Skocz do zawartości

Szymoon

Stały użytkownik
  • Postów

    1353
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Szymoon

  1. stawiam na komara w aparacie, na pewno siedzi na matrycy :) albo swietlik
  2. IS jest nie tylko w Z3 - ale rowniez polecam aparat z ta wunkcja
  3. Vip: nawet jak sie nie znam - to zrob ten koszyk jeszcze raz i nei tnij go tak - zobaczysz wyjdzie bardzo fajne zdjecie.
  4. Szymoon

    ATENY 2004

    No zaluje ze nie ogladalem wczesniej - ale mnie nie bylo. Natomiast faktycznie nie znam tworczosci Bjork, ale oceniam to co przedstawila tam - gusta sa rozne, wg. mnie nazwanie tego spiewem byloby duza niescisloscia.
  5. Szymoon

    ATENY 2004

    Niestety poczatek otwarcia przegapilem - ogladalem dopiero od tego nudnego pochodu wszystkich panstw i samo zakonczenie. Bylo przeokropne, gdyby Bjork byla z Polski, to pewnie zlinczowaliby ja bardziej jak Gorniak (to byl w ogole spiew) i ogolna oprawa tego przedstawienia byla nieciekawa.
  6. VIP: pierwsze to oczywiscie na probe, cyz niebo jest niebieskie :) Moim zdaniem jest dobre to z koszem - gdyby tylko nie byl uciety - naprawde wyglada ciekawie. Kwiatki i listki bym sobie darowal na poczatek.
  7. Chomik: mowisz, ze Bog nie istnieje, nie pytam sie teraz o dziadka z broda, czy kogos z takim samym cialem, czy w ogole z mysla jaka my mamy teraz - tego nie rozstrzasam bo za odpowiedz moglyby poslozyc jedynie teorie. Natomiast pytam: co powiesz na Jezusa ? Jest on urojeniem wielu ludzi, czy to on mial urojenia, a tylu ludzi w nie uwierzylo i je zapisalo ? Oprocz 4 ewangelii mamy mase apokryfow (choc IMHO ewangelie moznaby nazwac apokryfami, a niektore apokryfy ewangeliami) np. chyba najlepiej znana Ewangelia Tomasza (mozna przecyztac np. tutaj: http://botrm.org/~lamananda/archiwa/ewt.html - wszystykich zachecam do leORT: ORT: ORT: ktury, nie zajmie to wiele czasu). Niemozilwe jest raczej, zeby tak wielu ludzi mowilo o osobie, ktora nigdy nie istniala. A wiec raczej teoria, ze Jezusa nie bylo - odpada. Wiec co z jego naukami ? Opierajac sie na swojej niewielkiej narazie wiedzy, oraz na Ewangelii Tomasza o ktorej czytalem na podanej stronie, mam jakies dziwne wrazenie, ze nauki Jezusa sa bardzo podobne do nauk Buddy przyklady: 36 Rzekł Jezus: "Nie troszczcie się od rana do wieczora i od wieczora do rana, co włożycie na siebie". - czyli mowiac krotko, by nie przywiazywac sie do swiata materialnego - przynajmniej ja to tak rozumiem W tekstach rowniez mozemy znalezc podobienstwo do tego, by odnajdywac Boga w sobie - jak bede ponownie czytal Ewangelie Tomasza, to postaram sie tym razem wsyzstkie ciekawe fragmenty zaznaczyc. Natomiast warto tutaj tym bardziej leniwym wkleic kilka ciekawych fragmentow: 6 Zapytali Go uczniowie Jego: "Czy chcesz, abyśmy pościli? W jaki sposób mamy modlić się, dawać jałmużnę i przestrzegać przepisów odnośnie do jedzenia?" Rzekł Jezus: "Nie kłamcie, nie czyńcie tego, czego nienawidzicie - wszystko jest jawne w obecności nieba. Nie ma bowiem niczego ukrytego, co nie zostanie odkryte i niczego tajnego, co nie może być ujawnione". - czyli taka pozorowana wiara jest nic nie warta, wierzyc tylko dlatego, ze to sie bardziej oplaca jest bezsensowne 26 Rzekł Jezus: "Widzisz drzazgę, która jest w oku twego brata, zaś belki, która jest w twoim oku nie dostrzegasz. Jeśli wyrzucisz belkę z twego oka, wtedy przejrzysz, aby wyciągnąć drzazgę z oka twego brata". - kto z was wiedzial, ze to popularne jakis czas temu powiedzenie, pochodzi z Ewangelii Tomasza ? ja to odbieram tak, ze kiedy wyciagne belke ze swojego oka, to zamiast przygladac sie i wytykac drzazge w oku mego brata, wyciagne ja, pomoge mu 43 Rzekli Mu uczniowie Jego: "Kim jesteś, który nam to mówisz?" "W tym, co wam mówię, nie znajdujecie, kim jestem? Lecz staliście się jak Żydzi: lubią drzewo i nienawidzą jego owocu, i lubią owoc, a nienawidzą drzewa". - bardzo mi sie podoba ten fragment w sam raz dla fanatykow 44 Rzekł Jezus: "Temu, kto bluźni przeciw Ojcu, będzie wybaczone, i temu, kto bluźni przeciw Synowi, będzie wybaczone. Temu zaś, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie wybaczone ani na ziemi, ani w niebie". - tego zupelnie nie rozumiem, ktos moze objasnic czemu bluznienie przeciw DS nie moze byc wybaczone ? 53 Spytali Go uczniowie Jego: "Obrzezanie jest pożyteczne czy nie?" Odrzekł im: "Gdyby było potrzebne, ojcowie płodziliby obrzezanych w ich matkach, ale obrzezanie w Duchu znalazło prawdziwie pełny pożytek". - to tak na mile zakonczenie :) MYsle, ze warto przeczytac ta Ewangelie, zwlaszcza, ze nie jest nazbyt obszerna. Natomiast zmieniajac teraz watek. Zgadzam sie z fenrizem. Nawet gdyby Bog badz Szatan objawil sie, nawet gdyby pokazal cuda, o jakich ludziom sie nie snilo, gdyby zrobili cokolwiek, co ludzie by sobie wyobrazili, to nigdy nie bylby to dostateczny dowod na ich istnienie, zawsze bylyby watpliwosci czy sa tymi za ktorych sie podaja, wszyscy dopiero po smierci bedziemy mieli pewnosc i dopiero po smierci poznamy prawde. Teraz mozna wierzyc, byc prawie przekonanym, ale nigdy w 100% pewnym, a jesli ktos nie ma watpliwosci, to mi go naprawde zal bo tylko czlowiek glupi nie szuka i nie pyta. Chomik, a jeszcze cos do ciebie - jesli ktos przyjmuje wszystko co jest napisane w bibli bez cienia zastanowienia to naprawde musi byc glupcem albo slepcem (wystarczy tutaj przypomniec o tym ze poszczegolne ewangelie sobei zaprzeczaja), moim zdaniem, nie potrzeba niczego. Budda do oswiecenia bibli nie potrzebowal, osiagnal je, ale nie byl na tyle egoistyczny, by nie podzielic sie swoimi przemysleniami, natomiast kazdy buddysta powinien zyc w zgodzie z tym co on sam powiedzial: by nie przyjmowac czegos tylko dlatego, ze powiedzial to Budda, ale by samemu osadzic co jest dobre, a co zle. Mysle ze tego brakuje w chrzescijanstwie i w zrozumieniu ewangelii oraz innych pism, nie nalezy ich przyjmowac jako cos oczywistego, nalezy sie zapoznac - jesli mamy taka potrzebe i samemu oddac sie przemysleniom, samemu interpretowac i samemu osadzic, co jest prawda. Nauka Jezusa powinna byc jedynie wskazowka, pomocna dlonia, jesli ktos jej nie chce badz nie potrzebuje - prosze bardzo. Ja nie twierdze, ze aby zyc wiecznie (niezaleznie od tego wg. jakeigo wyznania), nalezy przestrzegac wszystkie wczesniejsze nauki w 100%. Zreszta przeniesmy to na bardziej realne podloze. Czy dowiedzielibysmy sie, ze Ziemia jest okragla i krazy wokol slona (a nie jest plaska i polozona na trzech krokodylach itp.), gdyby ludzie zyjacy wczesniej, przyjmowali wszystkie wczesniejsze nauki bez zastanowienia - odpowiedz jest prosta. Tak samo prosta jest odpowiedz na podlozu religijnym. No i czekam na twoja odpowiedz Chomik - co sadzisz o Jezusie itd.
  8. koles to wyjasnij dokaldnie co masz na mysli czy jednego dnia mam sie opalac 10 minut, nastepnego 15 minut itd. czy najpierw opalac sie 10 minut, na pol godziny isc w cien i znowu 15 minut itd. i nie nazywaj mnie koles
  9. E tam takie sranie na bani, jakbym sie opalal 20 minut i przed 12 a po 15 to bym byl tak samo bialy, jak przed wyjazdem na wakacje - albo tak samo jak garfield. Najlepsze metody (godziny wazne dla krajow z poludnia Euorpy): - opalac sie do 11 lub po 17 bez zadnych kremow - tak do godziny, najlepiej nie lezec plackiem, ale biegac, grac w pilke, czy isc sobie na fale do morza - opalac sie miedzy 11 a 17 z kremem do opalania i nie przerywac miedzy 12 a 15(ale czapka na glowe obowiazkowa). Najlepiej tak na godzine na slonce, na godzine w cieniu - przesmarowac sie jeszcze raz kremem i znowu godzina do poltorej na sloncu Zawsze po opalaniu pomazac sie specjalnym kremem ktory ma lagodzic oparzenia itp.. Skora nie powinna schodzic, jesli bedzie schodzic to trudno - przeciez pod spodem nie ma wcale calkowicie bialej skory, tylko prawie tak samo opalona, wiec zadna strata. Przy stosowaniu tej metody systematycznie, na starosc zostaniesz starym pomarszczonym wyschnietym dziadkiem i jesli nie bedzie mial raka skory - to mozesz to uznac za sukces :)
  10. A mi w nodze pol paznokcia z duzeko palca odlecialo i jakos zadnej krwi nie bylo, pod panokciem po prostu jest taka bardzo wrazliwa skora :) Mysle ze jakis miesiac i paznokiec powinien juz byc dosc dlugi.
  11. tylko co rownanie Pascala ma ze szczeroscia i prawda ? Nic, falszywe wyznawanie jakiejs wiary, pozerstwo, byloby chyba gorszym wyjsciem, jak nie przyjmowanie danych nauk.
  12. nie obrazam cie - a przynajmniej nie umyslnie (zadalem tylko pytania) i ostatnia mysla jaka mogla mi przyjsc podczas zakladania tego tematu byla prowokacja. Post tem zalozylem, nim kucyk zablokowal twoj temat - rownoczesnie z tym (ten temat odblokowal marco). Religia moglaby byc tematem na forum - ale widac chyba sie pospieszylem, bo choc glosow w ankiecie wiele, to nikt nie chce poprzec swoich przekonac w normalnej dyskusji. Nie ma sensu zamykac tematu - jak sadze sam wygasnie. JEsli cie obrazilem - to mi przykro i przepraszam, nie to bylo moim celem. Khot: moze przedstawisz nam ta religie, z czego czerpie, jak sie odnosi do podstawowych zagadnien. Bo o ateistach i chrzescijaninach kazdy slyszal - o neo-poganach mowi sie niewiele.
  13. zloty alez skad, z nikim nie chcialem sie klocic - zadalem pytania agnostykom i ateistom (nikt nie odpowiedzial), patrze na nich ze swego punktu widzenia, nic nie stoji na przeszkodzie, bys pokazal te zagadnienia ze swojego punktu widzenia i odpowiedzial na pytania.
  14. Ani jedno ani drugie - nie zyje radykalnie jak roslinka, ani radykalnie jedynie dla swojej wiary. Poszedlem na takie studia jak poszedlem, bo chce sie dorobic kasy i miec troche uciechy z zycia, ale nie neguje istnienia zycia po smierci i zyje rowniez po to, by odnalezc prawde, by jak najwiecej sie dowiedziec, by miec swoj los w swoich rekach, a nie pozostawiac go przypadkowi jak np. "a moze Bog istnieje i dzkie swojemu dobremu zyciu bede w raju", "a moze wszyscy bedziemy zyli wiecznie, wiec co za roznica". Nie jest mi obojetne, co sie ze mna stanie.
  15. Dijkstra: jak wyjasnisz czym ta filozofia/religia sie charakteryzuje co sprawia, ze nie mozna cie wrzucic do worka z ateistami, agnostykami, deistami badz innymi a do agnostykow: to wyjasnijcie mi, jak agnostycy zapatruja sie na np. wlasnie buddyzm ? tez uwazaja, ze nie mozna stwierdzic, czy kazdy z nas moze zostac budda i odwlekaja swoja decyzje ? (no to sie nie doczekaja pewno nigdy, jesli wiecznie pozostana agnostykami :D ). I jeszcze takie pytanie do agnostykow: agnostyk stwierdza, ze nie wie czy Bog jest i nic nie robi sobie z tego, ze nie wie, czy tez poszukuje prawdy, ale poki co ma za malo informacji, by sie zdecydowac? No i czy bledem byloby przyporzadkowanie agnostykow do np. chrzescijan czy jakiejkolwiek innej teistycznej religii ? W koncu z jednym sie zgadzaja: jest Bog, albo go nie ma. Ale nie biora pod uwage, ze moze nie byc Boga, ale moze byc cos (a tego rowniez nie biora pod uwage ateisci). Wiec jak to jest ? Czy agnostyk, zyje w nadzieji, ze kiedys sie przekona, czy raczej jak roslina ? Licze na odpowiedzi agnostykow (mzoe tez ateistow) - ktorych ostatnio duzo :) A i krotkie pytanie do ateistow: co sprawia, ze nie majac zadnych perspektyw, zyjecie (jak roslinki), po co wam i innym to wszystko ? a moze jednak blizsze jest wam pojecie agnostycyzmu, moze deklarujecie sie jako ateisci, bo tak teraz w modzie i jest to najwygodniejsze (powiedziec nie wierze moze kazdy, nie kazdy chce to rozwijac) ?
  16. dzieki marco :) Wystarczy tylko, by nie prowokowac glupimi wypowiedziami - pisac na temat. Troche osob juz odpowiedzialo w ankiecie - ale nitk jeszcze nie uzasadnil swojego wyboru. Skad takie poglady, co w nich wam najbardziej pasuje, a co przeszkadza ? Mamy duzo ateistow - co was sklonilo do takich przekonac - ze nie macie duszy, ze nie ma zadnego zycia po smierci i ze z chwila waszej smierci wszystkie wasze wspomnienia i odczucia znikna.
  17. Tak mnie cos wzielo, o religii mowimy dosyc czesto, ale przy okazji jakichs tematow na temat naszego kochanego O. Rydzyka, czy tematow w inny sposob powiazanych z religia. Ja natomiast chcialbym, aby ten konkretny temat, oprocz samej ankiety, byl miejscem, w ktorym mozna podyskutowac na rozne tematy zwiazane z religia. Dlaczego jestem wyznawca danej religii, albo sympatyzuje z nia ? jakie moim zdaniem sa zalety, a jakie wady mojej wspolnoty. Czy wyjdzie, czy nie wyjdzie - to zalezy tylko od was, czy oczekujecie takiego tematu i czy chcecie na takie tematy dyskutowac. Wszystkich zachecam do oddania glosu w ankiecie i uzasadnienia swojego wyboru. Zachecam rowniez do podawania linkow do roznych ciekawych stron na temat wiary, filozofii itp. Ze swojej strony szczerze polecam: http://buddyzm.com.pl - ogromny zbior wiedzy, mozna sie dowiedziec wiele o buddyzmie a dzieki dobrze prowadzonemu FAQ (choc jest to bardziej dzial "pytania i odpowiedzi") dowiemy sie szybko jeszcze wiecej na temat jakichs bardziej szczegolowych spraw. Warto odwiedzic i dowiedziec sie czegos nowego. http://www.racjonalista.pl - wlasnie dzisiaj przez przypadek wpadlem na ta strone i wydaje mi sie ona calkiem dobrym serwisem, z ktorego mozemy czerpac wiedze i poszerzac horyzonty. Nie przeczytalem jeszcze wszystkiego, natomaist warto czasem przymknac oko na niektory teksty, np. w jedym tekscie na temat buddyzmu dowiedzialem sie ze Budda byl nihilista - co jest oczywiscie wierutna bzdura. Plusem tego serwisu jest to, ze autorzy czesto bardzo sceptycznie podchodza do poszczegolnych religii, co pozwala mi - czytelnikowi spojrzec na swoje przekonania z innej perspektywy. A majac odpowiedziec na ankiete, poki co sklanialbym sie wlasnie ku buddyzmowi, choc narazie jestem formalnie katolikiem. Do kosciola chodzilem jak bylem maly, ale w koncu zaczalem zadawac sobie pytania, zastanawiac sie. Wiele razy chcialem poznac inne religie, "inne mozliwosci" teraz mam taka okazje, praktycznie buddyzm pociagal mnie "od zawsze", wydaje mi sie, ze tak samo jak rock&roll po prostu pasowal do mnie i nie wiem czemu. Podoba mi sie w buddyzmie to, ze nie ma w nim tak duzo falszu, ze medytacja cos w nim znaczy, a mowiac bardziej precyzyjnie jest najwazniejsza, choc przez lata i rozne obrzadki zyskaly na wartosci(nie moge precyzowac, bo dopiero poznaje ta religie). Ta religia jest taka prawdziwa, a wazne osobistosci nie jezdza mercedesami i nie sa grubymi pedofilami, tylko usmiechnietmi osobami - wystarczy popatrzec na zdjecia mnichow - autentyczna radosc, szczescie, no naprawde nie sposob sie nie usmiechnac kiedy widzi sie taka osobe. A od kiedy interesuje sie religia, to zauwazylem pewne podobienstwo ich wszystkich do siebie. Wieksze religie laczy to, co bedzie po naszym doczesnym zyciu, w jednej religii wejdziemy do krolestwa niebieskiego, w innej polaczymy sie z Bogiem w wiecznym szczesciu, w innej sami staniemy sie takim Bogiem - bedziemy jednoscia. Nie wiem jak to napisac, moze jesli ktos inny tez sie interesowal, przedstawi to w lepszy sposob, ale ja po prostu mam wrazenie, ze wszystkie drogi, sa jedna droga - koniec zakladaja ten sam, moze przedstawiany jest na rozne sposoby, ale zaglebiajac sie i zastanawiajac, dochodzimy do wniosku, ze jednak bedzie ten sam. To podobienstwo, religii, ktore czesto maja zupelnie rozne podloze na ktorym wyrosly, sprawia ze jak najdalej mi do ateizmu i upewnia mnie, ze nie wybiore zle, wybierajac jedna z wielu drog.
  18. agnostycyzm to bardzo smieszna postawa(zreszta tak jak ateizm) - ja bym sie nie chwalil, juz lepiej mow, ze jestes ateista - jest bardziej popularne, a tak w praktyce to niczym sie nie rozni - dla przecietnego czlowieka (bo prawdziwych ateistow nie ma). Ale ale, nie chcial bym cie tu obrazac - wyrazam tylko swoja opinie na ten temat, a zeby nie bylo, ze mowie nie na temat, to przedstawie swoja opinie na temat religii w szkolach: Dla mnie lekcje religii byl czyms takim jak godizny wychowawcze - troche luzu. Jeszcze lepiej by bylo gdyby katechetka nie kazala uczyc sie na pamiec modlitw i roznych przykazan, no ale trudno. Natomiast lekcje religii byly takimi lekcjami propagandy - jako dzieci slyszymy tylko jedna opinie i to ona jest ta jedyna sluszna opinia - uwazam ze tak nie powinno byc. Religia w szkole napewno wychowuje tez troche dzieci (przynajmniej na wsi, nie wiem jak w miastach), albo przynajmniej za moich czasow wychowywala, natomiast zamiast tego moglaby byc "etyka" lub cos w tym rodzaju. Jesli chcemy w szkole religie, to ja proponowalbym taka, na ktorej sa przedstawiane rozne religie swiata, chrzescijanstwo (mozna sie rozdrobnic na katolikow, ewangelikow itd.), islam, buddyzm itd. Powinna byc wyjasniona historia kazdej religii, czego ona uczy, jak wyglada swiat z perspektywy wyznawcow danej religii itp. Powinna to byc prawdizwa nauka o religiach, tak by mlody czlowiek zyskiwal szeroka wiedze i by mogl swiadomie w przyszlosci podejmowac decyzje zwiazane z wiara (np. bierzmowanie). Dzisiaj robimy tylko dobre wrazenie w statystykach (90% chrzescijan w Polsce ? :D). Pewnie duzo osob, gdyby nie zostala ochrzszczona w dziecinstwie, nie ubolewalaby z tego powodu.
  19. Mam takie laickie pytanie. Mam wzmacniacz NAD C350 i do tego glosniki Avance Omega 509, chcialbym podlaczyc do tego odtwarzacz plyt... ale tych starych, duzych, czarnych (adapter sie to nazywa czy jak?). Odtwarzacz ten to Unitra Emanuel G902 fs stereo. Oczywiscie koncowki nie pasuja z tego odtwarzacza do wzmacniaczna, ale mam pytanie ogolne, czy jest mozliwosc jakos to ze soba polaczyc - a jesli tak to jak ? Raczej nic nie powinno sie spalic ? Nie chcialbym zepsuc sprzetu za 5000 zlmontujac do niego odtwarzacz za 50 zl. Czy moze mam szukac jakiegos nowszego odtwarzacza, lepszej jakosci, chyba jeszcze jakis czas temu byly produkowane (a moze nadal sa) i juz beda na 100% pasowaly do mojego sprzetu.
  20. nitek a o czym bylo ostatnie kazanie w twoim kosciele ?
  21. Ta a pozniej bedzie mam 40 lat i nie chodze tylko jezdze :D A co do tematu przewodniego: sluchaj sie innych i poprzegladaj te bardziej zwiazane z tym tematem fora.
  22. wzmacniacz a nie amplituner skoro chcesz stereo - uwierz mi, rowniez chcialem brac amplituner, ale posluchalem sobie tych samych glosnikow na takim za 6000 jak i na wzmacniaczu ktory mam (nad C350) kilkakrotnie tanszym - amplituner w niczym nie wydawal sie byc lepszy (jesli w ogole). Najlepiej idz do dobrego sklepu (w Katowicach Mega-Hz) i obsluchaj co maja i wg. tego wybierz. Sam wytypowalem sobie kilak roznych glosnikow, jak przyjechalem, to posluchalem i wybralem zupelnie cos innego niz planowalem. Wybierz to, co brzmi najlepiej.
  23. Szymoon

    Sens zycia....

    Ad. 1 No ja jeszcze slyszalem, ze znaleziono np. ewangelie ktora napisal sam Jezus - ale to tak na marginesie i moze bardziej w formie plotki potraktujmy bo nic dokladnie nie czytalem/ogladalem Ad.2 rozwijajac ta teorie, ze nie ma ogniwa. No tak samo jak nie ma ogniwa laczacego poszczegolnych naszych pra przodkow - sa opisane poszczegolne rodzaje osobnikow wyrozniajace sie jakimis tam cechami fizycznymi, jest zauwazalna ciagla zmiana czlowieka, bylo to walkowane na biologii w liceum, czasem tez w telewizji mozna sie czegos dowiedziec. Nie wiem o jakim ogniwie mowisz i dlaczego mialoby laczyc ludzi ze zwierzetami. No i jak to historia o Adamie i Ewie nie jest bajkowa ? swiat powstal na 3000 lat przed chrystusem, nigdy nie bylo dinozaurow i australopiteka ? Nie rozumiem za bardzo w co wierzysz, bo cala nauka zupelnie wyklucza poczatek taki jaki opisuje biblia... Mozesz mi to jakos wyjasnic ?
  24. Szymoon

    Sens zycia....

    Ale to, ze bylo zmieniane jesli trzeba bylo, interpretowane w korzystny sposob - wcale nie trudno uwierzyc, a mi o wiele latwiej niz w to, ze mowi prawde. Dziekuje za polecenie ksiazki, spewnoscia przeczytam, sam ze swojej strony nic niestety dzisiaj nie moge polecic. Ludzie gleboko wierzyli w to co mowil im kosciol, chcieli uwolnic ziemie swieta i wierzyli, ze dzieki temu zostana im ODPUSZCZONE WSZELKIE GRZECHY bo tak im powiedziano. Dzisiaj widzimy, jakie to bylo glupie, ale pomimo tego nadal wierzymy w wiele z tego, co kosciol mowi. Powinno sie wynosic nauke z przeszlosci. No wlasnie, dla mnie jest zupelnie inaczej. Jak wczesniej napomknalem, sam tego nie wiem, napewno nie mam zamiaru deklarowac sie jako wierzacy we wszystko co mowi kosciol i biblia. Mam zamiar dowiedziec sie jak najwiecej(dlatego cieszy mnie dyskusja z Toba), i moze nigdy nie zadeklaruje, w co wierze. No tak, wiec w czym jestes lepszy, czym bardziej zaslugujesz na wieczne szczescie od chomika ? Tak oczywiscie, tak samo chomik nie ratowalby czlowieka. Dobrze, ze nie podales tutaj jako przykladu psa, bo i strazak psa pewnie by ratowal i pies czlowieka :) Troche tutaj namietliles, co ma cennosc zycia, do tego ze kazdy gatunek dba o siebie ? Wiec jesli juz bedziesz w niebie, to pozdrow Boga ode mnie i spytaj, czym czlowiek zasluzyl sobie na zycie wieczne, a czym zwierzeta zawinily na zapomnienie. No sorry ale biblia i ewangelie to tez zwykla literatura. A palca bozego mozemy sie doszukiwac nawet i w Main kampf jesli komus tak pasuje... Ale rozumiem, ze najlepiej przemilczec. Kiedys sie modlilem do Boga, kiedys wierzylem w dziadka z broda, jak bylem maly gleboko wierzylem, ze on mnie slyszy, dziwilem sie przeto czemu nie odpowiada, albo czemu ja go nie slysze. No ale to oczwiscie ja odszedlem od Boga, nie Bog ode mnie. No sorry, ale wielokrotnie slyszalem, w ktorym to roku zostala wprowadzona spowiedz, za jaka oplata i przez ktorego papieza. Mam natomiast nauczke na przyszlosc, jak juz znajde jakies ciekawe zrodlo, to tym razem spewnoscia zapisze co mowilo dokladniej, zebym w przyszlosci mogl ladnie cytowac. Bardzo milo sie dyskutowalo i dowiedzialem sie o ciekawych pogladach. Natomiast mam do Ciebie dwie ogromne prosby. 1. Obiecales spytac tate, dlaczego wybrano te 4 i tylko 4 z kilkunastu ewangelii - jak bedziesz mial chwile i mozliwosc, to spytaj. Bardzo mnie ciekawi odpowiedz, a szczerze mowiac ja sam nie mam gdzie sie spytac. 2. Odpowiedz mi na pytanie(jak sadzisz - bo nie pytam cie o to jak jest): Czy czlowiek, ktory zyl 10 000 lat temu mial juz dusze, a ten ktory zyl 25 000 lat temu jeszcze jej nie mial ? Jesli czlowiek mial zawsze dusze, to zauwaz, ze dawno dawno temu w ogole nie roznilismy sie w naszych zachowaniach od zwierzat, dlaczego wiec mial ta dusze, a zwierzeta - takie same jej nie mialy i nie maja. A jesli jej wtedy nei mial, to od kiedy ja ma ? co takiego musial zrobic, zeby sobie na nia zasluzyc. Na ta niesmiertelna dusze.
  25. Szymoon

    Sens zycia....

    Szkoda ze tak wybiorczo :( Tak przy okazji, warto wiedze zdobywac z wielu zrodel, bo zadne nie jest calkowicie obiektywne (a juz napewno nie ksieza). No tak stary testament, a co z nowym ? :) Poza tym jeszcze zawesze zostaje mi teoria spiskowa dziejow. No mi ciezko uwierzyc w to, ze dogmaty pochodza od Boga - a mowiac dokladniej to w ogole w cos takiego nie wierze. Dla mnie kosciol, to takie panstwo z boku, rowniez uprawia swoja polityke, stara sie o jak najwieksza liczbe osob. Dogmaty nie moga byc odpowiedzia na szukanie prawdy, szukanie prawdy to poznawanie zagadnienia od roznych stron, nie od jednej. Natomiast co do tego, ze Bog cokolwiek mowi przez kosciol - zgodzic sie nie moge. Nie bardzo rozumiem " Coz taki jest kanon pisma swietego, porzadek ustalony przez głowy kosciola" Wzielo sie 5 lysoglowych i powiedzialo - bierzemy te 4 ewangelie bo nam sie podobaja... ? A bardoz chetnie uslysze odpowiedz na pytanie, dlaczego wybrano te konkretne cztery ewangelie z kilkunastu. Ja odpowiedz jedna juz moge podac: bo tylko te cztery, byly ze soba w miare spojne i nie zaprzeczaly sobie nazbyt czesto. Nie znaczy to jednak, ze mowia prawde - w to tez nigdy nie uwierze. Wysoko cenisz czlowieka. Ja nie sadze, by czlowiek byl jakkolwiek lepszy od zwierzat. Wolna wola ? ja przeprazam, czlowiek chce jesc spac i tyle, takie sprawy jak samochod cyz dom, spadaja na dalszy plan. Jestem daleki od wykorzystywania zwierzat, od uwazania sie za kogos lepszego od zwierzat (choc od uwazam sie za lepszego od niektorych ludzi), i bardzo mnie denerwuje taka postawa "wladcy". Czlowiek ma taki sam instynkt jak zwierze, tylko przez lata tlumiony. Ale ja chce tu jedno zaznaczyc. PYtalem od kiedy czlowiek ma dusze, a ty jakos uniknales odpowiedzi na to pytanie. Czy czlowiek, ktory zyl 10 000 lat temu mial juz dusze, a ten ktory zyl 25 000 lat temu jeszcze jej nie mial ? Jesli czlowiek mial zawsze dusze, to zauwaz, ze dawno dawno temu w ogole nie roznilismy sie w naszych zachowaniach od zwierzat, dlaczego wiec teraz uwazasz,z e zwierzeta sa gorsze ? Bardzo chcialbyc poznac twoje zdanie(zdanie kosciola?) w tej kwestii. Eee wiesz nie chcialbym cie obrazic, ale w czym ty to jestes bardziej wyjatkowy wsrod ludzi, w czym chomik nie jest wsrod chomikow ?. Dyskusje o tym, czy czlowiek jest lepsza istota od zwierzat daruje, zeby nie podnosic sobie cisnienia. Wypowiadalem sie na ten temat przy okazji ostatniego topicu o podobnej tematyce. Nie rozumiem.. rozwiń. Nie mow, ze nie slyszales o Marii Magdalenie i o tajemnicy templariuszy ? Ale tak wlasnie wyglada dzisiejsza wiara. W pelni sie zgadzam. A jakie modlitwy mamy w kosciele ? zdrowaski ! No wlasnie IMHO kosciol za duzo mowi. Jakos nigdy sie tak ie czulem po spowiedzi - jak jeszcze bylem maly i sie spowiadalem. No to w koncu jak ? moze to robic, czy nie smialby ? Poza tym jakie pelnomocnictwo ? spowiedz zostala wymyslona, kiedy juz Jezusa dawno na ziemi nie bylo, miala przynosic zysk. Jak mozna wierzyc, ze pochodzi od Boga ? Kolejny dla mnie powod, by nie wierzyc w to co pisze biblia i by sadzic, ze kosciol nagina to co jest w niej napisane odpowiednimi interpretacjami - tak by im to pasowalo. Szkoda ze tak wiele z mojego postu pominales, moze za duzo napisalem jak na jeden raz, mailem nadzieje, ze odniesiesz sie do wszystkich moich twierdzen :( Mutos: Nie wiem jak tam fizyka kwantowa itd. wiem natomiast to co napisalem - czytalem o tym i nie bylo to bynajmniej inspirowane badaniami naukowymi w stricte tego slowa znaczeniu. Poza tym nie swiaty rownolegle, tylko poziomy, po jakich nasza dusza wedruje, kolejne poziomy to jakis poziom szczescia, milosci itd. Niestety nie moglem znalezc tego tekstu o ktorym mowie. Natomiast dla zainteresowanych OBE: mam na komputerze "Podróże poza Ciałem" Monroea oraz dwa inne obszerne teksty dotyczace tego zjawiska, jak rowniez "Czy rzeczywiście poza ciałem? Copyright © Krzysztof Karnowski, 1997" ktore moze byc dla osob zafascynowanych OBE bardzo ciekawa lektura. Jesli ktos chetny - zglosic sie do mnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...