
Szymoon
Stały użytkownik-
Postów
1500 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Szymoon
-
doplaty z UE to juz na 2006 rok wykorzystalismy w niektorych przypadkach - a co do doplat bezposrednich, to to jest nic w porownaniu do tego, co ma ta "lepsza" unia. Powinny byc takie same, albo zadne - wtedy bylaby zdrowa konkurencja. A jak ludziom sie zacznie lepiej powidzic to i nie bedzie przybywalo nowych alkoholikow.
-
a moze oni ida na komisje poborowa ? :D stary numer przeciez :D
-
A ja uwazam, ze wszystko jest bardzo proste i krew mnie zalewaj ak sobie pomysle, ze nikt nic z tym nie robi. System podatkowy w Polsce mamy okropny, taki obywatel zarabiajacy np. 10 000 zl brutto, dostaje na reke okolo polowe z tego (w pierwszych miesiacach, gdy placi zaledwie 19% podatku dochodowego). Reszta idzie na rozne zusy, fundusze, do budzetu - rozplywa sie to wszedzie. No i z tej polowy kasy ktora mu zostanie, za kazdym razem placi 22% vat kupujac jakis produkt, normalnie zdzierstwo. A mozna prosto. Podatek liniowy, w jakiejs wysokosci np. 17%. Zadnych ulg, odliczen - 17% placisz od tego co masz i koniec, a dla przedsiebiorstw 15%. Jako, ze ludzie to kompletni idioci, wiec obowiazkowe wplacanie na jakis fundusz emerytalny powinno pozostac. Wystarczy fundusz emerytalny, rendowy i akis od wypadkow(bez funduszu chorobowego - jak pracownik ponad 30 dni nie pracuje, to jego problem, niech chorowici sami sobie pieniadze zbieraja). Ubezpieczenie zdrowotne - aktualnie mamy chyba cos okolo 8% - zmniejszyc ta kwote o polowe, a sluzbe zdrowia zrobic czesciowo platna. Za powazniejsze operacje itp. - pieniadze pojda z NFZ, a jakies tam wizyty, drobne leczenia powinno sie oplacac z wlasnej kieszeni. W ten sposob napewno odciazy sie podatnika jak i pracodawce, jak juz ktos ladnie napisal, zwiekszy sie popyt, poprawia sie nastroje spoleczne, bezrobocie zacznie szybciej spadac - poneiwaz przy przejrzystym systemie podatkowym i przede wszystkim niewysokich podatkach zwiekszy sie ilosc inwestycji. No kurna same plusy. Czemu nikt tego nie zrobi ? czemu ciagle musimy meic sprawiedliwosc spoleczna, czemu ja mam utrzymywac nierobow ?
-
No niestety ale gdyby sprawa byla tak prosta, to pewnie bym nie pisal - kolega calkowicie nic nie sciaga, nawet gg nie ma wlaczane, ani stron www nie oglada. A co do karty dzwiekowej - bo zastanawiam sie, czy jakos tutaj ram na to nie wplywa (a k. dzwiekowa duzo go bierze...) Problem nie jest ogolnie ze sciaganiem plikow z internetu - jelsi sciagam cokolwiek z jakiejs strony www czy ftp to nie ma problemow ani z transferem, ani z jednoczesnym ogladaniem innych stron. Problem pojawia sie tylko i wylacznie gdy wlaczam edonkeya badz azureusa - wtedy to internet przestaje mi dzialac (strony w ogole sie nie otwieraja - tak jakbym nie byl z internetem polaczony) i czasem nie wystarczy tych programow wylaczyc - trzeba zrobic reset.
-
Kolega glupi nie jest :D Chello ma chyba 128/1024 a upload ograniczam sobie na 5kb/s - ale to nie o to chodzi, kolega z ktorym jestem polaczony, tez ma i azzuro i edonkeya i nie ma tego typu problemow. Wiec nie sadze, zeby byla to wina lacza, bardziej cos z komputerem, moze ustawieniami, moze z tym ramem ? czy to mozliwe, zeby zbyt mala ilosc ramu powodowala takie rzeczy ? W koncu azzuro jest robione w javie i zzera tego ramu naprawde duzo, dodatkowo mam taka karte dzwiekowa, ktora rowniez mocno korzysta z zasobow systemowych...
-
z 1 kg miesa wychodzi 1,5 kg produktu gotowego ? to ty naprawde optymista jestes... Jesli w chocby kielbasie bylo 30% miesa, to calkiem niezle... W ogole wszystkie te szynki jakies takie oslizgle sa. Ale dziwny przyklad podam, jak kupuje w wawie szynke sopocka, to czasem jest lepsza, czasem gorsza (taka sliska), czasem to w ogole cholera wie co to daja, bo az smierdzi i nie wydaje mi sie, zeby to w ogole sopocka mi sprzedawali - no ale jest jak jest. Natomiast w malym miasteczku jak sie kupi dokladnie ta sama szynke - sopocka, to tak czesto nie jest sliska, wydaje sie byc o wiele swiezsza...
-
Hmmm waznej rzeczy nie powiedzialem jeszcze - mamy siec z kolega (w chello), do niego idzie bezposrednio sygnal, a my jestesmy polaczeni kabelkiem przez karte sieciowa. Paszczu - routera nie mamy. Jakies pomysly, co moge sprobowac zmienic ewentualnei w kompie/ustawieniach ? a noz widelec zmieni sie dobra rzecz i wszystko zacznie dzialac ja powinno...
-
Stety albo nie-stety nie jest to wina wirusa czy trojana, myslalem czy ramu nie mam za maalo moze, czy te programy nie zzeraja go za duzo (am 256 mb ram)
-
Poszukiwana muzyka z reklam, napisy, mp3, filmy itp
Szymoon odpowiedział(a) na wako temat w Ośla łączka
http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic=43438 --> tam powinno sie znalezc to pytanie, a jak zalezy ci na usuwaniu, to moglbys po uzyskaniu odpowiedzi usunac swoj post w TAMTYM temacie. Co to do cholery jest ? Zaraz wyskoczy jakis moderator z prosba o rozwiazanie dla niego zadania z matematyki ? -
Hej, mam taki dosc denerwujacy problem. Mianowicie, kiedy uruchamiam eDonkeya badz Azureusa zaczynaja sie problemy z laczeniem sie np. ze stronami www. Przy Azureusie nastepuje to bardzo szybko, przy eDonkeyu jeszcze przez kilka minut moge normalnie wchodzic na strony www. Nie wiem od czego to moze zalezec, jesli w miare krotkim czasie wylacze ten program, to czasem spowrotem moge przegladac stronki www, ale jesli zostawie na dluzej wlaczonego eDonkeya, to w koncu calkiem blokuje mi sie internet i nawet on sam przestaje mi cokolwiek sciagac - pomaga wtedy tylko reset. Dzieje sie tak praktycznie tylko po uruchomieniu tych dwoch programow. System byl calkiem niedawno przeinstalowywany (win98se) i zadnych innych problemow nie mam. Ktos ma jakies propozycje, co moge z tym zrobic ??
-
Domik kurcze znowu nie rozumiem co chciales powiedziec - moze rozwijaj bardziej swoje wypowiedzi. Oczywiscie, ze mozna byc dobrym czlowiekiem, niezaleznie od tego jaka wiare sie wyznaje. Tylko w ogole, czym jest dobro ? ja sadze, ze na to pytanie, kazdy sam powinien sobie odpowiedziec, a nie korzystac ze swietych ksiag. Nie rozumiem o co ci chodzi z tym "kazdy moze sie mylic" - oczywiscie, ze kazdy sie myli, osoba duchowna tez sie myli (pewnie czesciej niz przecietny czlowiek) - ale o co ci chodzi ? Co do Dalaj-lamy obejmujacego papieza (papiez sie chyba pisze z malej litery ?) - to zupelnie nic nie swiadczy samo w sobie, samo w sobie to jest to tylko gest. O czlowieku swiadcza mysli i uczynki, nie gesty. Natomaist w pelni zgadzam sie z twoim ostatnim zdaniem, gdyby wszyscy rozumieli te slowa, to swiat bylby pewnie idealny.
-
Crosis: to jakas grozba ? zamiast zamykac tematy, to moze przeczytaj sobie "Czy kiedys ludzie na Tweaku byli milsi", albo jesli tak bardzo ci to przeszkadza, to oddziel watek o religii do innego tematu. ur8an: dla ciebie moze to byc bezsensowne, dla innych jest to ciekawe - to chyba nie powod, by traktowac kogos z gory ? I zeby nie bylo niejasnosci - nikt nic nie musi uszanowac, gdybys przeczytal chodz kilka zdan, to wiedzialbys, ze my jestesmy ludzie wolni ;) Natomiast jestesmy ludzie wolni i dobrze wychowani, dlatego szanujemy twoje zdanie, z nadzieja, ze ty uszanujesz nasze. A wiec zwracam sie do jakiegos moderatora: prosze jesli to mozliwe o oddzielenie watku religijnego do oddzielnego tematu i z gory dziekuje za czas. und3r - o mistrzu Osho nigdy nei slyszalem, mozesz powiedziec cos konkretniej, albo jakie jego ksiazki polecasz i dlaczego ? Ja jak juz wspomnialem polecam Kamienny most Chao Chou z wyd. Miska Ryżu - swietna ksiazka ktora kilka razy czytalem, kolejne dialogi prowadza nas przez zycie Chao Chou w ten sposob, ze przy koncowych wierszach, gdzie mowi o zyciu, o swiecie jaki znal, o tym co przezyl, mi osobiscie bylo naprawde smutno. Dialogi sa czasem niezrozumialem, ale z pomoca przypisow moznap o jakims czasie zalapac o co chodzilo (oczywiscie nie we wszystkich przypadkach).
-
jesli to ma wplyw na glosnosc, to ja sie zastanawiam, ile musi byc w takim Citroenie C8 - tam to od 100 km/h osoby siedzace na tylnych fotelach, nie uslysza tych, co siedza na przednich (nic nie da sie zrozumiec), i ogolnie bardzo glosno jest. Pozniej mozna sie przerazic jak sie wsiadze do jakiegos innego samochodu, jedzie sie juz 150 km/h, a jest tak chicho jak w niektorych przy 80...
-
Domik to, ze papiez jak to okresliles uznal islam (tzn. zaaprobowal, dazyl do pojednania), dla mnie zupelnie nic nie znaczy, nie chce tego konkretnego watku rozwijac, bo nie zwyklem mowic zle o zmarlych, ale papiez jesli chodzi o inne religie tez popelnial bledy w ich ocenach, spewnoscia nie mogl miec pelnej wiedzy i obiektywnie na to popatrzec - takie jest moje zdanie. Ale najwazniejsza sprawa jest taka, ze zupelnie sie roznimy, ja za motto moglbym sobie wybrac slowa Buddy(i nie dlatego, ze on je wypowiedzial :D ) : Naprawde super by bylo, gdyby ludzie od tego rozpoczeli, te slowa wydaja mi sie bardzo wazne, a przede wszystkim prawdziwe, pozwalajace czuc mi sie wolnym, pozwalajace na wybor. Dlatego slowa papieza nic dla mnie nie znacza, jesli sam sie z nimi nie zgadzam, jesli nie uwazam ze sa dobre. Tutaj zrecznie przeskocze do odpowiedzi EsiuWWW. Nie zgadzam sie, by uznanie religii bylo jak nakladanie kajdan - uogolniasz za mocno. Napewno jest wiele takich religii, ktore juz w podstawie zakladaja ze bedziemy chodzic w kajdanach, sa takie, ktore w podstawie daja nam wolnosc (czego dowodem jest powyzszy cytat). Ale jest cala masa takich religii, ktore moga nam dac wolnosc, jesli tylko tego chcemy, jednak w wiekszosci przypadkow ludzi sami nakladaja sobie kajdany. Czlowiek, ktory od zawsze byl w wiezieniu, przez wiekszosc zycia, moze sie bac tego swiata z zewnatrz bac sie, ze sobie nie poradzi - doskonaly przyklad tego strachu mozemy obejrzec w filmie "Skazani na Shawshank" (przepraszam jesli popelnilem blad w pisowni), gdzie stary bibliotekarz, ktory w wiezieniu przesiedzial kilkadziesiat lat, nie chcial wyjsc na wolnosc, bal sie tego... kto ogladal film wie jak to sie zakonczylo. Nie wszystkie religie sa kajdanami. Mnie osobiscie zen i buddyzm bardzo wzbogacily, nie czuje sie niewolnikiem buddyzmu, wrecz przeciwnie, czuje sie zupelnie wolny i zawsze pamietam o tych slowach z cytatu - o tm czy cos jest dobre, czy zle zawsze sam decyduje, o tym jaka droge wybrac caly czas ja decyduje na biezaco, nie podazam szeroka autostrada do wyzwolenia/boga na ktorej jest wiele rownie szerokich i mylacych zjazdow (ze znakami, ktore dawno zostaly zamazane przez grafiti), wybierac swoja sciezke, krotsza badz dluzsza, spewnoscia prowadzaca przez piekna okolice pelna drzew, jezior, zwierzat, piekna. To ja dokonuje tego wyboru, a w rece trzymam ksiegi ze wskazowkami - nie z nakazami.
-
no wiesz ale jest np. takie sobie porsche 928(a raczej bylo :/ ) i z tego co wiem, to przy jezdzie bardzo szybko sie nic nie psuje(pow. 200 km/h kilkaset kilometrow). No i predkosc max, a 130 km/h to drobna roznica, ja wiem ze voyagery czesto w serwisie stoja, ale gdyby skrzynia przy 160 km/h sie psula, to wiekszosc wlascicieli mialaby swoje samochody w serwisie. Napewno jest w tym racji, co potwierdzaja fakty - ale bez przesady, nie uogolniajmy, ze automatami szybko jezdzic nie mozna, bo zrobi sie legenda jak z tymi plytkami CD-antyradarami :D Mi sie wydaje, ze wszystko zalezy od modelu...
-
Dominik czy moglbys jakos rozwinac swoja wypowiedz, bo szczerze mowiac nie zrozumialem co powiedziales... Wg. ciebie Mahomet nie stworzyl religii po to, by samemu zagarnac jak najwiecej, akurat tak sie glupio trafilo, ze gdy Mahomet dostal objawienia, to pozniej nagle podbil tyle ziemii ? Siegnij po jakies zrodla historyczne, poczytaj cos, ja sie zainteresowalem tylko pobieznie, a trafilem na takie ciekawe rzeczy, jak ten przyklad z niebem, gdzie wszyscy sie bede pieprzyc i pic - i skad sie wzial taki raj. Napewno nie od boga.
-
Shantillas ale to z ta skrzynia to mowisz konkretnie chyba co do voyagera ? bo watpie, zeby producenci pozwolili sobie na zalozenie "nikt nie bedzie jezdzil automatem pow. 130" to bez sensu :)
-
moda moze i jest na te japonskie - ale czlowiek w nich wyglada jak ksiadz... Poza tym kupowanie garniaka zgodnie z aktualnie panujaca moda jest w Polsce chyba malo popularne, chyba nie zamierzasz na kazda okazje kupowac nowy garnitur (ani nie miec ich cala szafe) ?
-
Matura Ustna J.polski Potrzebuje Waszych Skojarzeń
Szymoon odpowiedział(a) na prut temat w Ośla łączka
Zadnej z tych gazet nie mialem w rece, wiec moze bede w miare obiektywny: Komputer Swiat - Gazeta o komputerach, jakies poradniki, pewno dla poczatkujacych To i Owo - pitolenie o wszystkim jak juz ktos zauwazyl (przepisy kucharskie, ploty) Wprost - informacje z Polski i swiata, gdybym sie nabieral na reklamy, to pomyslalbym ze pisza tam prosto i rzetelnie. -
und3r nie moge sie zgodzic z pierwszym zdaniem. Majac tylko ogolnikowe informacje, nie powinienem wyciagac zadnych wnioskow - ale jednak to robie i wydaje mi sie, odnosze takie wrazenie, ze Mahomet to tylko dla swojej chwaly i z powodu zadzy wladzy powolywal sie na religie i taki z niego byl dobry czlowiek oraz nauczyciel, jak ze mnie ksiadz. Casem mnie dziwi ta nasza tolerancyjnosc, staramy sie szukac dobrych stron w islamie, i na sile mowimy, ze to w praktyce o to samo chodzi. A gowno prawda - chodzilo o zupelnie co innego, islam jest zly w swej podstawie. Zaczerpne informacje z jednej strony internetowej: Koran sankcjonuje niższy status kobiet niż mężczyzn. Zezwala na poligamię ale zakazuje poliandrii. Daje prawo mężczyźnie do rozwodu z żoną (żonami) ale nie przyznaje tego samego kobietom. W końcu, daje mężczyzną prawo do bicia swych żon (Sura 4:34). Koran obiecuje niebo pełne alkoholu i darmowego seksu (Sury 2:25; 4:57; 11:23; 47:15). Wg. mnie podzial jest prosty: Mahomet - dla wladzy, Jezus - jesli nie byl nawiedzony, to dla ludzi (byla cala masa prorokow, synow bozych itd. zastanawiajace jest, ze to ten, ktory mial najmniejsze szanse zostac zapamietanym, jest dzisiaj powszechnie znany), Budda - dla ludzi. A co do buddyzmu - interesuje sie nim juz jakis czas (polecam ksiazki z wyd. Miska Ryżu szczegolnie "Kamienny most Chao Chou"), i w swej podstawie jest naprawde wspanialy, natomiast napewno przez lata podlegal zmianom, poniewaz wg. mnie to lezy w jego podstawie - nie wazna jest droga, jest wiele drog, wazne by dojsc do celu. Mozna to zrobic jak Tybetanczycy, latami praktyk, modlitw, zbierajac dobre uczynki itp. itd. (mogloby sie spodobac Polakom ktorzy sa przyzwyczajeni do liturgii), mozna do celu tez dojsc jak Chinczycy (czy obecnie Japonczycy) co glosy Chan (Zen) - w jednej chwili, przez natychmiastowe jakby olsnienie. Natomaist chcialemj eszcze cos zaznaczyc, buddyzm nie jest taki jakim go widzimy u siebie, sa buddysci przestepcy, hipokryci, oszusci itd. itp. nie idealizujmy, w niektorych panstwach wiekszosc obywateli jest buddystami, a jeszcze nie slyszalem o panstwie, w ktorym wszyscy byliby dobrzy. Ale to jest czasem tez tak jak w Polsce z katolikami - chesz czy niechesz, jestes katolikiem. No ale zboczylem juz naprawde mocno z tematu, sorry.
-
Na pewnej uczelni student podchodzi do egzaminu, a że wcześniej nie przygotował się zbyt dokładnie profesor zdegustowany wiedzą młodego człowieka otwiera drzwi i krzyczy do innych studentów: - Przynieście siana dla osła! - A dla mnie herbatę! - dodaje student Na egzamin "wtacza się" wyraźnie pijany student: - Ppanie ppprofesorze, czy przyjmie Pan pijanego ? - Proszę wyjść i wrócić trzeźwy ! - Aaale ja bardzo Pana proszę... - Bez dyskusji ! Proszę wyjść ! - Ale Panie profesorze... To naprawdę ostatni raz... - Nie. Wynocha stąd ! - Ale naprawdę, niech się Pan zgodzi... - No dobrze ale żeby mi to było po raz ostatni... Na to student otwiera drzwi i krzyczy: - Chłopaki, Wnieście go ! Zatrzymuje się samochód na sejmowym parkingu. Wychodzi facet. Podchodzi ochroniarz. - Co pan tu parkuje?! Nie wolno! - Dlaczego?!! - Tu kurna sejm... tylko ministrowie, politycy, posłowie. - Nie szkodzi włączyłem alarm.
-
Jesli dobrze pamietam, to kilka lat temu miala sie juz przepowiednia Nostradamusa spelnic co do konca swiata - i [gluteus maximus] jas. Natomiast co do WTC, to jedna calkiem pasuje. Ale jak juz inni pisza - po fakcie zawsze mozna cos dopasowac...
-
Chcialbym wam tylko zwrocic uwage, ze nie kazdy musi myslec tak jak wy i czuc tak jak wy. Jesli doskonale rozumiem oburzenie na ludzi, ktorzy nie szanuja uczuc innych, to nie rozumiem tego zmuszania innych do zaloby. Mi jakos specjalnie smutno nie jest i nie bylo, denerwuje mnie, ze cale dnie w TV na wszystkich kanalach sa programy o papiezu - ale szanuje to, bo rozumiem, ze dla kogos moze to byc ogromna strata. Mam nadzieje, ze wy bedziecie szanowac to, ze nie jest to strata dla wszystkich.
-
No fajnie sie posmiac, ale sorry kucyk, ja bym cie w swojej firmie nie zatrudnil. Ty wlasnie jestes po to, zeby takim laikom, jak ten klient wytlumaczyc skomplikowane rzeczy w prosty sposob, a nie po to, by sie wysmiewac z jego niewiedzy - nawet jesli jest dla ciebie niemily. Naprawde nie rozumiem takiego podejscia.
-
srekal ja ci powiem tak: jak bylem w 1 klasie LO to myslalem, ze pojde na informatyke, no bo kurcze duzo siedze przed kompem wiec gdzie mialbym isc... Ale jak bylem w 4 klasie, to rozwazalem tez marketing, bo jakos odechcialo mi sie uczyc, a w ogole nie lubilem programowania. Po maturze zaczalem sie rozgladac z jakimis ASP i szkolami zwiazanymi z fotografia. A dzisiaj studiuje na PJWSTK (informatyka) i polubilem programowanie. Jaka dokladniej specjalizacje wybiore - tego jeszcze nie wiem, jeszcze mam czas. A ty masz go wiele wiecej.