Spalony procesor?

[Wasver]

Witam, nie bardzo wiem, gdzie umieścić ten temat, więc spróbuje tutaj.

Dzisiaj dotarł do mnie kurier z częściami do nowego pcta. Zakupiłem płytę msi tomahawk b450, ryzen 5 2600, ram hyperx predator rgb 3200 cl16.

Po złożeniu części, w obudowie armis ar3 wraz z kartą graficzna Gigabyte Radeon rx580 8gb i zasilaczem spc vero l2 600w komputer nie wstał. Zapaliła się dioda error cpu. Próbowałem odpinac i przekładać pamięci ram, wyjąć baterie bios jednak to nic nie daje. Dodam tylko, że pamięć ram świeci się kolorami tęczy.

Ostatecznie spróbowałem wyjąć procesor (stwierdziłem, że może piny są krzywe) ku mojemu zdziwieniu pod pinami zauważyłem ciemniejszy laminat. Czy to możliwe, że nowa płyta mogła upalic ot tak nowy Cpu? Dodam tylko, że nie pierwszy raz składam komputer, jednak taka sytuacja zdążyła mi się poraz pierwszy.

 

Aktualizacja: Po serwisie sprzęt odzyskał sprawność. Winowajca całego zamieszania był "paproch" na jednym z pinow procesora, oraz przycisk reset robiący zwarcie. Można zamknąć temat.

Edytowane 9 Kwietnia 2019 przez Wasver
Do zamknięcia.

[Kronan]

Nie wiem czy masz taką możliwość ale ja bym sprawdził pg w jakimś serwisie gdzieś blisko.To samo z prockiem.Bo owszem pg może uwalić procka ale sama też wyzionęła by ducha moim zdaniem.I.Może być tak że procek był trefny od samego początku albo pg ma coś uwalone w gnieździe też od samego początku.Serwis gdzie w okolicy.Coś tam może zapłacisz,ale nie jest to pewne,ale będziesz przynajmniej wiedział.

[B@nita]

Albo znaleźć kogoś, kto ma ryzena i ten co masz w jego płycie głównej.

[Wasver]

Panowie widzę nie doczytali, "Po serwisie sprzęt odzyskał sprawność. Winowajca całego zamieszania był "paproch" na jednym z pinow procesora, oraz przycisk reset robiący zwarcie. Można zamknąć temat."