Skocz do zawartości
Junior

Panowie jak po sylwku ???

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam duzo nie piłem - w niedziele byłem na weselu, a cały poniedziałek leczyłem kaca, mam wstręt do wódki, ale ogólnie sylwek całkiem całkiem.

Wstałem o 13.00 :lol: i czeka mnie duzo sprzątania bo jak narazie nie chce mi sie tyłka ruszać.

Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cakiem fajnie o 6:00 sie skonczylo :D

impra odbyla sie nawte spokojnie

gdyby nie kumpel ktoremu przerwucila sie jakas petarda i leciala prosto w domo okol 4m odemnie :D

a wynikiem tego byly przyjarane dzwi u kumpla w chacie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiec u mnie bylo zle i to bardzo. Przesadzilem. Dobrze nie pamietam drogi do domu. Chyba mocno sieg padał. Było z 60 osób. .Bilans imprezy to:

>2 mega zgony (ja sie dobrze trzymalem i co nie co kontaktowałem)

>urwana klamka u drzwi

>ukradli komus komorke (barany)

Kaca mam, jeszcze na dodatek musialem jechac do szpitala do babci. Myslalem ze juz nie wytrzymam. Potem poszedlem na korytarz ogladac skoki i zasnolem. Obudzila mnie pielegniarka ze szklanka wody (chyba ładna była)

PS. Bede bal sie ogladac foty z tego sylwestra.

 

PS 2. Jak sie pierze sweter, bo caly zafajdany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe ja bylem na imprezce u qmpla i bylo nawet spox, pogadalem z fajna dziewczyna o muzie a potem to juz tylko fragmenty pamietam :] ale ogolnie spox bylo kaca nie ma ale glowka boli z niewyspania bo 4h snu od 12 do 16 to malo :? oki ja ide dalej umierac szczesliwego Nowego Roku !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie sie sylwek w 100% nie udał :?

 

Poszedłem do koleżanki, tak gdzieś przed 21. Muza fajna, ciągle leciał Black Sabbath i No Doubt. Przede wszystkim za dużo mieliśmy alkoholu. Miałem taki plan, żeby do 23, nic nie pić, może 1 piwko. Dopiero przed 12, jak już będzie większość osób, bym zaczął pić. A tu zupełnie co innego.

 

O 21:30 zacząłem z qumplem opróżniać luxusową 0,75. Całą wychlaliśmy o ok: 22:15. Później poszliśmy na spacer i zachaczyliśmy u kolegi który robił sylwka w nie zamieszkanych apartamentach. Tam wypiliśmy na raz szampana. I po bobku ;]

 

Później ok. 23:30 mieliśmy zamiar wrócić już na docelową impreze. Ale po drodze spotkaliśmy dziewczyny od nas. I razem doszliśmy do domu. o pare minut przed 12, tak mnie rzuciło w głowie, że nie mogłem ustać. A jak inni poszli witać nowy rok, w ogrodzie, ja razem z tym qumplem co wcześniej chlaliśmy, siedzieliśmy w WC i każdy wie co robiliśmy. Tak przywitałem nowy rok ;] Jakieś 30 minut po 01:00 ktoś mnie obudził, już było mi trochę lepiej, jakąś godzine po tańczyłem (bardzo pomaga) . Potem poszedłem na piętro spać, spotkałem koleżanki...

 

O 03:00 ktoś pizze zamówił, już czułem się lepiej. Więc po piwku jeszcze, spacerek. Od 4:00 do 9:00 tańczyłem. I już :]

 

Wróciłem do chaty przed 10:00, szybki prysznic i spać !! Do 15. Obiadek, a raczej śniadanie, nie wiem :] Na 18 do kościoła do spowiedzi ;]

 

Z naszego sylwka zbyt dużo fotek nie będzie, powód prosty, nasz "fotograf" się zalał w trupa, musiałem ją odcholowywać :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od jutra nie piję!! skończyłem o 5.00 i spałem do 9.30. Jak wstałem to byłem jeszcze gorzej nietrzeżwy niż wcześniej, uff!! głowa boli do teraz..zaraz idę w kimono bo usypiam przy kompie i połkne klawiaturę... :roll: :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no cush ..

 

ja moze bede orginalny - impra byla fajna ale nie ze wzgledu na alkohol jaki na niej byl (nie zrozumcie mnie zle ale jak czytam te Wasze opisy to ... smiechu warte ...) dobra muza, dobre towarzystwo - nic wiecej nie potrzebuje :)

 

ja chyba wyroslem z zalewania sie na smierc - pol litra smirnoffa mi wystarczylo - a kaca nie stwierdzam ... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojej co wy mówicie......... DAJCIE PIĆ!!!!!! :lol: Imprezka spoko! Pominąć pare zaczepek i wybitego palca..... Naj....... się jak świnia!!!! Hardcore!!! Ale było zajebiście!!! Pierwsza klasa! Wypas! Juz nie moge się doczekać następnego sylwesta :twisted: :twisted: :twisted: juz nie długo, nie cały rok :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie tez bylo zajefajnie. O 8 wszyscy juz byli na miejscu... Zapuscilismy muzyczke... Od 830 do godziny 1 tanczylem... Raz z browarkiem w rece, raz z jakimis "przyjaciolkami" :twisted: w ramionach... Niestety po godzinie pierwszej z qmplem przegielismy... Najpierw 5 browarow mocnych... potem jakies cos co nawet nie patrzylem co to bylo... ale bylo dobre... w kazdym badz razie 10% czegos... I na koniec szampan... Niestety wszystko sie zmieszalo... i na nieszczescie moje tak dlugo tanczylem ... ze zapomnialem o jedzeniu ( a bylo w 3 doopy zarcia... ). No i niestey okolo 2 klozet stal sie moi dobrym przyjacielem.... Oddalem reszte z tej mieszanki... poszedlem sie kimnac... Okolo 5 wstalem z zajebistym humorkiem... I znowu tanczylem...

 

Jak potem juz w domku wstalem sobie... to tylko jeszcze mialem lekkiego autopilota... ale pochlapanie sie zimna woda pomoglo... nastepnie wlaczam kompa... muzyczke co byla na sylwku ( ja wypalalem :D ) i zaczalem sobie tanczyc... Nie moge sie doczekac nastepnej imprezy ...

 

Reasumujac, niczego nie zaluje... bawilem sie doskonale... A po sylwku.... swietnie...

 

A co do wybitych palcow... to ja chyba sobie dwie rece wybilem :P tak mnie stawy nawalaja :P... Ale niestety spanie bedac ugietym na "W" nie robi zbyt dobrze dla ciala...

 

PS: Bosheeee.... ile tam bylo pieknych kolezanek... ehhhhh.... ja chce sie cofnac w czasie !! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylo spoko :) napoczatku troche cicho ale jak zaczela sie woda lac to   hoho byla jumpa;) wrócilem przd 3 ;( i tego zaluje ale bylo spoko nie ma kaca ani glowka nie boli moze byc ODLOT JUMPA

no te w koncu byles na imprezie organizowanej przezmnie :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie bardzo pozytywnie...

Spedzilem na imprezie w klubie, dobra muza, bylo milo - 40letnia mila pani zaczela mnie podrywac ;} ale jej maz zainterweniowal ;}

mieszalem rozne ciekawe drinki ale kaca nie bylo - moj organizm radzi sobie z tym problemem ;}

 

dopiero dzisiaj odespalem we wlasnym lozku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...