Skocz do zawartości

Mociak

Stały użytkownik
  • Postów

    553
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mociak

  1. Byłem na Linuxie kilka godzin ale zrezygnowałem :( Musiałbym poświęcić mu więcej czasu, ale nie za bardzo mi się chce, a mój cudowny internet od zajefajnego 'dostawcy' jest tak wypasiony, że Windows jeszcze się dostosuje, ale na Linuxie raz działa, raz nie
  2. Jak chcę/wiem że muszę wstać to nie jest dla mnie problemem nawet po 2h snu :) Ale jak tu funkcjonować...
  3. Ja przecież regularnie wymieniam sprzęt :) i system przyjmuje to bez słowa, jedynie po wymianie Durona 800 na Celerona 700 (lub podobnie) był błąd krytyczny, potrzebny był reinstall, ale to nie ma związku z legalnością/autentycznością :]
  4. Ale mam pomysł :) Nagram na kasetę jeden z tych Brainwave'ów i zapuszczę na Walkmanie, kaseta szybko się skończy, a przy tym jednym prawie zasnąłem przy komputerze przed chwilą :) Tylko magnetofon muszę skombinować :D
  5. Sorki, że nie pisałem, ale napisałem już posta, klikam na 'Dodaj odpowiedź', czekam... jak zawsze czekam... coś długo - patrze na GG - niedostępny :mur: i po kilku godzinach bez neta jestem - Logos p*******e s*******e szmatławce :mad: :sad: :sad: :mur: :angry: No to skopiowałem posta, macie :) : No to u mnie jest tak: Próbowałem: Żeby wcześnie zasnąć próbowałem już oczyścić myśli, nie myśleć o niczym - ale ja po prostu jestem beznadziejny i muszę o czymś myśleć :) Próbowałem nie zansąć, ale niestety skutecznie (zazwyczaj wtedy zasypia się najwcześniej), starałem także jak najdłużej trzymać palca w górze i o nim myśleć, ale już mnie ręka zaczęła boleć, chociaż od zaśnięcia byłem bliski.... również praca (zmęczenie) nie jest w stanie pomóc mi zasnąć, po malowaniu pokoju (przy odpadającej ścianie) od 10 do 2 zasnąłęm po 4 :mur: Aha, no i oczywiście próbowałem takich taktyk jak liczenie do/od 100, ale niestety muszę się przy tym skupić (tak już mam, po prostu :) zapominam co jest po 63 i muszę się skupić), macie jakieś lepsze pomysły? I jeszcze o tym maratonie, nie przespałem całej nocy, udało mi się zasnąć o 22 (chociaż mogłem kiedy chciałem :) ) ale następnego dnia to samo :mur: Niewyspanie: Może się wydawać, że po 4-5h snu jesteś wyspany, ale siądź do książki.. ja od razu zaczynam ziewać i nie wiem, o czym czytam... a po wspomnianym malowaniu po 6h snu może i czułem się wyspany i gotowy, ale ile razy upuściłem pędzel czy nawet zupę w międzyczasie i przypadkiem zbiłem piwo... ale to już bardziej fizyczne zmęczenie. Bo tu chodzi o to, że mózg po tych 5h snu nie będzie w stanie się uczyć, znudzi mi się szkoła, popadnę w depresję... :D Bo ze wstawaniem to nie mam za bardzo problemów, ale nie oszukujmy się - wyspać się trzeba. Jak to się mówi: Pliz ambeginju!
  6. Dla najlepszego efektu oprzyj o szklankę z odrobiną wody tak, żebyć widział całą płytę :) Wtedy później zacznie ale efekt ten sam
  7. Jako, że te wakacje upłynęły mi wyjątkowo nudno, bez żadnych wyjazdów, chodziłem spać tak o 2...5,6 w nocy, ale przychodzi czas szkoły - i zastanawiam się - jakim cudem zdołam się przeprogramować, żeby chodzić spać o 22 (żeby o 6 wstać na 100% i być w stanie przyjmować informacje) a nie o 2, bo 4h snu to DEFINITYWNIE za mało... Teraz, jak idę spać o tej 22-23 - nie ma sily, żebym usnął, próbowałem nawet przy wyłączonym kompie :) Jak mam zasnąć!? Przecież muszę się wyspać! Macie jakieś rady? PS: Mam bezdechy czy whatever, nie mogę leków pobudzających/usypiających czy jakoś tak, nie wiem dokładnie, ogólnie nie mogę brać niczego na sen :mur: Pozdrawiam z góry dziękuję a wszelkie odpowiedzi :)
  8. Ale LOLi zaliczyłem podczas czytania tego tematu :D :D :) No ale jak tak czytam.. to moje wypadki to są błahostki... jednak mam zajeduże szczęście :) Kiedyśtam: jadę sobie rowerem z kolegą... duuużaa i stroomaa górka... ale niestety na dole zakręt.. wyrobić się da, ale widoczność z przodu ograniczona. Tak więc jadę, oczywiście wakacje były, no to bez trzymanki na stojąco.. jadę, rozpędzony na full (rower ledwo trzyma) - patrzę - AUTOBUS Z PRZODU :| Sru w bok! I ze 20m toczenia się z rowerem dookoła, wśród krzaków... kilka otarć.. ale jakbym się 'spotkał' z tym pojazdem to bym dzisiaj tego nie opisywał :) Albo też kiedyśtam prawie przebiła mi na wylot od tyłu kolano kierownica małego BMXa, którym próbowałem zeskoczyć z chyba 1m.. więzadło miałem naciągnięte czy cośtam, chodziłem z kolanem w lodzie (czy raczej: przemieszczałem się z ledwoscią :) ). A w dzieciństwie w niedługim czasie 3 razy rozciąłem sobie głowę, za trzecim to już: "Nie idę do mamy bo będzie krzyczała!" :D Za każdym razem po ok. 5 szwów chyba... Czy niedawno grając z kolegami w piłkę nożną 'sam się potkąłem' i nadziałem na uszkodzone ogrodzenie, gdzie wystający kawałek metalu pod kolanem naderwał mi kilka centymetrów skóry - OH MY GOD! Jak mi zaczęła gnić od dołu to sobie sam k***a odcinałem po kawałku.. a bolało!! Czy wydmuchy krwi po uderzeniu piłką - regularne :) A w te wakacje.. praktycznie najgorsze co mnie spotkało w życiu.. Jechałem sobie nad jezioro.. ekipa zebrana w ostatniej chwili, więc nie wyselekcjonowałem za bardzo składu :) W drodze: "Będziemy wszyscy skakać! Do upadłego!!" Na miejscu: "Już skoczyłem 2 razy." Samemu mi się nie chciało iść do wody, niestety zapomniałem się posmarować, od 11 do 17 na Słońcu, może łącznie ze 30 min w wodzie z tymi zasrańcami - zjarałem się tak, że nie mogłem się ruszyć! Autenik! Na szczęście chwyciło dopiero w domu, gdzie trzęsłem się, nie wiedząc czy to z zimna, czy z czegokolwiek innego! A na plerach byłem tak czerowy, że po nocach mógłbym za Słóńce robić! Pozostały mi zmasowane piepszyki i pełno plam na plecach...
  9. A kisiel z mikrofalówki zupełnie inaczej smakuje... Ja raczej nie mogę niczego wsadzać do niej, bo by mnie stara zamordowała - dosłownie :D Ale płytka ładna... w paseczki takie... tylko nie za długo bo się stopi całkiem :) A moje pokrętło też się zużywa, kilka(naście) milimetrów za zerem można dać i dopiero dzwoni 'kurczak' :D Ale moja jest już stara... zajedobrze się trzyma jakby się tak zastanowić... przywieziona z Niemiec już ładnych parę lat temu.. żadnej usterki.. żadnej naprawy... wypas, POLECAM MIKROFALÓWKI :):)
  10. Ale klucze z czarnej listy też kiedyś były dawane do oryginalnego Windowsa, tak? Czyli np: kupiłem ? lat temu win XP, wykradli mi klucz, aż dostał się on na czarną listę... czyli mój Win też nagle jest nielegalny? Zamiast się tak starać, daliby Windowsa za to 50zł to by prawie wszyscy legały kupowali... a nie office za... nawet nie wiem, ale ceny są CHORE! Po prostu większości Polaków nie stać na takiego Windowsa itp....
  11. No dokładnie to mam na myśli :)
  12. Chipsetu nie zdejmiesz, chodziło o radiator na chipsecie, chyba że Twój jest łysy... (nie ma radiatora) i najlepiej kup jakiś coolerek z cichym wiatrakiem albo duży cooler zalmana, jest tego trochę na allegro
  13. Jest jedno rozwiązanie - nigdy nie wyłączaj komputera :) Sprawdź na innej bateryjce, a tę sprawdź na innym kompie - będziesz miał pewność, że to nie bateryjka :D U mnie jak się okazało to też nie było bareria... sprawdź na innym procku :D :D
  14. Co z tego jak ma dużą moc, skoro jakiś badziewny (nie wiem, nie podałeś szczegułów, ale widzę cenę)... EDIT: No i bez przesady, jest oczywista różnica miedzy kupieniem: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=61579035 - NEVER! http://www.allegro.pl/show_item.php?item=60909250 - coś w tym stylu mam http://www.allegro.pl/show_item.php?item=60634585 - :blink:
  15. No bez przesady, jakbym miał takie podejście, to nie kupowałbym nowego zasilacza, tylko wiąłbym no name 200W z 'magazynu' (pozostałość po starym kompie) :D
  16. Tak, tak, zasilacz z PFC spali mi.. pokój cały mi spali! Z resztą to nie jest jakiś bezfirmowy 200W, Ty tu mówisz o skrajnych przypadkach
  17. No na tym forum na pewno. Napisz o jakimś problemie: A jaki masz zasilacz? Pewnie [najnowsze określenie codeshitu], zmień na 1200W
  18. No akumulatory to to na pewno nie są :D No ale ładują się jak komp chodzi...
  19. Nie no sorry :] Dołożyć 60 czy nawet to 100zł to ja mogę :] Pytanie: po co ?! Mi taki starczy, chodzi dobrze, a jak wybuchnie to mam gwarancję, wcale nie jest to g***o...
  20. Zwłaszcza po kilku godzinach, gdy pamięci są już 'zapchane', faktycznie, zmniejsz FSB
  21. :mur: jak cokolwiek to odrazu zasilacz Powodów mogą być tysiące!! Nie zgrzewa się proc, grafa, chipset? Może masz zrypane stery od grafy, może bardzo dawno nie defragmentowałeś dysku (który też może się grzać), może właśnie RAM, zrypany (stary (dawno temu instalowany :D )) Windows.... No ale jak to 300W to faktycznie możliwe, zwłaszcza przy podkręcaniu (grafa)
  22. 12V, podłącz przez przejściówkę i sprawdź czy się grzeje
  23. No żeby bateryjka siadła to... przecież sama się ładuje, a raz na ile lat jedna z 1.000.000 się sama niszczy? Nie pamiętam...
  24. 40zł - ISO 350 PFC, gdzieś na allegro, działa zajedobrze na sprzęcie z podpisu. Tutaj panuje chora moda na najlepsze zasilacze... do mojego to by polecili pewnie 500W z aktywnym PFC, BigFan, GoldCase i w ogóle :mur:
  25. Najlepszy to mój dysk.. raz 20 stopni (coole Spire z dwoma wiatrakami), raz 40 (też z coolerem), ale bez różnicy czy stres czy nie :D Po prostu się grzeje jak chce. A proc... z podpisu, dochodzi do 50 jak jest ciepło w pokoju, a tak to po 40-45. A jak zwiększysz napięcie, to Ci byle g.. byle co pójdzie wyżej, bezpieczne to to raczej jest, gorzej ze stabilnością... a Sempron za daleko nie pójdzie....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...