Czy te światła PM dotyczyły tego mondziaka?
Jeśli tak, w 100% popieram m4r. Kierowca na zle ustawionych z przeciwka mija cię i już go nie ma. Jak się uczepi ktoś za tobą, masz go na karku kilkadziesiąt km. Wracając z nam morza dopadła nas w zeszłym roku mgła. Nie brakowało miszczów kierownicy, którzy jechali wpatrzeni w nasze pozycyjne, przednie PM były potrzebne im tylko, by jebać nam po lusterkach i suficie. W aucie jasno jak w dzień, przed ściana mleka.
Światła PM są ok, jak wszystko, trzeba z głową używać.