ParanoiK Opublikowano 24 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2004 Ja mam jeden. Potrzebna wódka Sprait i kielich setka. Wlewa się 50 wódki i resztę uzupełnia się Spraitem przykrywa się to podstawką do piwa uderza się raz w stolik nie za mocno ;) odkrywa się i od razu się pije. Drin nazywa się BUM BUM nie pytajcie czemu :) Podobnie się robi dzęcioła: 50 wódki, sok malinowy tak jak w ściekłym psie, bez tabasco. Przykrywamy kafelkiem od piwa, łup w stolik kilka razy i plóm ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J-A-J-O Opublikowano 25 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2004 Ogólnie to żadko pijam drinki, wole jak najmniej komplikować tzn. wóda + popita. Ale kiedyś piłem drink który mi b.posmakował - "poranek" - 1/2 częśc wódy - 1/2 część koncentratu malinowego (ew. mniej jeżeli ktoś chce mniej słodkie) - śmietana ( dodać tyle żeby drink miał barwe jasno-różową) Nie przejmujcie się tym że na początku śmietana się nie miesza, chwila cierpliwośći i otrzymujemy naprawde dobry słodki drink, w którym wogóle nie czuć alkocholu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
birdman Opublikowano 25 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2004 sputnik: litrowy kufel do polowy napelnic piwem, do pelna uzupelnic wodka; pijemy do polowy i uzeplniamy wodka; czynnosc powarzac az do uslyszenia charakterystycznego "pip pip pip" aha jesli drinka nazwiemy u-boot, wtedy nalezy wysluchiwac dzwieku "pingggggggggg" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lspider Opublikowano 25 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2004 Nie znam nazwy, więc podam sam przepis: 1) 100 wódki 2) ogórek kiszony ps. Drugi składnik można pominąć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vadeer Opublikowano 25 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2004 te ogorki i kapusta to byly do gyrosika :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burro Opublikowano 25 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2004 raz pilem cos takiego (na pielgrzymce do czestochowy od jakiegos wiesniaka): -spirytus -sok (porzeczkowy chyba, ale nie jestem pewnien), ale taki gesty do rozcieczania z woda. Nie wiem jakie byly proporcje, ale alkoholo w tym nie bylo czuc, a z nog mnie zwalilo w 10min (oczywiscie nie po jednym, ale jak juz mowilem, alkoholu prawie nie bylo czuc (a pewnie bylo z 50%), wiec pilem i pilem :] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MeHow Opublikowano 25 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2004 i to ma być pielgrzymka? Co to się dzieje O_o a to ja dowalę takie prostaczka drinka, a bardzo dobry: Smirnoff Citron + Sok o smaku mandarynki z HELENY (koniecznie :> ) Wymieszać pół na pół :) , a delikatny posmak cytrynki pięknie komponuje się z mandaryneczką. Mniam, mniam :] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 25 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2004 raz pilem cos takiego (na pielgrzymce do czestochowy od jakiegos wiesniaka): -spirytus -sok (porzeczkowy chyba, ale nie jestem pewnien), ale taki gesty do rozcieczania z woda. Nie wiem jakie byly proporcje, ale alkoholo w tym nie bylo czuc, a z nog mnie zwalilo w 10min (oczywiscie nie po jednym, ale jak juz mowilem, alkoholu prawie nie bylo czuc (a pewnie bylo z 50%), wiec pilem i pilem :] Dokladnie to co opisywalem ale z wodka a nie spirolem. Ja dawalem 25/75%, w przypadku sirytusu pewnie musi byc 50/50 zeby mozna bylo przezyc :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rumun_666 Opublikowano 25 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2004 jeszcze, zanim wyjadę, mam cosik nowego.... ten trick wymyśliliśmy z dwoma kolegami, natomaist nazwa jest moja..... Jako ze mieszkam w bieszczadach motyw nazywa się "bieszczadzkie tempo": 4 kubeczki 0,2, nalane na przemian 0,2 browara, 0,1 czysta, 0,2 browara, 0,1 czysta... a potem "Trzy, czteeee RYY!!" i po kolei łapiąc tylko oddech po każdym kubeczku.... efekt opdobny jak "Teleport" =D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Walker3d Opublikowano 25 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2004 raz pilem cos takiego (na pielgrzymce do czestochowy od jakiegos wiesniaka): -spirytus -sok (porzeczkowy chyba, ale nie jestem pewnien), ale taki gesty do rozcieczania z woda. Nie wiem jakie byly proporcje, ale alkoholo w tym nie bylo czuc, a z nog mnie zwalilo w 10min (oczywiscie nie po jednym, ale jak juz mowilem, alkoholu prawie nie bylo czuc (a pewnie bylo z 50%), wiec pilem i pilem :] A to nie był czasem bimberek zamiast spirolu ??? Bimber właśnie taki jest że pijesz , pisjesz i nawet nie zauważysz jak cie zetnie . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaZi Opublikowano 25 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2004 Ja mam jeden. Potrzebna wódka Sprait i kielich setka. Wlewa się 50 wódki i resztę uzupełnia się Spraitem przykrywa się to podstawką do piwa uderza się raz w stolik nie za mocno ;) odkrywa się i od razu się pije. Drin nazywa się BUM BUM nie pytajcie czemu :) Podobnie się robi dzęcioła: 50 wódki, sok malinowy tak jak w ściekłym psie, bez tabasco. Przykrywamy kafelkiem od piwa, łup w stolik kilka razy i plóm ;] to ja w Brennej na dyskotece piłem taki drink o nazwie "Dzięcioł" tyle że do 50 wlewało sie red bulla i wódke i waliło sie o stół :D jazda to to była po tym ehauehau ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burro Opublikowano 25 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2004 i to ma być pielgrzymka? Co to się dzieje O_o OMG to ty od pielgrzymkach do czetochowy nie slyszaleś 80 Najwieksza alkoholowa impreza w polsce :D Przynajmeij te z krakowa takie sa (ale inne pewnie tez... wlasnie dlatego na to idzie tyle osob) Normalne gdzie sie na noc nie zatrzymasz (bo spi sie gdzie popadnie i z kim popadnie :)) to trzeba sie napic bo nie wypada przeciez odmawiac :] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Walker3d Opublikowano 25 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2004 i to ma być pielgrzymka? Co to się dzieje O_o OMG to ty od pielgrzymkach do czetochowy nie slyszaleś 80 Najwieksza alkoholowa impreza w polsce :D Przynajmeij te z krakowa takie sa (ale inne pewnie tez... wlasnie dlatego na to idzie tyle osob) Normalne gdzie sie na noc nie zatrzymasz (bo spi sie gdzie popadnie i z kim popadnie :)) to trzeba sie napic bo nie wypada przeciez odmawiac :] Ja to znam od tej drugiej , niestety gorszej , strony . Przypuśćmy ze śpisz sobie po imprezie i nagle o 6 rano pod twoimi oknami przechodzi manifestacja 200 - 300 osobowa i się drze :( Ty na kacu , głowa ci pęka , a tu takie wycieczki . Jeszcze żeby śpiewali co roku coś innego ale ciągle to samo , aż bokami wychodzi :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 25 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2004 i to ma być pielgrzymka? Co to się dzieje O_o OMG to ty od pielgrzymkach do czetochowy nie slyszaleś 80 Najwieksza alkoholowa impreza w polsce :D Przynajmeij te z krakowa takie sa (ale inne pewnie tez... wlasnie dlatego na to idzie tyle osob) Normalne gdzie sie na noc nie zatrzymasz (bo spi sie gdzie popadnie i z kim popadnie :)) to trzeba sie napic bo nie wypada przeciez odmawiac :] Ja to znam od tej drugiej , niestety gorszej , strony . Przypuśćmy ze śpisz sobie po imprezie i nagle o 6 rano pod twoimi oknami przechodzi manifestacja 200 - 300 osobowa i się drze :( Ty na kacu , głowa ci pęka , a tu takie wycieczki . Jeszcze żeby śpiewali co roku coś innego ale ciągle to samo , aż bokami wychodzi :( E, rozwiązanie jest bardzo proste - przyłącz się do nich. Zaraz uleczysz kaca :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
worek Opublikowano 25 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2004 Ja proponuje drink, który sam wymyśliłem i nazwałem Teleport Sklada sie on z wódki, taniego wina (proporcje dowolne, ale z przewagą czystej) i 10 kropli hiszpańskiej muszki (afrodyzjak) do domu sie teleportowałem (niewiem jak znalazłem sie w domu, ostnia rzecz jaką pamiętam to to że poszdłem do qmpla na impreze) panie - no czegoś takiego to jeszcze nie słyszałem, ale za to dobrze sie po przeczytaniu ze smiechhu po ziemi uwalałem :D pozdrawiam ciebie i twoich kolegów 8) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Walker3d Opublikowano 25 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Czerwca 2004 [...]niewiem jak znalazłem sie w domu[...]To zadziwiające bo ja zawsze po większej popijawie też nie pamiętam jak wróciłem a nigdy nie mieszam , jak czysta to czysta . BTW nienawidze drinków :x Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biolog Opublikowano 29 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Czerwca 2004 1. Bloody Mary powinna wyglądać tak: -1cz. wódki -2-3 cz. soku pomidorowego -sól selerowa, pieprz- na życzenie -sos Worchestershire -sos Tabasco - do przybrania: seler naciowy jezeli piliście coś podobnego, to żałujcie. ez sosu Worchestershire ten drink to pomyłka... 2.b. prosty drink mojego pomysłu: -BARDZO ZIMNA Finlandia Cranberry (czerwona była lepsza, ale cóż...) schłodzona w zamrażalniku do konsystencji śmietanki -Sprite -cytryna -lód w wysokiej szklance on the rocks wlać Finlandię (ok.1/3), dopełnić Sprite'm, wcisnąć trochę soku z cytryny, można też ozdobić brzeg szklanki cukrem, wtedy trzeba składniki wlewać po łyżce. POLECAM! Drink jest pycha! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J-A-J-O Opublikowano 29 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Czerwca 2004 [...]niewiem jak znalazłem sie w domu[...]To zadziwiające bo ja zawsze po większej popijawie też nie pamiętam jak wróciłem a nigdy nie mieszam , jak czysta to czysta . BTW nienawidze drinków :x A ja nie to że nie lubie, tylko wali mnie smak, który i tak za jakieś 5-30 sek. przeminie, ważny jest efekt :!: który w zależności od głowy i ilości czystej może trwać, trwaaaać, trwaaaaaaaaaa(a)ć Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vadeer Opublikowano 29 Czerwca 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Czerwca 2004 -BARDZO ZIMNA Finlandia Cranberry (czerwona była lepsza, ale cóż...) schłodzona w zamrażalniku do konsystencji śmietankito jaka to musi byc temp aby tak schlodzic... -40? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ajgon Opublikowano 3 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 3 Lipca 2004 Dla mnie krwawa Mary to pomylka (chociaz pilem ja bez tego sosu na W... moze dlatego ?) natomiast pieski to cos wspanialego. Wchodzi jak woda, kieliszek pieska dziala jak kieliszek wodki no i nie trzeba zapijac. Ja moge polecic motyw z ostatniej imprezy - 50 ml wodki co kolejke, bez przepijania. Pierwszy i ostatni raz tak pilem. Ale efekt byl niezly (tylko, ze glowa rano... ojojoj... pierwszy raz w zyciu mialem kaca :mrgreen:). Jest tez taki fajny napoj drinkopodobny (bo bazujacy na winie a nie na wodce). Nazywa Turbo Cola. 75% wina, 25% Coca Coli (wino nie moze byc za slodkie, bo sie robi syf). Dobrze wymieszac. Pic jak sok. No i dziwi mnie, ze nikt nie wspomnial o wspanialym wynalazku, jakim sa U-Booty. Po trzech jestes juz wesoly, sa ekonomiczne i nie meczy po nich mocno. Jakby ktos nie wiedzial. Do pollitrowego kufla piwa wrzuca sie 50 wodki (razem z kieliszkiem). Im szybciej sie to pije tym lepszy efekt. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ares Opublikowano 3 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 3 Lipca 2004 Ja polecam spoko sposob na teleportacje do luzka i na przesuniecie sie w czasie o conajmniej 12h :) Kiedys sie z kumplem zalozylem ze wypjie 6 piw (mialem 15 lat) w puszcze w ciagu godziny. Wypilem 5 w ciagu 40min podnosilem 6 tego upadl rozbil sie o kamien i zaczol sikac po wszystkich :) naszczescie koledzy poratowali mnie i dali mi swojego. Lacznie wypilem 3 litry piwa i nie sikalem :) Ostatnia rzecz jaka pamientam to jak koledzy odliczali skonczylem 4s przed koncem chyba :) Obudzilem sie w domu z takim kacem ze bylem pjiany jeszcze przez 2 dni :) jak wstalem to sikalem z 10min myslalem ze mi ^ urwie :) Polecam wszystkim na dalekie odloty :) Moze to i nie drink ale niezla zamiana :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J-A-J-O Opublikowano 4 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Lipca 2004 Ja całkiem niedawno wypiłem 10 piwek, 6 normalnych (5,2%) i 4 mocne (7,8%). Ale nie powstrzymywałem się od oddawania moczu :wink: Efekt?? Film urwany na ponad godzine, zacząłem dopiero coś pamiętać jak puściłem hafta... :twisted: Ale przestańmy offtopicować, to ma być temat o drinkach a nie przygodach po nich :!: :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TrancEaddict Opublikowano 4 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Lipca 2004 TEMAT JUZ BYL. http://forum.purepc.pl/viewtopic.php?p=367...=alko%2A#367995 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loco_pl Opublikowano 4 Lipca 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Lipca 2004 Po 6 bro to bym co najwyzej rownowagi utrzymac nie mogl ;o Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...