IamWeasel

Taka mi niepotrzebna :) Max na co jestem się w stanie wykosztowac to ip1200, 1300 lub 1600. Tekst będzie drukować, co nie? :) Myślę, że w twojej ip3000 masz podobną głowicę, co w tych tańszych. Drukujesz dużo w kolorze? Bo interesuje mnie co się stanie z drukarką jak kolorowy tusz nie będzie używany (czy zaschnie itp.) EDIT: Jak mi nikt nie odradzi to chyba kupię najtańszą - ip1200. Ważne, zeby drukowała tekst, a jak padnie, to kupie nową :)

Na allegro też potrafię sobie wejść i może cię to zdziwi, ale już to zrobiłem. Pytam o KONKRETNY MODEL i DOŚWIADCZENIA z drukarkami. Właśnie wyczytałem, że komuś padła laserówka z allegro po 100 stronach, więc chyba zdecyduje się na Canona. Jeden rozwalony HP leży właśnie w kącie, wiec za HP podziękuję. Z lexmarkiem tez nie mam miłych wspomnień.

mam MX518 11 miesięcy i logo wygląda jak nowe. W ogóle wygląda jak nowa. Za to kilka dni temu miałem problem z lewym klawiszem tzn. działał, ale wydawał dziwny dżwięk przy naciskaniu, jakby klikał dwa razy. Myślałem, że coś może wpadło pod klawisz i trzeszczy. W każdym razie porobił tak z 2 dni i nagle jest już ok.

Dalej nie ułatwiasz sprawy.

No to mi pomogłeś, nie ma bata :|

Potrzebuję drukarki, której będę używał praktycznie tylko i wyłącznie do drukowania tekstów, tak średnio ze 2-3 kartki na tydzień, czasem większa seria. Najważniejsze dla mnie cechy to bezawaryjność, małe koszty eksploatacji i niska cena samej drukarki. Najlepiej do 200zł. Nie interesują mnie żadne nadruki na płytkach, wysoka rozdzielczość zdjęć itp. Dobrze też, żeby drukowała w miarę szybko i mogła trzymać w sobie dużo kartek. Myślałem nad jakimś tanim Canonem, albo używaną laserówką z allegro. Co wybrać?

Proponuję przekazać pieniędze przez Western Union. Prowizja jest bodaj procentem przekazywanych środków.

Tylko nie zakłądaj sobie czasem nowego i nie pisz do całej listy o nowym numerze, bo ten ban schodzi tak po ok. dniu.

Faktycznie na kompie może być ciężko. Spróbuj jeszcze z kawałkami, które ja wrzuciłem na megaupload, albo z tymi podawanymi przez Sarkazza.

Doszedl do mnie ostatnio nawet taki w .txt. Z ciekawosci jak on dziala sciagnolem tego txtka z linku na dysk i jest to skrypt w javascripcie (wychodzi na to ze IE automatycznie wykonuje skrypt z .txtka w ktory sie wejdzie). Boli mnie tylko głupota ludzi. Tyle tego ostatnio jest, a nawet moi znajomi, których miałem za inteligentnych, ciągne w to klikają (skąd wiem? bo przychodzą od nich te linki :) ) Aha, jak macie kogoś, kogo IQ nie jesteście pewni i chcecie go ostrzec "nie klikaj w : xxxxxxxx" to nie wysyłajcie mu pełnego linku. Skutkuje to również czasowym banem na gg za rozsyłanie spamu.

Instrument pozostaje instrumentem i tu i tu, ale mimo wszystko w rocku czy metalu jest mi trudniej. Prawdopodobnie dlatego, że jest tam większy "natłok" różnych brzmień, cięzko się skoncentrowac na tym jednym. PS. A jak już się nasmiewacie z audiofilskiego sprzetu: http://www.referenceaudiomods.com/Merchant..._Code=NOB_C37_C http://www.musicdirect.com/products/detail...0&sku=AELEV

Nie przesadzając, ale tak mniej więcej jest :) O wiele cięzej jest wyłapać różnicę np. między kodekami na rockowym kawałku, niż na klasycznym czy jazzowym. Oczywiście masz rację - nie znaczy to, że zintegrowany dźwięk to max co jest nam potrzebne :)

Hehe, miedziane i aluminiowe kubki to naprawdę świetny pomysł :) Albo będą parzyć, albo robić odmrożenia :D A do samego tematu to się nie wypowiadam, bo nie interesuje mnie "szpanowanie" ów koszulką :)

A ja słucham ogg q5 i jakość tez jest dla mnie super. Jak cię cieszy mp3 128 (zresztą 80% ludzi pewnie to wystarcza) to sobie słuchaj, ale nie pisz bzdur, że nie ma różnicy, bo jeszcze ktoś uwierzy.

To jednak źle pamiętałem :( :( System jest od 2005-09-06.

Obecnie XP stoi ok. 2 lata. Na pewno więcej niż 1,5 roku. Można to jakoś sprawdzić?

żeński jack -> kabel -> dwa oporniki 100ohm (dla Creative ep-630) -> kabel -> męski jack Jak chcesz regulację to zamiast 2 oporników potencjometr typu B.

Mam sporo nauki dziś więc na szybko. Za sprzęt użyłem to, co miałem pod ręką, czyli iriver T10 + opornik 100ohm + Creative ep-630. Nagrywarka pojechała na gwarancję, więc sprzęt stacjonarny odpada chwilowo. Jak widac zestaw bardzo prostacki, do sprzętu stacjonarnego średniej, a tym bardziej wysokiej klasy nie ma porównania. Z konieczności jako lossless musiałem uzyć ogg q10 (500kbps). To może trochę przekłamać wyniki, ale pokaże też różnicę między ogg a mp3 :) Mp3 kodowane jakimś starym lame, normalne stereo, 128kbps. Ogg oggdropem, też nienajnowszym. Wynik blind testu w moim przypadku to odróżnione 9 na 10. Praktycznie opierałem się na tym stukaniu między 8 a 13 sekundą, 2 lub 4 odsłuchy wystarczają, żeby rozpoznać. Myślę, że na lepszym sprzęcie nikt nie powinien mieć problemu (no, chyba że ktoś upiera się, że wewnętrzna nieekranowana karta dedykowana do gier, plus głośniki komputerowe to lepszy sprzęt :) ). Oprócz ogg i mp3 dołącze jeszcze .wv, z którego to robiłem. Ktoś może przetestować jak się ma lossless do ogg q10, bo ja chwilowo nie mogę. PS. Kurde, no, dodaję załącznik dwa razy i nic. Sprubuję spod IE (wstyd!). PPS. Jestem za głupi na obsługę tego forum, macie megaupload :) http://www.megaupload.com/?d=HFO227NK

Hehe, dobra, ja już kończe, bo jestem już pewien, że to prowokacja i LuKe ma z nas niezły ubaw :lol2:

Nawet nie chce mi się szukac w tym wątku, bo jestem niemal pewien, że takiej bzdury nikt z szanowanych forumowiczów by nie spłodził. No jak nie słyszysz różnicy między Lossless a 128 to pomiędzy lossless a 320 tym bardziej nie usłyszysz.

A najlepiej nie zadawaj tam pytania, bo odpowiedzieć jednoznacznie się nie da. To już twój wybór, jak wolisz, wszystko ma swoje zalety i wady.

LuKe w temacie o mp3 kłuciłem się z Sarkazzem na podobny temat, ale to co ty wyczyniasz to jest przegięcie :lol: Brak różnicy między mp3128 a lossless wav... Taaaa... Współczuję słuchu. No to raczej logiczne, że nikt nie konwertuje 128->320, chyba że żeby zrobić fake'a na p2p :) To zgraj z CDA panie "interesuje się muzyką od dawna" :blink:

No nie wiem, ja do zupełnych podstaw użyłem intuicji, bo to strasznie proste ;)

Nie :) Zamula cały czas. I to nie utorrent zamula, tylko avast.

Na tyle inteligentny, żeby wyłączyć motion blura to jestem :)