-
Postów
2191 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez mastertab
-
Wróćmy do początku tej dyskusji, która zaczęła się od tego Czy jak widzę odkopane miejsce to postawie tam swój wóz czy poszukam innego miejsce ew. odkopie obok ?? Moja odpowiedź była taka, że nie parkuje w takich miejscach, gdyż ktoś je odkopał mogłoby to spotkać się z dezaprobatą tego kto to miejsce odkopał, a to już z kolei powoduje choroby opon albo lakieru. Nie napisałem że popieram drapanie gwoździem bo ku... nie popieram mój wóz ma wydrapaną wielką "12" na masce pewnie ktoś pomylił zacny zabytek z rajdowym pojazdem :wink: z kolei u ojca w Focusie "przesmarowane" są drzwi kierowcy i pasażera, powietrza z opon nigdy nikomu nie wypuściłem co nie znaczy, że parę razy miałem ochotę widząc jak ktoś przyjeżdżający do apartamentowca gdzie jest parking podziemny i placyk za szlabanem z uporem maniaka mimo próśb ładuje się pod blok gdzie ledwo starcza miejsca mieszkańcom. Prośby ludzie mają przeważnie w du... dlatego parę razy przyblokowałem 2 miejsca bo być może ktoś by ruszył dupę i odśnieżył pozostałe 2 i wtedy byłyby już 4 miejsca do parkowania ostatecznie poskutkowało jeden się ruszył i posprzątał kolejne miejsce miałem nadzieje że teraz pójdzie to lawinowo, ale niestety trudno muszę jakoś z tym żyć jest ciepło górki się potopiły ludzie je rozjechali autami i dobra jest byleby zima nie wróciła. Ja wysypałem parę kg soli może szybciej się stopi i spłynie do kanału to przynajmniej jak nikt nie wjedzie w to miejsce nie będę zmuszony iść po resztkach śniegu.
-
Nigdzie nie napisałem, że to praktykuje tylko że spotkałem się z czymś takim ojca Focus od pierwszych śniegów ma kreskę na drzwiach kierowcy i pasażera. Jak rodzina przyjeżdża to polecam parking po drugiej strony Odry jedyne 300 metrów spacerkiem, płatny a i owszem, ale miejsca nie brakuje tylko kto zapłaci parę groszy jak może stać za friko. Ja zawsze wyczekuje delikwenta po czym uświadamiam mu, żeby tu nie parkował, przeważnie są to goście z apartamentowca obok którzy nie dość że mają podziemny parking to jeszcze pusty plac za szlabanem, a auta stawiają u mnie pod blokiem gdzie miejsc za dużo nie ma. Tak blokuje dwa miejsca ojciec od dziecka ma problemy z nogą i ciężko mu chodzić i nie będzie zapie... 300-400 metrów jak wróci z pracy do domu bo to dla niego tyle ile dla normalnego człowieka 4-5 km dlatego ostatnio więcej chodzę z buta a auto blokuje miejsce. Ojciec wraca z pracy o 16, a miejsca są zajęte do 18-19 a czasami całą noc. Normalnie miejsca bym nie blokował ba jak nadejdzie wiosna też nie będę blokował, ale jak pisałem ojcu ciężko iść normalnie a co dopiero po śniegu i lodzie. O tej godzinie czyli 13 jakbym chciał zaparkować to musiałbym szukać miejsca 2 km od domu taka jest rzeczywistość. Jak widać trafiłeś na naprawdę normalnych sąsiadów pozazdrościć. Osobiście wolę żyć z sąsiadami w zgodzie bo zawsze mogą się przydać, jak rok temu ukradli mi z wozu stare radio i akumulator to dwa dni później chłopaki ode mnie z dzielni dorwali gości i oklepali im miski, aku i radio nie wróciło bo tamci już przećpali, ale skończyły się kradzieże przynajmniej, a nigdy by gości nie dorwali gdyby nie to że ich przylukali jak grzebią przy klamce u mnie wozie 2 dni później.
-
Owszem każdy płaci czynsz, ale jest też coś takiego jak chamstwo, sorry ale jak ja widzę sąsiada który odkopuje miejsce to na pewno tam nie wjadę, wezmę łopatę i sobie odkopie miejsce obok jakby każdy tak zrobił cały parking byłby czysty i nie byłoby problemu, ale po co lepiej czekać na gotowe zamiast trochę popracować. Napisałem specjalnie na mniejszych osiedlach gdzie ludzie trochę się znają, a nie na osiedlach wielkości małego miasta. Śmiesznie to będzie jak kiedyś przyjdzie Ci 4 oponki pompować wtedy pomyślisz może jednak warto było postawić auto na strzeżonym parkingu jak sam radziłem innym. Czasami z ludzi to naprawdę chce mi się śmiać i płakać jednocześnie, u mnie na ulicy samochody parkują równolegle do chodnika, pewnego sobotniego ranka panowie od odśnieżania skuli z chodnika lód pozostawiając go na ulicy tam gdzie parkowały samochody (były to płaty lodu około 1-3 m2 grubość 10 cm), przyjechałem, patrze że nie ma jak zaparkować, wziąłem rękawiczki robocze z auta 3 minuty pracy płaty wyrzuciłem na trawnik postawiłem samochód i akurat kumpel się nawinął gadamy i tak obserwuję jeden sąsiad przyjechał zobaczył, że nie ma jak zaparkować olał sprawę pojechał gdzieś dalej postawić auto, drugi, trzeci to samo, a wystarczyłoby 3 minutki i miejsce gotowe, ale po co lepiej poczekać aż ktoś inny posprząta, a później zając jego miejsce. Pewnie można było zejść w 4-5 osób posprzątać i każdy byłby zadowolony, ale jak widać w tym kraju ludzie dalej czekają aż samo się zrobi. Cały czas próbuję uświadomić to, że nie chodzi o jakieś "ulubione" miejsce, a miejsce które ktoś sobie odkopał powtarzam jeszcze raz odkopał czyli wykonał taką pracę jaką powinien wykonać każdy właściciel auta na osiedlu w okresie zimowym. Od początku rozmawiamy o tym, że skoro dookoła leżą tony śniegu i pomiędzy tymi tonami śniegu wyraźnie jest odkopane miejsce, to znaczy że jak chce się zaparkować to należy podjechać obok wykopać miejsce i wjechać, a nie zajmować jedno jedyne odkopane, bo wiadomo że nie jest to zdrowe dla naszego lakieru czy opon. Żyjąc w PL trzeba się liczyć z pewnymi przeszkodami po pierwsze administracja/miasto/spółdzielnia ma w du... odśnieżanie osiedlowych uliczek czy parkingów chyba, że mieszka tam prezydent/burmistrz/prezes, po drugie jak już władze maja nas w du... i nic nie robią to zamiast pisać pisemka i czekać końca zimy należałoby zebrać sąsiadów i w czynie społecznym pomachać godzinkę łopatą dla dobra ogółu, a jeśli któryś sąsiad nie ma zamiaru pomagać, a później postawi swoje zwłoki w odśnieżonym miejscu spuścić powietrze niech delikwent pompuje. Oczywiście to jest optymistyczna wersja wydarzeń bo z autopsji wiem, że sąsiedzi mają w du... to tak samo jak miasto i postawią auto akurat w twoim miejscu, dlatego mam 2 auta i jedno służy jako ruchoma blokada miejsca parkingowego, zastawie 2 miejsca bo sam je odkopałem, chcesz parkować odkop sobie obok.
-
Postaw się teraz w sytuacji gościa który odkopał miejsce: Wstajesz rano patrzysz a twój samochód to jedna wielka kupka śniegu, wychodzisz z domu z łopatą zimno jak cholera, po godzinie machania łopatą dostajesz odcisków, spóźniasz się do pracy bo za długo zajęło Ci odkopywanie auta, dostajesz mocny opier.... od szefa wkur... spawasz się cały dzień w robocie, wychodzisz do domu łapiesz kur... bo kolejne 2 godziny stałeś w korku wracasz zmęczony, zły do domu, a w twoim miejscu stoi jakiś nieznajomy cieć, pozostaje Ci znowu godzinne odkopywanie miejsca żeby zaparkować głodny, zziębnięty i wkur... odkopujesz kolejne miejsce i już czujesz w kościach, że jak tylko odjedziesz to znowu ktoś zajmie to miejsce zamiast odkopać sobie obok. Pierwsze co myślisz no kur... co jest wokół w ch... miejsc tylko trzeba było sobie odśnieżyć, ale po co skoro łatwiej wje... się w już odśnieżone miejsce, więc w jakiś sposób musi dać mu nauczkę oczywiście wersja z gwoździem to jest przesada, ale spuszczenie powietrza z 1 opony jak najbardziej daje delikwentowi do myślenia zwłaszcza jak trochę się pospawa z wymianą oponki. Osiedlowe parkingi mają to do siebie (przynajmniej na mniejszych osiedlach) że większość mieszkańców mimo braku oznaczeń, malowania rejestracji ma swoje ulubione miejsce gdzie parkuje i każdy mieszkaniec o tym wie żyją sobie elegancko w symbiozie, problem pojawia się wtedy gdy przyjeżdża nieznajomy i ładuje się w pierwsze lepsze miejsce na 99% w jedyne odkopane miejsce.
-
Ja nie, widzę elegancko odśnieżone miejsce myślę głupio pompować 4 opony albo malować drzwi po przejechaniu gwoździem.
-
Z tym 4 biegiem chodziło mi o taka sytuację silnik zimny uruchamiasz auto ruszasz-jedziesz 1, 2, 3 i na 4 biegu od razu gaśnie czy dopiero jak się nagrzeje to gaśnie na 4. W sumie objawy podobne do uszkodzenia czujnika położenia wału korbowego, jak masz możliwość wykręć z innego Seicento włóż do swojego i sprawdź czy problem dalej występuje. Chyba najlepiej będzie poczekać, aż forum Seicento stanie na nogi ew. może Jonas coś na ten temat się wypowie.
-
Gaśnie tylko na 4 biegu, po ilu minutach, czy jak stoi na biegu jałowym też gaśnie, jak zgaśnie to odpala czy musisz poczekać aż ostygnie i dopiero wtedy odpala ?? Jak syczy to odpowietrza się układ, poczekaj aż ostygnie i wtedy odkręć.
-
To już ma sezon Wyniki_sezonu_2006/2007_Pucharu_%C5%9Awiata_w_lotach_narciarskich Edit: Niby nieoficjalnie bo puchar nie był przyznawany, ale co tam.
-
ATi Radeon 5850, a więcej info szukaj pod "ATI Eyefinity"
-
W sumie racja, ale skoro jest już niebezpiecznie przez pijanych kierowców to po co dokładać dodatkowe utrudnienia w postaci anglików. Trzeba spojrzeć trzeźwo na sprawę jak będzie można rejestrować u nas auta z kierownicą po prawej stronie to w GB 3/4 szrotów opustoszeje oni pozbędą się śmiecia a nas zaleje fala Vauxhall Astra i innego badziewia do 500 funtów.
-
Nie sądzę aby była gorsza niż na patchu 1.0.4 co najwyżej może być lepsza, ale zapewne będzie dokładnie tak jak po ostatnim update.
-
Ja powiedziałbym, że największą graficzną bolączką jest po prostu zastosowany engine, a mianowicie UE 2.5 (to nie jest UE 3.0 tylko 2.5 z paroma zmianami pochodzącymi z UE 3.0). Producent tej gry próbuje chyba zrobić coś na wzór CoD MW, MW2 który jedzie na zmodyfikowanym engine Quake 3, tutaj będą wskrzeszali UE 2.5 ile się da byle tylko zaoszczędzić, raz na nowym silniku, dwa musieliby od podstaw praktycznie wszystko projektować, a tak to wzięli 3/4 z Bio 1 pozmieniali co trzeba pieniążki zaoszczędzone, czas pracy zaoszczędzony = więcej $$ na koncie.
-
Jeśli na mocnych kompach przy ustawieniu na LOW gra wygląda gorzej niż BF2 i działa 4 razy wolniej to raczej nie u graczy należy doszukiwać się choroby, ale u producenta gry.
-
Powiedziałbym, że gracze PC są bardziej wymagający tacy koneserzy nie oczekują totalnej masówki, ale wyrafinowanego, dopracowanego produktu bo zostali przyzwyczajeni do tego przez wiele lat. Po BF: BC2 oczekiwali po prostu poprawionego BF2 w nowej szacie graficznej i dlatego tyle narzekań bo cały czas porównuje się BC2 do BF2, a tu po prostu trzeba przyjąć że to inne gry, MP w BC2 jest tylko wzorowany na tym z BF2, ale nie taki sam.
-
Jakbyś kliknął w link podany przez radiergummi i dotarł do 3 strony to zobaczyłbyś zgoła odmienny test na i5 750.
-
Ostatnio było w gazecie, koszt załatania dziury 1 m2 przy głębokości 5 cm to 70 zł, 10 cm 100 zł, oczywiście to jest tzw. wsypanie żwirku do dołka i zalanie go smoła :wink: czyli totalna prowizorka aby było. Teraz przy ilości dziur w mieście koszta idą w miliony zł co roku.
-
I właśnie dlatego są te dziury ponad połowa wszystkich dziur (przynajmniej we Wrocku) to są właśnie ubiegłoroczne łaty które robione prowizorycznie rozpadają się w tempie iście błyskawicznym pociągając za sobą resztki nawierzchni na którą były wylane. Problem może tylko rozwiązać robienie dróg z odpowiednim odwodnieniem, a jak już łatać to porządnie tak jak na zachodzie czy w Czechach co nie raz obserwowałem czyli wycięcie kawałka drogi do podkładu położenie w to miejsce nowych warstw i zalanie łączeń tak aby woda się tam nie lała, u nas to wygląda niestety dużo inaczej co znaczy gorzej.
-
Tylko że to nie jest szkoła, gościu wyraził swoja opinie na temat gry i tyle to nie powód do mieszania go z błotem, gra mimo bugów wcale taka zła nie jest jak ją niektórzy tu opisują poza tym nazwa Battlefield jest własnością DICE/EA i mają prawo ją używać gdzie chcą, a jak się komuś nie podoba to trudno nikt nikogo do zakupu nie zmusza. Trzeba się przystosować do tego, że nawet świetne gry typu BF2 będą spłycane dla jak największego zadowolenia ogółu ludzi, a to że paru maruderów będzie miało to za złe kogo do obchodzi ważne, że konsolowcy z całego świata łykną to w mln sztuk a na koncie EA pojawi się dodatkowe $$. Akurat sądząc po ilościach osób grających w bete na PC, EA nie ma co się martwić o sprzedaż, a ja będę jedną z tych osób które to kupią bo jakby nie było gra mimo swoich niewątpliwych wad wciąga, a to akurat jest najważniejsze.
-
Brakuje jeszcze Miami Vice i Knight Ridera oraz jeszcze paru innych których nie mogę teraz sobie przypomnieć.
-
Nie żebym pochwalał autora recenzji, ale to że komuś się gra nad wyraz podoba to nie znaczy że należy go mieszać z błotem.
-
Tak samo med, owszem bez bicia się przyznam że najczęściej gram medykiem, ale śmieszna jest sytuacja kiedy jest 1 snajper, a obok niego 4 medyków czekających aż ktoś zdejmie snajpera żeby tylko móc go wskrzesić i nabić punkty nie wspominając już o ilości apteczek walających się obok niego. Gdyby były normalne dedykowane serwery i możliwość ustawienia blokady 16 osobowa drużyna 4 klasy po 4 graczy w każdej klasie.
-
Może ma unlock na mocniejszy pancerz poza tym w 90% przypadków za czołgiem stoi inżynier który naprawia szybciej czołg niż jest się w stanie do niego strzelać.
-
Fizyka Havoka, więc raczej nie polepszy.
-
Ostatni Program Naukowy W Polskiej Telewizji Zlikwidowany
mastertab odpowiedział(a) na Sobota temat w Ośla łączka
Teraz w telewizji publicznej misja to szerzenie chały "S jak Szmira" itp. przykre ale prawdziwe. -
W join game nie ma co klikać u mnie co chwila wywala problemy z łączem, udało mi się wbić na jakiś serwer w UK, ale nie wchodziłem poprzez multiplayer-> server browser tylko w menu kliknąłem w server na dole po prawej stronie. Na szybko pograłem i 1280x1024 wszystko HIGH AA x2 Anizo x4 V-sync off HBAO on 29-32 fps komp z sygnaturki, także o komforcie nie ma co mówić jutro spróbuje obniżyć detale być może będzie więcej fps i mniej lagów.