Podam treść listu na jaki mi odpisał urzytkownik Allegro który sprzedawał dysk twardy dla gsm_wieska (nie stety nie podał adresu na jaki wysyłał dysk) :
(aha, ten urzytkownik wziął mnie za poszkodowanego, chociaż wyjaśniłem mu całą sprawe)
Rozumiem Twoja sytuacje. Sam tez bym nie chcial byc oszukany (a jak bylem to wiem jak sie czuje czlowiek zrobiony w "bambuko").
Nie moge (a wlasciwie nie powinienem) wprost zdradzic danych osobowych kontrahenta. Nie byloby to zgodne z prawem.
Jednak widze ze wszystko wskazuje na to iz to bylo przygotowanie do "przekretu". Dlatego uchyle rabka tajemnicy... moge nadmienic jedynie tyle ze transakcja odbyla sie zgodnie z regulaminem, jej tempo bylo blyskawiczne a pieniazki otrzymalem niemalze zaraz po wylicytowaniu towaru (wplata z konta w mBanku - numer ten sam co na jego stronie "o mnie"). Poza tym jesli otrzymales z Allegro jego dane osobowe (imie, nazwisko, adres) to mniemam iz sa one prawdziwe, poniewaz takie same dane sa na przelewie. Numeru telefonu do niego niestety nie mam (w mailu z Allegro jest informacja ze "zmienia" wlasnie tenze numer).
Nie wiem w czym moglbym jeszcze pomoc - chyba w niczym bo w sumie dla mnie ta transakcja zakonczyla sie calkowitym sukcesem (totez komentarz wystawiony temu uzytkownikowi jest taki a nie inny).
To chyba wszystko.
A teraz drugi list:
Niestety adresu kolesia nie znam bo towar odebrał osobiści ale znam za to jego numer telefony 600701170
Towar odebrał osobiście od tego Allegrowicza (dysk twardy)
Jeszcze zapytam czy zgłaszał się na ten numer...