-
Postów
448 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez _Paulo_
-
Umowa o prace na czas okreslony do 31.07.2014. pelny etat.
-
Wszystko sie zapisuje elektronicznie z identyfikatora. Defacto to wyglada tak, ze jest robota ktorej oczywiscie w wiekszosci nie da sie zrobic przez te 8h i robi sie ja az do konca, najczesciej to jest godzina 21, 21:30. Tak wiec te nadgodziny to tak jakby z przymusu byly bo robote trzeba zrobic. Tak to wyglada. Zamiast zatrudnic wiecej ludzi albo zrobic robote na 3 zmiany to tyraja nami a nadgodzina platna 4.50... Umowa o prace w rejonowym glownym magazynie marketu z owadem w nazwie.
-
Hej. Mam takie pytanko, moze akurat ktos z was bedzie umial na nie odpowiedziec. Od 22 maja pracuje w pewnej firmie na dwie zmiany - 11:45 do 20:00 i od 20:45 do 5:00. Przez ten miesiąc ani razu nie udało mi się wyjść z popołudniowej zmiany o godzinie zgodnej z grafikiem. Zawsze siedzimy do tej 21, 21:30 bo jest tyle roboty. Nikt przez ten czas nie pytał czy dam rade zostać po godzinach. Dopiero dzisiaj, padło pytanie "czy robie dzis jakieś nadgodziny". Odpowiedziałem że nie, nie dam rady, myślałem, że to oczywiste ze zamierzam wyjsc o 20 skoro odpowiedzialem ze nadgodzin dzisiaj nie robie. Tak wiec wyszedlem o godzinie 20:10 z pracy i nieszczesliwie trafilem na kierownika. Ten pytajac co ja tu robie odpowiedzialem ze zgodnie z grafikiem wychodze o godzinie 20 z pracy, bo mowilem ze na nadgodziny dzisiaj nie zostaje i powiedzialem o tym odpowiedniej osobie. Teraz kierownik straszy mnie porzuceniem pracy bo nie zglosilem tego przelozonemu bezposrednio przed wyjsciem (byla godzina 20:10), tylko po godzinie 19 jak pytal czy zostaje na nadgodziny, na ktore odpowiedzialem ze nie. Kto ma racje i czym sie w razie czego podeprzec?
-
Miedzy e36 a e46 nie ma takiego skoku jak miedzy e46 a e90, dlatego pytam. Ale z tego co czytam to chyba nie bede kombinowal.
-
Tak jeszcze z ciekawosci zapytam. Ile trzeba wydac na e46 w normalnym stanie z silnikiem 2.8? Oplaca sie poczekac i dolozyc zamiast kupowac e36?
-
Moze zle powiedzialem. Chodzilo mi o to ze Galantow za duzo na drogach sie nie widuje :P
-
Podobal mi sie zawsze ten galant zwlaszcza przod, tylko wlasnie obawiam sie jak wychodzi utrzymanie takiego auta jak juz cos sie zepsuje. Mitsubishi nie jest u nas za bardzo popularne.
-
Ma cos w sobie ten Merc, na ladnym kole wyglada bardzo fajnie. Galanta mial kiedys znajomy brata i sprzedal go bardzo szybko bo ceny czesci i hmm nietypowosc zabijaly
-
Dobra, ostatnie pytanie o ostatnie auto. Co sadzicie o Mercu W202 (C klasa)?
-
Z czystej ciekawosci, co sadzicie? http://otomoto.pl/ford-mondeo-st200-2-5-v6-205km-C30079135.html
-
Nie stawiam VW na piedestale ani sie nim nie jaram, ale przynajmniej deska w golfie nie brudzila ubrania... Jechalem 147 1.6TS i milo wspominam, chociaz benzynowej alfy bym nie wzial.
-
Tak, bo tak tandetnego auta jak stilo nie widzialem juz dawno ;) Zostane przy e36.
-
http://forum.purepc.pl/topic/254258-samochód-do-10-000zł/?p=3854322
-
Seat Leon za 10k? To bedzie wiekszy trup niz e36 :P Z tych co podales zostaje 406 i Alfa. Civica mialem, a na ostatnia Pralke 10k to za malo bo strasznie trzymaja cene. A o wymaganiach juz pisalem. Normalne auto do codziennej jazdy z okazjonalnym (60/40 miasto/trasa w miesiacu) wypadem za miasto, ktore ma pod maska cos fajnego ze mozna konkretnie pojechac, bo zawsze jak jade po autostradzie to nie jade 120.
-
To co jeszcze proponujecie?
-
Panowie nie wiem jak wy czytacie to co pisze, chyba przez pol, w moim ostatnim poscie napisalem wszystko odnosnie kupienia tego auta. + do tego wczesniej mowilem ze jak nic ciekawego nie bede ogladal to naciagne budzet zeby nie kupic padaki...
-
W E36 zdarzylo mi sie siedziec dawno temu, jezdzic niestety nie mialem okazji. Natomiast zarowno w E36 jak i E34 wnetrze mi pasowalo, kokpit w strone kierowcy itp. NIe ukrywam, ze chcialem BMke juz dawno ale jakis czas temu przeszla mi zajawka widzac jak duzo jest zajezdzonych i zwiesniaczonych aut. Nie mniej jednak, jak mowilem nie ma pospiechu w szukaniu. Piszac w tym temacie nie chcialem pytac o konkretne egzemplarze tylko zebyscie mnie naprowadzili nad czym sie warto zastanowic. Jest zima, kiepski czas na kupowanie auta, poogladac mozna, oswoic sie i pomalutku cos przegladac itp. Sam wiem ze ciezko bedzie kupic w jakichs rozsadnych pieniadzach cos co mnie interesuje i ma byc w wyposazeniu :P
-
Wiem ze ciezko bedzie cos dostac, ale nie mam parcia na to, ze auto mam miec najlepiej od razu. Zaczyna sie zima, nie ma pospiechu, mam jak narazie czym jezdzic a znalesc niezajezdzona e36 to trzeba sporo czasu Chociaz jak widze takie ladne jak ta (wiem ze to 323) http://tablica.pl/oferta/bmw-323-individual-coupe-lift-alu-17-ac-schnitzer-hamann-sportsitze-CID5-ID4theh.html#957c901dce to oh ah Jesli ktos ma jeszcze jakies uwagi na co zwrocic uwage poza drzwiami, szybami i schowkiem to chetnie poczytam :P
-
Stwierdzilem ze bede szukal e36 328 w coupe. Jesli bedzie trzeba to delikatnie naciagne budzet zeby nie kupic padaki. Dzieki za pomoc :)
-
To jakas roznica?
-
Klime i elektryke mam teraz i mialem wczesniej i z tego napewno nie zrezygnuje. Generalnie miesiecznie robie jakies ~1000-1100km, czasem wiecej ale to zalezy. Do dziewczyny jezdze z 2,3x w tygodniu po ponad 30km w jedna strone droga ekspresowa (Zakopianka) i wlasnie jak tylko na ta droge wjade to czuje duzy brak pod pedalem. Z aut nad jakimi myslalem to jest niezla lista ale tylko kilka jest faktycznie bardziej ciekawych: 147/156 jtd (TS nie zbyt a o vce nie myslalem), e36 wlasnie, xsara vts, mondeo st, c klasa w202 na kompresorze, astra bertone, 406 no i golf 4. Tak szcerze to nie ukrywam ze najbardziej ciagnie mnie do bmki, ale obawiam sie o znalezienie czegos ladnego, bo wiem jak tym ludzie w moim wieku jezdza :/
-
Kurde spokojnie panowie, nie wiedzialem ze taka dyskusja sie zrobi. Obecnie jezdze Escortem 1.6 w gazie, wiec przeskok na cokolwiek co ma te 150KM i wiecej bedzie fajny. Nie mniej jednak chce auto na dluzej, wiec wolalbym od razu kupic cos konkretnego.W wiekszosci jezdze normalnie, czesto nie przekraczam nawet 3tys obrotow bo nie ma takiej potrzeby. Nie zmienia to faktu, ze czasem lubie dac po garach, pokrecic wysoko na jakis fajny sprint no i po autostradzie chcialbym sie fajnie rozpedzic i utrzymac te 160+ bez jakichs problemow. Tylny naped bylby fajna odmiana ale nie mam na to jakiegos parcia. Teraz chwile podriftuje na recznym pod tesco i mi sie nudzi wiec.. :P Automatu nie chce, chyba ze to bedzie jakis Merc. Nie widze zadnej Alfy na allegro z tym silnikiem z poliftowym wnetrzem, a to przedliftowe mi sie nie podoba. Znalesc BMW do 10k (najlepiej coupe) w sensownym stanie to chyba jak szukanie igly w stogu siana. Dobrze mowie? :)
-
No widzisz, czyli zgadza sie z tym co myslalem. 15-16 po miescie a przy zabawie to juz oczywiste ze spali wiecej z czym oczywiscie sie licze. Nie jestem typem kierowcy, ktory rusza na piskach i kreci do odciny na kazdych swiatlach, co niektorzy pewnie mysla patrzac na wiek. Lubie miec cos pod noga, w szczegolnosci jak wjezdzam na autostrade. Swoim obecnym autem nigdy nie spalilem kapcia bo szkoda.
-
Pytam o spalanie, bo kazdy twierdzi ze miedzy 2.5 i 2.8 nie ma wielkiej roznicy. Poza tym, pisalem juz jakie spalanie mnie nie przeraza :)
-
A mozesz uzasadnic?