Skocz do zawartości
wadim

Praca Jako Przedstawiciel Bankowy Klienci Biznesowi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Nie wiem jak zacząć :)

Dotychczas pracowałem i pracuję w lamintach :) pewnie mało kto wie co to jest, bardziej szczegółowo mówiąc praca fizyczna przy wyrabianiu zderzaków tuningowych. Nie jest to bardzo ciężka praca po 10 h dziennie, wiadomo trzeba się troche otyrać ale nie jest źle, zawsze może być gorzej.

Ostatnimi czasy nie było za bardzo pracy a ja pracuje na akord... podstanowiłem rozpocząć poszukiwania.

 

1. Dostałem prace w sklepie z laptopami, fajna spokojna praca ok. 1200 zł na reke (umowa o prace) itd. :) wszystko pieknie tylko

250 zł dojazdy, 700 zł (400zł za semestr plus na zjazdy i książki trzeba 300 mieć) studia, zostanie mi 250 zł! i co ja mam za to zrobić? jedna lepsza impreza i nie ma kasy :P

 

2. Przeszedłem dwa etapy w ING Banku Śląskim, z tego co się dowiedziałem konieczne będzie otworzenie własnej działalności i będę dzwonił albo chodzil po firmach i przedstawiał oferte , zarobki w systemie prowizyjnym, nie mam pojecia ile moge zarobić, jutro mam miec rozmowe w sprawie uzgodnienia warunków współpracy. Na jakie kwoty mam się szykować?

A teraz najlepsze powiedziałem w swojej obecnej pracy że odchodze i dostałem porządną podwyżkę i pracuje w systemie godzinnym i akordowym jak zrobie swoją pracę przechodzę do inego oddziału na system godzinny, czyli dziennie 100 spokojnie zarobie.

 

Nie mam pojecia co zrobić praca w banku takie troche marzenie no bo doświadczenie zawodowe będzie mi szło (studiuje Finanse i Bankowość 1wszy rok) ale znowu własna działalność to duże ryzyko, zarabianie w systemie prowizyjnym itd... Tutaj mam porządne pieniądze ale brak satysfakcji ...ehh doradźcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Weź pod uwagę na początku to, że będziesz na działalności... będziesz musiał sam opłacać sobie ZUS i odprowadzać podatek. ZUS przez pierwsze dwa lata to jakoś niewiele, bo ponad 200zł, ale później już około 700zł i to niezależnie od tego czy coś zarobisz czy też nic, ale płacić go będziesz musiał. Praca, którą masz możliwość podjąć to typowa akwizycja... działalność agenta, który szuka na żywca kogokolwiek, komu mógłby wcisnąć kredyt, konto, lokatę itp. Zapewne zostaną nałożone na Ciebie jakieś plany sprzedażowe i będziesz ciśnięty non stop :-) Zwróć uwagę, iż konkurencja na rynku bankowym jest spora i wcale nie tak łatwo o klienta... wszystko zależy od Ciebie... jeśli dobrze się czujesz w roli "namawiacza" i będziesz potrafił czasem na siłę ludziom sprzedawać produkty banku, to jakoś możesz funkcjonować. Pamiętaj jednak o tym, że jeśli nic nie zrobisz w danym miesiącu lub zrobisz niewiele to pieniędzy nie zarobisz... niestety to dość ryzykowna praca i pod dużą presją, więc ryzykuj jeśli chcesz. Osobiście jestem na etacie i mam do czynienia z ludźmi na działalności... jedni dużo robią inni mniej, jedni się w tym odnaleźli i jakoś zarabiają a inni kiepsko... pamiętaj, że to nie czasy, kiedy agenci zarabiali kokosy. Ja też na etacie mam prowizję dodatkowo poza pensją i też oferuję produkty, ale będąc na etacie mam tą świadomość, że nawet jak prowizja będzie niewielka, to mam podstawę i mam z czego normalnie żyć. W dodatku nie muszę "bujać się" z ZUSem, podatkami, rachunkami itp bo robi to za mnie firma.

 

Pozdrawiam... i chyba nie doradzam działalności ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koszt założenia działalności w przypadku spółki jedno osobowej to ok. 300 zł ( wpis do ewidencji , Regon , konto bankowe , Urząd skarbowy . ZUS )

 

Konto bankowe musi być typu firmowego , co z reguły kosztuje , ale te koszta pewno pójdą w utrzymanie firmy a nie na samym starcie .

 

Do kosztów działalności dolicz ZUS w sumie ok. 300 zł .

 

Możliwe że będziesz musiał sobie wyrobić pieczątkę .

 

Co do samej formy pracy - typowa akwizycja jest do 4liter , wiadomo jak ludzie reagują na akwizytorów , do tego do wielu firm akwizytorzy mają zakaz wstępu ( z marszu ) .

 

Zarobki - różne - jak nie idzie ci wcale lub idzie ci źle to kokosów z tego nie będzie , może się okazać że harujesz cały miech a masz zero lub mniej niż pensja minimalna ( 849 zł )

 

Z drugiej strony jak masz gadane i spryt to możesz dużo zarobić zależnie od tego jakie mają prowizje ( czy procentowo czy stała kwota od sprzedanego produktu ) .

 

Generalnie nie polecam pracy tego typu , nie każdy jest wstanie w taki sposób pracować , a ty masz jeszcze szkołę , więc lepiej pracuj tam gdzie pracujesz i ciesz się że masz pieniądze w ogóle niż potem wyrywać sobie włosy z głowy że harowałeś ileś tam miesięcy ( lub nie ) i nic z tego nie masz , tylko czas traciłeś .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta stówka za dniówkę to już nie jest mało, za to opłacisz bez problemu studia i jeszcze zostanie małe conieco. W między czasie studiów poszukaj sobie lepszej pracy w twoim kierunku. Daj sobie spokój z akwizycją, to wielka niewiadoma i bardzo ciężka harówka. Na razie zrobiłeś dobry krok wymuszając pośrednio podwyżkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

będę dzwonił albo chodzil po firmach i przedstawiał oferte , zarobki w systemie prowizyjnym

Qmpel mnie na to namawiał, oczywista oczywistość jest taka że to olałem :lol2: On wielkiego biznesmena zgrywał itd..tydzień w jednej koszuli chodził.

Ja bym się nawet nie zastanawiał:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wciskasz klientom karty kredytowe i inne usługi jesli jesteś odporny psychicznie i masz dar wciskania ludziom nawet czegoś co nie jest im potrzebne to jest to dobra praca. Ja bym an Twoim miejscu dał sobie spokój nie przez przypadek w bankach jest ciągły nabór na te stanowiska, ciągła rotacja i wielu ludzi szybko rezygnuje z różnych względów.

Edytowane przez sztandar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój kumpel bawił sie w akwizycje bankową , wciskał ludzikom karty kredytowe z początku miał nawet nieźle wychodził ~3000 na miech , jeździł własnym samochodem , kolejne miesiące miał coraz słabsze zjeździł okoliczne wioski wzdłuż i wszeż wcisną co się dało , konkurencja zajebista i musiał zaczać robic km za nowymi klientami zrezygnował gdzieś po 5 ,6 miechach gdzie po odliczeniu wahy i częsci zostało mu na ręke 500 czy 600 zł , także nie polecam konkurencja ogromna i praktycznie 12h w pogoni za klientem(frajerem, jeleniem jak zwał tak zwał) dziennie to standard .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wadim, nie sprzedasz - nie zarobisz, to podstawowa zasada :) Najlepiej miec podstawe (nawet niewielka) + prowizje od sprzedanych produktow, ktore masz w ofercie. Odbiegajac od tematu, ale dalej bedac na 'prowizji'. Moj kumpel, ktory rozkleja po miescie plakaty jednej z grup finansowych potrafil wyciagnac w miesiacu (okres wakacyjny) - 2, albo 3k zl :) Robi to caly czas, na reke miesiecznie wychodzi mu spokojnie ponad 1k zl. Jest studentem, w ten sposob dorabia sobie razem z dziewczyna, ktora tez jest jednym z przedstawicieli. Przemysl sobie, jaka jest szansa na sprzedaz produktu firmy, w ktorej praca Cie interesuje. Jesli poznasz rynek, z prasy, opinii znajomych, to bedziesz mial poglad na to, czy sie da i ile zarobic :) Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...