Skocz do zawartości

Major303

Stały użytkownik
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Major303

  1. Co tu się stało tak na prawdę nie jestem w stanie powiedzieć, ale po dogłębnej analizie sytuacji udało mi się doprowadzić wszystko do stanu który wygląda na działający. Ale jakim cudem PC włączał się bez przycisku zasilania tego nie wiem. Zwarcia nie było tego jestem pewien. Temat uważam za zamknięty, i dzięki za sugestie.
  2. No właśnie przewód zasilający nic nie zmienia jak pisałem wyżej. Gdy Aurora Sync jest odłączony PC nie uruchomi się za nic, gdy Aurora Sync jest podłączony nawet przewód zasilający nic nie daje, bo PC uruchamia się sam od strzału. Diody akurat działają dobrze, tryb Blackout też, tak samo sterowanie wentylatorami.
  3. Problem dotyczy prawdopodobnie obu komponentów, więc użyję tego forum, bo spodziewam się większego ruchu. MOBO mam od kilku lat i zawsze działała. Kupiłem sobie ostatnio powyższą obudowę, i po wielu godzinach walki udało mi się wszystko złożyć razem, i działa. Aż za dobrze. Jeżeli tylko pojawi się źródło zasilania (podłączony/włączony zasilacz), komputer uruchamia się. Jak komputer wyłączę z poziomu systemu, to po sekundzie bycia wyłączonym włącza się znowu. Mogę jedynie wyłączyć/odłączyć zasilacz. Podejrzanym jest ten magiczny Aurora Sync, jeżeli jest odłączony od zasilacza to komputer za nic nie włączy się, nawet z użyciem śrubokręta, po podłączeniu nawet nie trzeba podłączać przycisku ON/OFF - komputer sam będzie się uruchamiał. Jakieś sugestie co mogę jeszcze sprawdzić? Odchodzę od zmysłów i mam ochotę pozbycia się PC i zostania "konsolowym kmieciem". Jak nikt jeszcze nie miał do czynienia ze zbuntowaną obudową to po prostu niosę PC do serwisu, może obudowa jest kopnięta (mam ją u nich na gwarancji). Z góry dziękuję za wszelką pomoc. Edit Zmieniłem nazwę płyty w tytule, bo jakoś ostatnio jestem przekonany że mam MSI zamiast ASUS.
  4. Szukam obudowy która pozwoli mi komfortowo zarządzać podzespołami. Nie chcę żadnych patologi gdzie żeby dostać się do jakiegoś podzespołu trzeba wyciągać połowę innych (obecnie taką mam). Wydaje mi się że Midi Tower będzie ok, Full Tower to raczej dla tych którzy mają 2 karty i kilka(naście) dysków. Mój obecny faworyt: https://www.silentiumpc.com/pl/product/armis-ar7/ (około 299 złotych). Przyzwoity wygląd (żadnych zbędnych świateł czy przezroczystych paneli), 3 wentylatory, łatwy dostęp do wszystkiego. Nieco masywna, ale powinno być dobrze. I tak z tego co widzę każda obudowa ma inny rozmiar, więc chyba ta moda na trzymanie komputera w dedykowanym fragmencie biurka to już przeżytek. I być może jestem mamutem prastarym ale czytnik dvd to dla mnie nieodzowny element komputera, a wiele modeli już rezygnuje ze slotu na czytniki. Czy jest coś lepszego, czy mam brać powyższy model?
  5. RG4 wygląda bardzo fajnie, ale położenie wejść USB na górze jest według mnie bardzo niepraktyczne. Trochę poszukałem i Silentium PC Armis AR7 prezentuje się bardzo dobrze, ale jest to obudowa bardzo masywna. AR6 jest pod tym względem lepsze, ale ma zaledwie jeden wentylator. Co prawda taka potężna obudowa wydaje się ciekawym wyborem, tylko ciężko będzie ją przenieść np. w przypadku potrzeby potraktowania sprzężonym powietrzem. Tutaj właśnie zaczynam dostrzegać wady obudowy sześciennej, skoro nawet zwykła może sprawić takie problemy.
  6. Największy problem mam z obudową, bo w każdym miejscu ludzie mają inne sugestie, a ze zdjęć ciężko wywnioskować jak to działa. Filmy gdzie ktoś grzebie w wybranej obudowie ciężko znaleźć. Co do SSD i CPU to raczej decyzja zapadła. Edit Regnum RG6V odpada, zapomnieli o slocie na czytnik płyt.
  7. bump Może ktoś ma jeszcze coś do powiedzenia, szczególnie o obudowie.
  8. No ja bym raczej na zapas nie brał, szczególnie że z tymi konsolami to nam zawsze oczy mydlą. PS4 od razu musiało dostać wersję Pro bo nie wyrabiało, a te 4k to pic na wodę. I też PS5 ma 8 słabych rdzeni, gdzie Ryzen 5 3600 to 6 mocniejszych. Wydaje mi się że przez pierwsze 3 lata powinno być to zupełnie wystarczające. Jakie chłodzenie do R5 3600? Powiedziano mi, że fabryczne jest do kitu. Co do obudowy - jak już mówiłem zależy mi na przestrzeni i komfortowym grzebaniu w bebechach. To SPC Regnum wygląda bardzo typowo. W mojej obecnej obudowie prawdopodobnie musiałbym wyciągać kartę żeby wymieniać dyski, boje się że tutaj będzie tak samo.
  9. Mój aktualny sprzęt: Procesor: AMD Ryzen 5 1600 Karta graficzna: Gigabyte RTX 2070 SUPER OC Płyta główna: ASUS B350M-A RAM: Corsair Vengeance LPX 2x8GB DDR4 3000MHz Zasilacz: EVGA Supernova G2 550W Dysk główny: SSD Goodram Iridium Pro 240GB Dysk poboczny: HDD Toshiba HDWD110 1TB Obudowa: Relikt taki że nie jestem w stanie podać dokładnego modelu, ale wygląda na Silentium PC Brutus 410 (zakupiona około 7 lat temu). Budżet jest przybliżony, chciałbym wydać jak najmniej, ale jednocześnie jestem w stanie wydać tyle, ile trzeba. Co osobiście mam na myśli: 1. Procesor - zdecydowanie wymaga wymiany. Działa, ale ogranicza potencjał GPU. Wydaje mi się, że AMD Ryzen 5 3600 lub 3600X będzie dobrym wyborem. 2. Dysk poboczny - kupić SSD 1TB (myślę że zwykły, z M.2 chyba jeszcze nie ma co szaleć), HDD zostawić jako dysk "trzeciego rzędu". 3. Obudowa - ten relikt trzeba wymienić. Podobają mi się obudowy sześcienne (dużo miejsca na kable, łatwy dostęp do podzespołów), ale ceny to chyba żart. Zwykła obudowa 100zł, sześcienna 700. Ja wiem że większa, ale chyba są granice. Aczkolwiek pewnie jestem ignorantem i czegoś nie rozumiem. Reszta wydaje się ok: GPU: Wymieniana kilka miesięcy temu. MOBO: Polecają B450M ale różnicy pewnie nie odczuję, a mój portfel owszem. RAM: 16GB to dalej standard. PSU: Szczerze nie znam się, komputer działa, jeżeli nowe podzespoły nie będę o wiele bardziej prądożerne to powinno być ok. Z góry dziękuję za pomoc i wszelkie sugestie.
  10. Mógłbym i dołożyć, ale czytałem wielokrotnie że w AKG często psuje się jedna słuchawka. Nawet znajomy mi raz mówił, niby je sobie chwalił ale musiał je raz na gwarancję oddawać ze względu na uszkodzenie jednej słuchawki.
  11. Nie jestem znawcą słuchawek więc z góry ostrzegam, że mogę używać bardzo nieprofesjonalnego języka. Żywot moich Kingston HyperX Cloud po 4-5 latach dobiega końca, a trupa przy życiu chyba nie ma sensu trzymać, więc wypadałoby je wymienić. Wspominam o tym bo jakość dźwięku bardzo mi się podobała. Aczkolwiek od razu na start wymieniłem nauszniki ze "skórzanych" na "z pianki" bo żaden dźwięk z zewnątrz do mnie nie docierał, a zależy mi na kontakcie z otoczeniem. To mogło wpłynąć na jakość dźwięku. Teraz wymieniłem na "skórzane" (bo poprzednie się już rozpadły), i dźwięk wydaje się być nieco bardziej "zagłuszony", ale to pewnie dlatego że nic nie ucieka. Też miałem przyjemność spróbować słuchawek Somic V2, i jakość dźwięku wydawała mi się jakby gorsza? Taka mocno "zagłuszona", a używałem "piankowych" nauszników. Ale nie wiem, może było lepiej tylko nie byłem przyzwyczajony. Dźwięk w HyperX Cloud wydaje się taki naturalny i czysty. Zastosowanie ogólne. Gram w gry, słucham muzyki, oglądam filmy. Nie chcę żeby były lepsze w jednym miejscu a gorsze w innym (o ile to możliwe). Tj. np. muzyka pierwsza klasa, a w grach nie słyszę z jakiego kierunku dociera dźwięk itd. Powinny być wygodne, jak zdarzy mi się jakaś wielogodzinna sesja to nie chcę po niej umierać. Fajnie by było gdyby nauszniki były wymienne, chyba że są słuchawki które jednocześnie mają dobrą wentylacje i przyzwoite tłumienie otoczenia, ale nie zbyt mocne. Tak jak mówiłem chcę mieć kontakt z otoczeniem. Nic ma nie trzeszczeć itd. Budżet do 200 złotych, ale oczywiście im mniej tym lepiej. Nie zależy mi na wbudowanym mikrofonie. Jak kupowałem Kingstony za 250 złotych to polecano mi Superluxy za 80 złotych o podobno podobnej jakości, ale zależało mi wtedy na mikrofonie. Z tego powodu mam nadzieję że uda mi się nieco zaoszczędzić. Ale pod żadnym pozorem nie chcę "jakościowo" schodzić poniżej HyperX'ów. Wiem że jest strona zwana audiofanatyk z bardzo fajnym rankingiem, ale tak jak mówiłem, znawcą nie jestem i boje się że kupię coś co mi nie podejdzie, i potem walcz o zwrot albo sprzedaj za pół ceny.
  12. Dlatego napisałem "konkretne" w cudzysłowie. Czterordzeniowego laptopa to ja jednak w tym budżecie za żadne skarby nie znajdę. Chyba takie zaczynają się od 2000 złotych. No i niby mogę go sam zmodyfikować, ale nie wiem czy znajdę coś z potężnym procesorem za 1k. Wysłałem do miejscowego sklepu maila żeby mi przedstawili swoją ofertę spełniającą moje wymagania (paradoksalnie dalej nie mają działającej strony sklepu). Zależy mi na zakupie u nich bo szanują klienta i dają gwarancję chyba roczną na laptopy poleasingowe.
  13. Laptop jest na studia informatyczne dlatego zależy mi na przyzwoitej mocy obliczeniowej. Wiadomo że tam cudów nie będę robił, ale nie chcę sytuacji gdzie program debuguje się kilka minut albo przy włączeniu zbyt wielu programów czy kart w przeglądarce wszystko zacznie mulić. Niby w domu mam komputer a na uczelni też komputery mają, ale czasami są długie okienka tudzież nudne wykłady i taki laptop to dar niebios. Jak patrzyłem na benchmarki to na i5 4300M nawet bym pograł w jakieś "konkretne" gry, nie mam zamiaru co prawda, ale to oznacza że wszelkie programy też działać będą. 5300U jest zdecydowanie nowszy, aczkolwiek nie wydaje się być lepszy. A jak patrzyłem na ceny tych dwóch laptopów to są tak średnio po 1500 złotych na allegro, czyli zdecydowanie budżet to przekroczy. Bardzo bym chciał Lenovo bo bardzo podoba mi się ich masywna budowa, ale tak jak mówiłem nie potrafię niczego znaleźć. Dell wygląda też przyzwoicie ale nie aż tak. Ten HP wygląda już bardzo nowocześnie.
  14. i5 4300M. Podobno nie ma lepszego w tym budżecie, nie udało mi się też osobiście znaleźć niczego lepszego.
  15. Są tylko 3 modele z tym procesorem ale bardzo tanie, co oznacza że pewnie stan techniczny to porażka. No i wszystkie to T440P, a te mają wadę w postaci odcisków klawiszy na ekranie. Czyli co, mam tego Della brać?
  16. Szukam laptopa poleasingowego na studia za około 1000 złotych. 14 cali, dysk SSD, 8GB ram. Najlepiej Lenovo ale właśnie problem jest taki że w tym budżecie są same Delle. Jak na razie najlepszy jaki udało mi się znaleźć to Dell E6440, ale może jest coś lepszego (cena 1299 złotych w miejscowym sklepie). Nie rozpisuje się za bardzo z wymaganiami bo w laptopach poleasingowych ogromnego wyboru nie ma, szczególnie w tym budżecie.
  17. Tzn. niby dostęp do komputera będę miał, ale na internecie piszą że bardzo praktycznie jest mieć przyzwoity laptop, bo jesteś w stanie robić pewne rzeczy na uczelni, a tak to trzeba czekać aż wrócisz do domu i dobierzesz się do komputera, bo nie starcza mocy obliczeniowej na laptopie. Co do dysku - no właśnie nie wiem czy warto dopłacać za SSD skoro standardowo jest HDD 1TB. Chyba, że proponujesz jeszcze inne laptopy. Albo jest ogromna różnica pomiędzy SSD i HDD (tzn wiem że jest, ale nie wiem czy aż taka). No i jeszcze właśnie ostatni punkt działanie Final Fantasy XIV - jeśli jestem w stanie dostać tak samo dobry "informatyczny" laptop za powiedzmy 2000 to wziąłbym ten tańszy. Działanie tej gry jest mocno opcjonalne, i przede wszystkim wystarczy mi tylko +-15 klatek na niskich. Po prostu niektóre rzeczy wymagają zalogowania się chociaż raz dziennie żeby niektórych rzeczy nie stracić, i tutaj chciałbym mieć takie zabezpieczenie że jak padnie mi komputer, to jeszcze jestem w stanie ogarnąć to na laptopie. Ale jeśli będzie działał w zasadzie bardzo dobrze (jak na tym laptopie co podałeś, wg. benchmarków MX150 sobie radzi) to też nie mogę narzekać, ale nie chce dopłacać ogromnych kwot tylko dla tego.
  18. Wiem że Wiedźmin był poniżej 720p ale ten benchmark FFXIV był w FHD. Dlatego laptop na pewno trafia na moją listę potencjalnych zakupów. Ale potrzebuję odpowiedzi na resztę pytań.
  19. No widzę że Geforce MX150 Wieśmina 3 na niskich ciągnie w 55 klatkach. Tylko ciężko porównać single player rpg z mmorpg. Znalazłem jakiś filmik z benchmarkiem na tej karcie tylko benchmarki od Square Enix mają to do siebie że nie pokazują ile klatek na sekundę. Aczkolwiek chodzić chodziło, i to chyba około 30 klatek. W FHD. Więc jest i tak lepiej niż się spodziewałem. (Chodzi o FFXIV) Procesor bardzo dobry, ramu 8GB, ogółem do spraw informatycznych najprawdopodobniej się nada. Może 16GB ramu byłoby perfekcyjne ale tyle mam w komputerze, nie ma co szaleć. Jak dołożę SSD to cena przekracza 3000. Niby tylko o stówę, ale jednak. Nie wiem czy warto skoro HDD ma 1TB. Jeśli chodzi o wagę może być nawet 2,6 kg, raczej sobie poradzę. Na studiach już nie trzeba nosić 20 kg książek. Rozdzielczość oczywiście FHD, i zastanawiam się nad przekątną ekranu. 15,6 cala to jest chyba takie minimum, ale czy 17,3 nie będzie lepsze? Czy już noszenie tego będzie mało praktyczne?
  20. XIV nie XV. XV to single player tam nikt mnie nie pospiesza. A rozmiary i wagę jakoś muszę przemyśleć. Powinienem chyba zrobić to przed napisaniem tematu. Edit Ten co podałeś procesor się zgadza, ale nigdy nie potrafiłem dopasować karty graficznej do tej z laptopa. Nie znam odpowiedników.
  21. Dla studenta. Bez systemu lub windows 10 Matryca matowa, nie jestem pewny co do rozmiaru. Zależałoby mi na komfortowym użytkowaniu, nie byłbym w stanie pracować na kolanach nawet z małym laptopem, muszę się zawsze gdzieś "rozłożyć". Dlatego może być nieco większy, byleby dało się go nosić w torbie/plecaku. Większy SSD lub mniejszy SSD + HDD (patrz punkt 8). Dużo rzeczy będę trzymał na dyskach zewnętrznych, ale jakieś programy zainstalować trzeba. Nie więcej niż 3000 złotych, im mniej tym lepiej. Używany aż do końca studiów (lub dłużej). Mam pełnoprawny "gamingowy" komputer, więc moc obliczeniową mam zamiar skierować gdzie indziej (patrz punkt 9). Używany w domu i poza domem, ale tak jak mówiłem, nie potrafię pracować na kolanach, potrzebuje sobie go gdzieś postawić. Z założenia nie ma być do gier, aczkolwiek jeśli by się dało zależałoby mi na uruchomieniu Final Fantasy XIV chociażby na niskich w +- 15 klatkach na sekundę. Niektóre rzeczy wymagają zalogowania się minimum raz dziennie, i fajnie by było gdybym mógł to zrobić bez uruchamiania komputera. Ale jak by poszedł w 30+ klatkach to się nie obrażę. Komputer będzie przede wszystkim do spraw informatycznych, dlatego 8GB ram i przyzwoity procesor to podstawa.
  22. To może na razie temat zostawię dopóki nie wymienię operatora, bo szukać na zapas nie ma po co jeśli nie do końca jeszcze wiem co biorę. Na razie dzięki za pomoc.
  23. Tzn. z tym telewizorem to tylko fajnie by było, nie mam zamiaru dostosowywać routera tylko pod tą funkcje. Główną funkcją ma być dostęp do plików na dysku z każdego urządzenia, ew. puszczenia jakiegoś klipu nagranego telefonem, tutaj problemu z napisami nie ma. Już to testowałem udostępniając dysk z perspektywy windowsa ale jak pewnie się domyślacie sygnał jest tragiczny już 2-3 metry od urządzenia. Tak sobie myślę że i tak na początku 2018 zmieniam operatora (play to porażka), więc tym samym zmieniam router. Tym samym zwiększa mi się budżet bo jako że wszyscy domownicy będą z niego korzystać to nie tylko ja płacę. Załóżmy więc że mój budżet jest nieograniczony. Jaki będzie najtańszy możliwy router spełniający te wymagania (nowy lub używany)? Tzn. porządny sygnał dzięki któremu mogę zrobić sobie taki serwer LAN, mocny sygnał wifi (będzie też służył jako główny router do internetu, ale jeśli będzie miał dobry sygnał LAN to tutaj też pewnie sobie poradzi), no i możliwość zabezpieczenia podłączonego dysku hasłem (żeby niepożądane osoby w nim nie buszowały). I ostatnie - po co mi hub usb? Jedno wejście mi wystarczy, a hub nie zwiększy mi magicznie szybkości gniazda.
  24. Dysk Toshiba Canvio Basics 1TB USB 3.0. Mam zamiar zrobić sobie domowy serwer dzięki któremu będę miał dostęp do plików z każdego miejsca w domu. Szczerze przydałoby mi się kilka wejść USB, ale jestem w pełni świadom że w tym budżecie nie ma na to najmniejszych szans. Tak jak mówiłem może to być inne urządzenie, ale chyba router nadaje się do tego najlepiej (bo ma antenki). Też fajnie by było jakiś film w FHD streamować na telewizor, więc sygnał musi być porządny. Jeśli budżet nie pozwala na takie cuda to jestem w stanie go zwiększyć, ale nie jestem w stanie wydać na to zbyt dużej kwoty. Zależy mi tylko na samej funkcji serwera. Nie będę używał go do internetu bo mam do tego osobny router który nie ma USB, a nawet jak go wymienię to przyda mi się drugi, mogę go postawić gdzie chcę bo tylko ja z niego będę korzystał.
  25. To nieco ułatwia moje poszukiwania. Czyli powiadasz że biorę pierwszy lepszy router z usb, wbijam do niego dysk i mam swój własny serwer lokalny bez żadnych opóźnień i bez potrzeby posiadania internetu? Teraz pozostaje kwestia zasięgu. Obstawiam że pierwszy lepszy nie będzie miał dobrego sygnału. Potrzebowałbym czegoś co jeszcze będzie działać po przejściu przez co najmniej 3 ściany (tj. router jest w pomieszczeniu 1, przechodzi przez 2 do pomieszczenia 3).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...