Skocz do zawartości
Gość tilas21

E4300 + Zalman Cnps9500

Rekomendowane odpowiedzi

A co to ma do rzeczy? :huh: W ramach tłumaczenia Scythe zaplanowałeś promocję ich marki? :D

 

Swoją drogą nie sądziłem, że pewną akcję informującą o coolerach innych marek można uznać za objaw mody. MS3 i ja musimy w takim razie popracować nad lepszym ubieraniem się, co byśmy "trendy" i "jazzie" nie byli tylko na forach internetowych :rolleyes:

Czego nie robi się, żeby pognębić Scythe ROFL :lol2:

 

Walka trwa... :lol2:

Wiesz, ze troche stylu to ja nawet lubię :oops: . A co do tego mieszania z błotem to moze przesadziłem. Faktem jest, ze jednak zawmaist propagowania nowości starasz sie zrobić wraz z MS3 sąd nad scythe i narzekasz na każdą pierdółkę, która inne coolery mają inną. A to, ze pudełko, a że dołaczony wentyl, a to waga, a to klocowatość konstrukcji. Gdyby to jeszcze robić na zasadzie wole i podoba m się (o gustach sie nie dyskutuje) to ok, ale przedstawiasz to wszystko jako oczywiste wady i zalety i to majace znaczenie techniczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ze troche stylu to ja nawet lubię :oops: . A co do tego mieszania z błotem to moze przesadziłem. Faktem jest, ze jednak zawmaist propagowania nowości starasz sie zrobić wraz z MS3 sąd nad scythe i narzekasz na każdą pierdółkę, która inne coolery mają inną. A to, ze pudełko, a że dołaczony wentyl, a to waga, a to klocowatość konstrukcji. Gdyby to jeszcze robić na zasadzie wole i podoba m się (o gustach sie nie dyskutuje) to ok, ale przedstawiasz to wszystko jako oczywiste wady i zalety i to majace znaczenie techniczne

Szczerze Ci powiem, że miłe jest przeczytać tak rozsądną krytykę własnych poczynań i dziękuję Ci za nią :rolleyes:

 

Pozwól więc też na polemikę:

Ja jednak nigdy nie pretendowałem do miana osoby, która propaguje nowości, więc nie czuję się zobowiązany do tego. Szczerze powiem, że to też jest dalekie od mojego światopoglądu.

Również nie za bardzo gnębie Scythe - w moim bowiem odczuciu to całkiem niezła firma (vide Katana, Kama Meter czy Quiet Drive). Nie podoba mi się jednak ich podejście do kwestii wydajnego chłodzenia powietrzem po prostu, a także jestem mocno sceptyczny wobec wszędobylskiego promowania ich coolerów. Co nie znaczy, że to potępiam - jasnym w końcu jest, że jeśli coś się sprawdziło i jest się zadowolonym to można to polecać innym.

 

Pierdółki, o których wspominasz (pudełko, dołączony wentylator, waga, wymiary) to dla mnie dość istotne cechy produktu, który w końcu jest kupowany w całości przez klienta. Nie narzucam innym swojego światopoglądu - staram się jednak zwracać uwagę na inne aspekty różnych produktów, co by również opłacalność nie była jedynym kryterium w wyborze. Wiem, że wielu nie mieści się w głowie odmienne od takiego podejście, ale właśnie po to o tym piszę. Te zatem w moim oczywiście mniemaniu zalety/wady mają znaczenie. Techniczne być może nie zawsze, ale mają.

 

Pozdrawiam serdecznie :)

Edytowane przez Labovsky

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo obecnie trendy (przez niektórych) jest obrzucać scythe błotem i tyle :mur:

...tu nie chodzi o rzucanie blotem, ale o wskazanie co poniektorym fanatykom iz Scythe nie jest jedyna firma robiaca coolery... a samo slowo cooler nie oznacza w tlumaczeniu Infinity :)

Edytowane przez MS3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...tu nie chodzi o rzucanie blotem, ale o wskazanie co poniektorym fanatykom iz Scythe nie jest jedyna firma robiaca coolery... a samo slowo cooler nie oznacza w tlumaczeniu Infinity :)

No to w tym zakresie macie nowego człowieka po swojej stronie, bo i fanatyków Scythe trzeba do pionu postawić.

Jutro jak będę miał czas wdam sie w polemikę z Labovsky, bo nie chcę pisać na kolanie, żeby idiotyzmy nie wyszły :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierdółki, o których wspominasz (pudełko, dołączony wentylator, waga, wymiary) to dla mnie dość istotne cechy produktu, który w końcu jest kupowany w całości przez klienta. Nie narzucam innym swojego światopoglądu - staram się jednak zwracać uwagę na inne aspekty różnych produktów, co by również opłacalność nie była jedynym kryterium w wyborze. Wiem, że wielu nie mieści się w głowie odmienne od takiego podejście, ale właśnie po to o tym piszę. Te zatem w moim oczywiście mniemaniu zalety/wady mają znaczenie. Techniczne być może nie zawsze, ale mają.

 

Pozdrawiam serdecznie :)

Przechodzę odrazu ad rem.

Pudełko to wg mnie najmniej istotny z wymienionych punktów spornych.

Może być zrobione nawet z szarej teORT: ORT: ORT: ktury, bez okienek, oby tylko było wiadomo co w środku jest. Powinno chronić przed typowymi możliwymi uszkodzeniami, a nie przed spadajaca paletą vide partia uszkodzonych Scythe, czy rzucaniem :lol: W końcu tak naprawdę to pudełko od mojej Ninji widziałem przez dwa dni, kiedy dwukrotnie zmieniałem procka, resztę czasu spędza w piwnicy w kartonie z komputerowymi akcesoriami

 

Wentylator w zestawach gdzie liczy sie jeszcze stosunek cena/jakość (a więc też scythe) to pożyteczny - dla wielu osób - dodatek, one chcą wydajenego i kompletnego chłodzenia i tyle. Osobiscie uważam, że na rynku coolerów CPU powinny występowac dwie wersje każdego chłodzenia BOX ( z wiatrakiem) i OEM (bez wiatraka) - zwłaszcza w segmencie gdzie instaluje sie opcjonalnie 12cm wentylator.

Ja z chęcią wybrałbym Noctuę w wersji z 12cm wentylatorem, gdyby tam owego wentylatora nie było, bo wtedy byłby to bardzo korzystny zakup - ok 120zł za sam radiator.

 

Waga, zaczyna być komplikacja dopiero przy od ok 850-900gram Osobiscie historie o wyczepieniu sie w LGA775 dotyczyły sporadycznie tylko infinity. Ponizej tej wagi to raczej kwestia samopoczucia właściciela, który sie cieszy, ze ma wydajny i lekki cooler, bo znaczenie techniczne nie istnieje. Czyli w tym zakresie da sie krytykować chyba tylko infinity.

 

Wymiary i objętość, którą zajmuje cooler. Najwazniejsza jest chyba wysokość, bo sporo osób nie ma jeszcze obudów o szerokosci >20cm. Poza tym dzieła typu CM Geminii to pomyłka. Jeśli chodzi o inne wymairy to w obecnych czasach trzeba wiedzić jakie jest rozplanowanie mobo i nie brać chłodzenia w ciemno (zwłaszcza płyty pod conroe i asusowe ciepłowodowe chłodzenia wokół soketu)

 

Moim osobistym życzeniem nie jest wcale jak najłatwiejszy montaz, ale mozliwosć regulowania docisku do procesora

 

Pozdrawiam i zachęcam do dalszej polemiki :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj! :)

Pozdrawiam i zachęcam do dalszej polemiki :D

A jakże!

Przechodzę odrazu ad rem.

Pudełko to wg mnie najmniej istotny z wymienionych punktów spornych.

Może być zrobione nawet z szarej teORT: ORT: ORT: ktury, bez okienek, oby tylko było wiadomo co w środku jest. Powinno chronić przed typowymi możliwymi uszkodzeniami, a nie przed spadajaca paletą vide partia uszkodzonych Scythe, czy rzucaniem :lol: W końcu tak naprawdę to pudełko od mojej Ninji widziałem przez dwa dni, kiedy dwukrotnie zmieniałem procka, resztę czasu spędza w piwnicy w kartonie z komputerowymi akcesoriami

Chciałem zwrócić Ci uwagę, że maniakalnie ubóstwiana przeze mnie, jak niektórzy sądzą, marka Thermalright robi pudełka właśnie z szarej teORT: ORT: ORT: ktury, bez okienek (z niechlubnym wyjątkiem HR-07 ;) ) i malowideł jak nieprzebierając ten nieszczęsny Andy Samurai Master (mnie w nim sama nazwa zniechęca lol). Właśnie dlatego, że to pudełko ma za zadanie jedynie dostarczyć produkt, a potem spocząć gdzieś w szafie czy piwnicy.

Jednak jest dość istotna przewaga pudełek Thermalrighta nad znanymi mi opakowaniami innych marek - poza grubą i sztywną tekturą pudełko wypełnione jest pianką, która zabezpiecza produkt przed spadającymi paletami itp.. Jakby paleta spadła na rząd pudełek z coolerami od TR to by się połamała B-) Oczywiście żartuję - przed wszystkim to nie zabezpieczy, ale na pewno jest największa szansa uniknięcia jakichkolwiek niespodzianek po wyjęciu coolera, niż w przypadku np. tego Scythe czy tym bardziej blistrów od Pentagrama itp..

Pudełko to w istocie jeden z mniej istotnych elementów, ale w końcu on należy również do "pakietu", więc zapominanie o tym też nie ma sensu. Nikt na to nie zwróci uwagi dopóki nie okaże się, że np. po odesłaniu na gwarancję przyjdzie kwitek - "źle zabezpieczony produkt nie podlega gwarancji".

 

Lubię firmę Arctic Cooling za to, że większość swoich produktów pakuje jednak do pudeł, a nie jak większość firm w tej kategorii cenowej - w plastikowe blistry, które poza przeważnie wątpliwymi wrażeniami estetycznymi są zmorą przy otwieraniu.

 

Podsumowując moje pierdu-mierdu - jestem bliski Twemu zdaniu :rolleyes:

Wentylator w zestawach gdzie liczy sie jeszcze stosunek cena/jakość (a więc też scythe) to pożyteczny - dla wielu osób - dodatek, one chcą wydajenego i kompletnego chłodzenia i tyle. Osobiscie uważam, że na rynku coolerów CPU powinny występowac dwie wersje każdego chłodzenia BOX ( z wiatrakiem) i OEM (bez wiatraka) - zwłaszcza w segmencie gdzie instaluje sie opcjonalnie 12cm wentylator.

Ja z chęcią wybrałbym Noctuę w wersji z 12cm wentylatorem, gdyby tam owego wentylatora nie było, bo wtedy byłby to bardzo korzystny zakup - ok 120zł za sam radiator.

W pierwszej chwili pomyślałem, że to świetny pomysł... po czym jednak uświadomiłem sobie pewien problem - w coolerach poza wiatrakiem dość istotnym elementem są wszelkiego rodzaju zapinki i śrubki, które również by przecież podlegały tym licencjom OEM i BOX. W związku z czym trzeba by było je najprawdopodobniej dokupywać.

Oczywiście, że najlepsza rzecz to mieć wybór, lecz nie jestem pewny czy to by się zawsze sprawdziło.

 

Moim zdaniem również - wentylator w zestawach budżetowych to rzecz obowiązkowa. Aczkolwiek przy wydawaniu na chłodzenie tylko przecież procesora pieniędzy powyżej 150zł (czyli połowie wartości słabszych procesorów, a conajmniej 1/3-1/4 tych high-endowych) to już dość świadomy wybór, w którym nie należy nikogo do niczego zmuszać. Wiem, że dla wielu kupowanie pakietu z wentylatorem jest wygodne... ale jest też pewna rzesza ludzi, którzy sobie ten wentylator zmienią na Fandera, Noctuę czy inny i w związku z tym wydają pieniądze na coś, co jest im zbędne. I tutaj właśnie przydałoby się móc wybrać spośród coolera z i bez.

 

Co do Noctuy bez wentylatora to od jakiegoś czasu Coolink sprzedawał swoje radiatory (to to samo) bez wiatraków, ale były chorendalnie drogie - ten dedykowany pod 12cm wiatrak kosztował coś pod 200zł... czyli tyle ile teraz cały komplet Noctuy.

Waga, zaczyna być komplikacja dopiero przy od ok 850-900gram Osobiscie historie o wyczepieniu sie w LGA775 dotyczyły sporadycznie tylko infinity. Ponizej tej wagi to raczej kwestia samopoczucia właściciela, który sie cieszy, ze ma wydajny i lekki cooler, bo znaczenie techniczne nie istnieje. Czyli w tym zakresie da sie krytykować chyba tylko infinity.

Choć wobec poprzednich dwóch akapitów różnica zdań była niewielka, to w tym przypadku nie zgodzę się zupełnie.

 

Specyfikacja AMD mówi o maksymalnym obciążeniu socketu chyba 460g. Nie wiem jak jest w przypadku Intela, ale skoro to z LGA775 się Infinity wypinały to pewnie ten standard jest jeszcze niższy. Na pewno też jest jakiś tam margines, co by 461 gramowe coolery nie wyrywały procesora z płyty, i jak wiemy jest on dość spory.

Tym niemniej trzeba pamiętać, że komputer rzadko bo rzado, ale czasem się gdzieś przenosi, zestawia czy przewozi w bagażniku samochodu. Być może laminat wytrzyma i kilogram bez większych problemów, ale warto jest jednak mieć tę pewność, że nie uszkodzą się żadne ścieżki wewnątrz płytki przy drobnych przeciążeniach.... które wcale takie drobne nie muszą być biorąc pod uwagę stan naszych dróg ;) W moim odczuciu im zatem mniejsza waga tym ta pewność większa.

Thermalright ma w instrukcji napisane by za każdym razem gdy komputer gdzieś się przenosi - odpinać cooler by ten nic nie uszkodził. W tym przypadku firma się zabezpiecza oczywiście przede wszystkim przed pozwami ze Stanów Zjednoczonych, ale to tak zupełnie odrealnione to nie jest.

 

Waga poza tym sama w sobie przy danej klasie wydajnościowej jest wyznacznikiem również jakości i projektu radiatora. Proste - mniejszą/większą ilością metalu osiągniętą daną wydajność :rolleyes:

Wymiary i objętość, którą zajmuje cooler. Najwazniejsza jest chyba wysokość, bo sporo osób nie ma jeszcze obudów o szerokosci >20cm. Poza tym dzieła typu CM Geminii to pomyłka. Jeśli chodzi o inne wymairy to w obecnych czasach trzeba wiedzić jakie jest rozplanowanie mobo i nie brać chłodzenia w ciemno (zwłaszcza płyty pod conroe i asusowe ciepłowodowe chłodzenia wokół soketu)

Zgadzam się, że należy dobierać chłodzenie świadomie.

Warto tu wspomnieć, że np. Scythe i wiele innych firm prawie w ogóle nie podaje informacji o kompatybilności na swoich stronach. A jeśli ma to bardzo niekompletną. Thermalright ma w prawie każdym przypadku pełną listę płyt głównych. I za to też się płaci przy kupnie radiatora - za pewność, że coś pasuje.

 

Co się zaś tyczy samych wymiarów to poza wysokością w wąskich obudowach, w moim odczuciu szerokość i długość też ma znaczenie. I to wcale niemałe - w końcu wielu entuzjastów, jak się ślicznie tę grupę ludzi określa, jednak przywiązuje wagę do tego jak wszystko w obudowie jest ułożone i jak łatwo się komputer obsługuje wewnątrz. Przy takich gigantach jak Andy, Infinity czy Ninja, a także teraz jakiś bliźniaczy do tego ostatniego OCZ, trudno jest to wszystko poukładać w średnich tj. najpopularniejszych obudowach. Poczynając na tak prozaicznej sprawie jak wyjmowanie RAMu, poprzez np. układanie czujników temperatur, wyjmowanie zasilacza, upychanie kabli po bokach, a kończąc na wymianie chłodzenia innych podzespołów... jak choćby HR-07. Tu już nawet nie chodzi o to, że coś się da lub nie, ale np. o to, że powietrze też musi jakoś w miarę swobodnie się w środku poruszać, a im więcej metalu blisko siebie w środku tym to chłodzenie wbrew pozorom może działać coraz mniej wydajnie. Niejednokrotnie centymetr-dwa miejsca, a coś zamontowane na styk to już jednak spora różnica... żeby nie wspominać o większych odstępach.

Moim osobistym życzeniem nie jest wcale jak najłatwiejszy montaz, ale mozliwosć regulowania docisku do procesora

I ja to życzenie podzielam!

 

Pyk - samemu regulujesz docisk dźwignią.

 

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Labovsky

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@svende

 

Przechodzę odrazu ad rem.

Pudełko to wg mnie najmniej istotny z wymienionych punktów spornych.

Może być zrobione nawet z szarej teORT: ORT: ORT: ktury, bez okienek, oby tylko było wiadomo co w środku jest. Powinno chronić przed typowymi możliwymi uszkodzeniami, a nie przed spadajaca paletą vide partia uszkodzonych Scythe, czy rzucaniem :lol: W końcu tak naprawdę to pudełko od mojej Ninji widziałem przez dwa dni, kiedy dwukrotnie zmieniałem procka, resztę czasu spędza w piwnicy w kartonie z komputerowymi akcesoriami

 

- estetyka wykonania opakowania (i trwalosc) tez ma znacznie...swego czasu przegladakac recenzje posiadanego przeze mnie panelu Scythe Kama-Meter natknalem sie na takie spostrzezenia:

 

http://www.night-modders.com/index.php?mod...&pageid=528

"Nasz panel otrzymamy w dość sporym kartonowym opakowaniu . Kolorystyka jest dość agresywna ( jak z resztą we wszystkich produkcjach Scythe), bez wątpienia przyciąga uwagę , jednak moim zdaniem jest zbyt "przeładowane" informacjami i kolorami"

 

http://www.mod-planet.com/index.php?module...&pageid=618

"Pierwszym szokiem jest pudełko. Multum kolorów, dziwnych krzaczków wydających się japońskimi literkami (na szczęście są i angielskie tłumaczenia ich), wszędobylski terroryzujący kolor różowy wzbudzający w co bardziej przewrażliwionych osobnikach chęć mordu... Opakowanie jest kontrowersyjne, można powiedzieć, że tworzy kolorową dyskotekę. Mi na pierwszy rzut oka przypomina filmy Anime. Redakcyjnemu sadyście-korektorowi dla odmiany taki design przypadł do gustu- ,,wiesz co - to pudełko nie jest takie złe - mi się osobiście podoba - rzuca się w oczy. Poza tym widać, że jest robione w szczególności na rynek japoński, a tam lubią takie kolorowe gadżety". Ot kwestia gustu."

 

...pstrokatosc opakowan Scythe (np. mojej bylej Ninjy) jest lekko dziecinna moim zdaniem...sam cooler nie byl wystarczajaco dobrze zabezpieczony w pudelku...natomist panel tego producenta przeciwnie - wzorcowo - wiec nie jest tak zle :wink:

 

Wentylator w zestawach gdzie liczy sie jeszcze stosunek cena/jakość (a więc też scythe) to pożyteczny - dla wielu osób - dodatek, one chcą wydajenego i kompletnego chłodzenia i tyle. Osobiscie uważam, że na rynku coolerów CPU powinny występowac dwie wersje każdego chłodzenia BOX ( z wiatrakiem) i OEM (bez wiatraka) - zwłaszcza w segmencie gdzie instaluje sie opcjonalnie 12cm wentylator.

Ja z chęcią wybrałbym Noctuę w wersji z 12cm wentylatorem, gdyby tam owego wentylatora nie było, bo wtedy byłby to bardzo korzystny zakup - ok 120zł za sam radiator.

 

- na Zenfist.pl mozna jeszcze nabyc Noctue w wersji bez wiatraka: http://zenfist.pl/pID/649.htm ...cena jak widac nizsza ani nigdy nie byla, ani dalej nie jest - pomimo tego ze wyszla juz poprawiona wersja NH-U12F...sam wiatrak (b. dobrej jakosci) natomist kosztuje blisko 70zl, wiec jako komplet: cooler + fan cena jest atrakcyjna

Pomysl z coolerami w wersjach OEM i BOX jest dobry (o ile roznica cenowa bylaby wystarczajca)

 

Waga, zaczyna być komplikacja dopiero przy od ok 850-900gram Osobiscie historie o wyczepieniu sie w LGA775 dotyczyły sporadycznie tylko infinity. Ponizej tej wagi to raczej kwestia samopoczucia właściciela, który sie cieszy, ze ma wydajny i lekki cooler, bo znaczenie techniczne nie istnieje. Czyli w tym zakresie da sie krytykować chyba tylko infinity.

 

- i wlasnie dlatego ja i Labovsky glownie nabijamy sie z Infinity :-P

 

Moim osobistym życzeniem nie jest wcale jak najłatwiejszy montaz, ale mozliwosć regulowania docisku do procesora

 

- chlodzenia Noctuy mocowane sa za pomoca docisku na sruby...nie ma strachu ani przed tym ze sie wypnie samo z siebie, lub np. przy transporcie...jak i sam docisk do procesora jest sporo lepszy

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby paleta spadła na rząd pudełek z coolerami od TR to by się połamała B-) Oczywiście żartuję - przed wszystkim to nie zabezpieczy, ale na pewno jest największa szansa uniknięcia jakichkolwiek niespodzianek po wyjęciu coolera, niż w przypadku np. tego Scythe czy tym bardziej blistrów od Pentagrama itp..

Ja na blistry od Pentagrama najeżdżać nie pozwolę :) W mojej opinii blistry z klipsami zaciskowymi, jakie właśnie ma Pentagram to jeden z lepszych pomysłów, wstrząsów to opakowanie nie tłumi, ale jest sztywne i twarde (gdzieś w piwnicy był na dole kartonu pod cd-romami, zasiłkami co ważą>2kg itp i najmniejszego odkształcenia nie spowodowało to) a dzięki klipsom można schować jak sie nam Pentak znudzi i jest znów bezpieczny.

 

Pudełko to w istocie jeden z mniej istotnych elementów, ale w końcu on należy również do "pakietu", więc zapominanie o tym też nie ma sensu. Nikt na to nie zwróci uwagi dopóki nie okaże się, że np. po odesłaniu na gwarancję przyjdzie kwitek - "źle zabezpieczony produkt nie podlega gwarancji".

Zapewniam, że opakowanie producenta musi wystarczyć, a jeśli nie wystarcza to wina leży po stronie producenta i wtedy ochrona kodeksowa i konsumencka powinna działać

 

Lubię firmę Arctic Cooling za to, że większość swoich produktów pakuje jednak do pudeł, a nie jak większość firm w tej kategorii cenowej - w plastikowe blistry, które poza przeważnie wątpliwymi wrażeniami estetycznymi są zmorą przy otwieraniu.

Popieram w całej rozciagłości, za wyjatkiem blistrów Pentagrama które można otwierać i zamykać, otwierać i zamykać do znudzenia :rolleyes:

 

W pierwszej chwili pomyślałem, że to świetny pomysł... po czym jednak uświadomiłem sobie pewien problem - w coolerach poza wiatrakiem dość istotnym elementem są wszelkiego rodzaju zapinki i śrubki, które również by przecież podlegały tym licencjom OEM i BOX. W związku z czym trzeba by było je najprawdopodobniej dokupywać.

Oczywiście, że najlepsza rzecz to mieć wybór, lecz nie jestem pewny czy to by się zawsze sprawdziło.

Moim zdaniem również - wentylator w zestawach budżetowych to rzecz obowiązkowa. Aczkolwiek przy wydawaniu na chłodzenie tylko przecież procesora pieniędzy powyżej 150zł (czyli połowie wartości słabszych procesorów, a conajmniej 1/3-1/4 tych high-endowych) to już dość świadomy wybór, w którym nie należy nikogo do niczego zmuszać. Wiem, że dla wielu kupowanie pakietu z wentylatorem jest wygodne... ale jest też pewna rzesza ludzi, którzy sobie ten wentylator zmienią na Fandera, Noctuę czy inny i w związku z tym wydają pieniądze na coś, co jest im zbędne. I tutaj właśnie przydałoby się móc wybrać spośród coolera z i bez.

Z wersjami OEM i BOX to chodziło mi tylko o wentylator

 

Co do Noctuy bez wentylatora to od jakiegoś czasu Coolink sprzedawał swoje radiatory (to to samo) bez wiatraków, ale były chorendalnie drogie - ten dedykowany pod 12cm wiatrak kosztował coś pod 200zł... czyli tyle ile teraz cały komplet Noctuy.

O tym wiem, i ceny też znam, :mur:

 

Choć wobec poprzednich dwóch akapitów różnica zdań była niewielka, to w tym przypadku nie zgodzę się zupełnie.

 

Specyfikacja AMD mówi o maksymalnym obciążeniu socketu chyba 460g. Nie wiem jak jest w przypadku Intela, ale skoro to z LGA775 się Infinity wypinały to pewnie ten standard jest jeszcze niższy. Na pewno też jest jakiś tam margines, co by 461 gramowe coolery nie wyrywały procesora z płyty, i jak wiemy jest on dość spory.

Ja raczej dostrzegam tu słabość w jakosci kołków scythe. Poza tym obecnie juz się nie montuje coolerów do soketu, tylko na różnych ramkach i pierdółkach. Margines obciążenia jest też zależny np od stosowanego backplate, za co cenię pierwszą wersję Ninji (metalowy krzyż), a generalnie to od laminatu płyty głównej

 

Tym niemniej trzeba pamiętać, że komputer rzadko bo rzado, ale czasem się gdzieś przenosi, zestawia czy przewozi w bagażniku samochodu. Być może laminat wytrzyma i kilogram bez większych problemów, ale warto jest jednak mieć tę pewność, że nie uszkodzą się żadne ścieżki wewnątrz płytki przy drobnych przeciążeniach.... które wcale takie drobne nie muszą być biorąc pod uwagę stan naszych dróg ;) W moim odczuciu im zatem mniejsza waga tym ta pewność większa.

Thermalright ma w instrukcji napisane by za każdym razem gdy komputer gdzieś się przenosi - odpinać cooler by ten nic nie uszkodził. W tym przypadku firma się zabezpiecza oczywiście przede wszystkim przed pozwami ze Stanów Zjednoczonych, ale to tak zupełnie odrealnione to nie jest.

No tak, ale przeciez komputera też resetować nie wolno, bo moze spowodowac uszkodenia dysku twardego lub instalacji systemu windows, a i tak miliony ludzi ignorują to w imię wyższych racji czyli mozliwosci dalszej pracy, tak samo podkręcanie i wszelkie modyfikacje niosą ryzyko

 

Waga poza tym sama w sobie przy danej klasie wydajnościowej jest wyznacznikiem również jakości i projektu radiatora. Proste - mniejszą/większą ilością metalu osiągniętą daną wydajność :rolleyes:

Lepszy projekt (mniejsza waga) o jakosci średnio mówią, bo każdy powie, ze mercedes jest świetnym samochodem (z lepszym projektem), a wujek posiadajacy samochód tejze marki (prosto z salonu) miał w ciagu 2 lat ok 40 napraw (co przy obecnej jakosci mercedesów jest powszechne). Czasem prostota jak w Arctic Cooling jest zwyczajnie skuteczniejsza od wydumanych projektów

 

Zgadzam się, że należy dobierać chłodzenie świadomie.

Warto tu wspomnieć, że np. Scythe i wiele innych firm prawie w ogóle nie podaje informacji o kompatybilności na swoich stronach. A jeśli ma to bardzo niekompletną. Thermalright ma w prawie każdym przypadku pełną listę płyt głównych. I za to też się płaci przy kupnie radiatora - za pewność, że coś pasuje.

Chylę czoła prze TR, chętnie skorzystam, tylko musze o jakaś dopłate bezpośrednia z Unii poprosić :wink:

 

Co się zaś tyczy samych wymiarów to poza wysokością w wąskich obudowach, w moim odczuciu szerokość i długość też ma znaczenie. I to wcale niemałe - w końcu wielu entuzjastów, jak się ślicznie tę grupę ludzi określa, jednak przywiązuje wagę do tego jak wszystko w obudowie jest ułożone i jak łatwo się komputer obsługuje wewnątrz. Przy takich gigantach jak Andy, Infinity czy Ninja, a także teraz jakiś bliźniaczy do tego ostatniego OCZ, trudno jest to wszystko poukładać w średnich tj. najpopularniejszych obudowach.

Popularne obudowy to maja 45x45x18cm i odpada w nich problem ninji i infinity oraz ultry i to definitywnie (boku nie zamkniesz), oczywiście wszystkie wymiary są ważne, choć wysokosć wydaje sie kluczowa

 

Poczynając na tak prozaicznej sprawie jak wyjmowanie RAMu, poprzez np. układanie czujników temperatur, wyjmowanie zasilacza, upychanie kabli po bokach, a kończąc na wymianie chłodzenia innych podzespołów... jak choćby HR-07. Tu już nawet nie chodzi o to, że coś się da lub nie, ale np. o to, że powietrze też musi jakoś w miarę swobodnie się w środku poruszać, a im więcej metalu blisko siebie w środku tym to chłodzenie wbrew pozorom może działać coraz mniej wydajnie. Niejednokrotnie centymetr-dwa miejsca, a coś zamontowane na styk to już jednak spora różnica... żeby nie wspominać o większych odstępach.

To jest problem prądozernych komputerów -> z wymagajacym chłodzeniem i budżetowych czyli małych obudów w Polsce bardzo częstych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Wybacz opóźnienie, ale do Twojej odpowiedzi chciałem zabrać się nieco inaczej niż z doskoku :)

Ja na blistry od Pentagrama najeżdżać nie pozwolę :) W mojej opinii blistry z klipsami zaciskowymi, jakie właśnie ma Pentagram to jeden z lepszych pomysłów, wstrząsów to opakowanie nie tłumi, ale jest sztywne i twarde (gdzieś w piwnicy był na dole kartonu pod cd-romami, zasiłkami co ważą>2kg itp i najmniejszego odkształcenia nie spowodowało to) a dzięki klipsom można schować jak sie nam Pentak znudzi i jest znów bezpieczny.

W takim razie zwracam honor blistrom Pentagrama ^_^

Aczkolwiek chodziło mi o pewną regułę w tańszych markach, o czym chyba tłumaczyć Ci więcej nie muszę.

Zapewniam, że opakowanie producenta musi wystarczyć, a jeśli nie wystarcza to wina leży po stronie producenta i wtedy ochrona kodeksowa i konsumencka powinna działać

Jasne, że powinna, aczkolwiek wiesz jak jest. Tu poza tym chodzi jeszcze o ten syndrom "spadających palet" ;)

Z wersjami OEM i BOX to chodziło mi tylko o wentylator

I ja to zrozumiałem, aczkolwiek miałem wątpliwości czy obu tym rodzajom licencji nie podlega w ogóle cały zestaw. Albowiem gdyby po prostu produkować dwa rodzaje tego samego z jedyną różnicą w postaci wentylatora lub jego braku to mogłoby to być zbyt kosztowne dla producenta, a dla konsumenta w związku z tym cenowo bez większej różnicy.

Ja raczej dostrzegam tu słabość w jakosci kołków scythe. Poza tym obecnie juz się nie montuje coolerów do soketu, tylko na różnych ramkach i pierdółkach. Margines obciążenia jest też zależny np od stosowanego backplate, za co cenię pierwszą wersję Ninji (metalowy krzyż), a generalnie to od laminatu płyty głównej

Ja zamontowałem swoją Ultrę120, ważącą bezwzględnie w końcu nie tak mało, do ramki socketu :D Ofkors jest z tyłu backplate... ale też nie ten od TR tylko fabryczny od DFI.

Notabene gdy miałem jeszcze ASRocka 939Dual-SATA2 to miałem wczepiony w socket HR-01... i bez żadnego backplate'u. Płyta się za bardzo nawet nie ugięła. Aczkolwiek Ninję, Ultrę120, a już tym bardziej Infinity bałbym się montować w ten sposób.

 

Nawet jednak te słabsze kołki od Scythe (MS3 dopisz do naszej listy wad produktów Scythe :lol2: ) nie zmieniają faktu, że waga ma swoje znaczenie. Jak zauważyłeś - przede wszystkim to zależy od wytrzymałości laminatu. Waga jest zatem od pewnego momentu miarą właśnie ryzyka, a zatem i komfortu psychicznego. :rolleyes:

No tak, ale przeciez komputera też resetować nie wolno, bo moze spowodowac uszkodenia dysku twardego lub instalacji systemu windows, a i tak miliony ludzi ignorują to w imię wyższych racji czyli mozliwosci dalszej pracy, tak samo podkręcanie i wszelkie modyfikacje niosą ryzyko

Mimo wszystko nie zestawiałbym podkręcania sprzętowego z resetowaniem przez nasze mamy i dziewczyny komputerów na potęgę. W pierwszym bowiem przypadku przeważnie ktoś wie co robi... a w drugim niezbyt.

 

Poza tym w przypadku niezdrowego resetowania komputerów to jednak jeśli ktoś wie, że tego nie należy robić, to raczej tego unika. I podobnie z wagą systemów chłodzących - jeśli ktoś zdaje sobie sprawę, że jednak płyta główna to całkiem delikatna konstrukcja, to raczej będzie wolał wybrać lżejsze niż cięższe.

Oczywiście nie należy tego przeceniać szczególnie, że radiatory w końcu nie ważą tony - wspominam o tym tylko jako o jednym z elementów służących wyborowi w imię zasady "strzeżonego Pan Bóg strzeże" :)

Lepszy projekt (mniejsza waga) o jakosci średnio mówią, bo każdy powie, ze mercedes jest świetnym samochodem (z lepszym projektem), a wujek posiadajacy samochód tejze marki (prosto z salonu) miał w ciagu 2 lat ok 40 napraw (co przy obecnej jakosci mercedesów jest powszechne). Czasem prostota jak w Arctic Cooling jest zwyczajnie skuteczniejsza od wydumanych projektów

Zgadzam się, aczkolwiek nie wiem czy to porównanie znajduje odniesienie do naszego tematu. W końcu jednak chłodzenie komputerów to jednak nie jest tak skomplikowana branża jak motoryzacja. Chodziło mi raczej o to, żeby rozróżnić coolery, które projektem nawiązują do ideologii MAX hitpajpów MAX finów MAX aluminium, od tych, które są wynikiem opracowywanej jakiś czas metody rozpraszania ciepła przy możliwie dobrej ergonomii. Oczywiście nie projektowałem nigdy żadnego radiatora chłodzącego procesor, co jednak nie zabrania mi wyciągać wniosków o projekcie m.in. na podstawie tak prozaicznej sprawy jak stosunek wydajności do masy. To ma bowiem pewne przełożenie w moim mniemaniu.

Chylę czoła prze TR, chętnie skorzystam, tylko musze o jakaś dopłate bezpośrednia z Unii poprosić :wink:

Hihi... to z jednej strony największa wada... a z drugiej jednak zaleta - dzięki temu mogę teraz prowadzić krucjatę przeciw Infinity... a nie Ultrze120 :wink:

Popularne obudowy to maja 45x45x18cm i odpada w nich problem ninji i infinity oraz ultry i to definitywnie (boku nie zamkniesz), oczywiście wszystkie wymiary są ważne, choć wysokosć wydaje sie kluczowa

Dla Ultry120 wyciąłbym dziurę LOL :lol2:

Co się zaś tyczy kluczowej wysokości to niech tak będzie... aczkolwiek pozostałe wymiary też mają znaczenie... choćby w momencie, gdy już tą Infinity czy Ultrę120 uda się nam do środka wepchnąć :rolleyes:

To jest problem prądozernych komputerów -> z wymagajacym chłodzeniem i budżetowych czyli małych obudów w Polsce bardzo częstych

O przepraszam Cię bardzo - mój Asus Vento 3600 do budżetowych na pewno nie należy :D I nie piszę tego, żeby się chwalić sakiewką, ale dlatego, że jednak po otwarciu mojej obudowy pewności co do jej pułapu cenowego mieć nie można ^_^

Jest poza tym bardzo wiele obudów typu midi, które również budżetowe nie są. W końcu przecież nie każdy chce mieć BIG-towera chcąc mieć wydajny i cichy komputer. Mimo wszystko obstaję przy tym, że "rozmiar ma znaczenie" :lol2:

 

Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyszła nowa wersja Thermalright Ultra120 PLUS, która ma więcej rurek heatpipe.

Jego test jest na anandtech.com.

Krótko - totalna dominacja nawet nad Tuniq.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyszła nowa wersja Thermalright Ultra120 PLUS, która ma więcej rurek heatpipe.

Jego test jest na anandtech.com.

Krótko - totalna dominacja nawet nad Tuniq.

Choć mojej miłości do TR to na rękę to mam jakieś dziwnie mieszane uczucia wobec podawanych tam temperatur. Dość duże różnice w temperaturach przy podkręconych zegarach... zatem zaczekam z moją euforią na jakieś inne testy, któreby to potwierdziły.

Szczególnie, że brak jest podanej temperatury otoczenia w czasie testów... a to mi się wydaje nazbyt piękne, żeby wszystkie miały te same warunki :unsure:

 

Jeśli zaś to się potwierdzi to właśnie to miałem na myśli pisząc "projekt" od TR - nie trzeba budować klocka Infinity, żeby móc odprowadzić ciepło z sześciu ciepłowodów... tj. dwunastu kolumn.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyszła nowa wersja Thermalright Ultra120 PLUS, która ma więcej rurek heatpipe.

Jego test jest na anandtech.com.

Krótko - totalna dominacja nawet nad Tuniq.

...rewelacja..szkoda tylko ze tak pozno :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...