KrzychuG

W przypadku roznych for domyslnie uzywany jest algorytm MD5 i systemow CMS. Pozwala to na latwe przenoszenie hasla i konwersje z jednego forum lub systemu portalowego na inne. Oczywiscie nic nie stoi na przeszkodze by wykorzystac inne algorytmy.

Jesli masz na mysli znalezenie hasla metoda brute force to 0.2 sekund to znacznie za malo (no chyba ze bedzie to aaaaa ;)). Przykladlem sa chociazby programy lamiace hasla do Winrara, gdzie zlamanie nawet 3 znakowego hasla moze zajac kilka godzin.

@LAPIN: W demku sie nie da!

Mimo wszystko uwazam, ze jesli baza danych miala byc ujrzec swiatlo dzienne, to nie warto dawac okazji potencjalnym osobnikom do proby zlamania takiego hasla. Powiedzmy, ze ktos by sie poswiecil i zlamal haslo administratora, a wtedy moglby zrobic maly balagan na dzialajacym forum, a tego raczej nikt nie chce. Edit: Hasla szyfrowane sa algorytmem znanym jako md5, uzywanym rowniez do sum kontrolnych.

Powodzenia ;) A tak na serio, sproboj dogadac sie z firma, co by udostepnila ci internet na okres probny (tydzien, dwa). Na pierwszy rzut oka firma wypada dobrze. Oferuja dodatkowe uslugi jak administracja serwerem, "budowa" puntkow hot spot, obsluguja jakis hotel, co moim zdaniem swiadczy o nieco wiekszej wiedzy administratorow niz w przypadku wiekszosci tego typu sieci, gdzie admin skonfiguruje wszystko tak aby jakos dzialalo, samemu nie wiedzac, gdzie moga sie pojawic potencjalne problemy. Takie wyjscie byloby chyba najlepsze.

To bylby najlepszy pomysl, ale trzeba by oczywiscie wyciac wszystkie hasla userow (lub spreparowac czysta tablice z uzytkownikami) z powodu bezpieczenstwa. Po spakowaniu rarem, zipem, tgz powinno sie spokojnie zmiescic na 1cd :)

Montowanie .iso: mount -o loop /sciezka/do/pliku.iso /mnt/punkt_motnowania. Montowanie .bin mozliwe poprzez konwersje formatu .bin na .iso. Odpowiednie narzedzia dostepne na google (dla chcacego nic trudnego).

lynx - reszta na google :)

Nastepnym razem man mount ;)

A nie dziwi nikogo to: Obstawialbym, ze Windows cos zle wykrywa. I co oznacza wylaczenie wykrywania procesora? Sugerowalbym upgrade BIOS'u tak na poczatek.

Moze i srednia, moze niektorzy maja pecha. Na wlasnym przykladzie nie jestem w stanie tego stwierdzic, gdyz mam jeden, ponad 20 letni telewizor, ktory wciaz dziala swietnie (nie byl ani razu naprawiany, nie gubi kolorow, nie ma problemow z jasnoscia), do tego drugi, 10 letni, byl raz naprawainy (problem z pilotem, nie lapal sygnalu), trzeci - 7 letni (poki co brak problemow), 8 letni monitor (z kineskopem Trintrona) - poki co bez wiekszych problemow, dziala przez 15h na dobe i 3 letni telewizor - rowniez bez wiekszych problemow (dziala srednio 15/24h). Nadal sadze, ze ten czas zywotnosci, ktory podales jest zanizony i aktualnie ekrany plazmowe tutaj nie maja szans, dodajac do tego cene, ktora potrafi odstrzaszyc szarych ludzi, ktorzy chcieli by pochwalic sie tv w nowej technologii ;)

To sie chyba nie do konca zgadza. Strona, ktora podales dotyczy projektorow, w ktorych trwalosc lamp moze wynosic 10000-12000 godzin. Jednak w przypadku tych, stosowanych w telewizorach sytuacja jest inna. Jak inaczej wytlumaczyl bys fenomem, kiedy to telewizory majace po kilkanascie, czasem kilkadziesiat lat nadal dzialaja (bez wymiany kineskopu, bo to bez sensu). Druga sprawa: Troche za duzo, prawda? ;) Generalnie, jak gdzies tam czytalem, na dzien dzisiejszy najtrwalsze sa kineskopy CRT, pozniej LCD, na koncu plazmowe. W przypadku tych ostatnich sytuacja powinna sie poprawic wraz z ulepszeniem technologii albo doczekamy sie czegos nowszego i trwalszego :)

Widac pomineles cos, co zrobiles wczesniej. Przejrzyj .bash_history (w katalogu domowym roota), powinienes znalezc spis komend, ktore ostatnio wykonywales. Jesli plkiku nie ma, to musisz sie wysilic, przypomniec sobie co nieco i zrobic dokladnie tak, jak wczesniej ;)

Kolejny sposob na zarobienie kasy kosztem ludzkiej glupoty.

Napelniac moze nie, jednak po tych kilku latach telewizor staje sie bezuzyteczny i trzeba kupic nowy. Tak slyszalem, ktos potwiedzi lub zaprzeczy?

A to dales: Jesli po tym ruszy, to musisz znalezc skrypt startowy (rc.local, local.start lub podobnie) i dopisac ta linijke, wowczas modul bedzie ladowany przy starcie i nie powinno byc problemow z podmontowaniem "dysku".

U siebie mam okolo 12 metrowy rozgaleziony po drodze (2 telewizory podpiete jednoczesnie). Dziala bez zadnych problemow.

Taka linijka dopisana w /etc/fstab pozwalala na wejscie usera i zapis/odczyt danych na partycji fat/fat32. Dopisz podobna, powinno pomoc:

Jesli juz to 'mount -t vfat /dev/sda1 /mnt/usb'. Linux nie ma czegos takiego jak FAT32. Co do wczesniejszego bledu (z -t usbfs) to poprostu nie napisales mount, powinno byc 'moint -t usbfs /def/sda1 /mnt/usb'.

Zminimalizowany Winamp tez sie odchudza ;P

A kto mowi, ze zostala. Pewnie przeleciala kilka kursow z braku innych mozliwosci pracy, a szkola, z braku innych chetnych ja przyjela. Z drugiej strony, moze tez byc tak, ze dany nauczyciel jest wyksztalcony tylko w konkretniej dziedzinie. Sam na przyklad mam nauczycielke, ktora na oprogramowaniu biurorym (taki przedmiot obejmujacy Worda, Excela, Accessa) szaleje, za to nie potrafi sobie czasem poradzic z komputerem (np. z problem z logowaniem itp).

Chyba wszystkie firmy telefonii komorkowej oferuja skrzynke pocztowa z opcja powiadamiania sms. Inna sprawa, to ta czy sa one platne czy darmowe. To juz zalezy od operatora. Kiedys powiadamianie o poczcie poprzez sms dzialalo na o2.pl (tylko dla plusgsm), ale pozniej przestalo. Wczesniej, kiedy dostep do bramek sms byl bezplatny i nieograniczany zadnymi "haslami" (np wpisywanie slowa z obrazka w przypadku bramki idei) mozna bylo sobie zrobic powiadiamianie o poczcie poprzez skrypty na koncie shell (sposob ten powinien dzialac jeszcze dla plusgsm).

Nie koniecznie taniej przez zwykle karty sieciowe. Ostatnio widzialem gdzies radiowe za 29zl (od sztuki). Co prawda 11mbps, ale zawsze. W sklepie najtansze sieciowki kosztuja tez okolo 20zl, firmowe troche wiecej. W przypadku sieci radiowej oszczedzasz sobie kucia scian, kosztow kabla, przeciagania go przez sciany itp (zakladam, ze ktos chce, aby kable nie wisialy w pokoju). Alternatywa jest LAN przez siec energetyczna, ale urzadzonka w technologii dLAN troche za duzo kosztuja (okolo 300zl), a do tego potrzeba jeszcze zwyklych sieciowek. Transfer tez nie powala (aktualnie maks 14mbps, w praktyce okolo 8mbps).

Norton Internet Security to pakiet: firewall + antywirus + antyspam (dla poczty). Norton Personal Firewall to sam firewall. Wybierz taki, na ktory cie stac ;)

Jest dokladnie tak jak ULISSES napisal. Do zrobienia sieci "lokalnej" poprzez internet sluzy opcja VPN (Virtual Private Network), ktora tworzy pewnego rodzaju tunel. Jeden komputer sluzy jako serwer, drugi laczy sie do tamtego. Identyfikacja odbywa sie na zasadzie loginu i hasla (odpowiednie konto powinno byc zalozone na "serwerze"). Nalezy pamietac, aby nie zaznaczac, ze polaczenie VPN ma byc domyslnym polaczeniem do internetu. W przeciwnym wypadku po polaczeniu sie z tunelem internet przestanie dzialac, a system bedzie chcial wykorzystac opcje udostepnianie internetu na "serwerze". Obsluga VPN wbudowana jest w systemu XP i 2003 (nie mam pewnosci co do 2000). W przypadku systemow 9x trzeba poszukac specjalnego oprogramowania (tutaj nie doradze, gdyz nie bylo mi potrzebne ;)).