Skocz do zawartości
Sysak

Potrzebna Mądra Głowa Z Pomyslami.

Rekomendowane odpowiedzi

Mój kumpel ma dziwny problem. Ma lapka HP NX7300 (c2d, 2gb ramu, 120gb hdd) i komputer mu świruje. Wcześniej miał xp, który mimo, że byl bardzo zadbany cholernie zwalniał. Włączanie komputera zajmowało bite 10 minut, a np jak na pulpicie wyskakiwały ikonki to jedna po drugiej i zajmowło to 10 sekund. Postawiłem mu 7 7100 i byłem pewny, że reinstalka to naprawi, i było dobrze na chwile i znów zaczęło się to samo. Próbowałem wszystkiego. Smart w normie, transfer danych w normie, wirusów zero. Wczoraj usunąłem eseta, bo to jedyny program który był na obu systemach i być może mógłby zrobić takie kuku, ale to też nie pomogło.

 

Najdziwniejsze jest to, że czasem problem występuje od samego początku bootowania i już wtedy zanim pokaże się pulsujący znaczek windy mija kupa czasu, zanim winda skończy się ładować mija drugie tyle, a potem zamiast "zapraszamy" jest "czekaj" przez minutę

Czasem bez wyraźnego powodu komputer startuje bezproblemowo i działa tak długo i dopiero po kilku restartach jest kicha, a czasem działa długo dobrze a zacznie zwalniać bez restartu.

 

Podczas mulenia dysk nie mieli za dużo, ale jak próbuje coś robić i następuje spowolnienie, to sama akcja powoduje więcej mielenia niż powinna. Poza tym użycie procesora jest bliskie 100% choć w taskmgr nie ma żadnego procesu, który by tyle pożerał, a jak jest to jest nim sam taskmgr 0o. Kto jest na tyle masta, żeby mi pomóc, bo ja pierwszy raz w takiej sytuacji wymiękam.

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój kumpel ma dziwny problem. Ma lapka HP NX7300 (c2d, 2gb ramu, 10gb hdd) i komputer mu świruje. Wcześniej miał xp, który mimo, że byl bardzo zadbany cholernie zwalniał. Włączanie komputera zajmowało bite 10 minut, a np jak na pulpicie wyskakiwały ikonki to jedna po drugiej i zajmowło to 10 sekund. Postawiłem mu 7 7100 i byłem pewny, że reinstalka to naprawi, i było dobrze na chwile i znów zaczęło się to samo. Próbowałem wszystkiego. Smart w normie, transfer danych w normie, wirusów zero. Wczoraj usunąłem eseta, bo to jedyny program który był na obu systemach i być może mógłby zrobić takie kuku, ale to też nie pomogło.

 

Najdziwniejsze jest to, że czasem problem występuje od samego początku bootowania i już wtedy zanim pokaże się pulsujący znaczek windy mija kupa czasu, zanim winda skończy się ładować mija drugie tyle, a potem zamiast "zapraszamy" jest "czekaj" przez minutę

Czasem bez wyraźnego powodu komputer startuje bezproblemowo i działa tak długo i dopiero po kilku restartach jest kicha, a czasem działa długo dobrze a zacznie zwalniać bez restartu.

 

Podczas mulenia dysk nie mieli za dużo, ale jak próbuje coś robić i następuje spowolnienie, to sama akcja powoduje więcej mielenia niż powinna. Poza tym użycie procesora jest bliskie 100% choć w taskmgr nie ma żadnego procesu, który by tyle pożerał, a jak jest to jest nim sam taskmgr 0o. Kto jest na tyle masta, żeby mi pomóc, bo ja pierwszy raz w takiej sytuacji wymiękam.

zainstalowaliście viste na nim? czy co... 10gb hdd? jak viste to ona około 30gb potrzebuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym użycie procesora jest bliskie 100% choć w taskmgr nie ma żadnego procesu, który by tyle pożerał, a jak jest to jest nim sam taskmgr 0o. Kto jest na tyle masta, żeby mi pomóc, bo ja pierwszy raz w takiej sytuacji wymiękam.

To wskazuje na transfer PIO na kontrolerze... ale mówisz że sprawdziłeś i transfery są ok? Może przestawia się jakoś w trakcie pracy windowsa, sprawdź czy na 200% problemem nie jest PIO... może DMA jest wyłączone w biosie albo coś?

Sprawdźcie na innym dysku jeśli jest możliwość, ten może coś niedomagać np uszkodzona elektronika, nie zawsze będzie to widoczne w Smarcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bios aktualizowałem do najnowszej wersji a dma jest włączone. Patrzyłem w biosie i jest tam 5 opcji na krzyż i wszystko jest jak trzeba. Chyba, że jakiś klawisz daje dostęp do zaawansowanych opcji jak w gigabyte. Pamięć i hdd sprawdzałem też wbudowanym w bios programem diagnostycznym, jest ok. Nie próbowałem innych pamięci, ale nie sądze, że one są problemem, bo poza totalnym zamuleniem, komputer jest stabilny jak skała. Dzięki za pomysł z temperaturami, zawsze nowa rzecz do sprawdzenia, ale laptop jest zimny więc nie sądze. Dzisiaj planuje włożyć swój dysk w hp i jego dysk w mojego starego siemensa i zobaczyć co sie będzie działo.

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To moim zdaniem dysk jest uszkodzony, głowica się zacina lub coś, zmieńcie dyski i będzie wiadomo. Możliwe też, że złącze SATA/ATA (jakie tam ma?) jest walnięte i występują błędy transferu, stąd wszystko tak długo trwa. Złącze może być walnięte zarówno po stonie dysku, jak i płyty głównej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok. Na 100procent wyeliminowalem temperature, zainstalowalem od nowa stery do chipsetu najnowsze (dograly sie tylko 3 sterowniki, zadne od dysku), touchpada i klawiszy funckyjnych hp bo te od windy nie byly 100% kompatybilne. Teraz sprawdziłem smarta i niby nie jest ok, ale moim zdaniem realokowane sektory nie powinny powodować permanentnego losowopojoawiającego sie muła, ale obczajcie:

Dołączona grafika

Poza tym transfer też coś maly. 30mb/s avg i 86 burst cienko jak na hitachi 5400rpm 120gb sata. Mój hitachi 80gb 4200rpm ata i fujitsu 60gb 5400 sata mają tyle samo avg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój samsung w desktopie też jest zwalony, ale nie ma to żadnych objawów. Czy na 100procent możesz powiązać te dziwne spowolnienia i realokowane sektory, bo error scan nie pokazał żadnych badów, a kultura pracy dysku jest dobra.

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam Ty masz coś innego niż realokacje, w Samsungu

 

Tutaj jest to trochę dziwne, pokazuję jakąś kosmiczną liczbę sektorów realokowanych - a max ile dysk potrafi, to 100 sektorów. Możliwe że to jakiś błąd autodiagnostyki, możliwe że elektronika jest uszkodzona, a możliwe że talerze się po prostu uszkodziły. Nie powiem że to na 100% jest przyczyną opisywanego zamulania, ale wydaje się to dość prawdopodobne.

 

Jak już wspomniałem, sprawdźcie jak sytuacja wygląda na innym, sprawdzonym, dysku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś identyczny przypadek, którego nie naprawiłem niestety...ale klient zadzwonił do mnie po tygodniu i powiedział,że "chyba" znalazł przyczynę. Twierdził, że owe mulenie znikało całkowicie jak odłączył kabel zasilający i komputer chodził tylko na baterii. Dziwne to bardzo,być może w moim przypadku zasilacz podawał złe napięcie i laptop dostawał świra. Nie wiem co było dalej,bo koleś się już więcej nie odezwał, ale zawsze to jakaś wskazówka dla ciebie.

pzd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Zasilacz sam w sobie nie może spowodować takich objawów (btw, pewnie kabel ułamany gdzieś) - natomiast ACPI/drivery do tegoż wspaniałego wynalazku już tak.

Pierwszy podejrzany to dysk - sprawdziłeś w końcu inny HDD?

 

Czy lap ma jekieś karty rozszerzeń? (bluetooth, wifi, etc) - jeśli tak to warto spróbować bez nich.

 

Poza tym:

Process Explorer - pozwoli zobaczyć co obciąża procka,

Process Monitor - jakie konkretnie operacje generują błędy,

System Log - zawiera coś ciekawego?

MU - urządzenia bez sterów? z błędami?. Najważniejsze są drivery "ukryte" -> Pokaż ukryte urządzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory nawet na tym samym dysku i systemie nie uświadczyłem problemów, ale wiem, że w końcu przyjdą. Laptop nie ma żadnych kart rozszerzeń. Wbudowane wi-fi intela, jakiś śmieszny fabryczny modem, moduł bluetooth wyłączony w biosie wraz z kontrolerem kart rozszerzeń.

Było tylko jedno niewykryte urządzenie, ale po doinstalowaniu sterów od przycisków funkcyjnych hp quicklaunch, znikło. Fotkę wrzucę zaraz a loga i process exp i mon wrzucę jak problem znów wystąpi. Kumpel mi przywiózł laptopa i sukinkot cały dzień dobrze chodzi. ;-)

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Teraz sprawdziłem smarta i niby nie jest ok, ale moim zdaniem realokowane sektory nie powinny powodować permanentnego losowopojoawiającego sie muła, ale obczajcie:

Moja 160 , gdy dostawala badow to nie tylko grac nie moglem bo ciely sie zabawy w 3d (COD4) , ale nawet menusy , a i sam windows freezowal - ot , pisanie czy przegladanie www. Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry, że odkopuję, ale ostatnio kumpel rozwiązał problem. Najpierw kupiliśmy mu nowy dysk i działo się to samo. Więc w akcie desperacji skorzystaliśmy z rady jurka911 zorganizowaliśmy mu nowy zasilacz (poprzedni był trochę uwalony i nie zawsze ładował) i problem ustąpił jak ręką odjął. :lol: Kto by pomyślał?

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...