ajayeti Opublikowano 15 Lutego 2014 Zgłoś Opublikowano 15 Lutego 2014 Z racji, że sprawa jest często pomijana bądź mało wspominana, postanowiłem założyć nowy temat o tym jak opracować własną mapę chłodzenia powietrzem GPU/CPU. Jak już wycisnęliśmy ze sprzętu wszystkie soki, to wypadało by dobrać prędkości wentylatorów tak, żeby jednostka pracowała w chłodzie i ciszy. Czy lepiej, aby krzywa rosła liniowo, czy wykładniczo?Lepiej zacząć podnosić prędkość wcześnie - ale stopniowo, czy późno - ale zdecydowanie? Czy jest potrzeba, żeby wentylatory pracowały na 100%, czy może po pewnej prędkości to tylko zbędne decybele? Jak wyglądają wasze metody? Na co zwrócić uwagę przy opracowywaniu tego samemu? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adashi Opublikowano 15 Lutego 2014 Zgłoś Opublikowano 15 Lutego 2014 1. Wykładniczo. 2. Późno, ale zdecydowanie. 3. Jest potrzeba. 4. Na docelową temperaturę, którą chce się osiągnąć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 15 Lutego 2014 Zgłoś Opublikowano 15 Lutego 2014 Czy lepiej, aby krzywa rosła liniowo, czy wykładniczo? Dużo zależy od osobistych preferencji jak i specyfiki układu, o czym dalej... Lepiej zacząć podnosić prędkość wcześnie - ale stopniowo, czy późno - ale zdecydowanie? 1. Zauważ, że jeśli mamy mocno wykręconą grafikę/procesor to na wyższych temperaturach może tracić stabilność, więc warto byłoby zapewnić jak najniższe temperatury od samego początku. 2. Jak to w fizyce - im bliżej do temperatury degradacji, tym układ szybciej się zużywa, tylko czy aby na pewno musimy zawracać sobie tym głowę ? To zależy ile chcesz używać układ, jeśli 10 lat, to warto o to zadbać, jeśli 2-3 lata, to raczej nie ma to wpływu. 3. Jeśli sprzęt jest niekręcony i jesteśmy pewni jego stabilności nawet na granicy temperatury degradacji, nie martwimy się o zużycie a zależy nam na ciszy - opóźniamy rozkręcenie wentylatorów. Właściwie wszystko zależy od osobistych preferencji. Czy jest potrzeba, żeby wentylatory pracowały na 100%, czy może po pewnej prędkości to tylko zbędne decybele? Nope, różnica jest do samego końca. Na moim WindForcie widać różnicę między 95% a 100% , także myślę, że ten aspekt można pominąć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ajayeti Opublikowano 17 Lutego 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2014 Dzięki, tego dokładnie szukałem ;)Czy może ktoś znalazł odpowiednie środowisko do sprawdzania ustawień? Gry, benchmarki? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sideband Opublikowano 17 Lutego 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2014 Dużo zależy od osobistych preferencji jak i specyfiki układu, o czym dalej... 1. Zauważ, że jeśli mamy mocno wykręconą grafikę/procesor to na wyższych temperaturach może tracić stabilność, więc warto byłoby zapewnić jak najniższe temperatury od samego początku. 2. Jak to w fizyce - im bliżej do temperatury degradacji, tym układ szybciej się zużywa, tylko czy aby na pewno musimy zawracać sobie tym głowę ? To zależy ile chcesz używać układ, jeśli 10 lat, to warto o to zadbać, jeśli 2-3 lata, to raczej nie ma to wpływu. 3. Jeśli sprzęt jest niekręcony i jesteśmy pewni jego stabilności nawet na granicy temperatury degradacji, nie martwimy się o zużycie a zależy nam na ciszy - opóźniamy rozkręcenie wentylatorów. Właściwie wszystko zależy od osobistych preferencji. Nope, różnica jest do samego końca. Na moim WindForcie widać różnicę między 95% a 100% , także myślę, że ten aspekt można pominąć. Prędzej stracisz stabilność na cpu/gpu od temperatury niż zauważysz jakikolwiek ubytek na żywotności , co do gpu to z czasem od wysokich temperatur mogą pojawiać się zimne luty i nic poza tym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...