-
Postów
2072 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Treść opublikowana przez grzechuk
-
1 - dalczego te 5 posilkow jest tak wazne? ruchu mam malo, bo pracuje i studiuje, wiec czasu brak... a glodzic sie nie zamierzam 2 - odpada... widac kolega nigdy nie mial powaznej kontuzji stawu skokowego (propozycja truchtu, jak ja spacer godzinny koncze z obrzmiala noga)... pozostaje tylko basen, bo przy tych zaspach rower odpada... basen mysle 4x1h tygodniowo, karnet upie sobie na dniach 3 - probowalem, kilka sposobow, lacznie z ta slawetna szostka W, niestety o ile sila jest (z marszu zrobie spokojnie 200 klasycznych albo 100 niskich), o tyle wyglad to ameba (zwis wkolo miednicy i rozstepy)... pol roku temu wzialem sie za plywanie i beznie (jeszcze noge mialem zdrowa) to zeszlo mi z tylka, nog i rak, a brzuch jak byl taki jest ;/
-
panowie tak na szybko... 195cm/120kg, chce sie pozbyc brzucha, bo reszta jest w miare ok... nie chce sie odchudzac zbytnio, ale te 15kilo moglbym zrzucic (raczej basen niz bieganie, bo mam kostke po zlamaniu i co sie przebiegne to mnie nap#$%^)... jakies skuteczne rady do tego brzucha?
-
za 4h powinienem pobrac, wtedy moge udostepnic przez opereunite (mam 100mega w dwie strony, przez opere poleci pewnie kilkaset kilo)
-
ja dostalem kluczyk ale nie moge klienta pobrac
-
sprawdz kondensatorki na plycie glownej, zresetuj biosa do safemode
-
wykosztowałem się na svyturys white baltas (niefiltrowane pszeniczne)... warte 4,5! genialny smak, pszeniczny frater i okocim sie chowaja!!!
-
http://www.wolframalpha.com/
-
ludzie nakupowali na świeta i teraz ciułają na suchym chlebie... w marcu sytuacja wróci do normy
-
kilka pytan PC-fanboya gardzacego konsolami, bo ostatnio w lapki dorwalem ps2 i 3h stracilem na glupiego tekena, wiec cos w tych pudelkach musi byc... a ze na ps3 mnie nie stac, wiec moje wirtualne przyrzady pomiarowe skierowalem na x360... do rzeczy: czy oplaca sie brac uzywke? jak to jest z psuciem sie konsol, czy przerobka oznacza, ze kazda gre odpale? nawet te spoza regionu? znacie jakies dobre sklepy we wroclawiu (wole na miejscu, zebym w razie problemow mogl wpasc do sklepu z siekiera)? jak wyglada sprawa online? czy gra po sieci jest warta tego by konsoli nie przerabiac? (nie oszukujmy sie, 90% gier sie gra offline) jak wyglada kwestia tych pakietow internetowych? jak dlugo trzyma bateria w bezprzewodowym padzie oraz czy nie lepiej wybrac przedodowego-tanszego? da sie na nim ogladac filmy? oraz najwazniejsze... mam sprzet jak w podpisie i czy daloby sie cyfrowo podpiac konsolke do monitora, a dzwiek puscic osobno pod glosniki? monitor ma hdmi, a glosniki to zwykle 2.1 komputerowe creative'a???
-
Parnassus - zachęcony całym szałem reklamowym i zapowiedziami poszedłem dziś na seans i się cholernie zawiodłem... rozumiem, że środowisko aktorskie ćpa (w rolach głównych zresztą nominowany do tytułu zombie roku) i poza planem mają ostre banie, ale jak ja ulepie z ciach!a statek po ostrej imprezie, nie wołam kolegów z cieknącym na ustach "patrzcie, udało mi się zrobić kupę w kształcie parowca!"... do rzeczy... jak zwykle krótka recenzja i dłuższa... krótsza: Avatar przy Parnassusie ma głęboką fabułę, spójny świat i logicznie zachowujących się bohaterów... oczywiście z naciskiem na fabułę gdzie A>>>P dłuższa recenzja zawierać może kilka spoilerów, ale z premedytacją ich nie ukryję, bo może ktoś to przeczyta i zaoszczędzi trochę pieniędzy... zaczynamy... początek filmu i wprowadzenie widza w świat skrajnej nędzy jest stanowczo za długie i szczerze miałem ochotę wyjść po 30 minutach (zrobiłbym to, gdybym był sam, tak z grzeczności straciłem kolejne półtora godziny życia)... tytułowy doktorek to w istocie skończony ćpun i pijak, tyle że nieśmiertelny... do tego dochodzi jego służacy głupek, karzeł i córka... córka to żywa reklama pedofilii (mam niecałe 16 lat zarżnij mnie... wiem, dla mnie te rocznikowe granice są głupie i sam bym się panną zajął... ale w świecie gdzie 19 latek puknie 17 latke i jest pedofilem, trzeba to jasno stwierdzić)... do całej gromadki dochodzi Tomek, grany przez 4 aktorów (z czego jeden już wącha kwiatki od spodu), postać kompletnie niespójna, niby nie pamięta imienia, a nagle pamięta, że rurka inkubacyjna jest jego, itp. historia przedstawiona w filmie, niby wielowątkowa, niby pogmatwana, sprawia wrażenie, jakby pochodziła z kilku imprez... na jednej mieli inną zajawkę, potem na drugiej inną i tak potem posklejali rozdziały i wyszła kupa... ogólnie niektóre motywy ciekawe (jakby były wynikiem weny pod wpływem salvinorum i thc), ale większość słaba i mocno naciągana... podczas 2h zaśmiałem się tylko raz! trochę to dziwne, skoro połowa filmu to "taka fajna przygoda w krainie baśni"... zakończenie jak i postać samego diabła są nędzne (wyobrażacie sobie diabła masochistę? ta jego chęć przegranej i ciągłe dawanie fory tytułowemu alkoholikowi są wybitnie irytujące)... będąc jednak obiektywnym, muszę przyznać, że wszelkie epizody z karłem są bardzo dobre (w ogóle chyba jedyna dobrze prze ze mnie odebrana postać w filmie), fajne cycki córki "zerżnij mnie", no i do tego jak ktoś lubi oglądać filmy na bace, albo po 4 packu, to powinno mu się spodobać, na trzeźwo wybitnie nie wchodzi... podsumowanie: +karzeł +cycki i ogólnie próba zrobienie z ciebie podświadomie pedofila +film z pewnością się uratuje gdy go obejrzymy mocno napruci +przedstawione w filmie fantazje wymagałyby w realu dużych nakładów finansowych -nudny -niespójny, sprawia wrażenie, jakby kilka osób pisało scenariusz bez porozumienia ze sobą -Tomek i diabeł - strasznie mi nie podpasowały te postacie, ich forma i zachowanie... -trwa aż 2 godziny, z czego warte uwagi jest 15 minut -zakończenie oprawa audio-video raczej na minus, bo fajne efekty były przetasowane miejscami totalnie skopanymi ujęciami jak na razie najgorszy film 2010 roku końcowa ocena liczbowa: 3/10 końcowa ocena słowna: nie warty, aby iść na niego do kina, można obejrzeć za parę lat w telewizji, albo za pół roku pobrać z torrentów
-
imho walnięte złącze matrycy... na gwarancje z nim
-
ja praktycznie cały czas mam nocne stawki, a za tą pracą przemawia fakt, że pracuję kiedy chcę... co nie zmienia faktu, że pracą dorabiam tylko na czynsz i rachunki... cóż uroki dziennych studiów ^_^
-
na kuchni więcej niż na kasie? bzdura! wiem, bo sam robię na 1/4 etatu... w dzień wychodzi 6,5zł na rękę, po 22 wychodzi nie całe 9zł na rękę... z wliczonym ekwiwalentem za pranie...
-
poleci ktos jakis cyberpunk albo fallout na terenach polski? "Kocioł" Bonda - fajnie się czytało, bardzo dokładne opisy działań militarnych, szkoda, że Polska przedstawiona w taki mało korzystny moim zdaniem sposób. Dla fanów sensacji jak znalazł.
-
gta4 kupione... reszta z dzisiejszej oferty to crap
-
a co byś zrobił gdybym zarejestrował się na twoje nazwisko i podał twoje dane? co gdyby w regulaminie był paragraf, który w razie spóźnienia się z płatnością o dzień chociażby grosza, pozwalał firmie zawłaszczyć twój majątek? jedyną głupotę prezentujesz ty w powyższej wypowiedzi...
-
nie płać... olej to i zgłoś się do prawnika, jak będą cię dalej nękać, zgłoś zawiadomienie do prokuratury... bo w przypadku wystarczy oświadczenie woli i nie trzeba (jako klient) nic pisemnie wysyłać, zwłaszcza, że zawarcie umowy nie wymagało podpisu i nie było w jakikolwiek sposób zweryfikowane... czyli każdy mógłby podać twoje dane i ty musiałbyś potem udowadniać, ze to nie ty... bzdura i tyle! już nawet nie mówiąc, ze konto mogła założyć osoba nieletnia (nawet na nazwisko rodzica/opiekuna) to wystarczy powołać się na brak wyrażenia zgody, dziecko nie może zostać pociągnięte do odpowiedzialności za nie przestrzeganie omów cywilnych, bo bez zgody opiekuna nie może takowych podpisywać... i nie bać się ich bełkotu pseudo prawniczego, bo oni żerują właśnie na nieznajomości prawa... re down: Wreq rozumiem, że ty masz coś wspólnego z tą firmą? regulamin nigdy nie będzie ważny, gdy nie jest w pełni zgodny z obowiązującym prawem... ten z pobieraczka z tego co mi wiadomo, zawiera kilka wieloznaczności i zapisów wpisanych na listę zapisów niedozwolonych, innymi słowy można się nim podetrzeć... niektórzy zgłaszają do allegro, że ktoś sprzedaje promocyjne kody z kart graficznych do gier, bo uważają zapisy na pudełku ważniejsze od polskiego prawa, a prawo jest takie, że kupioną grę możesz komu chcesz i kiedy chcesz i za ile chcesz sprzedać i firmie nic do tego... więcej samodzielnego myślenia!!!
-
pytanie za 100 punktów czy jest opcja by mass efect byl PL? czy da sie to w steamie zalatwic czy trzeba bedzie cos dogrywac (i czy to nie narazi nas na bana)
-
wszystko fajnie, ale ten monitor nie ma glosnikow... a poza tym bawilbym sie w tv aby moc sobie nagrac programy
-
właśnie wróciłem z kina... oglądałem avatara w wersji 3d... krótka recencja: urywa jaja przy samej [gluteus maximus]! dłuższa recenzja: fabuła banalna i trochę oklepana, oprawa muzyczna i wizualna miażdzy... jest klimat, jest przygoda, jest akcja, to trzeba zobaczyć! w kinie pierwsi ludzie zaczeli się zbierać dopiero jak napisy przeskoczyły na czarne tło... doliczyłem się tylko kilku dziwactw, ale nijak wpływa to na ocenę końcową... pamiętam, że ostatni raz takie wrażenie na mnie zrobił władca pierścieni - drużyna pierścienia ładnych parę lat temu... co tu dużo mówić ja tu widzę conajmniej 3 oskary, noi przełom... moim zdaniem to kolejny Matrix w świecie filmowym, kolejne Toy Story w świecie animacji... 10/10
-
Dragon Age, a gdybym miał 2 głosy zagłosowałbym też na Borderlands
-
Baldur, IWD1&2, Dungeon Siege, NWN2, Wiedźmin, Morrowind - całe soundtracki Diablo - motyw z Tristram Battlefield - intro Max Payne - motyw przewodni
-
dwie noce zarwane i 2 pierwsze sezony dextera obejrzane... dziwi mnie niekonsekwencja glownego bohatera i kilka watkow jest naciaganych, ale ogolnie jest ok
-
ja używam, przydatna sprawa