Kiedyś jak czytałem KŚ to były tam takie rubryki -- o tematyce prawnej (jakoś tam się nazywały) i był dokładnie ten sam przypadek wyjaśniany przez panią prawnik ... poszukaj po archiwach KŚ jesli masz czas,ochote,i cierpliwość...albo kogoś kto czyta to pisemko i moze ma numer.
pozdro