Skocz do zawartości

qqrydza

Stały użytkownik
  • Postów

    3132
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez qqrydza

  1. qqrydza

    Defcon

    Strona domowa http://www.everyone-dies.com/ Opis gry zapożyczony z pewnej stronki poświęconej grom. Defcon to już trzeci projekt developerów ze studia Introversion Software, którzy stoją za stworzeniem Uplink: Trust is a Weakness („symulacja” życia hackera, pracującego dla wielkich międzynarodowych korporacji) oraz Darwinii (niekonwencjonalna strategia czasu rzeczywistego). Inspiracją do powstania opisywanej gry bez wątpienia był film Gry wojenne (WarGames) z 1983 roku, a konkretniej sceny, gdzie tamtejszy superkomputer przeprowadzał liczne symulacje globalnego konfliktu nuklearnego. Całość najkrócej można opisać jako grę taktyczną rozgrywaną w czasie rzeczywistym, w której osoby siedzące przed komputerami przejmują kontrolę nad państwami posiadającymi broń nuklearną i walczą o całkowitą dominację nad naszym globem. W Defcon punkty zdobywa się głównie za unicestwienie obywateli kraju przeciwnika. Gracze decydują o wszystkim „z góry”, obserwując jedynie uproszczoną mapę Ziemi przedstawiającą aktualny rozwój wydarzeń. Największe znaczenie odgrywają tutaj atomowe silosy, gdzie znajdują się głowice jądrowe, a także rakietowe systemy obronne zdolne zniszczyć nadlatujące pociski wroga. Dużą rolę przypisano również okrętom podwodnym (możliwość przeprowadzania niespodziewanych ataków), flocie nawodnej (tropienie wspomnianych łodzi podwodnych) i lotnictwie (strategiczne bombowce przenoszą pociski nuklearne). Zwycięstwo zależy od planu działania - w momencie, gdy nasze rakiety znajdą się w powietrzu, przeciwnik zaczyna widzieć na swojej mapie położenie wyrzutni, które je odpaliły i może skutecznie kontratakować. Pojedyncza potyczka w Defcon trwa zazwyczaj około 30-40 minut, przy czym w trybie jednoosobowym zaimplementowano możliwość przyspieszania upływu czasu nawet do dwudziestu razy. Aby zapobiec zbyt szybkiemu zakończeniu starcia, twórcy wprowadzili do zmagań pięciopoziomową skalę warunków obrony rywalizujących państw (Defense Condition, w skrócie DEFCON) - każda zmiana stanu zajmuje kilka minut. Rozgrywka rozpoczyna się na poziomie piątym, który oznacza brak jakichkolwiek akcji zaczepnych. Później skala zmienia się na 4 (można naruszać granice wrogiego kraju), 3 (możliwość przeprowadzania ataków na obszarze kontrolowanym przez oponenta), 2 (nasilenie działań ofensywno-defensywnych, ale bez użycia broni atomowej) i - ostatecznie - staje na Defcon 1 (dozwolone bombardowanie nuklearne). Opisywana produkcja nastawiona jest głównie na potyczki w trybie wieloosobowym. Ogólnie, rywalizacja podzielona jest na dwie strony konfliktu, jednak w jednym meczu może wziąć udział maksymalnie nawet sześć osób. W takiej sytuacji gracze zawierają ze sobą sojusze, teoretycznie dążąc do pokonania wspólnego oponenta. W praktyce okazuje się jednak, że owe umowy bardzo łatwo można złamać, zdecydować się na zdradzieckie posunięcia itd. Globalna wojna nuklearna nigdy nie okazuje się być wygrana tylko dla jednej strony – w grze należy starać się być ostatnim przegranym. Z kolei w opcji singleplayer gracze mają możliwość zmierzenia się z botami sterowanymi przez komputer, lub też przejścia tutoriala, jaki w dość przystępny sposób uczy zasad rządzących rozgrywką. Jako, że Defcon jest tytułem z akcją rozgrywaną w czasie rzeczywistym, pracownicy Introversion Software zaimplementowali opcję szybkiego przeniesienia się do Windowsa (gra działa „w tle” innych programów). Rozwój wydarzeń należy wówczas śledzić na specjalnej ikonie systemowej - jeżeli dzieje się coś ważnego (np. ktoś z graczy wystrzeli bombę atomową), to zmienia ona swój wygląd i można szybko wrócić do zmagań. Oprawa graficzna omawianej produkcji jest dość prosta, przywodzi na myśl wspomniane na wstępie symulacje superkomputera z filmu Gry wojenne (niebieskie tło, czarne kontynenty, jednostki USA zaznaczone kolorem zielonym, wojska ZSRR - czerwonym etc.). Za ścieżkę dźwiękową odpowiada zaś duet Alistair Lindsay - Michael Maidment, czyli te same osoby, które stworzyły muzykę do Darwinii. Tu jeszcze galeria na tiscali. http://games.tiscali.cz/clanek/screen.asp?id=10118&a=1
  2. Z serii łódzkie podwórka.
  3. qqrydza

    Velvet Assassin

    Z fpp zrobili tpp a z przełomu 2005/06 zrobili styczeń 2007. Wstydu nie mają. :D Galeria... http://games.tiscali.cz/clanek/screen.asp?id=5001&a=1 ... Fajnie się czyta takie stare tematy. A dla tych, dla których nie liczy się grafika takie pytanie: czy dzisiaj zainteresowali by się grą wyglądającą jak na obrazkach z roku 2003? Tutaj przykład...
  4. qqrydza

    Playstation 3

    Dobra Ralfi :rolleyes: chyba nie rozumiesz co ja do Ciebie piszę, ja akurat nie zgodzę się z tym co napisałeś. ICO to rok 2001(przynajmniej na screen'ach widniała ta data), zresztą wszystkie gry na "stare" konsole, co tu się będziemy oszukiwać, mają jakość grafiki bardzo przeciętną(W OBECNYM CZASIE) ale nadrabiają stworzonym, poprzez tę właśnie przeciętniastą grafikę, klimatem. Farenheit, wydaje mi się, że większość opinii na temat grafy w tej grze było pozytywnych, wliczając w to moją. Soccer? Daruj sobie. Nie wydaje mi się. Na dodatek, jak by nie było jest to temat o konsoli nowej generacji i oczekiwania urastają do gigantycznych rozmiarów a w niektórych przypadkach(jak nie w większości) przerastają one oferowane walory czy cechy, tak to nazwijmy, gier. Może jeszcze ktoś się wypowie na ten temat? Wszyscy uważają, że to ja się mylę?
  5. qqrydza

    Playstation 3

    Ponownie odbiegam od głównego tematu, mam nadzieję, że wybaczycie. Najwyżej troszkę później posprzątam po sobie.;) Wskaż mi takie tytuły. Tylko pamiętaj o czasach , w których powstały.
  6. No tak, mogłem sobie to skojarzyć ale tego nie zrobiłem. :D Aby nie było, że zdjęć już nie mam. :wink:
  7. qqrydza

    Playstation 3

    To dlaczego nie masz otwartego umysłu na takich właśnie ludzi. Powinieneś bardziej ważyć słowa zanim postanowisz je wklepać na forum. Grafika zawsze się liczyła i będzie liczyć w ogromnym stopniu. Nie przytaczaj mi tu starych tytułów, które w dzisiejszych czasach wyglądają biednie bo za czasów ich świetności pewnie wybijały się ponad gry już istniejące. Przemyśl jeszcze raz wszystko i odpowiedz sobie na pytania: które gry odnoszą sukces? Wokół których jest więcej szumu? Czy gry z przeciętną grafiką są wybitne pod innymi względami i czy to jest w ogóle możliwe?
  8. Ostatnie zdjęcie już było ale to jest "przybajerzone", Podoba mi się, że można wydobyć jeszcze z nich coś. Robią się wtedy bardziej soczyste.
  9. Podoba mi się efekt uzyskany dzięki photomatix, mogę wykorzystać do tego jedno zdjęcie a fotografia i tak nabiera innego "wymiaru". To już hdr uzyskany z sześciu zdjęć o różnej ekspozycji. rcube widać, że bywasz w pięknych miejscach choć bardziej podobają mi się Twoje foty Warszawy.
  10. Pierwsze dwa są stare a kolejne popełnione z premedytacją. Jedno z sześciu zdjęć... ... potrzebnych do uzyskania efektu hdr. Kolejny filtr.
  11. Mogę dodać jeszcze takie zdjęcia. Wspomnę tylko, że robione były na przestrzeni dwóch lat. Znaleźć zdjęcie, na którym nie ma moich dzieciaków to spory wyczyn. :blink:
  12. qqrydza

    Haze

    Jak czytam "te" opinie to aż mi się na wymioty zbiera. Można się z nich wiele dowiedzieć. Ciut bogatsza galeryjka. http://games.tiscali.cz/clanek/screen.asp?id=10679
  13. Maniakiem jakimś szczególnym nie jestem "tego typu" ale lubię tak pojeździć trochę po ładnych okolicach. Stwierdzenie typu: "strasznie uboga graficznie" jakoś mi tu nie pasuje. ... a tu reszta... http://www.blackbeangames.com/?act=games&a...&ope=screen ... no nic, zobaczy się.
  14. qqrydza

    Space Force 2

    Strona domowa. http://www.spaceforce2.com/gameplay.aspx Galeria. http://games.tiscali.cz/clanek/screen.asp?id=11221&a=1 Coś na temat. "Open-ended, beautiful and innovative dynamic three-dimensional space game dressed with stars, planets, moons, asteriods, comets, black holes, starbases, flying cities... is open for exploration, trade, diplomacy, crafting and fight. An in-depth storyline and plenty of opportunities which will inspire the action orientated player but also the real adventurer and trader . SF2 delivers small and huge space battles, a vast range of quests, and a story filled game." Data wydania: marzec 2007.
  15. qqrydza

    Call of Juarez

    Nie rzuciły mi się w oczy mniej niż średnie tekstury i mam pech ponieważ mnie widzą doskonale. No na pewno gdy przechodzę przed nimi. Grasz na 9800pro?
  16. Piękne motocykle są na stronie domowej. Przepiękne. :rolleyes: Czy możesz wstawić jakieś foty z hud'em na przykład? Miło by było. :smile2: Prawdę mówiąc nie zachęciłeś mnie do tej gry. Btw, zauważyliście oczywiście kolejną sympatyczną reckę? :wink:
  17. Strona domowa. http://www.super-bikes.blackbeangames.com/ "Super-Bikes: Riding Challenge to wielki powrót niegdyś popularnej motocyklowej serii Superbike. Tak, jak i za poprzedniczki, tak i za najnowszą odsłonę tego symulatora odpowiada studio Milestone; bastion autorów takich gier wyścigowych, jak Screamer Rally, S.C.A.R., czy też Evolution GT. Riding Challenge nie zrywa z założeniami pierwowzoru i stawia przede wszystkim na realistyczny i wymagający model; system jest na tyle złożony, że stale wymusza odrębną kontrolę nad pędzącym wehikułem, jak i nad ciałem kierowcy. Zdobycie pożądanego trofeum utrudniają nam dodatkowo zmienne warunki pogodowe i wysoka, stale rosnąca SI przeciwników. Motocyklowa symulacja autorstwa Milestone w żadnym stopniu nie pozostaje w tyle za konkurentami pod względem dostępnych maszyn. Wśród kilkudziesięciu licencjonowanych stalowych rumaków natrafiamy na takie perełki, jak na przykład Ducati 749R, Kawasaki Z750S, Yamaha FZ6, MV Augusta F4, Honda Hornet; w sumie 41 motocykli. Ponadto, parametry każdego z jednośladów w pełni odpowiadają rzeczywistym, a wszystkie dostępne cacka możemy poddać tuningowi. Dostępne w grze trasy podzielono na 3 grupy. Pierwszą z nich, stanowią odcinki przewidziane tylko i wyłącznie z myślą o wyścigach, wśród których natrafiamy na takie miejsca, jak Assen, Laguna Seca i Donington. W kolejnej grupie odnajdujemy wielkie krainy geograficzne; przemierzymy między innymi śnieżne Alpy, Toskanię, Korsykę, a także Góry Tuscan. Ostatni rodzaj dostępnych torów to ogromne miasta, jak chociażby Londyn, Berlin i Barcelona. Łącznie, naszym motocyklem odwiedzimy ponad 30 różnych miejsc. Obok złożonej fizyki i wymagającego modelu jazdy, jedną z większych zalet gry jest znakomita oprawa. Wszystkie dostępne modele odwzorowano bardzo szczegółowo i zdecydowanie nie mają się czego powstydzić na tle produktów konkurencji. Żadnych zastrzeżeń nie budzi też świetna animacja i pieczołowicie wykonane trasy." Premiera zdaje się miała miejsce 8 września. Dla fanów tego typu gier pewnie gratka. Jeśli ktoś miał już kontakt z tym tytułem to proszę o komentarz.
  18. No tu mnie jeszcze nie było. :D Mnóstwo bardzo ładnych zdjęć jak widzę. Moje to totalna amatorszczyzna bez upiększaczy i retuszy. Obawiam się, że mogą spotkać się z surową oceną i wtedy... :wisielec: ... no ale nic to. ;-) Jeśli jednak będzie inaczej to może jeszcze coś znajdę. Pozdrawiam.
  19. qqrydza

    Call of Juarez

    Hęś? :blink:
  20. Według gry-online może premiera i odbędzie się tego 15 ale według "innych" źródeł to ta pozycja ujrzała już światło dzienne.
  21. qqrydza

    Playstation 3

    Ja tak tylko z troszkę innym akcentem a mianowicie gra... http://games.tiscali.cz/clanek/screen.asp?id=11218
  22. qqrydza

    Battlefield: Bad Company

    No to mamy nowe screen'y. Ładniusie w mojej opinii. :rolleyes: Większość widzę pisze o multi a gra w pierwszej kolejności skupia się na singlu. Nie oznacza to jednak, że mp będzie pominięty. Takie coś na prędce znalazłem na stronie ea. "Zapomnij o wszystkim czego doświadczyłeś do tej pory. Fabuła Battlefield: Bad Company będzie sporym zaskoczeniem dla wszystkich miłośników wojennych gier akcji. Wraz z oddziałem renegatów, samowolnie wypuścisz się na tyły wroga, by potajemnie wejść w posiadanie sporej ilości złota. Battlefield: Bad Company oferować będzie rozbudowaną zabawę dla jednego gracza - pełną niesamowitych przygód, doprawionych szczyptą czarnego humoru. Niezmiernie interesująco zapowiada się możliwość pełnej ingerencji w świat gry, którego poszczególne części będzie można niszczyć w dowolny sposób. „Nasze wieloosobowe gry ceciach!ą się przede wszystkim szaloną, nieprzewidywalną akcją. W nich wszystko jest możliwe! Tak samo będzie w przypadku kampanii dla jednego gracza w Battlefield: Bad Company.” – powiedział Karl Magnus Troedsson, starszy producent w firmie DICE. „W świecie, w którym można zniszczyć 90 procent elementów, możliwości zabawy są praktycznie nieograniczone. Pole walki zmienia się nieustannie, zmuszając graczy i przeciwników do umiejętnego reagowania na sytuacje.” W grze dostępne będą również rozbudowane opcje rozgrywki wieloosobowej, w pełni wykorzystujące możliwości oferowane przez potężne, interaktywne środowisko gry. " I jesio takie coś
  23. qqrydza

    Faces of War

    http://games.tiscali.cz/search/index.asp?s...co=faces+of+war Można pooglądać inne obrazki albo pociągnąć demo sp lub mp.
  24. qqrydza

    Call of Juarez

    Ja jak wchodziłem po pióra to się zmęczyłem. Autentycznie.
  25. qqrydza

    Penumbra

    http://games.tiscali.cz/clanek/screen.asp?id=11131 Ma wyjść wersja "komercyjna"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...