Skocz do zawartości
Dandek

Praca Bez Umowy :( Problem ...

Rekomendowane odpowiedzi

Uważam, że autor powinien sobie odpuścić i potraktować stratę 400 jako dobrą nauczkę na przyszłość. Straszyć gościa kolegą policjantem to już w ogóle kpina. Dałeś się wydymać to się z tym pogódź i nie szukaj kwadratowych jaj.

Następnym razem podpisz umowę i wtedy możesz prosić o pomoc PiP, Policję i inne. A teraz to się kompromitujesz. Najpierw dymasz prawo, a teraz prosisz je o pomoc. Trochę samokrytyki.

A kto Ci powiedział, że prawo jest wyznacznikiem tego, co moralnie dobre? Nie Tobie go osądzać. Ciekawe, ile razy Ty przewaliłeś państwo i nie odprowadziłeś od czegoś podatku (nie odpowiadaj, to pytanie retoryczne). Ja wolę podpisać umowę nie dlatego, żeby byc fair wobec państwa (bo ono nie jest fair wobec obywateli), tylko właśnie dlatego, zeby coś pracodawce zobowiązywało do wyplacenia kasy (bo inaczej ktoś mu zrobi kuku). Poza tym Dandek chyba jasno napisał, że CHCIAŁ pracować legalnie i upominał się o umowę, ale jednocześnie nie chciał stracić pracy (i tutaj go rozumiem). Więc może odstaw swoje moralizatorskie teksty na bok i spróbuj mu pomóc, a jak nie, to po prostu omijaj ten wątek.

 

Sorry za OT.

 

Cii, gleboko wierzacy ateisci nie musza nic umiec ;) wystarczy ze wszystko wiedza.

Jako głęboko (nie)wierzący ateista poczułem się urażony ;D

Edytowane przez blasphemy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj, na początek udaj się do wspomnianego już Pip'u - tam dostaniesz bezpłatne porady prawne i dowiesz się co i jak (wiem, bo moja dziewczyna miała podobną sytuację).

Odpuszczać nie możesz - Ty dasz spokój, wydyma kolejnych...:|

 

Pigmej, jak już komuś "doradzasz", to chociaż przeczytaj na spokojnie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widać czytanie ze zrozumieniem nadal pozostaje ciężką sztuką dla ludów afrykańskich.

Możesz konkretnie zacytować gdzie "ludy afrykańskie" się pomyliły?

 

Cii, gleboko wierzacy ateisci nie musza nic umiec ;) wystarczy ze wszystko wiedza.

Rozumiem że to nie do mnie. Ateistą nie jestem. Niestety oczywiście to przeoczyłeś.

 

Ciekawe, ile razy Ty przewaliłeś państwo i nie odprowadziłeś od czegoś podatku (nie odpowiadaj, to pytanie retoryczne).

Ale ja nie prosiłem całego świata o poradę i nie stawiałem się jako strasznie pokrzywdzona przez pracodawcę ofiara. Nie prosiłem też o pomoc PiP i Policję.

 

Ja wolę podpisać umowę nie dlatego, żeby byc fair wobec państwa (bo ono nie jest fair wobec obywateli), tylko właśnie dlatego, zeby coś pracodawce zobowiązywało do wyplacenia kasy (bo inaczej ktoś mu zrobi kuku).

O tym cały czas piszę. Widzę że nie tylko "ludy afrykańskie" mają problem ze zrozumieniem co jest napisane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale pracodawca odprowadza go w Twoim imieniu. To jest podatek od TWOJEJ kasy. Nie od kasy pracodawcy.

...

Gdyby pracodawca odprowadzał podatek w imieniu pracownika

to musiał by mieć jego upoważnienie a bez tego upoważnienie

wypłacać wszystko brutto.

Zgodnie z obowiązującym prawem nie ma innej możliwości tylko

odprowadzenie podatku przez pracodawcę bezpośrednio do US.

Pracownik oszukany przez pracodawcę nie ma się czego obawiać

w kontaktach z urzędami (poza nielegalnymi imigrantami którym

grozi wydalenie z terytorium Polski)

Tego rodzaju działanie jak zatrudnienie z obietnicą pisemnej

umowy o pracę i potem miganie się od tej umowy jest

oszustwem na niekorzyść pracownika i nie ma się co z oszustem cackać.

Tak naprawdę pracodawcy nie chodzi o podatek tylko o ZUS i prawa

pracownika bo dla pracodawcy wypłacane wynagrodzenie jest kosztem

który może odpisać od podstawy opodatkowania co przy identycznej

stawce podatku wychodzi na zero.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam... pracowalem od poczatku lipca bez umowy gdyz pracodawca caly czas zapewnial mnie za jutro bedzie mial umowe dla mnie...

@ryba- Ale Dandek przez 3,5 miesiąca się nie upomniał o umowę. I nigdy by się o nią nie upomniał, gdyby nie zaległość. Tak byłoby mu na rękę (zero podatku). Teraz sobie o tej umowie przypomina nagle, jak pracodawca nie chce mu dać tych 400. Przecież to jest oczywiste.

Możesz konkretnie zacytować gdzie "ludy afrykańskie" się pomyliły?

Jeszcze jakieś inteligentne komentarze i porady? -_- Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby pracodawca odprowadzał podatek w imieniu pracownika

to musiał by mieć jego upoważnienie a bez tego upoważnienie

wypłacać wszystko brutto.

...

Dziękuję za tę pouczające wyjaśnienie sytuacji prawnej. Jak sam napisałeś Pracodawca odprowadza. Skoro nie było umowy nie było stosunku pracy. Od strony US i ZUSu "nic się nie wydarzyło" co by im miało przysporzyć kasy. Tymczasem autor pracował (ON PRACOWAŁ) i "wytwarzał" SOBIE przychód. On tą kasę zarabiał dla siebie. To, że pracodawca ją odprowadza to bez różnicy. To jest podatek od kasy Dandeka, a nie Pracodawcy.

Czy by ją odprowadzał Dandek czy Pracodawca to jest dalej to samo. Fakt, że prawo podatkowe nakazuje odprowadzanie przez Pracodawcę zmienia niewiele. Tylko to, że to nie Dandek ale Pracodawca wykona przelew i wypełni kwit.

Słowa podatek użyłem skrótowo jako całokształt opłat należnych Państwu (ZUS, US, itd.).

 

Jeszcze jakieś inteligentne komentarze i porady? -_-

Tak. Panie ale_ja_jestem_niedomyślny. Na tym co zacytowałeś oparłem wniosek. Oczywiste jest (jeśli tego nie widzisz w tej sytuacji to nic ci nie zrobię) że "przyzwolenie" na 3,5-miesięczną zwłokę z wydaniem umowy było akceptowane przez Dandeka. Dlaczego no bo w założeniu nie miało jej być wcale, żeby nie płacili oboje podatku.

Niestety pazerny pracodawca połakomił się jeszcze dodatkowo na te 400. Aczkolwiek biorąc pod uwagę wspomniane wyżej ryzyko, nie zajmowałbym tak kategorycznego stanowiska jak większość tutaj. Jakoby cała wina leżała po stronie pracodawcy. Który z Was zna Dandeka i równocześnie pracodawcę i potwierdzi że to co kolega tu napisał to 100% prawdy. Może te 400 to jakieś zaległe rozliczenie za coś o czym nie wiemy. Dlaczego z default-u bezgranicznie wierzycie że to jest cała prawda.

 

Ehh. Dobra. Się już nie odzywam. Pomagajcie biednemu koledze.

Pozdro i peace.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. Panie ale_ja_jestem_niedomyślny.

:lol:

Przeczytaj jeszcze raz na spokojnie cały temat. Może wtedy zrozumiesz, że mylisz dwie osoby.

Chyba, że znasz jakąś wyższą matematykę tworzącą z okresu lipiec-sierpień trzy i pół miesiąca.

 

Ehh. Dobra. Się już nie odzywam. Pomagajcie biednemu koledze.

Pozdro i peace.

Dobrze zrobisz. Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj jeszcze raz na spokojnie cały temat. Może wtedy zrozumiesz, że mylisz dwie osoby.

Chyba, że znasz jakąś wyższą matematykę tworzącą z okresu lipiec-sierpień trzy i pół miesiąca.

Cały czas mówię o Dandek. Aczkolwiek istotnie wkradł się błąd. Nie 3,5 tylko 1,5 miesiąca.

Nic to nie zmienia.

 

Cały czas powtarzam tylko jedno. Zatrudniam się- to podpisuję umowę. Nie podpisuje- to robię na czarno (czego ani nie potępiłem, ani nie pochwaliłem). Ale nie mam potem pretensji jak wychodzą takie kwiatki. Trzeba być tego świadomym i liczyć się z konsekwencjami. Coś kosztem czegoś. Po prostu nie lubię jak ktoś ma pretensje o coś na co się wcześniej zgodził. Wiedział jakim ryzykiem pachnie robota na czarno.

Tyle.

 

I jeszcze raz pytam:

Niestety pazerny pracodawca połakomił się jeszcze dodatkowo na te 400. Aczkolwiek biorąc pod uwagę wspomniane wyżej ryzyko, nie zajmowałbym tak kategorycznego stanowiska jak większość tutaj. Jakoby cała wina leżała po stronie pracodawcy. Który z Was zna Dandeka i równocześnie pracodawcę i potwierdzi że to co kolega tu napisał to 100% prawdy. Może te 400 to jakieś zaległe rozliczenie za coś o czym nie wiemy. Dlaczego z default-u bezgranicznie wierzycie że to jest cała prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

I jeszcze raz pytam:

...

Dlaczego z default-u bezgranicznie wierzycie że to jest cała prawda

Nie mamy powodów nie wierzyć bo nie wydajemy wyroków w sądzie

i niczego nie rozstrzygamy. Jeśli kolega w czymś skłamał to sam sobie

będzie winien otrzymując porady oparte na kłamstwie (czyli fałszywe)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały czas mówię o Dandek. Aczkolwiek istotnie wkradł się błąd. Nie 3,5 tylko 1,5 miesiąca.

Nic to nie zmienia.

Dandek przepracował 4 tygodnie z czego za ostatni nie otrzymał wynagrodzenia wcale. Jasno napisał, że zmienił pracodawcę po tej akcji i teraz jest już na umowie u kogoś innego. Widać pomyślał chłopak o konsekwencjach bycia na nielegalu. Nie mnie oceniać kwestię moralną związaną z odprowadzeniem należności dla państwowego dziurawego wora i ogólnie "okradania" państwa jak co poniektórzy krzyczą. Jednakże pracodawca za bardzo kombinuje. Wolał dać 1600zł do ręki Dandekowi niż zatrudniać go legalnie. Wtedy koszty, obciążenia pracownika wzrastają oraz prawa (choćby do urlopu) a on zaś sam dostałby w granicach 1k zł minimalnej krajowej. Za takie pieniądze teraz się już niewielu chętnych znajdzie do roboty w sektorze usług budowlanych (przynajmniej w moim regionie). Widocznie jest to stałą jego praktyką skoro zatrudnił nowych pracowników, a ci co są także nie mają papierka. I to jest na rękę pracodawcy, zadowolenie finansowe jest ale na krótką metę. Natomiast system wynagrodzenia tygodniowego wydaje mi się wynika z tego aby utrzymać robotnika przez dłuższy okres w miejscu pracy gdyż jest u nas deficyt. Czyli tzw "dostaniesz kasę za ostatni okres jak pojawisz się w pracy" - tak jak pisał wcześniej autor posta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...