Czy warto kupować kartę dźwiękową? (jeśli tak to jaką?)

[Quarien]

Witam,

 

Posiadam normalnego peceta z płytą główną Asus P6X58D-E. Do tego przypadł mi wzmacniacz Yamaha AX-397. Całość chciałbym spiąć jakimś przyzwoitym kablem mini jack - RCA

Rozglądam się dodatkowo za w miarę przyzwoitymi głośnikami za mniej więcej 500 - 1000zł. (zdecydowanie nie coś podłogowego)

 

Ale ja nie o tym. Moje pytanie brzmi: Czy do takiego zestawu powinienem zainwestować w kartę dźwiękową (i połączyć całość chinch-chinch)?

Pewnie, jakbym wywalił kilkaset (lub nawet kilka tysięcy) złotych to pewnie bym odczuł znaczącą różnicę. Pytanie brzmi - czy warto na moim miejscu inwestować w kartę dźwiękową w granicach powiedzmy 200-500zł? Czy skok jakościowy będzie o tyle znaczący (względem gołej płyty głównej), że warto dołożyć do biznesu te kilka stów i na przykład nie odkładać na coś znacznie lepszego. 

 

Jeśli "Tak, warto do tej kombinacji kupić sobie kartę dźwiękową", to czy w tym przedziale cenowym jest coś o wysokim współczynniku ceny do jakości? (nie interesują mnie żadne kombinacje z jackami 3,5mm jak to czasem bywa, tylko normalne RCA)

[Kyle]

Witam,

 

Posiadam normalnego peceta z płytą główną Asus P6X58D-E. Do tego przypadł mi wzmacniacz Yamaha AX-397. Całość chciałbym spiąć jakimś przyzwoitym kablem mini jack - RCA

Rozglądam się dodatkowo za w miarę przyzwoitymi głośnikami za mniej więcej 500 - 1000zł. (zdecydowanie nie coś podłogowego)

 

Ale ja nie o tym. Moje pytanie brzmi: Czy do takiego zestawu powinienem zainwestować w kartę dźwiękową (i połączyć całość chinch-chinch)?

 

Jeśli implementacja tego ALC889 w tej płycie nie jest skopana, to bym sobie zakup karty dźwiękowej darował. Natomiast jeśli będziesz miał problemy z pętlami mas, to i tak wypadałoby kupić dac z wejściem optycznym.