Skocz do zawartości
Lukas

Problem-wyzwanie - czy uszkodzeniu uległa płyta główna?

Rekomendowane odpowiedzi

To będzie długi opis - abyście trafniej mogli postawić diagnozę.

Trzech informatyków w firmie gdzie pracuję nie dało jednoznacznej odpowiedzi, choć sami sprawdzali sprzęt.

 

Sprzęt jak w podpisie. A było to tak...

 

Sprzęt hulał jak burza. Zrobiłem sobie ghosta partycji systemowej, udało się, restart...i komp już nie wstał. Post ok ale nie zbootował się z dysku, tylko na czarnym tle zostalem poinformowany, że brak odpowiednich plików w katalogu windowssystem32configsystem...nacisnij restart albo uzyj konsoli odzyskiwania z dysku instalacyjnego win.

 

Zrobilem restart mysląć, że to jakieś anomalia i tyle. To samo, to samo itd. W pewnym momencie usłyszałem, żę dodatkowo już w trakcie postowania dziwne dźwieki wydaje dysk WD - taki mechaniczny chrzęst.

 

Próbowałem wrzuć innego ghosta na WD - bez szansy - dysk nie działa. W BIOS wykrywa się ładnych kilkadziesiąt sekund wydająć dziwne metaliczne dźwieki. Założyłem, że dysk twardy szlak trafil i tyle.

Wziąłęm inny dysk i wgrałem na niego starszego ghosta zakładając, że ten ostatni mógł się uszkodzić. System odpalił się - niby działał stabilnie - ale co jakiś czas następowały samoczynne restarty...albo było tak, że system nie miał siły się podnieść i nieustannie się restartował. W końcu pojawił się sam komentarz co przy WD i koniec pieśni!

 

Wrzuciłem jeszcze raz tą samą partycję (na niej jest tylko system), doinstalowałem jakiś soft. Puściłem Pc mark - wyniki w normie, stability test, oglądałem film, zainstalowałem CMR3, zagrałem i postanowiłem zrobić kolejnego ghosta na wszelki wypadek. Aby włożyć boot CD z ghostem zrobiłem restart i już koniec. Znowu brak plików systemowych...

 

W międzyczasie wszystkie dyski i wszystko, ghosty na CD też przeleciałem dwoma programami antywirusowymi z najnowszymi definicjami - NIC! Resetowałem BIOS - nic. Przy okazji z padniętego dysku WD z drugiej partycji odczytałem dane - bez problemu.

 

Rozkręciłem cały komp, wyłożyłem wszystko na stół. Przeniosłem dane na Maxtora, "przeghostowałem" system...i znowu to samo! Uszkodzony system z dykiem zaniosłem do znajomego, kóry też ma nforca. System nie wstał u niego z mojego dysku, który nie startował też u mnie!!! ten sam komentarz o braku plików. Czyli coś jednak jest z systemem. Jednocześnie na drugi dysk wrzuciliśmy ghosta z mojego CD i nic - zero zwisów, etc. Więc ghosty są ok!

 

Sprawdzaliśmy zawartość katalogów na rzekomo uszkodzonym dysku...przynajmniej na samej partycji byly pliki systemu i/o, bin, ntldr i nie sprawdzalismy tylko w tym katalogu, co podaje okienko z postu - to jedyna jeszcze nie sprawdzona rzecz.

 

A więc COŚ uszkodziło mi dysk - choc może to byc zbieg okoliczności. Lub padający dysk uszkodził coś na płycie i/o kontroler...? To chyba mało prawdopodobne w tą stronę.

 

COŚ niszczy poprawną instalację systemu podczas wyłączania/restartu kompa. W trakcie uzytkowania komputer działa stabilnie. Dyski na których teraz działam są sprawne.Ghosty, z których się stawiam są poprawne. Odczyty temperatur i napięć są w normie. Zasilacz to ModeCOM 350W z PFC. W trakcie pierwotnej awarii sprzęt działał na 11x166/166. Teraz default 133/166.

 

Czy uszkodzona jest płyta główna? Czy w jakis sposób wariuje zasilacz i są zaniki napięcia? Trzech rzeczy jeszcze nie zrobiłem.

Nie sprawdziłem obecnośći elementów w podanym przy awarii folderze systemowym, nie próbowałem zainstalować systemu od początku(skoro ghosty są chyba ok). No i jeszcze nie sprawdziłem innego zasilacza.

 

Zatem...

 

Co niszczy mi system ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbowałes ustawić procka na default i zainstalować system, podejżewam że może to być wina procesora,pomimo tego że może być on stabilny, inna ewentualność to to że kontroler IDE na płycie jest walnięty.

 

Kumpel miał płyte MSI kiedys i miał podobne chece z kontrolerem IDE i dyski mu wariowały.Zmienił płyte i wszystko chodzi ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbowałes ustawić procka na default i zainstalować system, podejżewam że może to być wina procesora,pomimo tego że może być on stabilny, inna ewentualność to to że kontroler IDE na płycie jest  walnięty.

 

Kumpel miał płyte MSI kiedys i miał podobne chece z kontrolerem IDE i dyski mu wariowały.Zmienił płyte i wszystko chodzi ok.

1. systemu jeszcze nie instaloawałem od nowa

2. ale czy procek bądź kontroler jest odpowiedzialny za uszkodzenie sprawnej instalacji systemu - skuteczne uszkodzenie gdyż nie da się z tego dysku odpalić takiego samego nforca2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

primo sprawdz tasme od hdd 2. czy hadek sie niegrzeje zbyt mocno? 3.czestotliwosc PCI ? 4.stestuj na innej pamieci 5. oddja mobo do servisu i tak nic niewymysla w tym ostatnim wypadku wiec sprzedaj ja ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miałem praktycznie to samo; to wina pamięci; wymień je, przinstaluj system i bedzie ok;miałem praktycznie to samo; to wina pamięci; wymień je, przinstaluj system i bedzie ok;

na dzień przed pierwszą zwałką i uszkodzeniem dysku zamieniłem się z kolega na jego hyper x pc2700 i jeden dzień było ok - 11x170 na ustawieniach 2,5-2-2-5 (a nawet 4) - może te hyper x "zwariowaly" ???

 

ja dzialam normalnie na kingstonach na infineonie i dzisiaj podmieniam kosci z powrotem...

 

...czyli może to przez pamięć ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

primo sprawdz tasme od hdd 2. czy hadek sie niegrzeje zbyt mocno? 3.czestotliwosc PCI ? 4.stestuj na innej pamieci 5. oddja mobo do servisu i tak nic niewymysla w tym ostatnim wypadku wiec sprzedaj ja ;)

1. dysk temp ok

2. tasma ok

3. ? jest blokada na plycie...czyli 33 poza tym mam 166 wiec musi byc ok

4. to musze zrobic (patrz poprzedni topic)

5. to ostatecznosc...

 

Znalazłem jeszcze jedną nową sprawę...nie jestem w stanie ustawić nawet 9x 166/166 tylko 133/166. Przy 9 lub 10 x 166/166 komp w ogóle się nie odpala. Czy to objaw pamięci ? Ale one zawsze pracuja na 166... Dawniej działałem na 11x166. A może to zasilacz...? Nie daje odpowiednich napiec przy wyższych wymaganiach proca...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...