Rahimede Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 Siema. Niedawno po raz ktorys z kolei probowalem grac w silent hila 3(przy zgaszonym swietle w nocy)jednak po kilkudziesieciu minutach tak sie zaczynam bac ze musze wylaczyc kompa.I mam pytanie czy wy tez graliscie w takie gry ktorych sie strasznie baliscie :?: :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ar2r Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 ta, jak gram w sapera to mnie przerazenie bierze jaka ta gra jest durna i nic nie wnoszaca :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pitbull82 Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 Nie ma strasznych gier :) Bynajmniej mnie żadna nie przestraszyła :| Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harry Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 Ja uwielbiam grac noca w fajne strzelanki np: No one lives forever itp ale bac sie nie boje bo nie ma czego, jedynie sie zlakne gdy ktos wyskoczy mi zza rogu itd. Pozdrawiam Harry :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Link_mc Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 Hmm:D doom 3;D beta:P (5 sek ide do kibla:D) już jestem:) no 2 min mineły ale miejsza o to:) jak wlonczyłem tą gupią popindolona gre to ja pewny że pujde tak jak w qIII wszyskich rozwale rocket jumpy i po sprawie a tu nagle qrwa!! pistolecik shotgun i karabinek,:P nie no grafa wydawała mi sie dziwna to zmieniłem na high:) i gram dalej 1 plansza loading:D i ide wchodze do drzwi slyszee ta mowa zombi i mysle 10min czy isc dalej:D to ide,przeź środek tak zeby mnie zombi zobaczyły mam glosniki 5.3 to efekty niezłe:D! i ide nagle patrze zombi jep jep jep:P po nich ide a tu kulde!! te zombi wstawaja i zabijam odwracam sie a tam znow zombi ja pier...! rykłem kur...!!:P i wylonczyłem gre:D za 30 min:P wlanczam i wpisuje mape3_3 podziwiam grafe ,ide kroczek i nagle patrze cialo zombika ktos wciaga:D wlanczam latare karabinek przeladowuje i ruszam jestem w tym kiblu i nagle patrze ja pildole!! a tu piesek wtedy to juz nie wytrzymałem glos sciczylem odeszłem od kompa i patrze... i patrze:P po animacji nagle patrze a tu jeppp zombi wstaje i idze to gnoj kur... dostał z 5 magazynkow shotguna i 2 broni:D i na tym demku bylo pokazane ze piesek sie kryje to ja ide powoli:D ide ide a tam go nie ma:D ale przypomnialo mi sie ze kumpel powiedział ze jak w tym zaułku go nie ma to mam patrzec w lustro ale co ja kur... serca nie mam czy co!! za gupie efekty tam są poatrzałem 30 sek w lustro i usłyszałem łaaaaa i jep w acara:D i koniec dooma3:P potem zwołałem kumpli (4) i było 100% gróźniej:P i ten co gral przeklinał co pare sekund:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ptys Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 residen evill to jest straszna seria no i silent hill2 ale bez przesady żeby kompa wyłączać (nic mnie do tego nie zmusiło) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Outlander Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 Zdecydowanie System Shock 2 :!: Ta gra ma klimat jak mało która. Przy zaciemnionym pokoju i dobrym nagłośnieniu (mam :D :arrow: 7.1 na porządnych kolumnach, a nie jakieś tam komputerowe pierdziawy) ciężko pograć więcej niż 30 min bez przerwy na uspokojenie :twisted: Czasami nawet niestraszna gra potrafi przyprawić o palpitacje serca np.: DeusEx, pewnego wieczoru siedzę sobie ze snajperką, cisza w okół słuchać tylko dalekie odgłosy rozmawiających żołnierzy, pełne skupienie, a tu nagle gołąb jak nie zagrucha !!! No i spadłem z fotela co nie jest proste bo to duży fotel. Od tej pory tłukę wszystkie gołebie jakie mi się nawiną pod lufę, a w deusie jest ich sporo ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pitbull82 Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 pamiętam że dziwnie mi się grało w American mcgee's alice, nie tak żeby wyłączać kompa ale czułem się tam jakiś taki bezbronny a na około mnie jakiś dziwny świat :wink: Doom 3 mnie nie przyprawił o zawał serca więc niewydaje mi się żeby full był groźny ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sir Afeen Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 Alien vs Predator (piewsza część) bez patcha pozwalającego sejwować w dowolnym momecie ta gra miala tak wyśrubowany poziom trudności, że na poziomie trudności "directors cut" grając człowiekiem można się było osrać na miejscu, poprostu rozpacz brała :D ...a i jeszcze ten placz dziecka w Max Payne kiedy się pomyliło drogę na scieżce z krwi, włosy dęba stawały... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darksoul Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 tyle tych gier było :).... Ja dodam kilka antyków :) z dynasti NIEming :) 1wszy to nie pamientam zabardzo nazwy ani producenta... była to strzelanka FPP (swego rodzaju) gdzie dowodziło sie druzynkom Space Marines (cos w stylu warhammeroego 40000) Gierka wiem że była w wersji na Amisie i na Piecyka :) Wszystko było by fajnie gdyby ie to że wszędzie czaiły sie Alieny (podobne do tych Alienów) QRCZE co to była za nazwa? Ok mniejsza z tym miało sie Siebie + 5 kolesi widziało sie jak w wolfie nie ma zerkania gora czy dol... No i idziesz sobie korytarzem.... przesowasz powoli drozyne... koles za kolesiem zeby sie oslaniali nawzajem... a tu dup nagle alien ze sciany i zaczyna mi zarzynac kolesi... dobze ze jak sami stali potrafili czasem strzelic... bo bym kilka razy niezle dal sie zjesc :P W sumie to bylo najgorsze ... a no i to że jak sie łaziło marinem w takiej pancernej obudowie (prawie jak mini pancerz wspomagany) to ich ruchliwosc była... zalosna raczej... A 2ga (i 3cia) to seria gier Betchesdy TERMINATOR:SKYNET i FUTURE SHOCK... Grafa... moze nie powala ale jak na tamte czasy wrogowie w pełni 3d i to segmentowi (zaraz wyjasnie)... No i teraz wyobrazcie sobie niednego komadosa sił oporu w TAMTYCH czasach :) Cisza... wieje wiatr posrod ruin... słychac jakies piski (jakies metalowe smieci)... idziesz i sie przemykasz bo cie cos moze dorwac... no i nagle slyszysz jakies DZZT DZZT cos idzie... ppoo kazdyym lewelu sie człowiek uczył jak na słuch oceiac co sie zaraz stanie... Bosz ile sie naklołem jak mnie jakis robot zaskoczył... albo mina samonaprowadzana ... te ostatnie były mega wredne bo czasem udawało sie je usłyszec w pore ale coz z tego jak mogla leciec zewsząd? (no tak nie było jeszcze porządnych dziwekowek :) a roboty potrafily czekac wiernie az sie nawine :)... Wlasnie musze przyznac ze nie takie glopie bylo ich AI jak na tamte czasy... No wlasnie a co do segmenotowania robotow... idzie taki wielki skubaniec ja do niego pruje ile wlezie... a tu.... odpadlo mu jedno ramie (to miało 2 i jezdzilo na gosiennicach - cos jak w wejsciowce Terminatora) i nadal wali... to tez co zrobil jak mu odstrzelilem 2gie? (bo w gosiennice bylo najciezej bo w sumie najtwardsze... rozjechał mnie SQBANIEC!! W sumie klimat był mroczny juz z racji apokalipsy... wszedzie roboty.... miny i ... nagle GEIGER zaczynakl wariowac... a ja musze walczyc :P to 2gie polcam w pełni 1wsze tez ale nazwe podam kiedy indziej :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Link_mc Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 Czy ja wiem The Thing jeszcze była ostro ale avp1 i avp2 grając marianem to serio,mozna było sie osrac:D najgorszy był ten radar.... pi pi pi cicho ide jeden krok dalej pip ipipipipipipi i jep po mnie:) albo jak gram po lanie z kumplami w half life itd,i coś spadnie itd;P to wtedy az mnie od monitora:D ojaaa, ale ja juz na to mam sposob biegnąć na oślep a jak coś nie tak to walnąc w acara i po sprawie:D resident evil I , i II tez był przewalony:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 Zaden Resident Evil, System shock 2, AvP 1, 2 mnie tak nie straszyly jak Undying. Ja stary chlop siedzac w akademiku (godz. nocne), za mna 4 chlopa (przygladajacych sie jak gram), ledwo co moglem w ta gre grac. Klimat jaki tworzyla ta gra nie da sie opisac z zadnym horrorem na pieca. Po kolei wychodzili moi koledzy z mojego pokoju, a jak sie kapnalem, ze juz nikogo nie ma (sic :) ) to dopiero mnie strach przelecial, ze nikt mnie nie bedzie mogl reanimowac jak mnie cos wystraszy. W tej samej chwili przestalem grac :) Od tej pory w ta gre gralem tylko w dzien. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wierzba25 Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 ... 1wszy to nie pamientam zabardzo nazwy ani producenta... była to strzelanka FPP (swego rodzaju) gdzie dowodziło sie druzynkom Space Marines (cos w stylu warhammeroego 40000) Gierka wiem że była w wersji na Amisie i na Piecyka :) Wszystko było by fajnie gdyby ie to że wszędzie czaiły sie Alieny (podobne do tych Alienów) QRCZE co to była za nazwa? Ok mniejsza z tym miało sie Siebie + 5 kolesi widziało sie jak w wolfie nie ma zerkania gora czy dol... No i idziesz sobie korytarzem.... przesowasz powoli drozyne... koles za kolesiem zeby sie oslaniali nawzajem... a tu dup nagle alien ze sciany i zaczyna mi zarzynac kolesi... dobze ze jak sami stali potrafili czasem strzelic... bo bym kilka razy niezle dal sie zjesc :P W sumie to bylo najgorsze ... a no i to że jak sie łaziło marinem w takiej pancernej obudowie (prawie jak mini pancerz wspomagany) to ich ruchliwosc była... zalosna raczej... Jeżeli mnie pamięc nie myli to był Space Hulk a te alieny to Genestealer'y - bo chyba o tej samej grze mowimy :D A przestraszyc mozna sie bylo :-) Pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nrl Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 Niekwestionowanym liderem a raczej zwycięzcą jest seria Silent Hill :!: która bije resztę gier swojskim klimatem i sielankową kompozycją. Chłopaki co robili tą grę moja coś w sobie (może trudne dzieciństwo) ten psychodeliczny klimat nie ma takiej gry i raczej nie powstanie tak szybko. A co do serii AvP gdzie te gry są straszna bo ja nie zauważyłem może cos mnie ominęło w ciągu tych kilku godzin grania. Na początku coś się zapowiadało w części pierwszej ale szybko przeszło i schodziło jak ciepłe bułeczki ze sklepu z nad przeciwka :twisted: . A dwójka cóż to była dopiero wyrywanie chwastów przez parę godzin (ok. sześciu 8O , ta gra mnie dopiero zawiodła). Nie widzę innych kandydatów prócz SH może mi się przypomna?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JAR0 Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 Niekwestionowanym liderem a raczej zwycięzcą jest seria Silent Hill :!: która bije resztę gier swojskim klimatem i sielankową kompozycją. Święte słowa :) Ta gra pożera wszystkie inne klimatem. Ale trzeba też odpowiedno do niej podejść. To nie to samo grać w dzien być rozproszonym. Jeżeli się gra w nocy przy zgaszonym świetle, najlepiej na dobrych słuchawkach, nie ma osoby która by nie narobiła w pory :wink: A jeżeli ktoś powie że tak nie jest to mu nie uwierze. Pamiętam co przechodziłem grając w SH2, chciałem aby ten koszmar się jak najszybciej skończył, a jednocześnie chciało się do niej wracać. Przeszedłem ją raz i to mi wystarczy, nie chce przechodzić tego koszmaru jeszcze raz :) Ale teraz męcze się z SH3 też można narobić w galoty, ale chyba to już nie to amo co SH2. Tam był porażający klimat świetna fabuła. Elementy do przemyśleń. Mam nadzieje że będzie mi dane zagrać też w pierwszą część SH. Oczywiście jak wytrzymam nerwowo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Link_mc Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 Może mi ktoś powiedzieć o co chodzi w tym sillent hill:P bo z tego co wiem z screenów i filmow na gamenetwork to wiem ze chodzi sie jakąś babka:D albo facetem i sie zabija ząbi:P ale czemu? o co tam chodzi i czemu tam są zombi?:P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aquarium Opublikowano 17 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2004 System Shock 2 - jak wyskoczy jakiś mutant/robot zza rogu to normalnie zejście - tam przeciwnicy pojawiają się losowo hehe... Ale the best to Silent Hill 1 - jeszcze na PSXa ... Boshe - kto grał w nocy ten wie... wstęp, a potem SZKOŁA ... numer z szafką ... zawał prawie... albo te duchy malutkich dzieci przebiegające pod nogami.... AvP tylko jedynka za pierwszym razem - potem już na pamięć znałem wszystkie levele :P .... Resident to frajda a nie horror :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sir Afeen Opublikowano 18 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2004 A co do serii AvP gdzie te gry są straszna bo ja nie zauważyłem może cos mnie ominęło w ciągu tych kilku godzin grania. Na początku coś się zapowiadało w części pierwszej ale szybko przeszło i schodziło jak ciepłe bułeczki ze sklepu z nad przeciwka :twisted: . A dwójka cóż to była dopiero wyrywanie chwastów przez parę godzin (ok. sześciu 8O , ta gra mnie dopiero zawiodła). Tak jak napisalem: avp 1 bez patcha (nie mozna sejwować) i najtrudniejszy poziom dostępny dopiero po ukonczeniu gry na którymś z trudniejszych poziomów. Może gra szybko Ci zeszła bo nie przeszedłeś jej wszystkimi postaciami na wszystkich poziomach trudności? 8) Dlatego napisalem, że część piewsza, bo faktycznie dwójka była prostsza... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbass Opublikowano 18 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2004 Moja pierwsza gra ktorej sie balem to byl Half life. Pamietam w pokoju ciemno, wszyscy spia, ja siedze na 2 pietrze gdzie jest moj pokoj, pipierdzielam kanalami wentylacyjnymi , ide sobie az tu nagle ten wielki kleszcz wyskoczyl, boze alez sie wtedy przestraszylem Potem byl AVP 1 i 2 , to byl klimat, radar pi pi pi pi a nagle cos do ciebie biegnie. Ufff , czasami nawet sie zastanawialem 10 min isc czy nie isc. A co do The Thing poczatek bardzo klimatyczny, reszta to taka rasowa żeź. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makonar Opublikowano 18 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2004 AvP cześć pierwsza była naprawde straszna podczas pierwszych misji grania zołnierzem marines. Na wysokich poziomach trudnosci fantastycznie trudna, zwlaszcza jak zbyt dlugo pozostawalo sie w jednym miejscu. Niektóre misje byly naprawde obłędne... wszedzie ciemno, głucho, tylko ten radar... W dwójce takiego klimatu juz nie było, grafika brzydsza, fabuła nieciekawa... moze za wyjatkiem 2 czy 3 misji gdzie trzeba było sie zapuścic wewnątrz "alienowiska"... szczególnie pamietam tą, gdzie chodziło sie w ciemnym labiryncie, a ta cholerna latarka co chwila potrzebowała czasu na naładowanie baterii... własnie wtedy atakowały Cie alieny zza pleców... a amunicji jak na lekarstwo... Silent Hill, Resident Evil - jak wszystykie japonskie horrory potrafia przyprawic o dreszczyk emocji. Jak byłem młodszy to naprawde sie bałem grajac w nocy w drugą cześć residenta... Mimo to, moim zdaniem do najstraszniejszych gier nalezy bezsprzecznie Realms of the Haunting - naprawde świetny i przerażajacy klimat. Strzelanka FPP o klimacie survival horroru. Wkraczasz do tajemniczego domu, który co krok przeraża Cie tym co sie w nim dzieje... dodatkowo 2 godziny przerywników filmowych... Gra juz nie najmłodsza, ale co za fantastyczny klimat... kiedy pojawiaja sie pierwsze potwory, zwykle jest sie w zaułku bez wyjscia... czesto gesto trzeba sie salwowac ucieczka wzdłuz scian strzelajac do wszystkiego co Cie goni, a potwory nie padaja od pierwszego strzału... w niektóre jeden magazynek z pistoletu mozna władowac i nic na tym nie zyskac... dlatego ostroznie z amunicja, a zamiast tego czesto przydaje sie sciagnieta ze sciany tarcza czy miecz. Potwory to nie wszystko. Przerywniki filmowe są również przerazajace. Natrafiamy w nich na wszelakie okropienstwa oraz wielce mroczny i tajemniczy klimat... No i oczywiscie sama gra raczy nas bez przerwy róznymi scenkami, które sprawiaja, ze gęsia skórka przebiega po plecach... stale dochodza nas szepty, smiechy i płacze, mroczna muzyka w tle, oraz dziwne rzeczy dziejace sie na naszych oczach... przechodzisz obok maszyny do pisania, a ta nagle zaczyna pisac... przechodzisz obok starej zbroi rycerskiej, ale słyszysz i widzisz latajace dookoła niej muchy i aż "czujesz" smród zgnilizny ze srodka... Moim zdaniem ta gra ma fantastycznie przerazajacy klimat... Dla odmiany taka Phantasmagotia 1 i 2, które podobno miałybyc kwintesencja horroru przeniesionego na ekran monitora, w ogóle nie sa straszne... raczej nudne... Pierwsza część ma pare strasznych przerywników filmowych, ale kłopot z odpalaniem jej nawet na Windowsie 98, marna grafika i w sumie nieciekawa fabuła nie sprzyjaja klimatowi horroru... Ostatnia pozycja o jakiej chciałbym wspomniec jest Ripper... gra dosyc wiekowa, ale całkiem interesujaca... niestety jedynie ze screenów i informacji w sieci udało mi sie dodac ja do horrorów, gdyz nigdy nie udało mi sie jej odpalic... a szkoda... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sir Afeen Opublikowano 18 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2004 AvP cześć pierwsza była naprawde straszna podczas pierwszych misji grania zołnierzem marines. Na wysokich poziomach trudnosci fantastycznie trudna, zwlaszcza jak zbyt dlugo pozostawalo sie w jednym miejscu. Niektóre misje byly naprawde obłędne... wszedzie ciemno, głucho, tylko ten radar... ...i ten fantastyczny dzwięk smartguna dopełniony przez kończącą się w zastraszającym tempie amunicję... :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MeHow Opublikowano 18 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2004 nieeee, mnie system shock 2 rozwalilo... nie przeszedlem gry, bo nie wiedzialem w pewnym momencie gdzie isc. Poza tym straszak byl nieziemski :> przeszedl ktos w ogole SS2 ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sir Afeen Opublikowano 18 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2004 coś pokręciłem z tymi poziomami trudności w Avp... :) wlasnie wygrzebałem płytkę i zainstalowałem ja i "directors cut" jest od początku... ...tylko gierka niespecjalnie zachęca w dzisiejszych czasach oprawą graficzną, troche czerstwa już jest :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Outlander Opublikowano 18 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2004 Taaaaa SS2 to jest to :!: Przeszedłem ze 3 razy, trudno ją przejść ale jeszcze trudniej się odderwać. 30min grania - przerwa - 30min grania i tak do oporu Choć był moment kiedy miałem ochotę ją rzucić w diabły, BodyOfTheMany (czy jakoś tak) to był kiepski kawałek za dużo rozwałki i skakania, za mało klimatu ... ale może się czepiam ... Ogólnie BARDZO POLECAM, jak dla mnie to pozycja OBOWIĄZKOWA :!: :!: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nrl Opublikowano 18 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2004 A co do serii AvP gdzie te gry są straszna bo ja nie zauważyłem może cos mnie ominęło w ciągu tych kilku godzin grania. Na początku coś się zapowiadało w części pierwszej ale szybko przeszło i schodziło jak ciepłe bułeczki ze sklepu z nad przeciwka :twisted: . A dwójka cóż to była dopiero wyrywanie chwastów przez parę godzin (ok. sześciu 8O , ta gra mnie dopiero zawiodła). Tak jak napisalem: avp 1 bez patcha (nie mozna sejwować) i najtrudniejszy poziom dostępny dopiero po ukonczeniu gry na którymś z trudniejszych poziomów. Może gra szybko Ci zeszła bo nie przeszedłeś jej wszystkimi postaciami na wszystkich poziomach trudności? 8) Dlatego napisalem, że część piewsza, bo faktycznie dwójka była prostsza... Patcha żadnego nie wgrywałem bo kiedy kończyłem grę jeszcze go nie było. Grałem na poziomie ostatnim lub przed ostatnim już zbytnio nie pamiętam. Co za pytanie jak można było przejść grę nie wszystkimi postaciami bez sensu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GenghisKhan Opublikowano 18 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2004 ja sie zawsze balem grac w alone in the dark czesc 1 - jak ten potwor przez okno na poczatku wskakiwal to tak mi adrenalina rosla, ze malo co w pory nie walilem :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
@ndrew Opublikowano 18 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2004 silent hill the best.Klimacior niesamowity.Trzeba być niezłym schizolem,żeby zrobić taki klimat (dźwięk szczególnie ).Za to im chwała Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aquarium Opublikowano 18 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2004 ;) SS2 zalizcone 3 razy - sama radocha - ... A jak Thief 2??? Nic bardziej wkurzającego jak skradanie się 15 minut, a tu w plecy bomba od robota :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sir Afeen Opublikowano 18 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2004 A co do serii AvP gdzie te gry są straszna bo ja nie zauważyłem może cos mnie ominęło w ciągu tych kilku godzin grania. Na początku coś się zapowiadało w części pierwszej ale szybko przeszło i schodziło jak ciepłe bułeczki ze sklepu z nad przeciwka :twisted: . A dwójka cóż to była dopiero wyrywanie chwastów przez parę godzin (ok. sześciu 8O , ta gra mnie dopiero zawiodła). Tak jak napisalem: avp 1 bez patcha (nie mozna sejwować) i najtrudniejszy poziom dostępny dopiero po ukonczeniu gry na którymś z trudniejszych poziomów. Może gra szybko Ci zeszła bo nie przeszedłeś jej wszystkimi postaciami na wszystkich poziomach trudności? 8) Dlatego napisalem, że część piewsza, bo faktycznie dwójka była prostsza... Patcha żadnego nie wgrywałem bo kiedy kończyłem grę jeszcze go nie było. Grałem na poziomie ostatnim lub przed ostatnim już zbytnio nie pamiętam. Co za pytanie jak można było przejść grę nie wszystkimi postaciami bez sensu. ...wybacz miszczó, ale ja gupi jestem, zadaje takie bezsensowne pytania... chyba już drugi raz Ci sie narazam, o Wyrocznio Wszechwiedząca... :oops: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GenghisKhan Opublikowano 18 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2004 silent hill the best.Klimacior niesamowity.Trzeba być niezłym schizolem,żeby zrobić taki klimat (dźwięk szczególnie ).Za to im chwałano potwierdzam gralem bodajze w 2 czesc i wymiekalem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...