bigfan

http://zlobek.tcz.wroclaw.pl/dzial.php3?dzial=21 - po chwili guglowania Z modemem mozesz pogadac, uzywajac chocby programiku minicom.

Dobrze kumasz :-)

Ad.3 Obsługę kart PnP najlepiej kompilować jako moduł, w którymś z HOWTO bodajże tak zalecają.

A robisz upgrade, korzystajac z nowszych pakietow tej samej dystrybucji czy z pakietow nowszej dystrybucji?

Szanowny kolego, jesli problem tyczy sie konkretnego programu, systemu operacyjnego czy czegos innego, to ja zazwyczaj pytam u zrodla, bo tam beda wiedziec najlepiej. Jesli przejrzalbys choc troche watkow tutaj, to z latwoscia zauwazlybys, ze nie ma tu za wielu uzytkownikow BeOSa pytajacych o cokolwiek. Pytac Ci nikt nie broni, ale IMHO lepiej robic to w miejscu, ktore zostalo utworzone specjalnie do tego celu (w tym przypadku forumy poswiecone BeOSowi). Apropos tego daruj sobie to Ty daruj sobie. Odpowiedzialem Ci grzecznie i nie widze powodu, zeby w zwiazku z tym jakies odburkniecia mi sie nalezaly ;-)

O jaka karte dzwiekowa chodzi? Nie ma driverow do tejze karty w jadrze(OSS)? Kasowanie czegokolwiek w /dev/ raczej w niczym nie pomoze, predzej zaszkodzi.

A co to jest Debian PL?

Po pierwsze to bym o to zapytal na forum na stronie www.beosmax.org. Tam chyba najpredzej beda wiedziec chlopaki. Po drugie poszukalbym jakiegos HCL (Hardware Compatibility List). Tak szybko zerkajac teraz na wyzej wymieniona strone, jakos nie zauwazylem takiejze listy, ale kto szuka, nie bladzi :-)

Powiem inaczej. W NetBSD czy ogolnie BSD zaleznosci nie sa takie rozrzutne per default jak w gentoo. To taka wirtualna wada czasem, bo oczywiscie w pelni modyfikowalna, ale przyzwyczajenia z BSD daja znac :-) Chyba wystarczy na ten topic, zboczylismy z tematu lekko.

Albo i wiecej :-)

Ja czytam dokumentacje :-) Z punktu widzenia leniwego uzyszkodnika te zaleznosci sa czasem troche za bardzo rozwiniete. Nie poczytuje tego za wade w kazdej sytuacji, a i oczywiscie mozna to modyfikowac. Korganizer mi sie 3 dni robil z zaleznosciami wszystkimi na notku z PII233 :-)

Nie tak znow pieknie w tym gentoo. Czasem troche tych zaleznosci za duzo i instalacja jednego programu rozbija sie na kilkanascie innych instalacji. Warto wiec zerknac do .ebuild danego. Co do upgrade glibc i innych podstawowych skladnikow systemu, to zazwyczaj najlepiej poczekac na kolejna wersje dystrybucji i wykonac upgrade z plytki. Instalator sam sobie poupgrade'uje co trzeba i nie bedzie sytuacji, ze jakies programy zaczna sie dziwnie zachowywac, bo i tak moze byc, jak sobie bezkarnie zaczniemy zmieniac glibc. Tutaj widac zalete BSD, gdzie system jest oddzielony od userlandu i upgrade'y sa prostsze o wiele. Apropos libc to kiedys dawno temu moj kolega w ramach oszczedzania miejsca na dysku probowal skompresowac takze ten pliczek (/lib/libc-costam). Chyba nie musze mowic, jak sie to skonczylo :-)

Czy bedziesz haszowal czy nie, to najpierw sobie zmien w podpisiku zmadzeje na zmadrzeje ;-)

Moze zacznij od lektury http://www.borland.com/kylix i System Requirements? :lol: A dystrybucji mozesz sobie zainstalowac tyle, ile mozesz miec partycji roznych na dyskach.

Warto dodac sakramentalne man less i man more.

Content proxy bedzie o wiele bardziej uniwersalne i bedzie malo o wiele wiecej mozliwosci niz regulka w firewallu. Przy kilku adresach byc moze i jest sens prostego sciecia ruchu WWW, ale, znajac zycie, mama tych adresow znajdzie wiecej i byc moze blokowanie calego IP nie bedzie mialo sensu, bo beda interesujace podstrony... Tak sobie dywaguje. To dla tych, co maja wiecej niz jeden adres do blokowania i chca do tego celu jakies sprytne narzedzie. P.S. Jest takie sprytne cos zowiace sie adzap. W polaczeniu ze squidem stanowi to przyjemny blocker reklam bannerowych, co moze byc ciekawe dla osob z wolnymi laczami.

Panowie, ale chyba prosciej jest zastosowac content proxy wyposazone w tzw. czarne listy uaktualniane regularnie, mozliwosc blokowania stron ze wzgledu na ich tresc i tak dalej? Zaloze sie, ze na jednej stronie sie nie skonczy ;-) Duzo bardziej uniwersalne rozwiazanie IMHO

Z lekka zbaczacie z tematu ;-) W dodatku na manowce :-)

Niezaleznie od wybranej dystrybucji, GUI (warto zerknac na Enlightenment DR16 - po wylaczeniu efektow specjalnych smiga milo na sprzecie slabszym a i tematy ma swietne, przebijajace praktycznie wszystkie wm oprocz srodowisk KDE i GNOME) radzilbym dokupic ramy troche jesli to tylko mozliwe. Komfort pracy sie zauwazalnie podniesie.

Slowa artysty potwierdza lektura: http://debian.linux.org.pl/zrobione/refere...ml#s-no-x-start

A niby dlaczego? Ja mam w pracy mnostwo kabli o tej dlugosci i dziala jakos ;-)

A xwd jest bezposrednio w XFree ;-)

A to nie lepiej sie pobawic content proxy? ;-) Np. dansguardian podlaczonym do squida.

http://kmself.home.netcom.com/Linux/FAQs/backups.html na dobry poczatek

Zla odpowiedz na zlym forum ;-)