-
Postów
3358 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Chemik16
-
jak się przeobraziłeś to tylko questem - ew zamieniając się w wilkołaka ;) popij sobie krwi i bedzie OK ;)
-
1. da sie - wystarczy że przypiszesz pod 1 ogień a potem klikniesz ją 2x 2. to bez problemu 3. nie da sie, będzie działało tylko przy przełączaniu z broni 2ręcznej (np. 2.łuk)
-
ten perek jest x15 - tylko rękawice z Mrocznego Bractwa dodatkowo dublują tą wartość :)
-
obniż sobie lv z konsoli - powinno wtedy działać normalnie. Chyba że ci chodzi o samo levelowanie z konsoli - też nie znalazłem sposobu na dodanie liczby perków - można tylko konkretne perki aktywować ale to za dużo zabawy :)
-
Dobry procesor :) z GPU zacznie korzystać jak mu CPU pozwoli :) Aczkolwiek nie wiem czy jest sens teraz kupować PC pod tą grę - jej wymagania się zwiększą znacznie jak wyjdą już pełnoprawne paczki obiektów i tekstur. Wracając do tej nudy: moja główna postać ma 30lv po 82h gry - między innymi dlatego że rozwijałem praktycznie tylko jedno drzewko - skradanie na full + kilka perków w lekkiej(skill 22 :D nie dawałem się dotknąć przez praktycznie całą gre xD), broń jednoręczna (40 - ciosy z ukrycia bardzo mało rozwijają tę umiejętność, musiałem troche pobiegać z 2 sztyletami) i łuki (~35). Zrobiłem już wszystko co chciałem, nie ma niczego co by mnie zachęciło do dalszego przedzierania się przez mapę czy zdobywania grobowców etc. Takie kombinowanie co by tu dzisiaj porobić to nie dla mnie :) Zacząłem grać 2gą postacią - panią Mag ;p jednak odpadłem po 2h - nigdy nie przechodziłem tych samych gier/questów 2x - nie lubie wykonywać czegoś jak znam już zakończenie, a sama gildia magów mi nie podeszła kompletnie. I jeszcze co do zachowań AI: że nie widzą mnie 1 metr odemnie to bym zrozumiał - ale zwykle szukający mnie przeciwnicy najchętniej by mi wleźli na głowe albo brzusiem pchali przed sobą gapiąc mi sie w twarz i mówiąc "Nie ukryjesz się przede mną ! Wyłaź !". Momentami ewidentnie widać że wiedzą gdzie jesteśmy - tylko blokuje ich nasz % szansy na wykrycie ... To odpuszczanie też jest zabawne - wybijam 5 bandytów siedzących na krzesłach przed ogniskiem - jednego po drugim - sztyletem w plecy :) - zrywają się, troche połażą, łeeee "pewnie mi sie zdawało" i siadają z powrotem na swoje miejsce ;p ps: czasami się potkną o ciało swojego kolegi to rzucą coś w stylu "zapłacisz mi za to" i wracają do swoich zajęć ;p to samo cywile - w barze zabijam maga* - nikt się nie przejął specjalnie, "co za morderstwo" i wracają do stołu :) * tego samego maga w tym samym barze zabiłem już 4 razy - ciągle od kogo innego dostawałem kontrakt na zabicie go - a on się sam wskrzeszał miast leżeć trupem, nawet ekwipunek mu sie nie resetował - łaził na waleta ;) aa i mikstura niewidzialności jest ciekawa - spodziewałbym się raczej że moja postać będzie niewidoczna dla innych - tymczasem po jej wypiciu jest tak samo jakbym łaził normalnie bez niczego - nawet bonus ze skradania się nie liczy, od razu jestem wykrywany :D
-
musi zginąć w ciągu (x)sec od oberwania strzałą - nie ma znaczenia czy to pierwsza jaką dostał czy 20 - sprawdzałem to pare razy - zrobione jest bez sensu :) więcej jak 1sec nie ma sensu dawać - chyba że łuk posiada jeszcze dodatkowe bonusy - jak trucizna i cel padnie po jakimś czasie od zatrucia. Ja zapobiegawczo dałem 2sec ;) ale i tak najczęściej używalem sztyletów - których dzwigałem z 10 umagicznionych na każdą okazje ;) hymm nie wiem jak to dokładniej sprawdzić - na sztylecie ebonowym mam napisany dmg 25, do tego bonus z ukrycia 30x = wychodzi raptem 750 a nie spotkałem jeszcze istoty która by wytrzymała taki cios (poza nieśmiertelnymi) ... a ostatnio jak grałem to wyciąłem wszystko co sie dało w największych miastach :)
-
z tym napełnianiem w łuku trzeba uważać - jak nie będziesz sprawdzał co zabijasz to ci powciska mniejsze dusze do wielkich kamieni i będą ciach!o warte ...
-
za dlugo już w to grałem :D obecnie mój zachwyt minął - teraz każda ciach!ła mi sie rzuca w oczy :D pora sie poczepiać troche ;) a jeżeli ktoś poprawi wode - poprawa reszty nie bedzie problemem.
-
Może i miazga ... ale ta woda zachowuje się okropnie ... przecina cały ląd w linii prostej nie reagując na żadne przeszkody. Co gorsza ten filmik mi uświadomił że mgła robi to samo - beztrosko tnie góry ... ps: no i jeszcze wiatr nigdy nie zmienia kierunku ani siły ! bardzo sztucznie to wygląda na przyśpieszeniu (dym z kominów/palenisk). Widać tylko miejscami stałą animacje w dolinach - widać to na końcu filmiku.
-
hot_lopez: player.moveto X - Can move you to an NPC. X stands for the NPC's refID. Example: If you wanted to move your character to Wujeeta, you would type into the console: player.moveto 00019DDF wczytaj sobie jakiś save w którym twoj towarzysz jeszcze zyje / odpal konsole tyldą / kliknij na niego i zapisz ID potem sie teleportujesz w ten sposób do jego zwłok :)
-
trzyma się tylko tych nieśmiertelnych towarzyszy (np ta co dostajemy na początu z main questa :D ) reszta do niczego sie nie nadaje. Poza tym ich poziom jest też skalowany wedle naszego ... jak masz ciało to możesz wskrzesić z konsoli, innego sposobu wskrzeszenia nie było chyba w żadnym ES - z trupa najwyżej możesz zrobić zombie ;D
-
wygodniej sie napełnia łukiem wiązania :) chyba że chcesz być czystym magiem bez uzywania broni
-
do czarów nie ma bonusów za atak z ukrycia, ogólnie to inny styl gry. Jak już zasuwać z ukrycia to ze sztyletem :) 30x mnożnik a sama satysfakcja większa Fizyka strzał jest tu beznadziejna - w oblivionie była zdecydowanie lepsza, nie wspominając o tym że od pewnej odleglości strzały nie zadają dmg ...
-
tylko nie wymagaj od niego za wiele - poza samą procedurą przyjęcia jest bieda straszna ... a po skończeniu* wątku bractwa gra wydała mi się nudna i bez sensu :D mam nadzieje że kiedyś mi przejdzie :) W sumie gra kończy jak cała reszta TES - pierwsze wrażenie genialne - potem coraz gorzej ... wyjątkiem jest tu Morrowind - który, nie wiem dlaczego, jest taki zachwalany :) moze gdybym w niego grał z 5 lat temu ... ja grałem bezpośrednio przed premierą skyrima w sumie po raz pierwszy - wcześniej odechciało mi się po paru godzinach. Ogólną atmosferą świata jest IMO bardzo podobny do Skyrim - oczywiście kreacja jest bardziej fantastyczna, jednak ogólnie również przeważają tam pustkowia - klimat raczej bardzo monotonny, motyw muzyczny właściwie niezmienny przez te 80h grania powoduje mdłości ... *(nie mówie o tych nieskończonych questach generowanych na końcu ... chociaż wlaściwie nie roznią sie od tych fabularnych .... ) edit: ciekawostka - Skyrim również przemierzam jak Morka - prawie cały czas skacząc :D oczywiście z włączonym trybem skradania, szkoda że nie można strefować ja w quake3 :D samo chodzenie wydaje sie nudne :D ps2 - odnośnie skakania - troche dziwne że w Skyrim zleść można właściwie z pionowego urwiska bez zadnych obrażen ... wystarczy się ocierać o skały ... i jeszcze z innej beczki ... jedyne obrażenia jakie odnosiłem w ostatnich godzinach gry były spowodowane bieganiem w stercie rupieci w spiżarni xD przez te dziwaczne kolizje z obiektami można zginąć xDD pomijam że fajnie sie zabija guardów kopiąc w nich kociołki ;p
-
bo ja wiem czy tak bardzo sie wydłuża - w kółko te same książki wszędzie są :> Ostatecznie mam 30Lv + ukonczoną gildie Zabójców i niezbyt dokładnie zwiedzony świat (jakieś 50% :D lazłem zwykle w linii prostej z punktu do punktu) do tego różne poboczne qesty + main (gdzieś po spotkaniu z guru tych krzyczących dziadków sie zatrzymałem ;p ). Każdego mam na hita, wliczając mamuty i gigantów, tylko smoków czasami sie nie da backstabnąć. Znudziło mi się już :( poczekam na mody ;p ps - usiłowałem wyciąć 3 miasta - niestety - większość postaci jest nieśmiertelna ;/ bieda ... ale z tych co giną można bardzo ciekawe przedmioty zebrać - głównie wszelkiej maści amulety. Moje wampirze potrzeby zaspokajam na towarzyszach :) są rozstawieni w strategicznych obozach bandytów -> musisz coś zrobić -> śpij -> pożyw się ;) w sumie sporą armie już zebrałem ... będzie z 9 osób :D to wiecej niż cały garnizon w niejednym mieście.
-
nie ma, tyle tylko że część jest po angielsku :) pozostale zakladki tez mógł od razu zrobic ... magia jest tragiczna
-
masz taki konfig pare stron wczesniej
-
ty powinieneś to wiedzieć najlepiej ;) - zależy czego ci akurat brakuje ;) Ja właśnie wbiłem 100 skradania - ostatni skill zmuszający do ponownego szukania mnie wymiata :) mam każdego na hita, nawet jak mnie atakuje 10 na raz - wykryją mnie - wstaje, znowu kucam i backstab x30 - przez conajmniej 1sec zawsze jestem schowany ;D teraz pora troche rozwinąć perki w zbroi - bo byle bandyta ma mnie na 4-5 hitów ;p Dark Brotherhood to dno fabularne w porównaniu z tym w Oblivionie ;(
-
grafa powinna ci dać rade ;) a ogolnie to nie FPS żeby musiało mieć ciągle 60+ :) te 30fps jest jak najbardziej zadowalające. Ja teraz mam problem z RAMem - 2GB znowu okazuje się ilościa za małą - gra niby nie ciągnie u mnie więcej jak 1.1GB, ale system chyba zbiera resztę ... zaczyna czasami ostro rwać i mielić twardziela, musze ręcznie zwalniać ram i wraca do normy. znacie może jakieś dobre sposoby na minimalizacje wykorzystania pamięci przez Win7 ? nie chce rozgrzebywać HTPC w poszukiwaniu pamięci, jak to miało miejsce przy WiesławieII xD
-
ja wszystkie NPC które dochodzą do naszej "drużyny" regularnie backstab-uje w celu rozwijania skilla ;D oni są i tak nieśmiertelni - a jako że mam ich na 1hita to mnie nie widzą - padają, troche sie powłóczą w agonii i biegną dalej :D nie mają ze mną łatwego życia ...
-
szkielety to żadne nie znikają :) ja smoki zaciągam pierw do najbliższego punktu z Fast travel - bo te kości i łuski strasznie ciężkie, pozbieram se potem jak beda potrzebne :D (a dla mnie pewnie nie bedą - tylko lekkiej zbroi uzywam
-
do łowcy skarbów to trzeba aż 5 pkt wydać :) co do bractwa -> zapytaj dowolnego inn-keepera o nowe wydarzenia, potem śmigaj do Wichrowego tronu i dorwij Aventus Aretino :) dalej pociągniesz quest i cię przyjmą ;)
-
otwieranie zamków mam na 29poziomie - żadnego punktu tam nie przeznaczyłem - nie ma to sensu - mistrzowskie i ekspertskie zamki otwieram łamiąc 2-5 wytrychów - wystarczą dobre słuchawki, określamy zakres i otwieramy ;p inwestowanie czegokolwiek w to to strata punktów. Sama minigierka lepsza niż obku - bardziej realistyczna i mniej czasu zabiera :> co do questów - masz do zrobienia jeszcze wszystkie dla gildii
-
moja też pilnuje - taka ciekawostka - każcie jej iść spać i szybko zagadajcie do niej jak będzie leżała ;> pozatym przyzwyczaiła sie już chyba do mojego domu - przechadza się po nim, gotuje, siada, śpi :D nie jestem wilkołakiem, ale sądze że tak samo jak z mocami - przyciskiem "Z"
-
W sumie troche niepomyślany ten DarkBrotherhood - dostajemy pancerz ochrony przed truciznami 50%, a przecież frakcja ta jest kojarzona głównie z wampirami którzy mają 100% odporności na choroby/trutki ... pozatym wyglądam w nim jak jakiś Batman - tylko że mniej hetero ;> Ogólnie wampirkiem gra się raczej ciężko, normalnie dopiero w nocy (żaden atrybut nam się nie regeneruje ;( ). Skradanie jednak mam już na takim poziomie że moge łazić, brzusio do brzusia ;), dookoła stojącego osobnika w pełnym oświetleniu i nie ma szans by mnie zobaczył, jeszcze dodać do tego sztyletowanie 2x po 30x i nie ma mocnych :P >>Do Wilkołaków - wy macie wykrywanie życia zamiast widzenia w ciemności ?