To może niech każdy wjeżdżający na parking deklaruje ile chce postać. Jak się zmieści w tym czasie, to nie płaci, w przeciwnym razie płaci za 'nadgodziny' ;)
Tylko wymagałoby to kogoś na bramce spisującego deklarowany czas, godzinę przyjazdu, przewidywany i faktyczny czas wyjazdu, oraz pobierającego opłaty.
W razie potrzeb można co nieco zmodyfikować ;)
BTW. dwaIP kilka razy powtórzyłeś, ze jak ktoś robi duże zakupy, to mu to długo zejdzie i sporo będzie musiał zapłacić. Ale zwróć uwagę, że to jest ino tylko market + kawiarenka, a nie jakieś 'megahiperturbo' centrum handlowe z supersamem wielkości trzech boisk piłkarskich. Przykładowy market pewnie można by przejść w kilkanaście minut spacerkiem.