grzechuk

dziś kurier podrzucił mi umowę do podpisania, zdecydowałem się na konto swobodne bez prezentu - wszystko za darmo (łącznie z bankomatami i kredytową) bez haczyków... zastanawiałem się nad dbNET, ale tam wymagają 1 transakcji kartą w miesiącu, z 2 strony mbank ma wpłatomatów jak na lekarstwo i nie ma wszystkich bankomatów darmowych... pisałem do nich w 2 sprawach, raz mi odpisali maila, raz zadzwonili, za każdym razem na następny dzień i za każdym razem ktoś inny, więc ten prywatny doradca to marketingowa ściema w poniedziałek zamknąłem konto ing direct, babka mnie jeszcze przekonywała, że wszystko tam jest darmo i w ogóle, to jej się spytałem dlaczego jak jest darmo zrobił mi się z niczego (bo nie korzystałem wcale) debet 17zł w ponad pół roku... okazało się, że miałem płatną kartę... a zakładałem konto, nie zamawiałem do niego karty (nie trzeba było), sami przysłali... swoje główne konto (lokata, ror, kk i oszczędnościowe) mam w bzwbk i teraz szukam jakiejś alternatywy, tak na wszelki wypadek, bo bank został przejęty przez hiszpański odpowiednik pko, teraz tylko czekać na zmianę z zieleni na pomarańcz (co mi osobiście kojarzy się z [ciach!]em - patrz orange)

dzwonisz i rezygnujesz... takie rzeczy sie kupuje za pobraniem, wiec po prostu nie odbierasz paczki... przedplata to dobry i szybki sposob, ale gdy juz kilka razy kupowalismy i mamy rozeznanie

ten komentarz to przykład toksycznej dyskusji, którą nam serwujesz... jeśli nie dostrzegasz analogii, to najwyraźniej nie rozumiesz tematu, tylko proszę, nie zarzucaj tego innym, najpierw przysiądź, zasięgnij języka, popytaj znajomych, a jak już będziesz w temacie - zarzucaj innym błędy... najlepiej jest nie odnosić się do sensu wypowiedzi i skontrować argumenty swoimi, bądź też je obalić (po co jeszcze się okaże, że nie masz racji), najlepiej wyrwać jeden fragment i na jego podstawie ośmieszyć rozmówcę, pisząc o nim, że jego wypowiedzi są pozbawione logiki i sensu... jesteś żałosny akcja przeciwko dopalaczom jest niezgodna z prawem, a nowa ustawa niekonstytucyjna... ale głupich jest większość, dlatego szybko się nic nie zmieni

problem jest - wszyscy przeciwnicy dopalaczy to jednostki lepsze, bo sami daja sobie prawo do decydowania za innych, uwazaja innych za glupich debili, za zwykle bydlo... to jest problem, dopalacze sa tylko jedna z jego pochodnych co wam przeszkadza, co inni robia? czy kupuja sprzet do sadomaso, czy drugi... co was to obchodzi? co was obchodza cudze dzieci? boicie sie o swoje? znaczy jestescie ciach!owymi opiekunami! to jest problem, ze przez wasza ulomnosc, chcecie za wszelka cene utrudnic ludziom, ktorzy sie z wami nie zgadzaja i jakos sobie radza... zazdrosc? zawisc?

mam konta w ing (direct), ale zamykam wkrótce, bo nie korzystam, w mbanku - tez zamknę, bo nie używam... oraz w bzwbk (<30) i sobie chwale... konto mnie nic nie kosztuje, mam do tego kartę kredytowa (20zł /rok, bo mam duży obrót)... jedyny mankament, to tylko 5 darmowych przelewów na miesiąc, ale skoro masz mbank, to robisz zlecenie stałe i nawet nie zaglądasz ;-) kumpel z pracy ma w lukasie i nie poleca - nie można ponoć robić przelewów przez internet, chyba, ze się w oddziale autoryzuje wcześniej odbiorce (ile w tym prawdy, nie wiem) polbank działa tylko pod internet explorerem i ponoć obsługa jest przypisana do konkretnego komputera (tak było rok temu, naprawili? nie wiem) PKO SA ma mój ojciec - wygodnie się obsługuje przez sieć, serwis czytelny i przejrzysty (porównywalny do tego z ing i bzwbk), ale kody są na zdrapkach (przynajmniej mój ojciec tak ma) o aliorze i millenium ci nic nie powiem, bo się nie orientuję, powyższe informację jednak potwierdź u kogoś bardziej zorientowanego (np. zadzwoń na infolinię konkretnego banku)

jonas - piszesz tak, jakbym miał inne zdanie na ten temat... nie masz racji - prawo do obrony jest potrzebne, by zorganizowana grupa nie usunęła jednostki niewygodnej (nie koniecznie winnej), gdy mamy do czynienia z mordercą - oczywistym jest kara śmierci...

tak się zastanawiam, czy aby czasem nie gadam z jakimiś dziećmi... mój post był kontynuacją myśli zawartej w tym poście teraz 3 mądralińskich proszę odnieść się do tych dwóch postów, czyli odpisać na temat, a nie komentować bez sensu wyrwane z kontekstu zdanie kwestia podległości to nie kwestia własności, podlegamy szefowi w pracy, podlegamy rządowi w państwie, jako dzieci podlegamy rodzicom do czasu usamodzielnienia, tak samo czarni podlegali przez prawie całe milenium białym... ja się pytam, gdzie tutaj własność? rozumiem, że semantyka nie jest waszą mocną stroną

nie! człowiek zawsze pozostanie człowiekiem, jeśli jest zdegenerowany to się go ubezwłasnowolnia, albo każe śmiercią... ale nigdy człowiek nie stanie się własnością drugiego człowieka! typowy błąd logiczny w twoim rozumowaniu

zwierzęta przeznaczone do spożycia... jeśli jest taniej w ten sposób - widać względy ekonomiczne przeważyły nad etyką... ja osobiście uważam, że nie powinniśmy się wtrącać w obcą kulturę, tak samo jak powinniśmy protestować, jak inni się do nas wtrącają... co innego masowa hodowla, a co innego znęcanie się celowe... to raz, po drugie, jeśli uznać, że właściciel jest posiadaczem zwierzęcia, a zwierze nie jest człowiekiem (od razu argument poprawnych politycznie ciot zostaje pogrzebany), to właściciel może ze zwierzęciem zrobić co chce, jak chce - to jego własność... ze względów społecznych jednak publiczne znęcanie się nad zwierzętami powinno być zabronione tak samo jak sranie na chodniku, czy uprawianie seksu na rynku wszyscy pseudo miłośnicy zwierząt zapominają o podstawowych zasadach cywilizacyjnych i myślą, że ma być jak oni chcą i ciach!... sam bardzo kocham zwierzęta, miałem i kota i masę gryzoni - wszystko u mnie dożyło spokojnej starości... nie moje zwierzęta - mogę im tylko współczuć, tak samo jak mogę współczuć HTC współlokatora, który nim rzuca... nie moja własność! możecie mnie nazwać bezdusznym ignorantem, zwisa mi to i powiewa...

odświeżyłem sobie trylogię kostki, a że jako ciach!iarz grałem w larpy i dramy to znowu poczułem ten teatralny klimat... jedynka bardzo fajna, jedynie zastrzeżenia można mieć do głupoty bohaterów... 8/10 cube 2 - przekombinowana, za dużo mety i za mało fizyki 4/10 cube zero - dobry thriller, chyba najlepsze pułapki w całej serii... 7,5/10 Jin* - po grzybach, ale na dłuższą metę nie polecam... no chyba, że odpowiada ci robienie kaki na różowo

From Paris with love - bardzo dobre kino akcji, świetna rola Travolty, doskonałe wplatał humor w najmniej oczekiwanych momentach... ogólnie historia mocno naciągana i często irracjonalnie rozwiązana, ale ogólnie to film bardzo przyjemny w odbiorze, polecam 8/10

Niezniszczalni mi ten film się podobał, nastawiłem się na szpanerską rozwałkę w starym stylu i dostałem to co chciałem... nie wiem czemu narzekacie na ten film (że przesadzony, itp.) to tak jakbyście narzekali na toy story, że jest za bardzo animowane... 7,5/10

stawka 7,2 brutto w umowie na zlecenie to normalna stawka dla mnieszej miejscowosci dla pracownika niewykwalifikowanego... ale praktyki z zabieraniem pieniedzy to juz bezprawie... pracodawca moze cie ukarac, ale nie z bazowej placy, moze ci zabrac premie lub ostatecznie podac do sadu, za celowe szkodzenie firmie... niestety ludzie nie wiedza o swoich prawach i daja sie dymac w dupe... jak robilem na magazynie i juz bylem na wypowiedzeniu (sam sie zwonilem) to bylo zebranie i powinformowali ludzi, ze jedna paleta sie nie zgadza i po 50 kazdemu zabieraja z premii, gdybym nie byl na zwolnieniu wtedy bym zlozyl wypowiedzenie

ULLISSES 1-olanie slavOKa, posty 1662 i 1706 2-pierwszy akapit 1674 3-jest w moim poscie 4-mój błąd... sorry und3r za moje ostatnie zdanie, nie jest ono prawdziwe... co do wyjasnienia wałowania i bilansu zysków i strat, wyjaśniłem to już w swoim poście, łaskaw byłbyś nie rozbijać go na zdania podrzędne, bo wtedy tracą sens, jak wszystko z kontekstu wyrwane, co do kitu - prowadzisz ciagle pr stosujesz znane zabiegi socjotechniczne (vel 'mi tez bylo ciezko', bo musialem autobusem jezdzic, itd.) twoj tryb warunkowy mozesz sobie wsadzic, za przeproszeniem... do minusow sie odnioslem, wsio

dziś 14h pracy... najpierw etat w restauracji, a potem umowa zlecenie... 200zł w kieszeni... reszta wpisu już będzie OT... und3r... jak tak czytam twoje posty, odnoszę wrażenie, ze masz jakiś problem z sobą... albo to kompleksy, albo chorobliwa duma zmieszana z pogarda... jesteś zwyczajnym sprzedawca, a robisz z tego przedsionek niebios... zarabiasz kasę, ale wałując ludzi... tak - nie ma takiej możliwości, by każdy zyskał! aby ktoś wygrał, ktoś inny musi przegrać... i ty o tym doskonale wiesz, że część osób, którym zaoferowałeś pomoc została wydymana... cóż życie... ale nie wciskaj kitu, że wszystko jest fajnie i jakie masz serce do pracy i że jaki to klient dla ciebie nie jest ważny... dodatkowo skończ już z klepaniem postów gigantów, bo lać wodę i mydlić oczy to potrafi każdy, zwłaszcza mając praktycznie nieograniczoną ilość czasu na stworzenie wpisu... mało tego ludzi, którym zależy na sprawnej komunikacji zarzucasz zaniżony intelekt, błędnie parafrazując Dukaja, jak na osobę tak elokwentną i zrównoważoną przejmujesz się jakimiś plusami i minusami jak jakiś gimnazjalista, daj już spokój

ad2 tak pilem bialego niepasteryzowanego mętnego - niebo w gębie!!!11one

under - zgrabnie uniknąłeś odpowiedzi na bardzo proste pytanie slavOKa... dodatkowo zarzuciłeś mu niewiedzę i z góry narzuciłeś swoje założenia i definicje (jak chociażby bezzasadność rozmawiania o inwestycjach teoretycznie)... oczywiście, że można tylko trzeba się wykazać wiedzą - uniknięcie odpowiedzi, nakreśla spory znak zapytania... tak się zachowują ludzie bez znajomości tematu, jak katarynki klepiące wykute formułki, przy szczegółach wymiękający i kwitujący "zlecimy to naszym specjalistom!", być może jednak masz niezbędny warsztat merytoryczny, a tak odnosząc się do zadającego pytanie wykazujesz cechy najzwyklejszego gbura... cokolwiek by to nie było - zatrudnij sobie lepiej pijarowca, albo poczytaj jakieś ebooki, bo grzęźniesz bystrością - mogłeś wymyślić jakieś 2-3 sensowne założenia początkowe i wywnioskować z nich jakieś następstwa, a robiąc to umiejętnie wyszłoby na twoje... tak tylko sprawiasz wrażenie kogoś o ograniczonej zdolności abstrakcyjnego myślenia chęcią - odnoszę wrażenie, że zamiast wdawać się w polemikę o hardcorach, powinieneś skupić się na rzeczach istotnych... wydajesz się być zbyt mało pewny siebie (przynajmniej w tej dyskusji) i wygląda na to, że tak naprawdę nie chcesz rozmawiać, a za wszelką cenę postawić na swoim... więc może jednak przekonam cię, byś odpowiedział na to pytanie

dlc z podstawki nie sa kompatybilne z dodatkiem (wogole dodatek jest przepakowany i ratowanie sie itemami z dlc to juz bylaby przesada)... da sie to obejsc, gdzies w googlach widzialem sposob, ale trzeba chyba uzyc jakiegos cracka

mi wszystko co zmieniam doliczaja do abonamentu (wieksza faktura), dlatego za pol roku olewam abo na rzecz prepaidu

wszystkie dobre rzeczy (bohater awansujacy i walczacy) zostaly zaimplementowane w modzie WOG, dlatego nad homm4 nie warto nawet sie zastanawiac

osobiscie zrazilem sie do tego typu uslug wlasnie przez ovb... jakies glupie zasady, brak odpowiadania na moje proste pytania i rysowanie glupich wykresow, do tego jeszcze rygor placenia skladek i brak mozliwosci dotkniecia swojej kasy przez 10 lat (wszystko byloby fajnie ale zamrazanie 200-300zl miesiecznie by przez 10 lat miec tylko 10k ubezpieczenie na zycie to lekkie przegiecie), malo tego po 10 latach mozna wyplacic tylko polowe, a jak sie zrezygnuje przed tym 10 rokiem, to kasa przepada! procent niepewny, bo kasa idzie na gielde... inwestycja dlugoterminowa w firmie, ktora ma 2-3 lata, smiech na sali... do tego koles, ktory mnie obslugiwal to ostatni matol... nie wspominajac juz o numerze z telefonem od szefa "nie moge gadac, mam waznego klienta" bycmoze u ciebie by mnie lepiej potraktowano, a nie jak debila co do kumpla - robil tam 2 lata i mial juz objac jakis rejon czy cos tam (kolejny szczebel w drabince) i powiedzieli mu, ze nie ma szans i dziekuja mu za wspolprace i ktos tam przejal jego murzynow... nie wnikalem, ale ogolnie nie mam powodow by nie wierzyc (patrz moj kontakt z ich doradca)

2,7 pln, butelka bezzwrotna specjalnie jak dzis pilem to pilem na przemian, lwowek, kasztelan, lwowek, piast (wszystko niepasteryzowane, a jako ze mam wolne, piwko raz na 1,5h by sie nie upic) i o ile piasta dalo sie wypic to w porownaniu do lwowka kasztelan to konski szczoch... nie jest to juz ten sam stary lwowek, ale i tak jest to moim zdaniem obecnie najlepsze polskie niepasteryzowane piwo jakie pilem

dziś rano pojechałem do Lwówka Śląskiego i sklepiku obok browaru zaopatrzyłem się w skrzynkę piwa... zostały mi 2 piwa ;/ zacny trunek, o wiele lepszy niż mainstreamowe szczyny

ovb to ciach!o, mój kolega robił dla nich prawie rok i go wyrzucili bez powodu

moj brat ma ten telefon i ma tam naviexperta, abonament 14zl/miesiac wtedy nie placisz za polaczenie z netem, nawigacja dziala bardzo sprawnie i nawet na wioskach podaje info o fotoradarach niestety moja e51 doznala naglej smierci (miesiac po wygasnieciu gwarancji), do wymiany cale bebechy, wiec trzeba poszukac nowego fona, od 2 lat nie jestem na czasie i nie wiem co teraz mozna dostac w rozsadnej cenie... mam zastepczego samsunga e250 i dobijaja mnie w nim 2 rzeczy: nie zapisuje wyslanych smsów oraz aby sie wyswietlal wlaczyl musze go wysunac, mozliwe ze moj egzemplarz jest walniety... co doradzicie, telefon w sumie do dzwonienia i smsowania, musi byc solidny, nie chce dotykowych gowien, noi bateria musi byc mocna, budzet 300-500zl