Sarkazz

"They are known for their lifetime warranty on their products, as well as a long history of innovations." Poza tym w Jansporcie gwarancje rozpatruje bezpośrednio polski dystrybutor/przedstawiciel (to do niego odsylasz plecak), a nie sprzedawca w sklepie ktory dopiero to odsyła dalej. I nie jest to dobra wola, tylko renoma marki. No jak ktoś kupuje produkty za sporą kasę, objęte gwarancją, i nie zatroszczy się o kartę gwarancyjną, to jest sam sobie winien bycia frajerem.

To jest JanSport a nie biedronka. Ale i tak trzeba mieć paragon.

Podobne do HD202 - otwarte, kiepskie. W testach jedynie najtańsze (jedna sztuka) i najdroższe (tu już sporo)modele Sennheiserów dostają dobre oceny, przedział pomiędzy czyli 100-300 zł dostaje kiepskie oceny.

http://www.allegro.pl/search.php?string=hd...new=0&pay=0

W sumie to zwykły plecak też nie załatwia sprawy. Dopiero sensowny pas załatwia przeniesienie ciężaru z ramion na biodra, i wtedy można mówić o wygodzie. Podobnie wygląda to z plecakami turystycznymi, ciężko z nimi wstać czasami, ale jak już staniesz to się tego nie czuje. W plecakach 20-35l czesto można znaleźć podobne rozwiązania "ze starszych braci" i mozna miec wtedy wygodę :) Ja jakiegos nowego Alpinusa chyba kupie. Dobra firma.

Piszesz że od 7 lat używasz kostek więc wiesz... Na codzień, być może nie da się odczuć takich róznic. Ale jak załadujesz się na wycieczkę, albo jakieś książki + kurtka + parasol i inne [ciach!]ły... to nie ma bata żeby podskoczył wynalazkom typu JanSport Exos za 1000 zł :lol2: Poza tym w kostce się wszystko miącha i niszczy. Ale z samego wyglądu jest sympatyczna, dlatego ludzie się z nimi lansują :wink:

Mam Alpinusa... 6 lat. Już pomijam wygodę plecaka i wygodę kostki. Kostka służy do lansu i tyle :wink:

Ochrona jest zazwyczaj z firmy zewnętrznej, pracownicy sklepu też nie powinno mieć pretensji. Od tego są kierownicy, nieprawdaż? Więc jesli ktoś ma pretensje do ciebie, powinien się zwrócić do kierownika. Ten może się zwrócić do firmy która cię zatrudnia i "wypożycza", ale jeśli sam jest odpowiedzialny za pomysły na promocje i reklame itp. to moze skrocic droge służbową i zwrocic sie bezposrednio do ciebie itp. Poza tym na pewno firma w ktorej jestes zatrudniona ma umowe z supermarketem (albo to wrecz supermarket was zatrudnia), bo nie mozna chyba tak po prostu wejsc do supermarketu typu Geant itp. i tak sobie reklamowac produkty.

No, ja też wolę rozsądnie głośno słuchać, tzn tak że moge spokojnie rozmawiać itp. Takie "tło". Jak stać na hi-fi, niech sobie wyizoluje pokój itp. Nah. Jakbym miał otwarte słuchawki nauszne to bym katował ludzi muzyką klasyczną ;D A tak to przy dokanałowych... pf... sam tylko slysze xD

No i czego to ma dowieść? Lece na CRT hohoho lat, i dorobiłem się -0,5 na JEDNYM oku, co jest i tak prawdopodobnie uwarunkowane genetycznie. A są osoby którym się wady pogłebiają co roku, mimo że kompa omijają... Poza tym większośc ludzi z wadami wzroku, okularów/soczewek nie nosi. Obecna ankieta ma średni sens, bez BMI to nic nie mówi.

Ten news ma paromiesięczną brodę.

No niezły nawet, chociaż morderca który daje się pokonać muchozolem :lol:

Drum kosztuje podobnie do papierosów, a jest o wiele lepszy, podobnie tytoń fajkowy. No a cygara, to już niestety spora kasa. 30 zł za minuaturową Cohibę Siglo, i niesety 100 zł za Esplendidos ;>

Jak palisz dla smaku to pal cygara, albo chociaż tytex typu drum itp, bo jest to i tak pare klas wyżej niż szlugi. To samo fajka.

140 zł :lol: Za taką technologię, taka kasa to pomyłka. Za 50 zł może i bym kupił.

Badanie krwi, pojedź z nią itp.

Moim zdaniem przekazanie takich danych nie jest zgodne z prawem, i spokojnie moznaby pozwac takiego operatora. Tak samo przekazanie danych osobowych na temat danego adresu IP odbywa się dopiero po uzyskaniu nakazu prokuratury.

Audiostereo nie stanowi jakiegoś wyznacznika, tam jest pełno pseudo-audiofili dla których NADy, Rotle, HK, CA w cenie ~2000 zł grają zawsze jednakowo źle :lol: A tu ktoś koc narzucił, a tu ciepło, a tu zimno :lol: A w okolicach ~1000 zł są jeszcze kody które ślicznie w testach wypadły jak na sprzęt za taką kase.

ontrack.pl

Pogrom, " procka kręcisz w biosie... nie programem z windy," :lol: clockgeny to zakazane sa czy cos :wink:

No i co wam z takiego tweaka. Portal musi na siebie zarabiać, takie serwisy mają spore transfery miesięczne, a reklamodawcy nie płacą kokosów. Jak chcecie to kupujcie...

Nie, nie masz racji. W polsce udowadnia się winę, a nie niewinność. A logi to są jedynie poszlaki. Poza tym ja akurat sobie gdybam, bo żadnych dysków szyfrować nie muszę. No i nadal nie ma dowodów. Przykładowo, użytkownik True Crypta stworzył sobie zakodowany plik 10GB przy pomocy kaskadowego kodowania Serpent-Twofish-AES (to chyba max tego co się tak od ręki da). Taki kontener zawierający 10GB od takiego zawierającego 0GB różni się niczym z punktu widzenia osoby niezdolnej do jego rozkodowania. A wybacz, hasło może mieć do 64 znaków, więc każdy może zapomnieć. Hidden Volume wewnątrz kontenera/partycji. Wszystko się da. Przy odczytywaniu wychodzi z tego totalne siano, niepodobne do żadnego typu plików. "Provides two levels of plausible deniability, in case an adversary forces you to reveal the password: 1) Hidden volume (steganography – more information may be found here). 2) No TrueCrypt volume can be identified (volumes cannot be distinguished from random data)."

Pozostaje jeszcze temat możliwości technologicznych wojskowych komputerów itp. Zresztą komputer, klaster itp, to w końcu nie to samo co specjalna maszyna taka jak Deep Crack stworzona tylko i wyłącznie do ataku brute force na konkretny szyfr... - DES z 1976 roku dopiero w 1998 roku stał się łatwo rozkodowalny, za pomocą Deep Cracka. To spory okres czasu. Jak wygląda sprawa z AES, z powodu otwartości całego algorytmu i otwartej opinii NSA na jego temat, uważam mimo wszystko że nie jest on do złamania w normalnych warunkach, i jestem skłonny uważać że nawet wojsko sobie z tym nie poradzi...

AES 256 bit - darmowy soft do kodowania + klasa Top Secret wg. NSA. Rozszyfrować się tego nie da, a na pewno nie w polsce i przez policję. Jak już sugerował und3r, być może NSA lub inna organizacja mająca gigantyczne fundusze, ale to wiązałoby się z przepaścią technologiczną między wojskiem a cywilem, i to przepaścią rzedu kilkudziesięciu lat, więc nie wydaje mi się to argumentem mającym jakiekolwiek znaczenie przy szyfrowaniu swoich danych. No właśnie nie, bo nie ma dowodów. No dopiero zaszyfrowałem dysk, jeszcze nic na niego nie nagrałem. Bo jeśli ma mieć do danych dostęp wiele osób, to nie ma sensu, musianoby zastosować szyfr symetryczny, więc każdy by znał hasło - czyli nie byłoby problemu z dostępem do danych. Co do warez - warez umarł, chwilowo świat dzieli się na scenę i p2p. Ta pierwsza raczej stosuje szyfrowanie.

Monitory 22" na tej matrycy kosztują 1200-1300 zł. Sensowne 20 cali zaczyna się od 1600 zł, a kończy na ponad 2000 zł za dobrego NECa na S-IPS. W takim kontekście 22" są opcją dla ludzi którym strasznie zależy na wielkości, a nie na jakości. 1800 zł za monitor 22" na matrycy TN to gruba przesada.