Skoro, żeby przylotować coś do miedzianej płytki, trzeba ją rozgrzać (kuchenka gaz lub lutownica), to czy przy lutowaniu kolejnych elementów poprzednie poprzez rozgrzanie ponowne płytki nie odlutują się ? Jeśli tak, to jak temu zapobiec...
P.S. Może dla niektórych to będzie kolejny debilny temat ale nie ma takiego na forum a mnie to cholernie ciekawi.
P.S.2 Nie, jeszcze nie lutowałem, bo nie chce mi sie babrać z ewentualnym odpadaniem już przylutowanych elementów.