Skocz do zawartości
Dyferencjal

Czy wierzycie w przeznaczenie?

Rekomendowane odpowiedzi

A teraz moze cos zwiazne z tematem. Wierze w przeznaczenie bo:

1 Jak mielem dwa trzy latka szlismy z babcia ze spaceru. Bylismy juz o jeden dom od naszego i wtedy nagle sie zatrzymalem i za zadne skarby nie chcialem isc dalej. Babcie mam cierpliwa wiec mnie na sile nie ciagnela. W tym samym czasie masa ulica przejezdzal tir i tak pechowo sie stalo ze mu sie urwala os chyba albo cos takiego. Zeby bylo smieszniej potoczyla sie przez furtke przeleciala przez podworko i pieprznela w dom zostawiajac w moze zajebiste wglebienie. Jak pozniej tata zszedl na dol z gory to to cos bylo jeszce mocno czerwone i gorace.

2 W wieku 3,5 roku wiziolem od taty klyczyki do lady pod pozorem otwarcia bagarznika. Bagarznik otworzylem ale zarazpotem wsiadlem do samochodu i przekrecilem kluczyk, samochod byl na biegu wiec ruszyl przejechalem jakis kawalek i zatrzymalem sie ze metry od wisni albo sliwy co stala u wojka na podworku.

3 Kilka lat temu wziolem od starszego samochod (nielegalnie dodam) i pojechalem po kolegow. Pojechalismy na obwodnice i sie bujnolem 150 km/h polonezem. Bylo troche slisko (deszc padal) wiec nie chamowalem sotro i przed zjazdem predkosc zeszla mi do jakies 90 -100 km/h.

Mialem jechac prosto wychamowac i zawrocic ale kolega (pozdrowienia dla Zajaczka) zaczol sie dzzec zebym skrecal wiec skrecilem tyle ze wyrzycilo mnie na lewy pas i zaczolem leciec na czolowe z biala polowka. w takzwanej ostatniej chwili odbilem w lewo, wcialem sie jakims fuksem miedzy dwa znaki i zatrzymalem na polance przy drodze. Nic sie nikomu nie stalo tylko ja bylem w szkoku.

4 Zima jechalem z kumplami w/w polonezem. Na drodze lud (normalna szklanka, opony wielosezonaowe). Rozpedzilem sie do 80 km/h i chcialem wejsc w zakret 90 stopni na recznym, ale niestety reczne nie zadzialal wyrzycilo nas zajebisie, przypiepszylem prawa felgo w kraweznik ( taki nawet konkretny) skrzywilem felge zlamalem kraweznik ale nie przypiepszylem w laternie co stala jakies niecale pol metra od tego kraweznika. Nikomu nic sie nie stalo.

Taich sytuacji bylo duzo duzo wiecej: np jazda na dachu samochodu przy 100 km/h jazda na haku cholowniczym przy 140, nawet nie wiem ile razy udalo mi sie uciec przed samolotem na lotnisku gdzie procowalem.

A napisze jeszce jeden przypadek zwiazny z lotniskiem. Jade sobie fordem widstarem z terminala na hangar. Muzyczka gra, na ful, papierosek sie pali, pasy nie zapiete. No wiec jade i widze ze z przeciwka jedzie sobie b777. Zatrzymalem sie na stopie ale stwierdzilem ze samolot nie skreci na terminal wiec ruszylem w tym momencje 777 zaczal skrecac. Wiec sie zatrzymalem coby mu ustapic. Chcialem cofnac ale z tylu mnie przyblokowal autobus. Wtym samym czasie strzydlo od tego samolotu lylo juz nad moim samochodem i samolocik zaczol jescze w prawo skrecac. Najpierw poczulem jak leci na mnie trawa, piasek pozniej kamienie, az w koncu odrzut zaczal konkretnie trzasc samochodem. W pewnym momencie czulem jakbym stal na dwoch kolach. I w momencie jak juz juz myslalem ze zaraz dede dachowal cos mnie tknelo i otworzylem okna (elektrzyczne byly). Sekunde pozniej poczulem jakby samochod opadal na cztery kola. Potrzeslo mna jescze jakis czas ale wszystko sie skonczylo ok. Wratowalo mnie prawdopodobnie to ze pilot jechal na lewym silniku i ten silnik byl dalej od mojego samochodu niz prawy.

 

I ajk tu niewierzyc w przeznaczenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

srekal34 - hmm moj zwiazek trwa juz jakies 7 miechow ;) tyle ze nie mam pomyslu jak zrobic zeby byc z nia ... moze ona pojdzie na studia gdzie ja studiuje ... albo jak skoncze studia (daleka droga) , znajde prace i ja zaprosze tu ? ;) ehh jak to mowia .. nadzieja matka glupich ? jedyne pocieszenie ze kazda matka kocha swoje dzieci ;) wiec moze i mnie pokocha ? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nie wierze w przeznaczenie w normalnych sytuacjach, moze co najwyzej byc szczescie i tyle.

Jezeli chodzi o sfere milosna to troche wierze w to ale nie do konca.

 

CePeK - znasz kolezanke 6lat i czujesz do niej cos wiecej a co ja mam powiedziec jak znam swoja kolezanke prawie od urodzenia?? Bedzie to teraz 17,5 roku wiec juz szmat czasu a od 3 lat cos wiecej czuje. :?

Jakies 1,5 miesiaca temu bylem z nia nad jeziorem podczas dlugiego weekendu i jak wrocilem to dostalem takiego amoku ze myslalem ze skonam.

Przez 3 dni nie moglem o niczym innym myslec, mialem zamiar pojechac do niej i powiedziec jej co do niej czuje ale sie zaparlem przy pomocy przyjaciul i jakos trzymam sie teraz.

Przekonali mnie ze niewarto krecic z przyjaciulmi bo jezeli ta druga osoba nie za bardzo czuje cos do ciebie i nic z tego nie wyjdzie to cala przyjazn szlak trafia.

Wiec dobrze ci radze jezeli nic jeszcze jej nie powiedziales to ugryz sie w jezyk i nic nie mow bo bedziesz tego zalowac.

Sa tez pozytywne aspekty czegos takiego. :)

Mozna sie od <span style="color:red;">[ciach!]</span>a rzeczy dowiedziec o dziewczynach i jezeli dluzej taka przyjaz trwa to ona sie nie wstydzi ciebie i naprawde mozna duuuuuuzo zobaczyc. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Feluke - i tu masz chyba racje z tą przyjaźnią

 

Ale co zrobić jak sie myśli tylko o niej i nic innego nie dopuszczasz do swoich myśli tylko ONA

(ja ostatnio miałem takiego doła że chcho)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Feluke----->Ja i wiele moich przyjaciół/znajomych/kumpli uważa, ze prawdiłowa droga do mocnej miłości jest: przyjaźń---->miłość. Tylko taka ma szanse rpzetrwać, od pcozątku zbudowana na przyjaźni, a nie na jakimś mylnym zauroczeniu...

Moim zdaniem spróbuj...w życiu raz się żyje, a moze ona czuje dokładnie to samo? Ktoś kiedyś powiedział, że nie ma rpzyjaźńi pomiędzy facetem a kobietą, bo prędzej czy później będzie z tego miłość... no chbya że obydwoje(lub jedna niestety) kompletni się sobie nie podobają...

Ale pomyśl, każde spotkanie z nią będzie dla ciebie bólem, będziesz się rpzy niej męczył. Więc jak jej to powiesz to amsz niewiele do stracenia, a wiele do zyskania: trwały związek...

No chyba że jak wspomniałeś wolisz "patrzeć", ale jeśli tak, to chbya sie nie rozumiemy... ;)

_Borys---->Przepraszam, jeśli moja poprzednai wypowiedź cię uraziła :) Po prostu ja jestem trochę porywczy i zawsze mówię co myslę... więc wybacz... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh no to się rozinął wątek miłosny niczym z bravo wzięty :)

A co do mojej przyjaźni to mówię, że jest dosyć bliska, chodzimy(-lismy) do kina, baru, do parku, ona odwiedza mnie ja ją itd. rodzice, znajomi itd. myślą(-leli), że jesteśmy parą a my po prostu tak ;) Wiem, że kiedyś czuła coś do mnie więcej-nawet jej koleżanki mi mówiły, ale chyba się "ugryzła w język", bo nie chciała stracić przyjaciela, a ja tak samo nie miałem odwagi mimo tego, że byłem pewien na 100%, nie wiem czemu, człowiek młody głupi jest :) Teraz wolę zostać jej przyjacielem, bo z tego co zauważyłem większość miłości kończy się fiaskiem, tym bardziej, że się rozejdziemy do różnych szkół itd. Jak przeznaczenie zadecyduje że będziemy razem to ok, jak nie to nie... Ja nie biorę, życia za bardzo poważnie(mimo tego że mam dosyć często doła) i staram się czerpać z niego pełnymi garściami, i nie martwić się tym co by było gdyby... ;)

No to z mojej strony koniec historii, bo tylko zanudzam i śmiecę forum :] (No chyba, że znów ktoś zacznie ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok. Popilem to sie moge wypowiedziec

 

Przeznaczenie widze jako pewien potencjal. Cos co mozemy osiagnac, stac sie czescia czy jakkolwiek. Dalje juz od naszych akcji zalezy czy ten pulap wykorzystamy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to wszystko gdzieś tam jest ułożone... a my w małym stopniu możemy to kontrolować

czytaj: popsuć swoja głupotą ;)

no z tym się zgadzam ... nie ma to jak wszystko tak zajebiście spierd...ć ( coś w tym jednak jest )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...