MortMW Opublikowano 23 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2004 Witam! Ponieważ ostatnio moje samopoczucie nie jest najlepsze, szukam siakiegoś balsamu dla duszy... Muzyka - tylko ona może mnie uratować. (w SuperMana ;) nie wierzę... w Św. Mikołaja tyż, choć nie przeczę, że istnieje... :D ) W każdym razie szukam naprawdę dobrych utworków, które zapadły Wam głęboko w pamięć. Mnie na przykład do tej pory powala Eagles - Hotel California, Bowie - Life On Mars, Francis Cabrel - Hors-Saison... Jeszcze wiele innych. Stąd moje pytanie: co Wam przypadło tak do gustu, że nawet upływ czasu tego nie zmienił...? Pozdrawiam, M.(uzykalny? ;) ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gnz Opublikowano 23 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2004 love songi wiejska muzyka muza na 18 techno metal ogolnie najlepsze utwory wszystko juz bylo omawiane ... szukajka nie gryzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbass Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 muzyka klubowa, trance, vocal trance sciagnij sobie kawalki z www.ukta.tk muza na doła , polecam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 ...dlaczego tylko dekady?? ja polecam: Pink Floyd - Echoes Pink Floyd - Dark Side Of The Moon - cały, słuchać wyłącznie w nocy przy zgaszontch światłach, leżąc spokojnie... :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bongoo Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 A ja polecam "Fragile" oraz "Fields of gold" Stinga. Naprawdę extra utwory. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sir Afeen Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 Jeśli przemawiają do Ciebie takie kapele jak Eagels to obowiązkowo posłuchaj Lynyrd Skynyrd. Jeśli ich jeszcze nie słyszałeś to kapela w klimatach eagles. O np nagrali Sweet home Alabama, to chyba każdy zna. Polecam także Steva Vaia. Kawałek Tender surrender mnie powala :) Poprostu szczyt możliwości wyrażenia siebie za pomocą gitary. Nikt nie zagra tego tak jak Vai. Poza tym dla mnie zawsze ponadczasowa jest Metallica, Motorhead, Satriani, AC/DC, ZZ Top i wiele innych kapel których w tej chwili nie pamietam :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morris_Moore Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 Steve'a Vai'a polecam jeszcze 'For The Love of God' tyz niezle :) Dire Straits 'Brothers in Arms' tez bardzo fajny kawalek. ale osobiscie gustuje w ciezszych klimatach: Dimmu Borgir, Immortal, Samael... :) ze 'spokojniejszych': Dimmu Borgir - Fear and Wonder Dimmu Borgir - Perfection or Vanity Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sir Afeen Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 Steve'a Vai'a polecam jeszcze 'For The Love of God' tyz niezle :) Dire Straits 'Brothers in Arms' tez bardzo fajny kawalek. ale osobiscie gustuje w ciezszych klimatach: Dimmu Borgir, Immortal, Samael... :) ze 'spokojniejszych': Dimmu Borgir - Fear and Wonder Dimmu Borgir - Perfection or Vanity O wlasnie, For the love of god, genialny kawałek :) wlasnie go rozpracowuje, jestem na etapie pierwszej szybkiej solówki. Masakra, zes....am sie i tego nie zagram :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MortMW Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 KHOT - The Dark Side Of The Moon mam oryginałka w domu... Tak się milusio złożyło, że udało mi się go wygrać w jakimś konkursie... Przyznam Ci rację - noc, kompletna cisza wokół, delikatne, przyćmione nieco światło i PF z głośników... Mmm. :) Bongoo - twórczość Stinga ubóstwiam jako całość... Desert Rose, Englisman in New York, ... - coś pięknego. Morris_Moore - kawałek Dire Straits znam i lubię... Sir Afeen - z Dimmu podobał mi się szczególnie Mourning Palace... Ten klimacik ma coś w sobie. Reszty niestety nie znam, ale się zapoznam w najbliższym czasie... Dzięki! (jakby Wam się coś jeszcze przypomniało interesującego, to piszcie :) ) Pozdrawiam, M. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Junior Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 ACDC - Highway to Hell Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carno Opublikowano 25 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Lutego 2004 polecam cały albumik Virgin Black - Sambre Romantic :twisted: Debiutancki album Australijczyków z Virgin Black to dziesięć utworów - czterdzieści pięć minut bardzo mrocznej, wręcz grobowej atmosfery. To taki rodzaj opery ze śmiertelnym i romantycznym podtekstem. Muzyka Virginów jest połączeniem delikatnego męskiego wokalu (wręcz operowego) mieszanego z growlingiem, ciężkich gitar, fortepianu, chórów i horroru. W moim odczuciu kompozycje Virgin Black to, w pewnym rodzaju, gotycka ciekawostka. Niewątpliwie, każdy szanujący się got(ka) powinien mieć to wydawnictwo w swojej płytotece... Płyta ta nadaje się właściwie tylko do nocnego odsłuchiwania na słuchawkach w samotności, w ciemnym pokoju naszego domu. Tylko wtedy możemy w największym stopniu docenić muzykę, którą słuchamy. Ona nie nadaje się do słuchania w ciągu dnia, robiąc przy tym sto innych rzeczy. Kompozycjami Virgin'ów trzeba się delektować, należy ich się bać. Czasami naprawdę można się przestraszyć... A to za sprawą umiejętnie skomponowanych utworów. Mamy w nich wyciszenie, nagłe uderzenia gitar, perkusji, przypływ agresji. A do tego dochodzi świetna oprawa wokalna... Jeśli chodzi o muzykę, to jest czego posłuchać. Utwory Virgin Black są bardzo (wg. mnie) nowatorskie. Słychać w nich (może) odrobinę Lacrimosy (klasyka...), (może) Type o Negative (gitary, ale to tak na uparciucha). Reszta to umiejętne zaaranżowanie wiolączeli, fortepianu, pieknych gitar, składające się na jedną przemyślaną całość. Solówka (pierwsza) w utworze "Museum of Iscariot" to prawdziwe mistrzostwo świata. Arcydzieło! Sama miód! Dawno nie słyszałem czegoś tak świerzego i dobrego. Jak na debiut (przynajmniej światowy) to rewelacja. Gotycka ekstraklasa . Tu nie ma się co zachwycać. Tej płyty trzeba po prostu posłuchać. I, oczywiście trzeba jeszcze lubić klimaty nocy, horroru, strachu, bólu, śmierci... Naprawdę, ciężko jest pisać o płycie, którą od drugiego przesłuchania kocha się od początku do końca (po pierwszym byłem w małym szoku emocjonalym...). Płyta doskonała. Ocena 6/6 Nocny69 problem w tym że trudno teraz znaleźć jakikolwiek utworek Virginów na szczęście zassałem to za czasów św. pamięci audiogalaxy update: czy ktoś zna podobne klimaty? był bym wdzięczny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ParanoiK Opublikowano 25 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Lutego 2004 Bo ja wiem co polecić... Lynardów, Gov't mule, CCR'ów, ABB... Ogólnie brzmienia właśnie raczej starsze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cornholio Opublikowano 25 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Lutego 2004 Morris_Moore mnie ubiegł.... Dire Straits - "Brothers in Arms" Led Zeppelin - "Stairways to Heaven" i nieco młodsze Guns'N Roses - "November Rain" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ParanoiK Opublikowano 25 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Lutego 2004 Ew. ze spokojniejszych może być Loreena McKennitt :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carno Opublikowano 26 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Lutego 2004 ja jeszcze polecam: Melissa Etheridge - The Weakness in Me oraz Natalie Merchant - Beloved Wife ps. o tym Virgin Black nikt nie słyszał? :x Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...