego +

Dzięki za udział w dyskusji i mówie wam WARTO PRÓBOWAĆ!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udało się:) Złożyłem reklamację do Centrum Sieci Pocztowej oni przekazali sprawę do urzędu zwierzchniego nad urzędem nadania i dzisaj (po 21 dnaich od daty przekazania sprawy dalej czyli 7 dni po terminie) otrzymałem informację, że potwierdzają reklamacje i przyznają mi odszkodowanie w dokładnie takiej kwocie jak chciałem!

To jest chyba najlepszy dowód na to, że warto próbować dochodzić swoich praw bo można załatwić sprawę bez stresowo.

Uważam, że w tym przypadku poczta zachowała się honorowo i ma u mnie wielkiego +

Dzięki za udział w dyskusji i mówie wam WARTO PRÓBOWAĆ!

Tak dostałes odszkodowanie bo towar ktory był w paczce był wart 40zł a ja jak wysłałem towar i napisałem ze towar był wart 200zł(ten co zaginoł) to otrzymałem mniej wiecej taka odpowiedz

"Poniweaz paczka nie była ubezpieczona nie mozemy zwrocic kwoty 200zł a zwracamy 66zł bla bla bla"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udało się:) Złożyłem reklamację do Centrum Sieci Pocztowej oni przekazali sprawę do urzędu zwierzchniego nad urzędem nadania i dzisaj (po 21 dnaich od daty przekazania sprawy dalej czyli 7 dni po terminie) otrzymałem informację, że potwierdzają reklamacje i przyznają mi odszkodowanie w dokładnie takiej kwocie jak chciałem!

To jest chyba najlepszy dowód na to, że warto próbować dochodzić swoich praw bo można załatwić sprawę bez stresowo.

Uważam, że w tym przypadku poczta zachowała się honorowo i ma u mnie wielkiego +

Dzięki za udział w dyskusji i mówie wam WARTO PRÓBOWAĆ!

Hehs.. trzeba było napisać ze jest wart 100zł..

Dostałbyś 66zł ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehs.. trzeba było napisać ze jest wart 100zł..

Dostałbyś 66zł ;]

Oj widać, że żadnemu nie chciało się zajrzeć do przepisów pocztowych.

A oto stosowny fragment Prawa Pocztowego.

 

Art. 58. 1. Z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania powszechnej usługi pocztowej przysługuje odszkodowanie:

 

1) za utratę przesyłki poleconej - w wysokości żądanej przez nadawcę, nie wyższej jednak niż pięćdziesięciokrotność opłaty pobranej przez operatora publicznego za traktowanie przesyłki jako przesyłki poleconej;

 

2) za utratę paczki pocztowej - w wysokości żądanej przez nadawcę, nie wyższej jednak niż dziesięciokrotność opłaty pobranej za jej nadanie;

 

To właśnie wychodzi gdzieś w okolicy 60 PLN i duzo więcej nie będzie, nie ma znaczenia o ile zadeklarowana wartość paczki tę kwotę przewyższała.

 

kenfollet podał zapewne wartość niższą (zgodną z rzeczywistą wartością) to otrzymał tyle ile chciał. :)

 

Hough

Samozwańczy Wojownik ze Skandaliczną Obsługą Poczty Polskiej.

(na marginesie dodam, jaka płaca taka praca - nie jest to wprawdzie usprawiedliwienie, ale nie ma wątpliwości, że jak komuś marnie płacą to skłonność do zachowań nieuczciwych wzrasta)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wheelerfan dobrze napisal - jak wyslalem telefon sprzedany na allegro za 70zl (stary sagem) to za to ze go "wcielo" na poczcie, zwrocili mi 66zl (oplata pocztowa + 10x oplata). Dobrze ze gosc ktoremu go sprzedalem byl na tyle wyrozumialy ze poczekal na wyjasnienie sprawy na Poczcie (po 2 tygodniach mozna zglosic reklamacje, 2 kolejne tygodnie trwa jej rozpatrzenie...) i nie wystawil negatywa...

 

Jednym slowem - jak cos wysylacie wartosciowego, to wysylajcie poleconym, takich nie kradna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[...]

Jednym slowem - jak cos wysylacie wartosciowego, to wysylajcie poleconym, takich nie kradna.

Jednak musze cię z błedu wyprowadzić, jakis czas temu mój ojciec(zgineła nam przesyłka-priorytet) rozmawiał ze znajomym listonoszem. Dowiedział się że przesyłki bez podanej wartości nie sa nigdzie rejestrowane(jak zginie to nie ustalą gdzie - dlatego przy zgłaszaniu zaginiecia paczki się na poczcie pytaja czy miała podaną wartość). Teraz na ważniejszych przesyłkach podajemy wartość np 100zł, i juz jest jakies poczucie bezpieczenstwa(a cena nadania niewiele wyższa). Generalnie przy droższych rzeczach nie powinno się oszczędzac na przesyłkach, nie ma to jak kurierem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie dodać trzy grosze do dyskusji. Kiedyś kupiłem na allegro telefonik za około 190 zł, gość go wysłał. Po tygodniu zacząłem się denerwować z lekka, chodzić na pocztę itp. Niestety zaoszczędziłem na paczce i wziąłem zwykły priorytet. Po jakimś miesiącu dostałem zwrot zgodny z regulaminem czyli 60 + 6zł. Pomijając szopki z tym, że nadawca musi się zrzec prawa do reklamacji i odszkodowania na piśmie, przesłać ten dokument razem z dowodem nadania do adresata.

Ogólnie zasada jest taka, że przedmioty, których wartość jest wyższa niż dziesięciokrotność kosztów nadania powinno się wysyłać paczką ubezpieczoną. Dopłata 1 zł za każde 50 zł to chyba niewiele w porównaniu do tego ile można stracić. ZAWSZE należy zgłaszać reklamacje, w ten sposób kierownictwo PP ma pojęcie co dzieje się "na dole".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj widać, że żadnemu nie chciało się zajrzeć do przepisów pocztowych.

A oto stosowny fragment Prawa Pocztowego.

Dlaczego mnie cytowałes? :razz:

Jedyna pomyłka była w obliczeniach - zapomnialem że od nowego roku poczta podniosła ceny o 50gr.

Także kwota która by otrzymał (jeżeli by podał na wniosku o odszkodowanie powiedzmy te 100zł) to:

10 x 6,50zł + 6,50zł = 71,5zł

Oczywiscie zakładając ze zgubiona paczka była wysłana priorytetem a jej waga miescila sie w granicy 1kg.

Czyli schemat podany przez torwalda: oplata pocztowa + 10x oplata

 

Już kilka odszkodowań wysłałem wiec wiem jak to wygląda..

 

Co do tekstu że poczta zachowała sie honorowo: :lol:

Jeżeli oni nie ponosza jakies duzej odpowiedzialnosci za paczki, ich pracownicy mogą je kraść - a jeżeli mają być bezpieczniejsze to trzeba znowu im płacic - to ja juz bym dawno podziękował..

Niestety konkurencji brak a kurier nie odpowiada wszystkim kupujacym..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slasher - co ty bredzisz ? Wszystkie przesylki "polecone" sa rejestrowane, tym wlasnie sie roznia od zwyklych (i priorytetow, ktore same w sobie sa smieszne...)

Podanie wartosci to juz cos innego. Przy zaginieciu poleconego wyplacaja ci 50-krotnosc oplaty, wiec spokojnie mozna wysylac towar do 325zl bez ubezpieczenia.

 

Czytaj ze zrozumieniem....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slasher - co ty bredzisz ? Wszystkie przesylki "polecone" sa rejestrowane, tym wlasnie sie roznia od zwyklych (i priorytetow, ktore same w sobie sa smieszne...)

Podanie wartosci to juz cos innego. Przy zaginieciu poleconego wyplacaja ci 50-krotnosc oplaty, wiec spokojnie mozna wysylac towar do 325zl bez ubezpieczenia.

 

Czytaj ze zrozumieniem....

1) za utratę przesyłki poleconej - w wysokości żądanej przez nadawcę, nie wyższej jednak niż pięćdziesięciokrotność opłaty pobranej przez operatora publicznego za traktowanie przesyłki jako przesyłki poleconej;

 

Opłata zasadnicza - 1.30 zł

Traktowanie przesyłki listowej jako poleconej - 2.20 zł

Suma - 3.50 zł

 

WW. wzięte z cennika PP - dot. przesyłki 50g, ale wraz ze wzrostem wagi zmienia się tylko opłata zasadnicza

 

Mnie wyszło max. 110 PLN.

 

Oj Torwaldzie, nie chcę być złośliwy, więc powiem tylko "Nosił wilk razy kilka, poniesli i wilka" :)

Edytowane przez wheelerfan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A my mowimy o przesylce listowej ? Widziales zeby ktos kiedys wysylal koma/baterie w kopercie (do 50g ofkoz) :lol: Powodzenia zycze ;]

No ale dobra, niech bedzie, wysylamy koma w kopercie babelkowej, razem z calym "stuffem" od producenta. To juz masz 2.90zl (ponad 350g) za koperte + 2.90zl za polecony. Ile w sumie ? 5.10zl ?

Powyzej 500g wychodzi w sumie 6.50zl i o takich przesylkach rozmawialismy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widze ze czytanie ze zrozumieniem kuleje Sad but True...

 

Traktowanie przesyłki listowej jako poleconej (w skrocieTP) = 2.20 zł

zwrot za zgubienie= 50 x TP

 

50 x 2,20=110 zl i to jest max jaki mozna uzyskac

 

Jak widac i tak sie bardziej oplaca niz paczka nieubezpieczona :)

Edytowane przez Snipi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A my mowimy o przesylce listowej ? Widziales zeby ktos kiedys wysylal koma/baterie w kopercie (do 50g ofkoz) :lol: Powodzenia zycze ;]

No ale dobra, niech bedzie, wysylamy koma w kopercie babelkowej, razem z calym "stuffem" od producenta. To juz masz 2.90zl (ponad 350g) za koperte + 2.90zl za polecony. Ile w sumie ? 5.10zl ?

Powyzej 500g wychodzi w sumie 6.50zl i o takich przesylkach rozmawialismy.

Polecony zawsze 2,20 PLN o czym pisał już Snipi.

Cała reszta Twojej wypowiedzi w związku z powyższym traci sens.

Przy poleconym wg Twoich danych dotyczących wagi przesyłki (350g - 500g).

Masz 2,00 + 2,20 za uznanie przesyłki za Poleconą. Razem 4,40 PLN

(500g - 1000g)

3,30 + 2,20 = 5,50 PLN

Co nie zmienia faktu, że max. odszkodowanie to nadal 110 PLN.

Skąd Ty bierzesz swoje dane?? Stąd?(Cennik Poczty Polskiej)

Edytowane przez wheelerfan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem dane biore z cennika Poczty.

 

Mea culpa, ciagle liczylem odszkodowanie jak za zwykla przesylke (czyli za oplate za nadanie). <_<

 

A fakt ze przesylka polecona jest rejestrowana i bardziej sie w ten sposob oplaca wysylac, nie ulega watpliwosci ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A fakt ze przesylka polecona jest rejestrowana i bardziej sie w ten sposob oplaca wysylac, nie ulega watpliwosci ;]

A to się zgadza i nikt z tych, którzy pisali po Tobie nie podawał w wątpliwość.

 

W skrócie wychodzi, że za paczkę można dostać 66 PLN odszkodowania, za Polecony 110 PLN.

Przy wartościach wyższych nalezy się zastanowić nad ubezpieczeniem lub skorzystaniem z usług konkurencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecony jest to list na ktory masz potwierdzenie nadania czyli wiadomo ze wyslales

 

Priorytet Niby jest szybciej (moze byc to opcja poleconego) a w praktyce wyglada to tak dociera w tym samym czasie co ekonomiczny tyle ze listoniosz najpierw roznosi priorytety :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecony jest to list na ktory masz potwierdzenie nadania czyli wiadomo ze wyslales

 

Priorytet Niby jest szybciej (moze byc to opcja poleconego) a w praktyce wyglada to tak dociera w tym samym czasie co ekonomiczny tyle ze listoniosz najpierw roznosi priorytety :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Priorytet to tylko dodatkowa opcja (w teorii) dajaca wyzszy priorytet twojemu listowi/paczce. Dzieki temu powinna/powinien dotrzec na nastepny dzien roboczy (1-2 nei pamietam dokladnie, dla normalnej paczki/litu 2-5 dni).

Tak to wyglada w teorii, ale mi np. priorytet szedl prawie tydzien wiec nie wiem czy jest sens doplacania.

 

Przesylka polecona jest rejestrowana i zawsze masz mozliwosc przy ew. zaginieciu ustalic gdzie ja po drodze do celu wcielo (w przeciwienstwie do zwyklych przesylek i listow ktore sa nigdzie nie rejestrowane).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to może wam się przysłuże w tej rozmowie.

 

 

Kiedyś przez dwa miesiące pracowałem na poczcie polskiej.

 

 

Jakby nie patrzeć była to poczta główna w Katowicach. Numer jest taki, żeby dostać się do środka, trzeba przejść masę strażników.

 

 

 

Wszystko działa na zasadzie. Wszystkie paczki, listy idą do Centrali np. w mojej miejscowości jest to blisko Dworca PKP w Katowciach (blisko pociągać). Teraz Co dwie godziny, przychodzą wielkie "torby" z listami i paczkami (jak paczki są większę idą do odzielnego oddziału.

 

 

Ja bylem na rozdzielini listowej i mniejszych paczek (takich max jak pudełko od butów). Teraz na środku masz wielki stół i wokoło ponad 100 koszy (z miejscowościami i kodami), po dwóch tygodniach, pamiętałem prawie każde miasto i jego kod. Dalej koło tego stołu miała swój pokój szefowa i były tam rodzielnie automatyczne dla takich jak (ERA, Orange) wiecie to masa rachunków i to idzie cyklicznie co jakiś czas.

 

Wiec jeśli dostajesz np. w ciągu tych dwóch godzin 10 wielkich worków (z różnych miejscowości), wysypujesz wszystko na stół, teraz 4-max 6 osób segreguje to i wrzuca do odpowiednich miejsc (czytaj miejscowości). Najlepsze jest, że to były wakacje i kiedyś w zwykłej kopercie (chyba była to koleżanka wysłała prezerwatywy do przyjaciółki która była na wakacjach). Mój kolega wziął rozdarł tą przesyłke i je sobie wziął.

 

Tak sprawa wygląda, ale jeśli ktoś komuś kradnie na poczcie, to robi się to zawsze w centrali danego miasta. Wygląda to mniej więcej tak: twoja poczta--->Centrala twojego miasta---> poczta twojego adresata. Logicznie rzecz ujmując to zawsze dzieje się na Centrali (są takie sposoby aby prześwietlić paczkę, sprawdzić jej zawartość (ale psii).

 

Koleś który to zrobił (to znaczy otworzył paczkę, musiał być stuknięty i zrobił to już po zrobionej pieczątce), dlatego ta paczka wogóle doszła. Więc gdyby poczta chciała, spokojnie by go namierzyła (nie ma czegoś takiego jak anonimowość).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to się zgadza i nikt z tych, którzy pisali po Tobie nie podawał w wątpliwość.

 

W skrócie wychodzi, że za paczkę można dostać 66 PLN odszkodowania, za Polecony 110 PLN.

Przy wartościach wyższych nalezy się zastanowić nad ubezpieczeniem lub skorzystaniem z usług konkurencji.

Poprawka w przypadku paczki:

10 x 6,50zł + 6,50zł = 71,5zł

Co do reszty - świeta prawda..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niko2003 - ktos wyzej dal link do nagranego programu "Uwaga".

Reporterzy sledzili samochody z paczkami, te ktore wioza je z centrali do poczty adresata. Goscie (kierowcy tych ciezarowek, nie reporterzy :P) zatrzymywali sie co jakis czas, brali jeden wor do kabiny, tam wybierali sobie paczki i spowrotem na pake odkladali worek. Tak robili po kilka razy na jeden kurs. Informator dziennikarzy mowil, ze z jednego kursu mozna wyciagnac od kilkuset do kilku tysiecy PLN....

Wiec to co na sortowni ginie to pryszcz w porownaniu do tego jakie mozliwosci maja kurierzy/kierowcy Poczty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie skończylem oglądać. Faktycznie o tym nie wiedziałem, przerąbane to dochodzi jeszcze transport.

 

Kurcze, ale przecież wystarczy wiedzieć o której paczka została oddana na poczcie (i cały trasa jest potem do sprawdzenia), ale jeśli płacą niby tylko 250 tysięcy odszkodowań, to lepiej płacić takie groszę, niż szukać winowajców.

 

Dlatego paczki wysyłam nie oznaczone w twardych białych kartonach i priorytet (bez dodatków bez poleceń)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...