Skocz do zawartości
Aimar

Slowass :/

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Od 2-3 dni mam dziwny problem z kompem - strasznie "muli" przy wykonywaniu jakiejkolwiek operacji.

Problem zdaje się dotyczyć dysku, bo rozpakowanie czegokolwiek zajmuje strasznie dużo czasu, dostęp do dużych plików również, oglądanie np filmu zajmującego ~700MB jest niemożliwe bo już od początku klatkuje...

 

Po włączeniu wypalania płytki DVD na komputerze nie mogę zrobić już nic :) .. całkowicie wisi, aż do zakończenia nagrywania, przy czym poziom buforu danych (w nero) skacze z 10-90% ... czego nigdy nie było .. zawsze trzymał się na poziomie 80-90%

Dodatkowo gdy podczas wykonywania jakiejś operacji włączę menedżer zadań, żeby zobaczyć, co tak go męczy - nie ma tam jednego procesu dobijającego procesor, tylko, te które zazwyczaj używają 5%-10% zasobów zaczynają skakać na liście (względem użycia procesora) jak szalone między 10%-40%

Nawet foobar złapał 54% :/

 

Podefragmentowałem partycje, sprawdziłem system av (aktualna baza, nod32), puściłem ad-aware, mam wszytkie poprawki z ms update, regcleaner też puściłem...

 

DMA dla ATA jest włączone, nie instalowałem ostatnio żadnych dodatkowych aplikacji, w tle działa tyle co zawsze :)

 

Mój sprzęt to:

Atlhlon XP 2600+@2900+, 2x512 DDR GeiL 2,5-3-3, Radeon 9800SE@PRO (Omega driv.), no i ten hdd... maxtor 160GB ATA 8MB cache 7200obr

OS: WinXP Media Center (instalowany z rok temu... albo i więcej)

 

Było ostatnio kilka takich sytuacji, w których zasilacz nie dawał rady i dysk podczas pracy systemu nagle się wyłączał i w sekunde później włączał - bez jakiegoś rebootu czy coś... powtarzało się to z 3-5 razy na minutę, aż w końcu go wyłączyłem, podociskałem kable, odłączyłem napędy i działa.

Sprawdziłem go, w celu wyszukania jakichś bad sectorów etc, ale nic nie ma, a w Speed FAN jego wydajność jest wskazywana na 98% i 99%

 

Jakieś pomysły?

 

Pozdrawiam,

Msb

Edytowane przez AiMaR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja proponuje odlaczyc calkowicie nagrywarke, jesli nie da rezultatow - trop nagrywarki zostawiamy...

niech dysk bedzie podlaczony jako jedyny do tasmy (jesli nie jest), zmien mu kabel zasilania...

odpal livecd ubuntu i zainstaluj sobie obsluge ntfsa i pobaw sie plikami na hdd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ULLISSES a co ma nagrywarka do wylaczajacego sie dysku ? :]

 

Identyczne objawy mialem, jak zdychal moj stary WDC 102aa - 10,2gb, niby wszystko ok. ale po zapelneniu jakiegos tam obszaru zaczynal wariowac, wlaczal sie i wylaczal co kilka sekund, co prowadzilo do zwisu systemu. Programy diagnostyczne tez niby wskazywaly wszystko ok, ale jednak ewidentnie zaczynal umierac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ath:

A bo ja wiem? ;)

Najwidoczniej jak pisałem posta, to nie było nic o wyłączaniu się dysku (ewentualnie coś nie doczytałem). Mam taki sposób przeglądania forum, że otwieram po kilka tematów na raz i odpisuję po kolei. Gdy więc dochodzę do ostatniego otwartego tematu, to czasami mija całkiem sporo czasu. ;]

 

O tak - zabawa plikami na NTFS z poziomu Linuxa to zajefajny pomysł przy objawach padającego dysku. Mimo to nie polecam. Proponuję raczej poszukać programów diagnostycznych producenta dysku i skorzystać z nich. Przeskanować dysk pod kątem uszkodzonych sektorów.

 

I jeszcze do autora:

Jaka to płyta główna i jaki zasilacz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Płyta główna to MSI KT880 (via...), zasilacz ... jakiś no-name 350W ... niewątpliwie do wymiany, bo i napięć już nie trzyma jak powinien i być może to on był przyczyną padania dysku.

 

Ale problemem nie jest samo padanie dysku, a to "zarządzanie" zasobami systemowymi przez windows....

Przy rozpakowywaniu winrar'em sam winrar łapie około 50% procka, za chwile zmienia mu się to na 2%, a procesy nic nie znaczące pokroju foobar / whatpulse, psi, mirc etc (ktore zawsze ciągną max 2-10% procka) nagle łapią po 40-70% użycia procesora i tak to skacze na przemian aż nie skończę rozpakowywać pliku ... (dekompresja to przykład - każda inna operacja daje takie skutki).

 

Nigdy tak nie było, i nawet jeśli winrar męczył komp rozpakowywaniem w ~100% to i tak mogłem w międzyczasie poprzeglądać jakieś www, robić cokolwiek... a teraz nic - wisi na czas rozpakowywania i nic nie ruszę...

 

Edit: Zapomniałem dodać... swego czasu dekompresja 700MB zajmowała ~1min z kawałkiem.. aktualnie jest to 12min :|

Edytowane przez AiMaR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozbierz kompa, przeczyść dokładnie i podłącz z powrotem. Sprawdź wszystkie wtyczki, pooglądaj kondensatory. Przetestuj pamięci przy pomocy GoldMemory.

Spróbuj uruchomić kompa na innym zasilaczu.

 

Jeśli to nie jest problem sprzętowy, to może format pomoże? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to nie jest problem sprzętowy, to może format pomoże?

 

Niee ;p ... Bardzooo nie lubię formatów :] ... już wolę pozostać przy takim mule niż robić format :)

 

Coś muszę wymyśleć... na problem sprzętowy mi to nie wygląda, chyba, że jeszcze coś ta wymiana zasilacza da...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niee ;p ... Bardzooo nie lubię formatów :] ... już wolę pozostać przy takim mule niż robić format :)

Coś muszę wymyśleć... na problem sprzętowy mi to nie wygląda, chyba, że jeszcze coś ta wymiana zasilacza da...

:huh:

 

Skoro wolisz sie meczyc niz poswiecic godzine czasu na wgranie i konfiguracje windowsa to nie mam pytan. :]

Wez miernik i posprawdzaj napiecia w zasilaczu, ale predzej by sie system wysypywal przez proca niz dysk wylaczal od braku mocy.

Edytowane przez ath

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro wolisz sie meczyc niz poswiecic godzine czasu na wgranie i konfiguracje windowsa to nie mam pytan. :]

 

Uwierz mi na słowo, że to nie byłaby godzina :)

A swoją drogą... wolę problem rozwiązać poprzez doszukanie się przyczyny, niż reinstalację systemu, bo mam problem z czymś tam...

 

Anyway... wygląda na to, że problemem był nod32 ... po jego wyłączeniu wszystko wróciło do normy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...