Skocz do zawartości
Kwiecień

Jutro mam egzamin na prawko !!

Rekomendowane odpowiedzi

Gu!o - możesz nawet z opaską na oczach jeździć, byle byś poprawnie wykonywał manewry...

 

A z tym placykiem, to problem jest taki, że manewry nie zawsze wychodzą - nawet super doświadczony kierowca czasem wjedzie za pierwszym razem krzywo - bo wystarczy o sekundę później skręcić kierownicą.

 

Na placu jest zły warunek - nie powinna być określona ilość prób, tylko niedozwolone powinno być wjechanie na linie (która jest tak jakby bokiem drugiego samochodu i wjazd an nią to uszkodzenie innego samochodu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie jest dozwolone :/ Tylko po lusterkach :/ Będziesz się gapił w tylnią szybę to out z samochodu :/

8O Pierwsze słyszę, aby przy np. jeździe tyłem po łuku, nie można było odwrócić się z reką na zagłówku pasażera z przodu. Co mi po bocznych lusterkach, jak one oddalają widok... IMHo chyba muszę widzieć, gdzie jadę, a nie na czuja. Ważne, aby prosto, nie wyjechać za linie i dobrze zakończyć.

 

W ogóle na Egzaminie dużo dziwniej się jeździ tym Puntem, pomijając fakt, że ktoś się nim stresuje. Gdyby jazda na egzaminie była zdawana na tym samym Puncie, co się na kursie jeździło to by był luxus, ponieważ wsiadająć do innego auta inaczej już się nim operuje. Śmieszne jest, gdy ktoś powie, że każdym samochodem tak samo się jeździ, ponieważ to nie prawda i pewne różnice, m. in. w reakcjach silnika na naciskanie pedałów jazdy występują. Każdy samochód trzeba wyczuć, zatem Egzaminowany wg mnie powinien mieć te 2-3 minuty na wyczucie samochodu, a nie podjeżdza z egzaminatorem, przesiadamy się i jedź po łuku... n/c...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

To nie jest typowe wjeżdżanie przodem do garażu. Najpierw trzeba ustawić się jak najbliżej żółtych słupków, później dojechać samochodem tak żeby pierwszy czerwony słupek znajdował się na krawędzi prawego lusterka, następnie skręcasz maksymalnie kierownicą w prawo,gdy tylko słupek znajdzie się na końcu lewej wycieraczki odkręcasz kierownicę o 1/3 (jeśli dobrze pamiętam) aż samochód sam wjedzie. No i była taka sytuacja że na początku lusterko było milimetry za daleko i zaczepiłem czerwony słupek. Później wszystko dobrze wykonałem ale przy wyjeżdżaniu chciałem zrobić korektę i zaczepiłem tyłem samochodu w żółty słupek bo w tym <font color="#FF0000">[ciach!]</font> punto z tyłu nic nie widać !!  

 

I powiedzmy że ktoś tak parkuje  :?

 

Pierwsze słyszę. Ja zdawałem drugi egzamin na tych zasadach co są teraz (zresztą kiedyś było identycznie) i trzeba było po prostu wjechać tak, żeby po stronie kierowcy było więcej miejsca (na otwarcie drzwi) i to wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

To nie jest typowe wjeżdżanie przodem do garażu. Najpierw trzeba ustawić się jak najbliżej żółtych słupków, później dojechać samochodem tak żeby pierwszy czerwony słupek znajdował się na krawędzi prawego lusterka, następnie skręcasz maksymalnie kierownicą w prawo,gdy tylko słupek znajdzie się na końcu lewej wycieraczki odkręcasz kierownicę o 1/3 (jeśli dobrze pamiętam) aż samochód sam wjedzie. No i była taka sytuacja że na początku lusterko było milimetry za daleko i zaczepiłem czerwony słupek. Później wszystko dobrze wykonałem ale przy wyjeżdżaniu chciałem zrobić korektę i zaczepiłem tyłem samochodu w żółty słupek bo w tym <font color="#FF0000">[ciach!]</font> punto z tyłu nic nie widać !!  

 

I powiedzmy że ktoś tak parkuje  :?

 

Pierwsze słyszę. Ja zdawałem drugi egzamin na tych zasadach co są teraz (zresztą kiedyś było identycznie) i trzeba było po prostu wjechać tak, żeby po stronie kierowcy było więcej miejsca (na otwarcie drzwi) i to wszystko.

To nie są reguły, tylko sposób na prawidłowe wykonanie manewru - jak zaczynasz jeździć, to nie do końca czujesz samochód i lepiej na ślepo parkowac według schematów - a że to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zdałem za pierwszym razem i bez żadnych przekrętów. Według mnie ludzie za bardzo sie denerwują na placu!! Jak zdawałem to laski odemnie z grupy aż sie telepały ze strachu :? Jak można wtedy zdać egzamin? Dla mnie największą głupotą jest zatrzymanie sie na łuku przodem. Kumpel jak zdawał zatrzymał sie odrobine za późno i egzaminator do niego z hasłem:"No widzi pan! gdyby tu był samochód to stuknął by go pan!" gdyby tak powiedział do mnie to bym odpowiedział :"No to postaw zobaczymy czy ktoś go stuknie!!! Gwarantuje że nie!!!" O czym sie przekona każdy kto zda prawko i pojeździ troche samochodem. Na łuku trzeba miec według mnie troche farta (ja patrzyłem na prawy dolny róg szyby).

Ja jak zdawałem musiałem poprawić łuk bo zatrzymałem się źle tyłem :lol: o jakieś kilka cm. Wszystko pozostałe zrobiłem bez błędu (garaż tyłem i zaw na 3), na mieście też bez problemów- musze powiedzieć że byłem baaardzo skoncentrowany; oczy miałem dookoła głowy :lol: bo słyszałem jakie cuda potrafią wymyśleć egzaminatorzy żeby udupić zdającego. Rozbijają mnie ludzie, którzy wszystko chcą zrobić na pamięć 8O zamiast spojrzeć na to wszystko trzeźwym okiem trzymają się sztywno zasad jakie im wpajał człowiek z którym jeździli na elce, no ale są osoby które żeby poczuć auto potrzebują 50 godzin, a może i więcej.

Powodzenia na egzaminach dla przyszłych kierowców!!! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wie ktos moze w jaki prawidlowy sposob wykonuje sie korekte do parkowania rownoleglego ?

Ostatnio wykonujac ten manewr zostalem oblany. Gdyz egzaminator stwierdzil ze zrobilem dwie korekty naraz :(.

Teraz opisze dokladnie ten wjazd:

Po znalezieniu sie juz "w kopercie" w lusterku zauwazylem ze tylnie prawe kolo zaraz dotnie krawenznika (kolor fioletowy), wiec mowie wykonam korekte podjechalem troche do przodu caly czas pozostawajac w miejscu parkowania (kolor czerwony), a nastepnie cofnolem troszeczke do tylu aby moc pozniej bezproblemowo wyjechac (kolor zielony). Mogłby mi ktos wyjasnic co zrobilem nie tak ?

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja prawko zdałem niecały rok temu. Oczywiscie za drugim razem :D, za pierwszym za bardzo sie najarałem i MUKA :D, jechałem wewnętrznym pasem (to była dwupasmówka) który się kończył, i musiałem zjechać na prawy (ostrołęka, któreś z rond) i miałem oktawke w martwym punkcie (nie wiedziałem ze coś takiego istnieje [PRZESTROGA: patrzcie kilka razy w lusterko, ew kontem oka, patrzcie przez prawą tylnią szybe]). Usłyszałem klakson, odbiłem, przychamowalem i uje...bałem. Za drugim poszło lepjej, maiłem dużo klawszego egzaminatora (pozdrawiam) :D. Jeśli chodzi o umiejętność jeżdzenia. Wszystko wychodzi w praniu. Co z tego, że przejeździłeś za kółkiem 2 lata przed egzaminem. Wyrobisz sobie jakieś ZŁE nawyki i lezysz. Coś się nie spodoba egzekutorom ;) i nie ma, że boli. Lecą kwity i nara. Plac moim zdaniem powinien być, ale z prawdziwymi samochodami (np rozsypane kaszle, poldki [na szrocie za grosze]. I niech tak jeżdzą. A nie co mi to da, że się naucze parkować ze słukami, jak na mieście nikt mi ich nie rozstawi.

To chyba wszystko co chciałem napisać.

 

Pozdro

 

P.S. Nie bójcie się pobocza. Jeśli jest dobra widoczność, zjedź na prawo (nawet jak nic nie jedzie) zawsze znajdzie się ktoś szybszy, kogo zobaczysz dopiero jak podjedzie Ci na zdeżak i zwolni do Twojej prędkości, a to denerwuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kazdy egzaminator ma skrzywienia - mi moj np nie pozwolil regulowac lusterka od pasazera - powiedzial ze to jego lusterko :o

-przez to zawracanie na 3 prawie mi nie wyszlo bo nie widzialem kiedy dojade do kraweznika wiec mimo ze mialem jeszcze metr zapasu zaczalem krecic w druga strone ;) zmiescilem sie na styk

Acha i u niego nie wolno bylo najechac na kraweznik a u innych wiem ze mozna sie od niego odbic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wie ktos moze w jaki prawidlowy sposob wykonuje sie korekte do parkowania rownoleglego ?

Ostatnio wykonujac ten manewr zostalem oblany. Gdyz egzaminator stwierdzil ze zrobilem dwie korekty naraz :(.

Teraz opisze dokladnie ten wjazd:

Po znalezieniu sie juz "w kopercie" w lusterku zauwazylem ze tylnie prawe kolo zaraz dotnie krawenznika (kolor fioletowy), wiec mowie wykonam korekte podjechalem troche do przodu caly czas pozostawajac w miejscu parkowania (kolor czerwony), a nastepnie cofnolem troszeczke do tylu aby moc pozniej bezproblemowo wyjechac (kolor zielony). Mogłby mi ktos wyjasnic co zrobilem nie tak ?

Dołączona grafika

Mnie sie wydaje, ze korekta w tym przeypadku moze obejmowac jedynie podjechanie do przodu.

Czyli jedziesz tylem, gdy juz wjechales ale przod nadal delikatnie wystaje (nie powinien juz wystawac gdy wjedziesz dobrze tylem), mozesz podjechac do przodu dajac ostro w prawo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kazdy egzaminator ma skrzywienia - mi moj np nie pozwolil regulowac lusterka od pasazera - powiedzial ze to jego lusterko :o

-przez to zawracanie na 3 prawie mi nie wyszlo bo nie widzialem kiedy dojade do kraweznika wiec mimo ze mialem jeszcze metr zapasu zaczalem krecic w druga strone ;) zmiescilem sie na styk

Acha i u niego nie wolno bylo najechac na kraweznik a u innych wiem ze mozna sie od niego odbic

Odrazu oblewka. Nie masz prawa najechac na kraweznik na zadnym z manewrow. To sie liczy jakbys przywalil w samochod albo sciane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tu się mylisz, przy "zawracaniu na trzy" można "odbić" się od belki/krawężnika, natomiast przy innych manerwach nie można tego zrobić, aha i jeszcze jeden "myk" w kopercie lusterko może wystawać tylko po stronie pasażera, jeśli będzie wystawało od strony kierowcy MUKA.

pzodro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hah tez niedawno zdawalem z miesiac temu :] STare zasady nerwy na maxa bo bylem ostatni w kolejce :x

 

Zajezdzam prostopadly przodem wjechalem wlaczylem kierunek ze wyjezdzam, i w ktoryms momencie musial zgasnac to ja go jeszcze raz a egzaminator ze kierunek sie wlacza na poczatq to tu <ciach> :P mnie nerwy zlapaly i mu tlumacze ze zgasl to sie lekko zdenerwowal ;P Zajezdzam raz jeszcze znow mi zgasl przy cofaniu ale egzaminator nei zauwarzyl ^^ Potem miasto 15-20 min i pozytywnie ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przy 'zawracaniu na trzy' kolo moze DOTKNAC kraweznika, jesli sie odbije to manewr nie jst zaliczany...

 

@IGI: to TY! jestes kierowca i to sa TWOJE! lusterka, nie mial prawa zabronic Ci ich ustawienia.

 

@Kaeres: mnie uczyli ze mozna podjechac do przodu i potem jeszcze cosfnac. zdalem bez poprawki wiec nie wiem czy tak mozna.

 

a teraz mam pytanie, bo roznie ludzie mowia. przy wyjezdzaniu z zatoki mozna przekroczyc linie pasa, ta 2. ja sie wyrobilem przed, ale mnie to zastanawia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jutro kolejny egzamin. Wykupiłem sobie 1h Punto II na placu jutro o 7 rano ;) Mam nadzieję że zdam no bo... wiecie o co chodzi ;) Znaczy się mam załatwione, czemu niby miałbym się nie przyznawać ??. Tylko w tym problem że tylko 3 egzaminatorów bierze w lapę i jak wylosuje mnie ktos inny to lipa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a teraz mam pytanie, bo roznie ludzie mowia. przy wyjezdzaniu z zatoki mozna przekroczyc linie pasa, ta 2. ja sie wyrobilem przed, ale mnie to zastanawia.

Generalnie nie powinno się, ponieważ ta druga linia, niby symbolizuje rozdzielenie przeciwnych pasów ruchu, jednak, jak ja wykonywałem kopertę to facet po prostu powiedział, abym wyjechał z zatoczki, nie zwracał już uwagi, na to czy przekroczyłem ten pas czy nie.

 

Wiadomo, że są rózni examinatorzy, jeden się przyczepi, drugi to oleje. W każdym razie na examinie lepiej nie przekraczać (niech im będzie) w życiu jak coś będzie jechać to sobie po prostu poczekasz aż przejedzie i wyjedziesz, jeżeli się nie mieścisz, jednak ja osoboście swobodnie wyrabiam się z wyjazdem i mimo wszystko lepiej wyrobić siew tej drugiej linii, chociażby dlatego, że w razie czego na przeciwnym pasie ruchu może być kolejka samochodów i nie możesz przekroczyć linii rozdzielającej pasy ruchu, ponieważ istnieje ryzyko zarysowania samochodu. W każdym razie wszystko to kwestia wprawy i doświadczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jutro kolejny egzamin. Wykupiłem sobie 1h Punto II na placu jutro o 7 rano ;) Mam nadzieję że zdam no bo... wiecie o co chodzi ;) Znaczy się mam załatwione, czemu niby miałbym się nie przyznawać ??. Tylko w tym problem że tylko 3 egzaminatorów bierze w lapę i jak wylosuje mnie ktos inny to lipa.

Wylosujesz tego, który nie weźmie :twisted:

 

Ja Ci to mówię :lol: :lol: :lol:

 

 

Żenua 8O

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jutro kolejny egzamin. Wykupiłem sobie 1h Punto II na placu jutro o 7 rano ;) Mam nadzieję że zdam no bo... wiecie o co chodzi ;) Znaczy się mam załatwione, czemu niby miałbym się nie przyznawać ??. Tylko w tym problem że tylko 3 egzaminatorów bierze w lapę i jak wylosuje mnie ktos inny to lipa.

Nie chciałbym trafić na ciebie na drodze, a tym ktorzy trafią współczuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...