sir Afeen

No tak, jak sobie przypomne Giana sisters, Rick Dangerous, Decathlon (joystik destroyer) na C64 vel Cosmodrom albo Sindicate (mam na dysku :) ) Ishar 1,2,3 (najleprzy rpg wszechczasów dla mnie), Alien Breed, Gunship 2000, Lotus, Lamborghini na Amidze to mi sie łezka w oku kręci :) Pamiętacie kręcenie śrubolem w magnetofonie? Ciągłe przekładanie dyskietek, kopiowanie w X-copy (te retro żaróweczki), Ctrl+Amiga+Amiga... A co to była za radość jak się wróciło z kasetą magnetofonową nowych gierek (Bajtek, pod Koroną w Krakowie :) ) To był klimat! Ale i tak grą którą zapamiętam do końca życia jest Alien Vs Predator na pieca. Do końca życia zapamiętam jak ktoś poklepał mnie po plecach jak grałem ze słuchawkami po ciemku... No poprostu o mało nie nawaliłem w gacie :D W sumie AvsP to tez już staroć...

Jak wa w pubach nie smakuje to musicie tutaj zajzec. :D

Na stronie gitara.pl natknąłem sie na ciekawe ogłoszenie. Do kupienia jest Ibanez RG 270dx za 1800zl. Gitara ma założony pickup EMG81!!! :twisted: Link do aukcji Link do opisu gitarki Myślę, że to bardzo ciekawe ogłoszenie. Gitary mozna posłuchać na 3 kawałkach. Brzmi imho świetnie. Nestety nie zauważyłem gdzie była wyprodukowana, zdjęcie tyłu główki jest b. niewyraźne.

Zaspawanie dziury moze stanowic problem jesli blacha jest cięka. Jeżeli zostanie przegrzana mogą pojawić się naprezenia i blacha poprostu się powygina

przygłupy, rozpalic piece w obozach dla takich

człowieku mylisz ludzi!!!!!!!!!!!!!!!! nie kojarz tego z graffiti! to jakiś wandal zrobił a nie writer!!!. Co do wandalizmu to dlamnie to nie jest zaden wandalizm... moze dla was bo nie lubicie sztuki i nie chcecie jej w społeczeństwie! Uważacie to za wandalizm ponieważ tak jak mówiłem nie intresujecie sie tym i nie chcecie tego! ,dlatego każecie rozwijac sie w domu... ale nie :D nie ma bata :P ,nikt tej całej kultury tysięcy writerów nie uwiąże na smyczy nie bójcie żaby! ,sztuka jest była i będzie niezależnie czy wam sie podoba czy nie ,a że jest w dzisiejszym świecie porpagowana przez młodych ludzi z wyższymi wartościami niż tych ,którzy popadli w schemat komercji i kultury dla mass. Człowieku zaślepia Cie twój własny system wartości i gusta. Nie ma w tobie kszty obiektywizmu. Rozmawialem z jednym z "was" (cześć czarnuchu :) ) i zgodzilem się, że czasem wygląda to ok, ale na wszystko jest odpowiednie miejsce. Dziwicie się, że wszyscy sie na was w<span style="color:red;">[ciach!]</span>iają, ręce by wam łamali itd. Wszystko bierze się stąd, że "upiększacie" cudzą własność. Jeśli wasza "sztuka" komuś się nie podoba to musi sam ją usuwać za swoję, bądź podatników pieniądze. I sam sobie Jeleniu odpowiedziałeś! Ludzie uważają to za wandalizm bo ich to nie interesuje i nie chcą tego na włanych ścianach! Co do wartości artystycznej waszych "paneli" :) wciskacie wszystkim, że to sztuka itp. Ok, ale uszczęśliwiacie wszystkich na siłę, bo nie wszyscy mają ten sam gust... wiesz niektorym podobają się krasnale w ogrodach. Chciałbyś mieć coś takiego przed domem?

zapewne "jedzie pociąg z daleka" :)

Grzebałem jeszcze troche w ebayu i znalazłem multiefekty w bardzo dorych cenach. DIGITECH EFFECTS PEDAL RP50, 30 DAY GUAR, NR Digitech RP12 Guitar Effects Processor w/ Bag Ten jest naprawdę xtra. Ma go mój ojciec, wiec mialem niejedna okazje zeby go wyprobowac. Ma nawet detune, wiec nie trzeba bedzie ciagle przestrajac gitary. Na ebayu jest tego pełno tylko sprzedawcy niestety nie zawsze godzą sie na wysyłke poza stany, no i ryzyko...

Tu macie dwa wiosełka Jaymza: LIMITED EDITION JAMES HETFIELD ESP EXPLORER <--- $4000 (na chwile obecną) BRAND NEW ESP LTD James Hetfield Grynch <--- $2850 (na chwile obecną)

Taaaaaa, ibaneza od razu :P Mayonase jakis + piecyk (niekoniecznie :P ) i mozna grac :D Kaczor, wcale nie musi miec wajchy. To zalezy od potrzeb. Tak jak napisałem wcześniej, multiefekt, nie masa drogich kostek i napewno nie kaczka. Kat_666, jeśli rodzice którzy mu sponsorują postanowią, że mogą na to wydać wiecej kasy to ibanez jak najbardziej, to wiosełko naprawdę warte jest swojej ceny (jednak nad GIO zastanowiłbym sie, RG to świetna seria)

Moi kumple ktorzy graja czesto wyszukuja sprzet na eBay i kupuja przez znajomych mieszkajacych na zachodzie, uzywana gitara ktora ma ledwie pare rysek na lakierze schodzi sporo taniej, zastanow sie nad tym. :D ALe ja właśnie mówie o cenach z ebaya...

Teraz ja się trochę powymądrzam :) Postaram isę opisać wam te gitary które miałem w rękach. Sam posiadam Ibaneza RG270, gitarka jest super: wygoda poprostu rewelacja, nie mialem wygodniejszej gitary w rękach, no może Ibanez JS1000 był trochę "miększy". Korpus poprostu wrasta się w ciało, gryf jest naprawdę wyścigowy. Problemem jest wyżej przez kogoś wspomniany Floyd Rose - ja mój tak rozgrzebałem, że tylko lutnik pomoże... Brzmienie, no cóż... to zalezy od klasy gitary, moja jest made in korea, więc pickupy nie są najwyższych lotów ale DiMarzio w wyższych mówią same za siebie, ogólnie te gitary słyną jako sprzęt do ostrego grania, chociaż mój ojciec używał wspomnianego Rg270 do Jazzu i tez bylo ok. Jeśli zdecydujesz się na Ibaneza nie wyprodukowanego w Japonii to obejżyj go dobrze, miałem w rękach model GIO i na gryfie była widoczna skaza na drewnie (jakby bardziej szorstkie i ciemniejsze miejsce). Mój drugi sprzęt to Casio pg-310, tak to gitara, nie kalkulator :) może nie tak wygodna jak GR Ibaneza, ale gryf jest poprostu cudowny, zaczynałem na tej gitarze, mam ją ok 10 lat i mam do niej wielki sentyment. Poza tym po uśmieszku "casio, co to kurna ma być..." wszystkim miny rzedną jak usłyszą brzmienie humbuckera, poprostu grzmi. Zapomniałem jeszcze wspomnieć o wadze Ibanezy są lekkie, naprawdę. Przez ok 2 miesiące miałem pod ręką Parkera. Ne pamiętam modelu, ale nie był cały z włukien węglowych. Gryf, wyngiel :) korpus drewno. Zdecydowanie nie są to sprzęty do ciężkiego grania, świetny sprzęt, ale za delikatnie brzmi. Miałem natomat w rękach tego całego "plastikowego" - poprostu szok, jakby dmuchana zabawka dla dzieci, waga bliska zeru :). Teraz czas na prawdziwą perełkę: Gibson Les Paul. Prawdziwa arystoktacja. Pierwsze wrażenie: ja pier... czy ona jest z ołowiu? Drugie wrażenie: jak te struny mogą być tak blisko progów i nie dzwonią? Trzecie wrażenie: o Boże jak ona brzmi, kocham ten sprzęt! Do dziś (ponad 2 lata) pamiętam każdą chwilę z tą gitarą, tego nie da isę opisać słowami. Grałem tez na jakiejś Yamasze, nie pamiętam jej zbyt dobrze, ale mam pozytywne wspomnienia Ostatnio poprosiłem sprzedawcę, żeby pokazał mi Slamera, model wzorowany na Explorerze (Hetfield), hmm nie pograłem sobie, bo chyba gość miał dostawę i zagracił cały sklep, tylko "przymierzyłem sobie". Trochę grubawy gryf (parówa w porównaniu z ibanezem). 790zl no niewiem, poprostu nie słyszałem więc nic więcej nie powiem. Co jeszcze... a Hohner, nie polecam tanich modeli, reszty nie znam. Jeśli chodzi o nagłośnienie to fakt, na próby z kapelą (perkla) nie obejdzie się bez pieca lub coś w tym stylu, ale nie zgodzę się, że nie da się grać na gitarze podpiętej do wierzy. Sam gram w zasadzie tylko w domu, dla własnej przyjemności i podpinam się tak: gitara, efekt (stary dobry Digitech rp1), komputer (można sie nagrywać, a SB Live naprawdę może na początek posłużyć za multiefekt) i wierza. Jest naprawdę głośno (sąsiedzi mogli by więcej powiedzieć). Co do efektów: poleciłbym na początek coś w stylu Zooma 505 (lub 606 - chyba, ta z kaczą wbudowaną, tzn z Expression pedal). Za ok 500zl jest się czym pobawić. Sprzedałem kiedyś 505 za 350zl, więc może trafisz w tej cenie. Ma fajny symulator gitary klasycznej, niezłe auto wah-wah i distortion. Moim zdaniem nie warto pakować kasy w drogie kostki, tak jak ktoś już napisał, tzn osobno przester, delay, comresor, faser i co tam jeszcze sobie wymyślicie, a tym bardziej w kaczkę Cry Baby. Trzeba być naprawdę nadzianym, zeby wywalać 600zl na coś czego potencjału na początkującym poziomie nie będzie się w stanie wykorzystać Przyznam się, że sam przymierzam się do czegoś nowego. Jeśli uda mi sie zarobić odpowiednią sumę to będe rozważał Les Paula, ktoryś z wyższych modeli Ibaneza RG, może Jem (piękne są te sygnowane przez Vaia), ESP - jeden z tańszych modeli Hammeta, ale na emg81. Bardzo boleje ale nie będzie mnie raczej stać na coś ze stajni Hetfielda, kurna bez $2000 nie ma o czym nawet myśleć. Cholera takie mam "skrzywienie" poprostu uwielbiam unikalne brzmienie i wygląd samemu nie będąc jakimś niewiadomo jakim gitarzystą, powiedziałbym ze jestem raczej kiepski. Ogólnie marzy mi się gitara: Explorer z hebanu, machoniu na przystawkach EMG81. Czy ja właśnie nie wymieniłem Ken Lawrence Explorer, TAK! niestety $7000 to zawsze będzie za drogo... Jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę. Ogólnie proponuję się wybrać z kimś zorientowanym. Trzeba sprawdziś czy sprzęt stroi, czy gryf jest ok, czy nie brumi elektronika itp. Radzę szukać czegoś w przedziale 1500-2500. Ta inwestycja jest na lata...

Falout 1,2 i pewnie 3

Pablo pytasz się co "my metale" widzmy w tej muzie... Prawdopodobnie rozpętam kolejną wojnę :), ale do rzeczy: tak naprawdę nie ma znaczenia jakiej kto słucha muzy, liczy się to czy sprawia ona przyjemność. Rozumiem ludzi zafascynowanych rapem (nie rozumiem tylko ich "muzyki" - dla mnie to wystękana kupa g.....). Człowieku ja mam 25lat, od kąd określiłem sie, zrozumiałem co to jest muzyka itd. słucham rocka, metalu i podobnych gatunków z których ta muzyka sie wywodzi. Myślisz, że jak Metallike usłyszę to rzucam się po mieszkaniu? (mój ulubiony zespół) :) Może twój kumpel to debil i tyle? Ja nie rozumiem natomiast Wyżelowanych kolesi i bezmyślnych laseczek podniecających się kolejnym hitem sezonu z najnowszej składanki Bravo, Cziłała czy co soibe tam wybierzecie, taka muzyka dopiero agresję u mnie wywołuje :)))). Jeszcze lepszy jest polski rap, Tede i reszta tych rozbujanych małp poprostu mnie DOBIJA - to nie jest muzyka! Przekaz? :) Wsłuchaj się w tekst np. Fade to black - metalliki. Ja się poprostu "rozpływam" przy tym kawałku (mimo, że nie specjalnie optymistyczny jest). Prawda, jak gram intro do MAster of puppets albo Battery to dostaje "pałera" ale to jest czysta energia, a nie agresja. Powiedzcie mi natomiast jakie przekaz niesie np wszelka muzyka elektroniczna? Dla mnie to jest tak: przeczytamy sobie instrukcję jakiegoś kejborda i patefonu, podpie.....my jakiś kawalek Czesławowi Niemenowi "zmiksujemygo" zrobimy hiciora i bedziemy trzepać kase z naiwnych frajerów. Co lepsiejsi "artyści" to jeszce coś wystękają do mikrofonu (jooou joou) :) Jeśli o wygląd chodzi, to tak jak na początku napisałem: liczy się tylko muzyka, gdybyś mnie spotkał na ulicy to za ch... byś nie powiedział, że słucham metalu, poprostu lajtowo, grzecznie ubrany koleś w dzinsy i koszulę. Teraz trochę o St Anger no fucktycznie płyta trochę zasysa, ale Frantic i Dirty window są debeściackie. Tak moim zdaniem to Metallika rządzi na koncertach, jak ostatnio obejrzałem koncert z 8 czerwca (rock am ring) to zamarzyła mmi się gitarka z sygnowanych przez Jaymza. Kurna ale drogie są, ten explorer z blachą ryflowaną kosztuje chyba $3500 (poszedł taki na ebayu za $2000), natomiast Ken Lawrence Explorer jest poprostu przewy<span style="color:red;">[ciach!]</span>listy (sorki za bluzga) poprostu idealna gitarka. To ta "drewniana", ech robi je jeden lutnik wstanach za $6500 (sprzedał gość takiego za $5800 na ebayu w sierpniu), czeka się na nią minimum pół roku. Narazie postanowiłem, że zmienię tylko pickupy w moim wiosełku na takie jakich Hetfield używa (EMG 81 i 60) :) Tak na koniec o nauce: panowie jeśli zaczynacie, uczcie się grać ulubionych kawałków, ale nie zaniedbujcie teorii i techniki. Skale, akordy i najlepiej zapiszcie się na jakies lekcje do gościa który "ustawi was" tzn ręce, postawa itp. Ja olałem całą tą zabawę i teraz mam problemy... po dziesięciu latach muszę wracać do początków, bo stanąłem w miejcu. I co Pablo, dalej uważasz matali za bandę niedomytych bezmyślnych wałków? Jeśli tak to trudno, nie będe wyprowadzał Cię z błędu, niczego to nie zmieni w postrzeganiu przezemnie tej i innych rodzajów muzyki, stara gwardia już jestem :) Mutos: mam tylko "what it`s like" everlasta :( Ale się rozpisałem! :) Jeszcze txt dla Pabla, zeby klimat załapał: :) Fade To Black (Hetfield,Ulrich,Burton,Hammett) Life it seems will fade away Drifting farther every day Getting lost within myself Nothing matters no one else I have lost the will to live Simply nothing more to give There is nothing more for me Need the end to set me free Things not what they used to be Missing one inside of me Deathly lost, this can't be real Cannot stand this hell I feel Emptiness is filling me To the point of agony Growing darkness taking down I was me, but now he's gone No one but me can save myself, but it's too late No one can think, think why I should even try Yesterday seems as though it never existed Death greets me warm, now I will just say goodbye

Polecam: http://guitar.pac.pl/ http://www.gitara.pl/

Ja trochę piłuje na moim elektryku... prawdopodobnie jutro musze go zaniesc do lutnika bo tak rozgrzebalem Floyd Rosa, ze mi nie trzyma punktu zerowego :( Moge sie pochwalic okolo 3000 tabulatur do guitarpro, jesli ktos czegos szuka to sluze swoim zbiorem (metal, rock, blues, klasyczna i wiele innych)

Masz połowiczną rację. Neostrady nie wolno rozdzielać poza własny lokal... a w obrębie własnego mieszkania możesz mieć nawet 1000 kompów przyłączonych do jednej linii. Tak wynika z umowy, chyba, że się mylę to poprawcie mnie. Drugą stroną medalu jest to, że z tego co wiem wielu użytkowników neo dosyć luźno traktuje definicję własnego lokalu... :)

właśnie śmigałem sobie po sieci na moim super extra bombowym modemie :) ...i znudzilo mi sie. Rozłączyłem się i w tym samym momencie odezwał się dzwonek telefonu... odbieram i słyszę: cieńdopry czy moge rozmawiać z.... ja na to: nie ale mogę go reprezentować. I sie zaczęło: ja dzwonie z tpsa, mamy taką nową promocje - neostrada, czy słyszał pan o tej usłudze. Ja: tak i planuję się podłączyć... tepsa: blablabla (szczegóły promocji) Ja 5minut później: a wie pan miałbym takie pytanie: czy korzystając z promocji muszę kupować od tepsy modem czy mogę wybrać coś z oferty dostępnej na rynku? tepsa: nie może pan gdyż to jes specjalny modem i takich nie mozna kupić... (LOL) Ja: no cóż moim zdaniem to nie jest prawda, to jest zwykły modem adsl i takie można kupić, poza tym modem udostępniany przez was uniemozliwia, albo przynajmniej utrudnia rozdzielenie połączenia na inne komputery ponieważ jest na usb. Mógłbym przecież kupić router z wbudowanym modemem adsl... tepsa: ale i tak musiałby pan mieć podpięty nasz modem... (ekhmm :D ) JA: eeee słyszałem inne, odmienne opinie na ten temat... tepsa: matrwa cisza... JA: no cóż, to ja dziękuję, dowidzenia. tepsa: do usłysze.... ja: klik... O siaaa, czy tam pracują tylko tacy debile, proszę powiedzcie, że nie bo wybieram sie niedługo do telepunktu...

Inwestycje i nieruchomości Wyższa Szkoła Ekonomii i Informatyki Kraków ul Filipa (ciekawe towarzystwo po zmroku) :) Jak dobrze pójdzie to we wrześniu sie bronie... (...tak mi się nie chce tej pracy pisać...) :)

Widze, że zaczyna się "szaleństwo neostradowe", chyba związane z nową promocją... Cóóóóżżżż też mnie to interesuje i też planuję rozdzielić neo routerem. Dzisiaj w sklepie (bino w krakowie) gość zaproponował mi router Planet ADE-4000. Ma modem (odpada 200zl dla tepsy) i 4 portowy switch. Tu macie więcej o nim Napiszcie co myślicie. Aaaaa 400zl koszuje Update: Więcej informacji

Kiedyś był temat o ryżu... i doszliśmy do wniosku, że najlepiej sie ryż płuka w wodzie królewskiej, więc zembom tez nie powinna zaszkodzić... :D

...i o to właśnie chodzi w tym wszystkim, katody to tylko jeden z wielu sposobów modydikacji, jeśli odpowiada Ci klimat retro, to proszę bardzo zmodyfikuj swoją obudowę w ten sposób.

Nie wiem czy o tym samym mówimy, ale pewnie tak. Takie jakie widać na ostatnim zdięciu pod wyświetlaczem epoxa (nawet pcspeaker nie podpięty jest).

To są takie złączki jakich używa się do podpięcia power switcha, albo pc speakera w z obudowy do płyty gł

...a nie lepiej zrobić sobie samemu, będzie Cie to kosztowalo najwyżej 10zl. Tu masz przykład: Na tym zdjęciu świeci w sumie 6 ledów