-
Postów
3132 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez qqrydza
-
Duży komplement. :D Ale ta gra mi śruby odkręca... czerwony las mnie rozwalił. Im dalej tym klimat bardziej przytłacza.
-
To co? Unreal engine 3.0 to już dla Was kicha? Osobiście rs:vegas bardzo mi się podobał nie tylko ze sposobu rozgrywki ale i oprawy graficznej. W przyszłości na ten przykład bioshock... fucktem jest, że wszystko zależy od umiejętności wykorzystania możliwości silnika przez twórców gier choć sam megasilnik nie da rady uratować kaszany.
-
W związku z tymi brakującymi rzeczami i postaciami... może je wyeliminowali z ostatecznej wersji gry a może znajdzie się coś w odblokowanych misjach po pozytywnym zakończeniu gry? Taka sytuacja ma mieć miejsce czyli dalsze quest'y związane z dobrym jej zakończeniem. Może, może... choć wydaje się to mało prawdopodobne. A co do tego, że dodatkowe błędy ujawniają się po użyciu innego exe'ca jest prawdopodobne, też coś o tym czytałem. Poza tym u mnie tak jak pisałem wcześniej nie mam takich głupich błędów.
-
No i miałem dylemacik... do której frakcji się przyłączyć. Freedom czy duty?
-
"Warmonger© is a breakthrough in the first person shooter genre, the first step in NetDevil's pursuit of a vision that will change the way shooters are played. Leveraging the experience gained through Auto Assault's physics implementation, NetDevil engineers have taken a bold new step towards breaking one of the primary the gameplay molds: game flow. With a procedurally-generated rigid body destruction system, the environments in Warmonger can be devastated. If it looks like it should be vulnerable to the weapon you have, it finally is. You can say goodbye to the titanium fence forever! Imagine being able to create your own flow in a level, not limited by the flow that the level editor made for you. If your ally is covered by a second story sniper, now you can blow a hole in the wall and sneak into the building the sniper is hiding in, but you should know that he's probably blown the stairs behind him! We're calling it "the conscious use of destructive power." But whatever we call it, you'll use it to create tactical advantages that were non-existent, as well as take your enemy's advantages away. Warmonger is entering its final development cycles now, and details on release will be coming soon." "Warmonger, Operation: Downtown Destruction, będącym apokaliptycznym FPP wspierającym technologię PhysX opracowaną przez firmę AGEIA. Producent gry zapowiada całkowitą destrukcję otaczającego środowiska. Co prawda niszczenie ścian nie jest niczym nowym (vide Red Faction) ale dzięki wsparciu akceleratorów fizyki tym razem zniszczenia naprawdę będą zapierać dech w piersiach. Materiały wybuchowe, rakiety czy pojazdy rozwalą nie tylko kawałek ściany, ale utorują nowe przejścia. Akcja gry toczyć się będzie w 2029 roku, kiedy to kompanie energetyczne będą walczyć o irańskie złoża ropy naftowej. Gracz wcieli się w przedstawiciela jednej z firm." Strona NetDevil http://www.netdevil.com/ Galeria http://games.tiscali.cz/clanek/screen.asp?id=11652&a=1 Rehabilituję się za czerwony ocean :wink: .
-
Coś mi się wydaje, że pisali o zróżnicowaniu poziomu doświadczenia npc. Właściwie to mi się nie wydaje.
-
Nawet bez zwiększania obrazków widać dużą różnicę, ciesz się, że Ci to nie przeszkadza. :wink: Jak to się mówi... diabeł tkwi w szczegółach.
-
Nie zapomnij opisać kolejnego zakończenia.
-
Kaeres... wróciłem po jakimś czasie do "kiosku" :wink: i miałem dodatkowy quest, do "kioskarza" i jego ziomów przyszli "dresiarze"(najemnicy) z pogróżkami. Haracz chcieli... pomogłem chłopakom przy kolejnej ich wizycie. Wyrwaliśmy chwasty. Im więcej questów wykonanych tym większe prawdopodobieństwo pozytywnego zakończenia gry(tak mi się wydaje). W moim mniemaniu pojazdy są zbędne... gdzie chcieliście nimi jeździć? Strefa jest na tyle mała(duża), że z buta bez większych problemów się poruszam i nie ubolewam nad ich brakiem. Teraz uderzam do strefy z antenami... no ale to dopiero wieczorem.
-
No niestety jak dla mnie jedyna ciekawostka to ten efekt... ... przypuszczam, że temat szybko odpłynie w siną dal. Może się znajdzie chętny by pograć w full ale ja tą osobą na 100% nie będę. Kolejny mój temat z HIT'em w tytule. Hihihi...
-
Można sprawdzić cóż dla nas szykują niemieccy programiści ponieważ pojawiło się domo tej gry... waga... uwaga... 343.4mb. Link do dema... http://www.gamershell.com/download_18363.shtml ... strona gry... http://www.redocean-game.de/
-
Wyobraźcie sobie, że Mario2k wysłał do mnie pw z tą radosną nowiną oczywiście zdradzając jedno z zakończeń. :mad: Co jest z nimi nie tak?
-
Hmmm... co rusz to mniej przyjazne miejsca, fabryka yantar mnie lekko zszokowała :zonk: . Pamiętam to miejsce z bety a tutaj ciut inaczej wygląda. :-D
-
Gram łącznie już kilka dobrych godzin i nie spotkałem się by wywaliło z gry do windows'a. Shit'u więc upatrywałbym w czymś innym niż sama gra. Mało tego... jedyny bug jaki widziałem to ze dwa razy ręka z bronią któregoś z npc przeniknęła przez ścianę.
-
Ile ten atitool będzie wygrzewał pamięci przy odnajdywaniu max wartości? Skończył na 1014 ale mu nie pasowało, były błędy więc powoli obniżał taktowania. Teraz jedzie 996MHz już ponad 40 minut. :blink:
-
Dla mnie bomba, podziwiam wręcz niektóre z lokacji a to, że się świetnie bawię i sprawia mi gra ogromną frajdę... to już historia na inną opowieść.
-
Moje noce ponownie skurczą się do granic możliwości, pewnie jutro będę dobrze napromieniowany.
-
Pokaż mi swoje ustawienia a powiem Ci kim jesteś. :D
-
Hmmm... no cóż... moim zdaniem stalker nie należy do typu gier gdzie możemy napisać, że WSZYSTKO się świeci jak psu i widać nadmiar odbić od powierzchni. Zresztą ja nigdy nie narzekałem na taką przypadłość w żadnej grze. :wink: W stalkerze prawie wszystko jest matowe i rzadkością chyba jest by tak po oczach waliły jak w tej łazience. Grając w nią już trochę powinieneś to dostrzec R.I.P. A propos łazienki... czy owa znajduje się w tych pierwszych podziemiach bo do niej nie trafiłem pomimo, że bardzo mi się chciało... :D Wykraść dokumenty z obozu żołdaków... było dość trudno bo spora i zgrana ekipa tam stacjonowała ale jeszcze trzeba było stamtąd się wymknąć a po wydostaniu się poza mury czekała jeszcze mała bitwa na drodze. Właśnie to jest bardzo fajne... ciemne korytarze z mocno horrorowym klimatem, potem jatka w obozie wojskowym a na deser ostra walka ze sporą grupką przeciwników w przydrożnym lasku. Jak to jest? Jeśli gra jest krótka i prosta gdzie przeciwnicy nie stwarzają większego problemu to jest źle. Teraz piszemy o grze, która jest stosunkowo wymagająca i długa też źle bo już nudno. Mało efektów- źle, za dużo i się świeci- jeszcze gorzej. Te pytania są retoryczne więc nie odpowiadajcie. :D Wiadomo... trudno jest znaleźć złoty środek dla wszystkich i to nie tylko w dziedzinie gier komputerowych.
-
Ja najczęściej używam pojedynczego strzału i na dalsze dystanse jest to najsensowniejsze rozwiązanie. Przy widoku z muszki widać gdzie trafia kula i nie zawsze jest to miejsce gdzie celujemy. Widzę jak kula trafia w ziemię, drzewo lub inną przeszkodę, za którą chowa się przeciwnik, robię lekką korektę i PIF PAF :-D , kolesia odrzuca. Przycelowuje jeszcze raz i BAM BAM :-D kolo pada na garba jak długi. No a strzały w głowę(tylko takie co dochodzą do celu) zawsze powodują zgon i zdarza mi się to dość często. Na temat odporności wroga, pomijając rozrzut kul wystrzeliwanych długimi seriami, to już niepozorne kurteczki mają w opisie, że są zaopatrzone w płytki metalowe(?) zabezpieczające w jakimś stopniu przed kulami. Różne rodzaje amunicji pozwalają dobrać odpowiednią na danego typka i to w połączeniu z celnym strzałem owocuje szybką eksterminacją. :cool: W nocy wszedłem do tuneli znajdujących się pod powierzchnią ziemi... brrrr... fantastyczna oprawa graficzna bez względu na pogodę... hehe... piszę tak bo większość czasu na powierzchni jest pogoda "pod psem" (jak do tej pory) i nie ukazuje ona w pełni uroku grafiki. Jest po prostu szaro, brudno i ponuro... no ale tak ma być.
-
Nie, nie... nigdzie nie odchodź :D zawsze są dwie strony medalu zawieszonym na kiju z dwoma końcami... hehehe. Tu nie chodzi o krytykę samą w sobie ale o krytykę konstruktywną podpartą doświadczeniami i doznaniami empirycznymi. By powiedzieć jak coś smakuje trzeba najpierw tego spróbować.
-
Wiesz, że preordery już doszły fajfusie... a teraz ssij.
-
Hahaha... liczysz na to samo co większość w tdu. To, że będzie(jest) kilka osób mocno krytykujących grę to nie dziwota. Spoko, nie mój problem. Nie mam jak się bawić teraz stalkerem ale headshot'y są, grafika "pikna", fizyka jest choć jak do tej pory tylko liznąłem, oprawa dźwiękowa też jest git, klimacior zapowiada się doskonale, jedyne co przeszło moje oczekiwania i wyobrażenie to wymagania. Jakiej opinii spodziewaliście się po mojej osobie? :D
-
A dlaczego są różne rezultaty z poszczególnych testów w 2006? No i brak wyniku w jednej tabeli z sm3.0.
-
"Played it for a bit, 1600x1200 every slider maxed to the right, stable 40-50fps on my Core2 6300@3.23ghz, 8800GTS 640 and 2 gig RAM." Dodał potem, że aax8. :D