
fl0r3k
Stały użytkownik-
Postów
219 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez fl0r3k
-
A no to może masz lepszy wóz. Ja miałem uszkodzony i ciągle pedał odbijał :) Niezbyt komfortowa sytuacja. Pacjent Ford Escort. Np jak tutaj. Panu się nie udało spalić kapcia :) (jak było to przepraszam)
-
Dobry przykład dałeś. Mam ten filmik w swoim archiwum starych dobrych rzeczy :) Mondeo napewno tak jak na filmiku nie potrafi, pewnie ST220 tez nie, aczkolwiek to mój domysł :lol2:
-
No właśnie, czyli dla mnie ten system jest na tyle dobry, że nie ma celu w jego ulepszaniu. I podejrzewam, że dodawanie czujników lub ich ulepszanie zwiększy tylko zawodność systemu i koszta, które będą niewspółmierne do wyników. A tak btw jechał ktoś kiedyś z uszkodzonym czujnikiem ABS? :) To jest frajda :)
-
:rolleyes: to czemu nie zaproponujesz swojego rozwiązania firmom i nie zgarniesz kupy szmalu? Świat czeka na Ciebie! Ludzie giną, a Ty sobie piszesz bzdury na forum.
-
Ale popłyneliście z tematem :lol2: Takie rzeczy to sie firmie zleca, która się zna na alarmach. I mieszanie w to tanich serwerów to jakaś parodia. Apropos serwerów i UPS, to UPS dobiera się do serwera, więc póki nie ma serwera zastanawianie się jaki będzie dobry jest stratą czasu. No reszte to chyba można tylko pominąć milczeniem, mirroring serwerów, sieć za min 10kpln :rolleyes: Rzadko, która firma idzie w takie rozwiązania.
-
FIAT nie produkował wersji nawet na zamówienie wersji z silnikiem 1.2 ani bynajmniej 1.2 Turbo. Istniała opcja zamówienia SC 1.2 Turbo od NIEMIECKIEGO TUNERA FIATA firmy Novitec, gdzie był silnik R4 1242cc Bi-Turbo 16V 190KS@6330rpm Max o.m. 282Nm@5440rpm 226km/h 0-100 5,8s 195/45R15 3446991[/snapback] gowniane auta ponizej 300hp ktore nie daja zadnej frajdy: http://www.youtube.com/watch?v=7iDk3TEPgCA http://www.youtube.com/watch?v=29PQgKcAilQ A skąd wiesz co mają pod maską? :rolleyes: I czemu tak brzydko mówisz na AE86? :) Ok jest w jednym filmiku a w drugim sie jeszcze nie dopatrzylem :)
-
No to przykro mi, ale nie ma seryjnych silników 1.2 w SC ani CC i to że sobie mechanik coś gada to mało wiarygodne jest ;) SERYJNIE nie było, jak było to z chęcią popatrze na dane :)
-
Skąd ta informacja? :rolleyes: Więcej danych. Bo to pierwsze słysze i poza Noviteckiem nic mi nie wiadomo o jakiejkolwiek innej wersji.
-
Najpierw mówisz, że opowiastka, a potem mówisz ze nie możesz pojąć faktu? No to prawda czy fałsz? To, że są piękne nie ma nic do tego, że tracą na wartości i się psują. Zresztą dla mnie piękne nie są, ale to nie jest tematem. Że niby, kto produkował te 1.2T? I cokolwiek większego niż 1.1?
-
Też się kiedyś śmiałem, dla mniejszej ilości szkoda by mi było obecnie kasy po prostu. Chyba że SC 200+ :lol2: Oszczędny sie robie na "starość" :) Tak właśnie mi przypomniałeś, że jakbym miał te 200k o których ktoś wspominał kupiłbym sobie skromnie Toyote MR2 MKII GT Coupe 3S-GTE z importu, a za reszte poszedłbym sie napic :) To tak w ramach fetyszyzmu :lol2: Nie, nie. Wszystkie SC miały ten sam silnik 1.1, tylko ze na poczatku był z jednopunktowym wtryskiem SPI, potem był lift i 1.1 MPI (multipoint), a potem był Schumacher, który sie róznił tylko pierdółkami. I tak opłacało się brać SC bez klimy i wspomagania, żeby było ciut lżejsze :) Chyba, że ktoś woli ciut cięższe i nie ziębić łokcia :) Chociaż wersja VAN dawała podobnie rade tak samo jak Abarth :lol2:
-
Co Cie tak cieszy? Dla mnie to żal np jechać 7demką i wkuzłościć się jak typ np. w audi zylion koni nie potrafi ich pogonic + reszta co sie lewymipasami tłucze, bo myślą że mogą :rolleyes: Super poczucie humoru :) Była skrzynia z innymi przełożeniami - krótszymi. I wyjątkowo szybko można tam wbijać biegi. Przynajmniej nie trafiłem jeszcze w Corolli, 206, Golfie, Vectrze, Matizie skrzyni gdzie mogłbym tak szybko wbijać biegi, na ogół źle się to kończy.
-
Wszystko nie, bez przesady, to popierdułka jest, ale... zapomniałeś o tym jaka jest i jak chodzi skrzynia w SC szczegolnie w wersji Abarth :) Jak ktoś umie z niej korzystać.. No właśnie to miałem na myśli :lol2: Ciesze się, że zgadzamy się w kwestii, że głupotą jest kupować AR. Nie dyskutujemy na temat Twojego [ciach!]lca, tylko nad głupotą wyboru. A że hobby to bzdura... to inna bajka. Poza tym temat to "codzienność" a nie "fetyszyzm" :rolleyes: Ty mówisz o szczególnym przypadku :) A ja mówie o marce globalnie :) Różnica jest.
-
Jakiego żartu? :lol: Kiedyś goniłem kolesia kilka km, jadącego na feldze, który przejechał dwa razy na czerwonym przez skrzyżowanie z normalnym ruchem cudem nikogo nie trafiając. Sam nie był w stanie wyjść z auta tak był napruty :rolleyes: Wszystko jest możliwe :)
-
No właśnie :) A tak na poważnie to jak świat długi i szeroki tak Alfa i Fiaciory zawsze się psuły bardziej. Co lepsze Alfa to jedno z najbardziej tracących na wartości aut :) To chyba niezbyt fajnie na inwestycje 200 tysi. A tak btw zawsze byłem przeciwnikiem golfiarzy, bo toć to dramat, szczególnie starocie pokroju II a jak kolega da to III. Ale powoli zmieniam zdanie :) Ale jak ktoś lubi AR z potencjałem do awarii to co zrobić :) O gustach sie nie dyskutuje :)
-
Wystarczy wcisnąć gaz do oporu :rolleyes: A jak dorzucisz myślenie do tego to w ogóle bajera :wink: Z doświadczenia na trasie wiem, że ludzików, którzy mają mocne auta i zapieprzają jest niewiele. I trzymanie stada konii, tylko po to, bo raz się kiedyś wyprzedzi (czego i tak sie nie zrobi bo strach w oczach), dla mnie jest troche bez sensu. Chyba, że for FUN to wtedy tak, ale wtedy mniej niż 300 się nie opłaca, bo to żaden FUN. Matiz chyba się mniej psuje niż AR :lol2:
-
Kle kle kle ale potem wruuuummmm psssttt wruuummmm PSSTTT :lol2: :lol2: :lol2: hehehe leże :) Podobne do Audi :)
-
Cytujesz jedną osobe, wycinasz, cytujesz druga, wklejasz poprzednią :) Bynajmniej ja tak robie :) CC700 to ogólnie już hm... dramat :) Ale póki jedzie to jedzie :) ale CC1.1 Abarth mmmm :) Jonas ale Ty mówisz o jakiś starych TDI pokroju mondeo 1.8TD, o którym już ktoś wspominał (tam była taka dziura, taka dziura, że o ja pierdziu). 1.9TDI 90 konne to też już zabytek. Fakt, że idącemu z dołu n/a to nie dorówna, ale już jest lepiej, aczkolwiek to może drażnić :)
-
Jasne :) Mam nadzieje, ze jestes w stanie zrozumieć, że czasem lenistwo jest ważniejsze niż turbo :) A co to zmęczenie silnika? :rolleyes: Mój nigdy jeszcze się nie zmęczył :lol2: Przepraszam, ale myślałem że silnik od tego jest :lol: Szkoda, że nie można sie spotkać na piwie :) Na forum niektóre rzeczy trudno zobrazować :) Nooooo to nie jest takie proste i oczywiste do końca. Gdzieś to fajnie było wyjaśnione na podstawie wiatraka do mielenia mąki, ale już nie pamiętam gdzie - śjakiś artykuł. :rolleyes: Ale już sam dobrze nie pamiętam.
-
Jaaa... nie chciałem wchodzić aż tak szczegółową polemike, rozkrecimy ją na śrubki, żeby mi udowodnić, że zajeżdzam turbosrpężarke z lenistwa? Poziom jej zajeżdzalności trasą 400m jest nieadekwatny do kupowania nawet SC, żeby pojechać do tego sklepu :wink: Przeciez to skrajny przypadek :) Aczkolwiek występuje :)
-
Pośmiga tyle ile pośmiga :rolleyes: Nawet jak bedziesz chuchać na auto to i tak padnie prędzej czy później i bynajmniej nie od przejechania 400m do sklepu i spowrotem bez kręcenia turbo :rolleyes: Jak dobrze rozumiem to należysz tych co ogarniają bardziej jazde i nie podlegasz normalnym regułom, o których ja myśle ;) Streetracing to dla mnie odmienna grupa :razz: 8.5 do setki nie jest potrzebne do jazdy z pkt A do pkt B. Może inaczej.. nie jest potrzebne osobie, której jedynym celem ma być podróż z pkt A do pkt B i nawet 100 konne auto do tego wystarczy. Przy 8.5 do stu 200 zamkniesz a mało kto tyle jeździ u nas w Polandii, dlatego dla mnie to bez sensu patrząc z tej perspektywy. Co innego jeśli mowa o FUNie :lol2:
-
Tak, przeczytałem, ale Polska to taki specyficzny kraj, gdzie użytkowników dróg nie stać na to co chcą, tylko na to co mogą kupić. I teraz jeżdzenie SC do pracy 50km jest według mnie jak najbardziej ok, bo czemu nie skoro kogos nie stać? I teraz dalej - sam lubie przejechać się samochodem 400m do sklepu i spowrotem, pomimo posiadania TDI. Po prostu jestem leniwy. Z drugiej strony jedną z lepszych przygód na trasie jakie miałem to podróż SC ponad 1600km w 24h. I co lepsze, uważam że to auto prowadzi się lepiej niż wiele innych w wyższych klasach. No właśnie i o to tu chodzi. Każdy myśli o wystarczaniu ale czego? W moim rozumieniu chodzi Wam o podniesienie poziomu adrenaliny i swojego ego, bo który normalny użytkownik drogi wykorzystuje potencjał aut mających ponad 100 koni? :rolleyes: Generalnie można to podsumować cytatem zmieniajac race na drive: "It's not how you stand by your car, it's how you race your car." The fast and the furious.
-
Panie redaktorze. A6 to nie limuzyna ani nie luksusowe auto. 3.0 TDI w Q7 wystarcza tak samo jak 1.1 w SC. Bo niby dlaczego nie? Dlaczego ktoś kto ma SC albo TDI jest głupkiem? Mieszkasz w Polsce w ogóle?
-
A w dieselku ponad 1000 :)
-
A jak ktoś lubi dźwięk diesla? :rolleyes: I od kiedy audi A6 jest luksusową limuzyną? :) A jak ktoś nie lubi tankować co 400km? :) Każdy kupuje to co mu się podoba :)