-
Postów
98 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Camillo
-
Efekt Migania, Migotania I Falowania Tekstur.
Camillo odpowiedział(a) na Camillo temat w Karty graficzne
Nie da się rzucić screenów, bo ten efekt jak napisałem występuje tylko podczas poruszania się w grze. Jaśniej nie potrafię wyjaśnić na czym to polega... -
IamWeasel - ale właśnie o to chodzi, że ja chciałbym widzieć avatary, ale nie mogę, ponieważ niektóre są zboczone, więc muszę je całkowicie wyłączyć... Paranoik - I właśnie tu się mylisz człowieku. Jestem dla Ciebie dziwakiem i fanatykiem, bo mój poziom moralności i etyki pod tym względem jest o niebo wyższy niż niestety większości ludzi w dzisiejszych czasach? W takim razie nie mamy o czym gadać. Faktycznie nikt mnie tu nie trzyma i chyba sobie pójdę i już... Mechlik - jest to avatar typowo erotyczny - uwydatnione cyce, silikonowe zresztą. Nie z podtekstem erotycznym.
-
Ja nikogo nie zmuszam, tylko proszę. A userów ze zboczonymi avatarami jest akurat mniejszość, a nie większość. Poza tym taki avatar jest w pewnym sensie obraźliwy dla mnie jako dla usera, a umieszczanie treści obraźliwych dla kogokolwiek jest zabronione regulaminem. Nie obchodzi mnie jaki mamy wiek. Jak już wspomniałem nie będę dostosowywał się do czegoś co jest niezgodne z moim systemem wartości tylko dlatego, że przez więszość ludzi uznawane jest to za "normalne". Avatary mam w tej chwili wyłączone, bo póki co widzę, że nic innego mi nie pozostało... Ehh, nie ma już klasy i moralności na tym świecie...
-
No i właśnie to jest brak szacunku do moich poglądów. Co z tego, że na co drugiej reklamie są [gluteus maximus]? To znaczy, że mam to zaakceptować i z tym żyć, bo tak jest? Ja mam swoje zdanie i swoje poglądy i nie będę dostosowywał się do czegoś, co mnie obraża lub z czym się nie zgadzam.
-
Występuje to u mnie w wielu grach, ale najbardziej widoczne jest to w San Andreas i w Halfie 2. Gdy stoję nieruchomo wszystko jest git, ale gdy zacznę poruszać się na przykład do przodu to podczas ruchu poziome tekstury jak podłoga czy trawa tak jakby mrugają. Podobnie inne tekstury jak budynki, tyle że one oprócz mrugania potrafią także tak jakby migotać czy też falować. Te nieprzyjemne efekty w bardzo dużym stopniu znikają jeśli zamiast filtrowania anizotropowego włączę zwykłe filtrowanie trójliniowe, ale wtedy jakość oddalonych tekstur jest do bani. Moja karta to 7800GTX. Poprzednio miałem Radka 9800PRO i Radka X850XT, na którym takie efekty również występowały, ale w trochę mniejszym stopniu. Czy ktoś z Was może co nie co powiedzieć na ten temat? Czy jest to po prostu normalne i wynika że tak powiem z ułomności DirectX'a albo enginów gier czy też może jest jakiś sposób, żeby zmniejszyć bądź pozbyć się tego denerwującego efektu? Czy u Was też jest coś takiego?
-
A wiecie co mnie najbardziej wkurza? To, że niektórzy userzy wsadzają sobie avatary o treściach erotycznych z jakimiś [gluteus maximus]mi i innymi tego typu! Od razu mówię, że nie jestem ani gejem, ani impotentem, ani księdzem, ani dwunastolatkiem, któremu rodzice wyłączą komputer jak zobaczą na ekranie pół-nagą dupę. Po prostu dla mnie coś takiego to jest już zboczenie. Ja traktuję wszelką erotykę jako rzecz intymną i skierowaną wyłącznie do mojej kobiety, którą kocham. I nie mam ochoty oglądać jakiś dup na avatarach userów, szczególnie że to forum jest o sprzęcie do cholery, a nie o [gluteus maximus]ch! Zaś gdy takiego człowieka grzecznie poprosi się o zmianę avatara to Cię wyśmiewa i olewa! Właśnie miałem taki przypadek, ale nie będę mówił o kogo dokładnie chodzi. Zaś gdy wysłałem do moderatora (też nie będę mówił do kogo) prośbę, żeby to on poprosił tamtego usera o zmianę avatara to stwierdził, że jego avatar nie jest tak bardzo "zboczony" i może zostać. I teraz pozostało mi tylko całkowite wyłączenie wyświetlania avatarów w ustawieniach forum, czego nie lubię, bo chcę widzieć i oglądać avatary innych userów, ale oprócz tych zboczonych... Ehhh, nie ma u większości userów poszanowania dla innych, a u moderatorów moralności...
-
No z tym to faktycznie zdrowo przesadnie powiedziane...
-
A dokładniej w którym wątku? Wiem, wiem, leń ze mnie...
-
Co w zasadzie przez to rozumiesz jeśli można wiedzieć?
-
No dobrze, już dobrze. Masz rację. Ale zapewniem Cię jak by co, że nie jestem na tyle noobkiem, żeby nie wiedzieć co to antyaliasing. Po prostu popełniłem zwykłą omyłkę pisarską i nic więcej. Dzięki za poprawienie mnie. Posta już wyedytowałem.
-
Kurde, aleś się uczepił, przecież wiadomo o co mi chodziło. Oczywiście, że powinienem napisać wyantyaliasowane jeśli już, ale z pośpiechu mi się napisało odwrotnie. PS: Dzięki za troskę, ale doskonale wiem czym jest antyaliasing jak by co.
-
Właśnie doszedłem przez co FEAR tak muli. Otóż - cienie. Wystarczyło, żebym dał tylko same cienie na OFF i wydajność wzrasta z 30 FPS na 60 FPS! Beznadzieja...
-
A z jaką szyną pamięci, 128 czy 256-bit?
-
Przesiadka Z 9800pro Na Coś Lepszego Do 1000zł
Camillo odpowiedział(a) na Pichulec temat w Karty graficzne
Według mnie na tą chwilę w cenie do 1000 zł najlepszym wyborem jest 6800 i nic innego. Chyba że Radka X800 12-potokowego z szyną 256-bit znajdziesz w tej cenie, w co wątpię. -
Zdecydowanie 1x 6800GT. Nie wszystkie gry obsługują tryb SLI. Lepiej mieć jedną mocną kartę niż dwie słabsze w SLI. Słowem - w SLI nie warto inwestować moim zdaniem.
-
Możesz wyjaśnić o co Ci z tym chodziło, bo nie kapuję? Większość 6600 non-GT kręci się bardzo dobrze. Co prawda osiągnięcie takotwań 6600GT jest raczej niemożliwe, ale jak trafisz na dobry egzemplarz to na pewno się do nich zbliżysz.
-
Temat wydaje mi się trochę dziwny, ponieważ 6600GT i 9800PRO po prostu dość znacznie różnią się cenowo. Różnica jest rzędu 100-150 zł. Jeżeli już porównywać to 6600 non-GT z Radkiem 9800PRO i w takim wypadku zdecydowanie lepszym wyborem będzie Radek. Natomiast jeśli porównywać 6600GT z 9800PRO to wydajnościowo w zdecydowanej większości gier 6600GT będzie szybszy, ale jednak nie na tyle, żeby był sens wydawać na niego ponad 100 zł więcej niż wydałoby się kupując Radka. Dlatego też uważam, że bardziej sensownym wyborem w tej sytuacji jest kupno 9800PRO a zaoszczędzoną kasę przeznaczyć przykładowo na dodatkową kostkę pamięci RAM.
-
GeForce 7800GTX na pewno nie jest jakąś wielką rewolucją, ale na pewno jest wart swojej ceny jeśli porównać go do cen 6800 czy X850. Obecnie za około 2.200 zł można już nabyć taką kartę. 7800GTX ma już 24 potoki oraz 8 jednostek Vertex i do tego wprowadza nowe wodotryski jak supersampling, który może dla wielu z Was nie ma większego znaczenia, jednak dla mnie ma bardzo duże.
-
Zacznę może od początku. Otóż, któregoś pięknego dnia na moim Radku X850XT ICE-Q od HIS'a padł wiatrak. Kartę wysłałem na serwis do Komputronika. Po trzech tygodniach czekania i użerania się z serwisem wynegocjowałem w końcu zwrot kasy, jaką przy zakupie zapłaciłem za tego Radka. Tak się jednak złożyło, że kwota jaką trzy miesiące temu dałem za Radka X850XT wystarcza teraz na zakup nowego 7800GTX i na ten właśnie krok się zdecydowałem. Wybór padł na Asusa ze względu na renomę tej firmy oraz 3-letnią gwarancję. Wczoraj przyszła do mnie karta. Pierwsze co mnie zszokowało to wielkość pudełka, w jakim całość się znajdowała. Pudełko było ogromne. Praktycznie dwa razy większe od pudełek na płyty główne. Było wyposażone również w rączkę, która sprawiała, że pudełko można było nosić sobie jako walizkę. W pudełku znalazłem obszerną instrukcję, dwie przejściówki DVI >> D-Sub, kabel zasilający PCI-Express, kilka płyt w tym trzy płyty z oryginalnymi grami, jakiś dziwny kabel z rozgałęzieniem chyba coś w rodzaju HDTV, oraz oczywiście wreszcie dokopałem się do karty. Okazała się ona bardzo długa, jeszcze tak długiej karty grafiki nie widziałem. System chłodzenia sprawiał wrażenie solidnego i wydajnego. Wsadziłem kartę w slot i podłączyłem dodatkowe zasilanie PCI-Express, które o dziwo wyposażone było w aż dwa takie same wejścia do podłączenia dwóch wyjść zasilających wychodzących z zasilacza. Odpaliłem kompa, odinstalowałem wszystkie poprzednie sterowniki i programy do ATI oraz wyczyściłem Driver Cleanerem po czym zainstalowałem nieoficjalne sterowniki NGO nVidia Optimized bazujące na najnowszych ForceWare. Teraz po kolei postaram się opisać wrażenia. Pierwsza rzecz – głośność chłodziwa. Wiatrak na karcie dostosowuje swoją prędkość do temperatury karty. Gdy karta jest chłodna wiatrak jest całkowicie bezgłośny, jednak wystarczy, żeby na chwilę odpalić jakąkolwiek grę lub benchmarka i wówczas wchodzi na wysokie obroty, przez co niestety nie jest taki cichy jak go chwalili. Słychać bardzo wyraźny szum. Jest głośniejszy od Pentagrama QVC-100 Cu+ pracującego na najwyższych obrotach, tak więc niestety aktualnie karta grafiki stała się najgłośniejszym komponentem w moim pececie. Będę musiał do tego przywyknąć. Choć trzeba przyznać, że chłodzenie na tej karcie jest na pewno dużo cichsze niż większość wiatraków montowanych na kartach, ale takiemu ICE-Q nie sięga do pięt. Pocieszeniem może ewentualnie być to, że chłodzenie na tym 7800GTX nie zajmuje aż prawie trzech slotów PCI jak w przypadku ICE-Q, ale marne to dla mnie pocieszenie, bo owych slotów PCI i tak nie wykorzystuję. Następna rzecz to temperatura. Miłą rzeczą jest czujnik temperatury zamontowany na karcie, dzięki czemu można bez problemu monitorować temperaturę rdzenia. Po wejściu w zakładkę sterownika odnośnie temperatury podane jest oprócz temperatury karty także temperatura graniczna dla rdzenia, po przekroczeniu której wydajność karty może znacznie się pogorszyć i może ona ulec uszkodzeniu. Owa temperatura graniczna wynosi aż 115 stopni. Pomyślałem, że wobec tego pewnie do tych 80-90 stopni karta spokojnie będzie się grzać przy pełnym obciążeniu. Mimo to jednak zostałem mile zaskoczony. Z wielu recenzji i testów wynika, że karty te grzeją się jak porąbane, jednakże po parugodzinnym katowaniu karty grami i benchmarkami temperatura rdzenia oscyluje w granicach zaledwie 60 stopni. Może to dzięki temu, że mam w miarę dobrze wentylowaną budę. Mam w niej jak już wcześniej wspominałem Pentagrama QVC-100 Cu+ ale pracującego na najniższych obrotach, do tego dochodzi wiatrak 120 mm w zasilaczu Chieftec oraz dwa wolnoobrotowe wentylatory 80 mm BeQuiet 1850 rpm wyciągające z tyłu ciepłe powietrze z obudowy. W każdym bądź radzie z temperaturą karty nie jest wcale tak źle jak mówią, przynajmniej w moim przypadku. Teraz rzecz kolejna – podatność na podkręcanie. Niestety zawiodłem się na firmie Asus. Trafiłem na beznadziejny egzemplarz. Podniesienie taktowania rdzenia z default’owych 430 MHz na 450 MHz kończy się czasami zwiechą w benchmarkach oraz grach. Podniesienie z 430 MHz na 440 MHz nie powoduje już zwiech, ale generuje minimalne arty w Doom 3. Tak więc niestety taktowanie rdzenia musiałem pozostawić na default’owych 430 MHz. To bardzo źle. Z testów tych kart wynika, że zdecydowana większość podkręca się co najmniej na 450 MHz, spora ilość na 470 MHz, a niektóre egzemplarze nawet na 500 MHz i powyżej. Niestety ja nie miałem tego szczęścia. Trochę lepiej ma się sprawa pamięci. Ze standardowego taktowania 1200 MHz póki co karta pracuje bez żadnych artów na 1350 MHz. Wydawałoby się, że to dużo, ale niestety wzrost wydajności w grach i benchmarkach przy powyższym przetaktowaniu pamięci jest rzędu tylko 2 do 3%, więc praktycznie prawie niezauważalny. Tak więc niestety karta okazała się bardzo kiepskim egzemplarzem, jeśli chodzi o podkręcanie. Szkoda, ale mówi się trudno. Następny wątek to chwalony przez nVidię supersampling. Muszę przyznać, że nie bajerowali. Technika ta jest naprawdę genialna i daje ewidentne korzyści dla oka. Efekt supersampling’u najbardziej widoczny jest w moim ukochanym Halfie 2. Faktycznie wszelka roślinność, siatki, płoty, poręcze i inne tego typu objekty są teraz w pełni wyantyaliasowane i nie ma na nich żadnych ząbków. Radek X850XT tego nie potrafił. Natomiast takim miejscem w Halfie 2, gdzie absolutnie najbardziej widać dzieło supersampling’u to epizod w Higway 17, gdzie w pewnym momencie dojeżdżamy do takiego wielkiego mostu, pod którym przechodzimy. Wcześniej na X850XT wszystkie elementy podtrzymujące cały ten most nie były w ogóle wyantyaliasowane i wyglądało to dość obleśnie. Teraz na 7800GTX wszystko się zmieniło, elementy te są całkowicie wyantyaliasowane. Poza tym do tej pory nie zauważyłem żadnego spadku wydajność ze względu na działanie supersampling’u, a nVidia twierdzi, że może być on rzędu 10%. Cóż, być może dopiero w jakiś skrajnych przypadkach bądź konkretnych grach supersampling potrafi odebrać karcie nieco wydajności, ale i tak zresztą jest to bardzo niewiele. Teraz rzecz ostatnia – wydajność karty. Przy taktowaniach 430 MHz dla rdzenia i 1350 MHz dla pamięci wynik w 3Dmark’u 2005 wyniósł 7500 punktów, zaś w 3DMark’u 2003 wyniósł 15700 punktów, a więc wszystko zgodnie z tym co podają testy i recenzje. Przejdźmy teraz do gier. W takim Doom 3 optymalizowanym chamsko pod nVidię wydajność w stosunku do Radka X850XT wzrosła w stopniu gigantycznym. W rozdziałce 1152x864 na full detalach ustawionych na ultra-high oraz z AAx4 i AFx16 a także rzecz jasna z supersampling’iem wydajność praktycznie większość czasu nie spada poniżej 50-60 FPS, czasem spadnie na chwilę do 40 FPS. Na Radku X850XT przy takich ustawieniach były bardzo często przymułki nawet do 15-20 FPS. W Halfie 2 optymalizowanym ździebko pod ATI wydajność jest w zasadzie taka sama jak na X850XT, choć na niektórych mapach i w niektórych przypadkach zanotowałem wzrost wydajności rzędu 5-10%. Na tej karcie w Halfa 2 można spokojnie grać w rozdziałce 1280x960 z AAx4 i AFx16 oraz ze wszystkimi detalami na full w tym także z supersampling’iem. Przy takich ustawieniach wydajność przez zdecydowaną większość gry nie spada poniżej 50 FPS, czasem tylko do 40 FPS, a w zupełnie skrajnych przypadkach może spaść jedynie na moment do 30 FPS. Nieco gorzej sprawa wygląda w przypadku GTA San Andreas, ale to już chyba raczej jest wina enginu gry, który jak by nie patrzeć jest do bani. Gra ma dość kaszaniastą i o niebo gorszą grafikę niż taki Half-Life 2, a muszę w nią grać na niższych ustawieniach niż gram w Halfa 2. Przy wszystkich detalach na maksa z AAx4 i AFx16 jeśli ustawię rozdziałkę wyższą niż 1024x768 notuję dość częste spadki grubo poniżej 40 FPS. Natomiast zupełnie tragicznie sprawa wygląda w przypadku single player’owego demo F.E.A.R. Ze wszystkimi detalami na maksa z AAx4 i AFx16 oraz w rozdziałce 1024x768 wydajność jest na poziomie zaledwie 30-40 FPS i czasem spada nawet do 20 FPS. Ale wydaje mi się, że to również jest kwestia enginu gry. Nie miałem jeszcze czasu się z tym dokładnie pobawić, ale pewnie po zmniejszeniu jakieś jednej czy dwóch opcji w grze wydajność powinna znacznie wzrosnąć mam nadzieję. W każdym bądź razie karta bardzo dobrze radzi sobie z grami, ale czego innego możnaby się spodziewać od 24-potokowca za prawie dwa i pół koła. Choć muszę przyznać, że dzisiejsze gry mają po prostu tak kosmiczne enginy, że wymagania tych gier sięgają niebios. Nawet 7800GTX w niektórych grach nie jest w stanie utrzymać wydajności na stałym poziomie 50 FPS przy całkowicie maksymalnych detalach i wodotryskach. Do tego trzebaby mieć chyba płytę dwuprocesorową, w której musiałyby siedzieć dwa Athlony FX oraz dwie takie 7800GTX wsadzone w SLI, tylko pytanie kto jest na tyle zboczony, żeby wydawać masę kasy na coś takiego. Podsumowując, jestem generalnie zadowolony i na pewno wolę 7800GTX niż X850XT, choć oczekiwałem więcej. Przede wszystkim spodziewałem się cichszego chłodzenia oraz większej podatności na podkręcanie. Poza tym miałem nadzieję, że na takiej karcie to nie będę musiał zastanawiać się którą z opcji w jakieś grze zmniejszyć, a którą nie, ponieważ taki potwór pociągnie każdą dzisiejszą grę w totalnie maksymalnych detalach ze wszystkimi możliwymi wodotryskami. Jednak przeliczyłem się trochę. Dzisiejsze gry mają tak niesamowite wymagania, że nawet najdroższe obecnie karty na rynku nie są w stanie temu w stu procentach sprostać. No ale cóż, nic na to nie poradzimy. Ważne, że przez najbliższe lata będę mógł grać komfortowo w każdą grę zachowując może nie najwyższe, ale bardzo przyzwoite detale i to się dla mnie bardzo liczy. Jeżeli ktoś z Was ma do wydania na kartę grafiki dwa koła z hakiem i zastanawia się na co je wydać, to na tą chwilę praktycznie nie ma żadnego sensu brać czegokolwiek innego niż właśnie 7800GTX.
-
Pamiętaj, że często przy zakupie karty z USA będziesz miał potem problem z gwarancją, bo co niby zrobisz, jak taka karta Ci padnie? Pokryjesz koszty wysyłki do USA i z powrotem? Plus to tego czas oczekiwania niewiadomo jak długi... Cena jest bardzo atrakcyjna, ale ja osobiście nie brałbym karty z USA. A jeśli już chcesz kupić kartę w USA to koniecznie zastanów się na 7800GTX, który powinien być w podobnej cenie co 6800 Ultra, a jest kartą nowszą, wydajniejszą i w ogóle dużo lepszą.