narcyz

@fipa, lepiej uważaj z tymi wyciekami oleju od wspomagania, bo jak Ci się zapomni, to może się okazać że koszt pompy do wspomagania Cie zerzre. Dlatego lepiej to uszczelnić za wczasu. Co do: "nie bity" i "bezwypadkowy". Uwielbiam to :lol: Szkoda, że 3/4 to ściema. Nie można nigdy do końca wierzyć. Jednak jeśli mamy możliwość sprawdzenia czy samochód nie był "wyciągany", podłużnica naprawiana i jaki jest stan podwozia, to należy z tego skorzystać. Co z tego że samochód mógł być bity, jeśli była to kwestia tylko lekkiego wyklepania lub wymiany elemntu wraz z malowaniem. To raczej nie ma tak dużego znaczenia przy następej (ewentualnej) stłuczce, jak prostowana podłużnica czy główne elementy konstrukcyjne co może być już dużym problemem i zdziwieniem jak "bezwypadkowy" samochód złoży się w charmonijkę. Brat mojej Agnieszki pojechał do Belgii z 3,5k € w kieszeni. Ciekaw jestem co kupi ;)

Mój Philips już był w serwisie- były problemy z kolorami. Oddałem go bezpośrednio do serwisu, a nie do Media Markt, gdzie kupowałem monitor. Liczyłem na to, że to coś przyspieszy. Ale gdzie tam... Ponad miesiąc musiałem czekać, aż będe mógł odebrać monitor. Serwis tak fajny, że zapomniał do mnie zadzwonić o gotowości mojego sprzętu do odebrania- zapewniali mnie trzy-krotnie, że otrzymam telefon od razu po tym jak będzie monitor już do odebrania. Zasłaniali się jakimiś przepisami, że wcale nie muszą mi oddawać w określonym czasie monitora, bo w tej nieszczęsnej karcie gwarancyjnej jest napisane, że usterka zostanie naprawiona "w możliwie najkrótszym czasie". Pech chciał, że u mnie ten najkrótszy czas coś się "lekko" przeciągnął. Więc jesli bym wiedział przed zakupem, że oprócz bardzo fajnego monitora dostane jeszcze ponad miesiąc nerwów i psucia wzroku na jakimś gniocie, to bym sobie jednak darował ten model.

Jak używałem Spidera Extreme PX, to wykręciłem kiedyś środkowy krucieć, po to żeby sprawdzić jaka będzie różnica w momencie kiedy będą tylko dwa zamiast trzech. Okazało się, że różnica sięgałą max 2st. C, a więc mogło to wynikać nawet z nieco innego założenia pasty czy troche innego ułożenia węży (w końcu jak są 2 króćce, to sprawa się upraszcza). Jedynie proponuje pamiętać o odpowiednim zabezpieczeniu przy takiej przeróbce, bo pamiętam że był ktoś tak leniwy na forum, że zamiast wykręcić środkowy krucieć, to dał tam coś a'la Poxilina. Co potem? Prawdziwe wodowanie komputera i płacz :lol:

Odnoszę wrażenie, że niektórzy traktują ten temat jako "postfuckernie". Nie potrzebujemy dyskusji nt. szczoteczek do zębów, golarek, czy spłuczek do kibla! Więc powstrzymajcie troche swoją fantazję.

Masz racje. Wikipedia mówi: "2002 - Enzo Ferrari(V12-60v) 355 km/h i 3,65 do 100 km/h; wyprodukowano 399 aut."

Nie bardzo rozumiem Twoje pytanie P@weł_m. To chyba oczywiste, że jak telefon będzie miał "starcie" z cieczą, to mogą się pojawić problemy (chociażby z tym nieszczęsnym wyświetlaczem) pomimo dokładnego i długiego suszenia. Poza tym rozmowa o zalanych telefonach, to już nam jedna wystarczy:> Link.

Mogą. Prędzej kąpiel, chociaż nie ma na to reguły.

No, to fakt, że tzw. "rekiny" prezentują się bardzo fajnie i są ciekawszymi wozami. Ale spotkać coś takiego na drodze w dobrym stanie, to naprawde rzadkość- to już raczej zabawa dla koneserów.

W komisie lub allegro. To drugie może okazać się o wiele tańsze.

Akurat nie. Nie jest to żaden screamer.

Pomimo przesytu E36 i wszelkimi "stjuninkowanymi" E30, to bardzo mi się podoba. Na zewnątrz wyglada bardzo ładnie. Wewnątrz już trudniej stwierdzić, ale też raczej ołkej;] Brakuje mi tylko zdjęcia "kokpitu"- wskaźniki, itd. Wiem, czepiam się;] Bardzo fajne felgi i tak jak pisał Varrol fajny kolorek. Krótko mówiąc- zazdroszczę;]

Podobno możliwe. COM -> Serwisowy oraz USB -> Serwisowy.

Tak było kiedyś, teraz istnieje jeszcze rynek wtórny:> Poza tym z tego co pamiętam to już nie produkują tego samochodu- wyprodukowano bodajże 349 sztuk. Widziałem Enzo w zeszłe wakacje, jednak do tej pory na publicznej drodze największe wrażenie zrobił na mnie McLaren, a nie Enzo, Gallardo czy SLR;] Heh, popatrzeć też czasem fajnie.

Wystarczy, żebyś poszukał:> Dwa najbardzej znane komunikatory tego typu to chyba Papla i Jadu Gadu. /poprawione Umknęła mi jedna literka:> Dzięki.

Za pomocą zwykłego kabla, to chyba nie koneicznie. Ale zawsze można przerobić ten "zwykły kabel" na niezwykły (czyt. serwisowy ;) )- pod warunkiem, że jest on na USB. Link.

Mi się tam podoba ta prostota. Ale największy plus, to za tą obudowe, która jest moim "marzeniem", a zawsze mi na nią szkoda kasy ;) Nie byłbym sobą, gdybym się nie przy[ciach!] o rozdzielczość tych fotek;] /edit @Miazga82, dlaego też zostało to ujęte w cudzysłów:> Jeśli trudno zrozumieć, to już tłumaczę- buda którą już nie jeden raz chciałem kupić, a zawsze wynajdowałem inne potrzeby/zachcianki. Eot.

Widcomm.

Mam pytanie. Czy opłaca się kupować opony (letnie) przez internet? Nie znam żadnego dobrego sklepu. Więc na wszysko co mi znajduje google patrze z pewną rezerwą. Znacie jakiś dobry sklep? Mile widziane ciekawe promocje i bardzo niskie ceny, ponieważ nie mam zamiaru przeznaczać dużo pieniędzy na opony do starego grata. /edit @Arnie, to nie jest przypadkiem Dodge Charger?:>

Nie wiem. Rzeczywiście moge się mylić, bo pisałem to jedynie na podstawie tego co mi podpowiada logika. Nie pisuję tak długich smsów, ponieważ są przecież jeszcze mmsy.

Dokładnie. PS. Swoją drogą, gdzieś Ty się uchował, że dopiero teraz się zorientowałeś ;]

Nie licz na to, że ktoś kupi od Ciebie te telefony w takiej cenie. Dopiero wróciłem dziś z Irlandii- nie przywiozłem żadnego telefonu na zarobek. Dochodzę do wniosku, że telefon to się opłaca tam kupić, poużywać trochę czasu, bo zazwyczaj jest 50, a nawet 80€ na wygadanie i dopiero wtedy można myśleć o sprzedaży. Żeby sprzedawać telefony sprowadzane z wysp, trzeba mieć dobre dojście do tanich słuchawek, bo te z pre-paidów dawno przestały się opłacać.

Zawsze tak było. Ile napiszesz to Twoja sprawa, ale jeden sms może mieć maksymalnie 160 znaków. Więc jeśli to przekroczysz, to wiadomość jest dzielona. Nie ma możliwości zwiększenia tego limitu 160 znaków.

http://www.funiaste.net/2006/kwiecien/10/image5.php

Akurat zepsute Nokie bardzo szybko sprzedają się na allegro. Oczywiście te bardziej popularne modele, do których części są tanie i w miarę dostępne. Nieraz oferty pojawiają się już zaraz po pojawieniu się aukcji.

Raczej trudno o to, sam szukałem jakiś czas temu. Najprostsze rozwiązanie, to chyba kupić na allegro jak najnowszego Abita. Nieraz zdarza się też że jakaś f-ma sprzedaje nówki na allegro, szkoda że się tak cenią.