Skocz do zawartości

ygbd

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    328
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ygbd

  1. jeżeli naprawdę będą limity 5-7GB na 1024, to powinni dostać nagrodę Jobla (nie wiem jak się ona nazywa, ale są takie nagrody, na najbardziej debilny pomysł roku) ;) . Osobiście w to nie wierzę, bo 7GB przy takim łączu, wystarczy na kilka dni i to bez specjalnego zasysania.

  2. Jeżeli faktycznie cię nie było w domu, to oni chyba nie mają potwierdzenia, że odebrałeś cokolwiek. IMO to jakiś wał, bo druga kara jest podejrzanie dziwna (chociaż wszystko zależy od umowy), a na dodatek pani stwierdział, że umorzą ją jak tylko szybko wpłacisz tą pierwszą karę. Zastanawiające jest słowo szybko.

    Jeżeli nie pracujesz legalnie, nie masz żadnych rzeczy wartościowych, możesz spróbować grać na czas, najwyżej przyjdzie komornik, jest ryzyko, jest zabawa, ale szorty mogą falować.

  3. ja jej nie lubię i nie będę, ale dobrze, że w końcu ktoś wymusił zmiany w podejściu do klienta i do usług. Myślę, że dzięki temu dostawcy internetu zaczną "walkę" o klienta, co już od pewnego czasu można zaobserwować.

    Tylko trzeba się zastanowić, czy jesteś jednym z niewielu szczęściarzy i trafiłeś na "normalne" BOK, które jak mówi, że za godzinę będzie załatwione, to faktycznie jest załatwione za godzinę, czy też takie zachowanie TP zaczyna być standardem?

  4. Linka niestety nie mam (wiem, że było na pewno na tym forum), ale znalazłem coś takiego:

     

    Elektroliza

    Potrzebne:

    - miska odpowiedniej wielkości

    - woda

    - sól 0,5 kg

    - prostownik

    - elektroda (może to być gruba dosyć długa około 6 cm metalowa śruba lub brzeszczot)

    Wykonanie:

    Wsadzamy nagrzewnice do miski. Wsypujemy do miski sól, zalewamy to czajnikiem wrzątku (dla lepszego rozpuszczenia). Elektrodę podłączamy do plusa w prostowniku (zazwyczaj żółty). Zanurzamy ją tak żeby klamra nie dotykała wody tylko elektroda była zanurzona. Minus z prostownika podłączamy do nagrzewnicy. Robimy to wszystko w przewiewnym pomieszczeniu lub balkonie/dworze bo wydziela się wodór. (Jeżeli jest amperomierz na prostowniku to elektrodę zanurz tak aby ilość amperów była jak największa). Włączamy i zostawiamy na godzinkę.

  5. jest ciekawa książka pt. "Byłem księdzem", niestety nie czytałem, bo klient, który miał mi ją pożyczyć pojechał do USA, i nie mam skąd jej dorwać. Są to wspomnienia byłego księdza, od seminarium, aż do pracy na plebani, czy tak jakoś. Podobno niezła jazda, swojego czasu książka była wyklęta przez czarnych. Opinie na jej temat są podzielone, jedni twierdzą, że to prowokacja, inni, że tak jest na prawdę.

    Niektóre opinie: http://www.gej.net/kult_books_show.php3?fID=9#

    Informacje: http://www.faktyimity.pl/jonasz/3.htm

    poczytajcie sobie fragmenty ;)

  6. ...Nie wiem gdzie takie brednie przeczytałeś ale jesteś w błędzie...

    e tam od razu brednie, jeżeli chodzi o ten program nauczania, to w studium nie mieli własnego i po dość długiej perswazji dostałem właśnie cóś takiego podpisanego przez wiceministra (dostałem tylko do przeczytania, było tego bardzo dużo, dotyczyło każdego przedmiotu, na prośbę o xero, otrzymałem zdecydowaną negatywną odpowiedź, że to dokumenty wewnętrzne). Jeżeli chodzi o uczenie niektórych przedmiotów, to tylko moje własne przemyślenia, bo np. po co komuś w technikum elektrycznym 4 lata historii. Są przedmioty które powinny być pousuwane z większości kierunkowych szkół średnich, studiów, bo na przykładzie historii, możesz się jej sam nauczyć, jak już będziesz lekarzem, menadżerem, informatykiem, będziesz miał chęć i trochę luzów produkcyjnych.
  7. w sumie pomysł ciekawy, ja mam już "uszlachetniacz" w wodzie i trochę mi szkoda. IMO jak jest ustawiona niska temperatura w BIOS'ie to proc nie powinien paść. Będę jeszcze chyba troszkę zmieniał konfigurację WC, więc jak będę testował szczelność na zwykłej kranówie, to chyba spróbuję. OT: ile kosztuje nadmanganian ;)

  8. z tym przepływem wody, to nie wiem jak to jest, ale miałem coś podobnego. Po co czekać do rana, jak można złożyć WC wieczorem i jeszcze podziałać troszkę na komputerze. Więc odpalam kompa (WC v.2, zmiana bloku, dodanie chłodnicy i wentyli), patrzę na temperaturki a one bez zmian. Jako, że zmieniłem też płytę główną, doszedłem do wniosku, że to pewnie ona oszukuje. Po kilku godzinach pracy i obejrzeniu filmu, przed wyłączeniem kompa sprawdziłem temperaturkę, a una doszła do 60*C. Blok ciepły, chłodnica też, z dziwnym samopoczuciem położyłem się spać. Rano włączam kompa, dobieram się do klawiatury, a pod ręką patrzę wtyczka od pompki Dołączona grafikaDołączona grafika . Blok mam wiercony, jak się woda rozchodziła nie wiem, blok nie był gorący, raczej przyjemnie ciepły ;) i cóż, mam nadzieję, że jak mi kiedyś stanie pompka, to nie będzie katastrofy :twisted:

  9. IMO mimo limitów, oferta grzechu warta, jak ktoś ciągnie z "głową", to 25GB powinno wystarczyć. Ciekawe jaka będzie odpowiedź konkurencji (NEO zwiększa prędkość, a limit dla wersji dla ubogich 7,5GB :twisted: ). Biorąc pod uwagę, że UPC jest w większości większych miast, to TP może mieć nagły odpływ użytkowników, bo chyba płacąc karę za wcześniejsze zerwanie umowy i tak się opłaca.

  10. w większości program szkół opiera się na bezmyślnym wkuwaniu, a nie nauczeniu kogokolwiek myślenia. Także poważniejsza część tych wiadomości nigdy się nie przyda. Wystarczy popatrzeć się na programy niektórych szkół, uczelni (nawet tych co niby mają renomę na zachodzie), żeby ręce opadły np. na informatyce z tego co wiem uczą się materiałoznastwa, chemii, spawania itp. Kiedyś widziałem pismo podpisane przez WICEMINISTRA EDUKACJI w którym było napisane, że uczeń po skończeniu szkoły (studium) będzie umiał czytać i mówić biegle po angielsku, tłumaczyć dokumentację techniczną itp., a angielskiego było ok 40 godzin lekcyjnych na 2 lata.Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika . Tak więc dopóki tacy debile będą odpowiadali za edukację w naszym kraju, a nic nie wskazuje na to żeby coś się zmieniło, to nie przejmujcie się ocenami, uczcie się tylko tego co wam się przyda w przyszłości, bo na resztę po prostu szkoda czasu. Stopniami nie ma się co licytować, bo jak już ktoś zauważył, szkoła, szkole nierówna. Szczęśliwy jest ten który trafi na cywilizowaną szkołę z dobrym programem i co najważniejsze z odpowiednią kadrą, a nie z idiotami, którzy przyjdą, podyktują bezmyślnie książkę i karzą się tego nauczyć.

  11. ta historia to wg. mnie popisy bardzo rozbudowanej wyobrazni kolegi ygbd

    no własnie tez mi sie tak wydaje, stąd pierwszy człon mojego posta

    panowie, proszę czytać uważnie

    znalazłem coś takiego

    przecież nie napisałem, że słyszałem, widziałem, nagrałem itp., przekaz jest chyba prosty: znalazłem i jak widać nie tylko ja to znam. Żeby rzucać od razu takie kalunie, to to nieładnie bardzo nieładnie chyba :?
  12. znalazłem coś takiego

    *************************************************

     

    "Temu facetowi powinni dać awans zamiast go zwalniać. To najprawdziwsza rozmowa telefoniczna z 'linią pierwszej pomocy' zarejestrowana na taśmie magnetofonowej (teraz już wiem po co oni to nagrywają!)."

     

    - Dzień dobry. W czym mogę pomoc?

    - Tak, cóż. Mam problem z Wordem.

    - Jakiego rodzaju problem?

    - Pisałem na komputerze, i nagle pisane słowa gdzieś sobie poszły.

    - Poszły sobie?

    - Znikły!

    - Hmm, jak teraz wygląda pański ekran?

    - Nic.

    - Nic?

    - Jest pusty. Nic się nie dzieje gdy pisze.

    - Dalej pan jest w Wordzie, czy już pan z niego wyszedł?

    - Skąd mam to wiedzieć?

    - Czy widzi pan C: prompt [nieprzetłumaczalna gra słów] na ekranie?

    - Co to takiego - sea-prompt [nieprzetłumaczalna gra słów]?

    - Mniejsza z tym. Może pan poruszać kursorem?

    - Ale tu nie ma żadnego kursora! Już mówiłem, ze on nie reaguje na żadne moje działania.

    - Pański monitor jest podłączony do prądu?

    - Monitor? Co to takiego?

    - To przedmiot stojący przed panem. Ma duży ekran wyglądający prawie jak telewizor. Świeci się na nim małe światełko informujące o tym, ze jest podłączony do prądu?

    - Nie wiem.

    - Cóż, w takim razie niech pan spojrzy na tył monitora i znajdzie kabel. Widzi pan go?

    - Tak, chyba tak.

    - Wspaniale. Niech pan za nim podąża i powie mi czy jest wciśnięty do dziury w ścianie.

    - Jest.

    - Gdy patrzył pan na tył monitora czy zauważył pan, że tam są dwa kable?

    - Nie.

    - Cóż, niech mi pan uwierzy, ze jednak są. Niech pan zerknie tam jeszcze raz i znajdzie ten drugi kabel.

    - Ok, mam go.

    - Jest wciśnięty w dziurę w komputerze?

    - Nie mogę dosięgnąć...

    - Uh huh. A nie może pan po prostu zobaczyć?

    - Nie.

    - Dlaczego?

    - Bo tu jest całkiem ciemno.

    - Ciemno?

    - Tak - światło w biurze jest wyłączone. A z okna słońce tu prawie nie dociera.

    - Niech więc pan włączy światło.

    - Nie mogę.

    - Nie może pan? Dlaczego?

    - Ponieważ nie ma prądu? Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

    - Nie ma... nie ma prądu? Aha, ok, to wiele tłumaczy. Czy zachował pan pudełko, instrukcje i inne rzeczy z którymi kupił pan komputer?

    - Tak. Mam to wszystko w szafce.

    - Dobrze. Niech pan zapakuje to wszystko i odniesie do sklepu, w którym pan kupił komputer.

    - Jest aż tak źle?

    - Niestety tak.

    - A więc dobrze. Co mam powiedzieć w sklepie?

    - Że tacy kretyni jak pan nie powinni mieć dostępu do komputera!

  13. nie jestem wielbicielem TP, ale ostatnio zauważyłem, że dużo osób zaczęło się pozytywnie wypowiadać na jej temat. Można się dodzwonić na BL, NEO i inne usługi zaczęły działać normalnie, a nie tak jak kiedyś. Pomyślałem, że w końcu przejrzeli na oczy, a teraz się zastanawiam, czy Twoja "przygoda" to wypadek przy pracy, czy tamte osoby miały szczęście. Ale chyba jedno pozostaje bez zmian, kompetancja osób tam pracujących, dotyczy to w szczególności tej ostatnia pani, od której otrzymałeś upragnioną pieczątkę. Zastanawiam się czy ta menda Cię oszukiwała, czy zostałeś oszukany przez inne osoby, bo na początku, zapierała się, że wypowiedzenie umowy jest możliwe TYLKO za pomocą listu poleconego, a kiedy powiedziałeś co wiesz na ten temat SZYBKO dostałeś potwierdzenie :?:. Wniosek może być taki, że trafiłeś na perfidną, leniwą su***, której się po prostu nie chciało Cię obsłużyć, albo na wybitnego tłumoka, któremu wystarczy wmówić co się chce, a on to zrobi Dołączona grafika. Jeżeli opcja druga jest prawdziwa, to wygląda na to, że możesz załatwić co chcesz i gdzie chcesz, wystarczy to tylko wmówić odpowiedniej osobie, dla mnie bomba. Tak czy inaczej, bardzo dobrze to świadczy o kompetencjach pracowników TP, dziwi mnie tylko osoba tego pana w Tele Punkcie, bo chyba był całkiem normalny, ale pewnie długo tam nie popracuje, bo go przechwyci konkurencja :twisted: .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...