Zmieniłem procka X2 4400+ na opka 165 i spotkał mnie ogromny zawód ze strony mojej ulubionej płytki!
Jakimś dziwnym sposobem płyta nie chce przekroczyć 305MHz HTT! No przecież to żałosne żeby więcej nie chciała!!!
4400 miał mnożnik x11 więc nie było problemu częstotliwości ale teraz ten opek ma x9 i wymaga więcej od płyty. A prognozuje nieźle bo teraz mam 2.7GHz na defaultowym napięciu (poprzednio na 4400+@2.65 1.575V).
Tylko na NB podniosłem o .05V bo blue screeny wywalał i błędy w SP2004.
Podczas próby przekroczenia tych 305 podnosiłem napięcia na htt i NB. Nawet przy mnożniku procka 7, HT x2 i mem na 200 nie poszło dalej!
Może coś przeoczyłem? Bios najnowszy.
EDIT:
Teraz jeszcze dziwniejsza sprawa - zmniejszyłem mnożnik procka do 6 i płyta odpaliła przy 320htt! Wcześniej próbowałem 310 to się system wywalał na początku ładowania albo BSOD a już na 303 powodował niestabilność kończącą BSODem!
Pisze teraz na takim ustawieniu (6x320) a w tle chodzi SP2004.
Załadowałem bios TicTac'a ale nic się nie zmieniło. Tyle że pamięci na 233 teraz sa. W każdym razie to nie memki blokują. Chyba że dzielnik ma na to jakiś wpływ? HTx2, 1.65V na NB i 1.3V htt.
Procek na 1.35V do 2.7GHz chodzi to chyba nagle się nie kończy przy tej szybkości? Napięcie by pomagało...