torrentius

O, dzięki, faktycznie, nie wiedziałem że mobilne Zen 3 nie ogarnia dysków na 4.0. To zostaje kwestia czy przyoszczędzić teraz dwie stówki (acz i tak ten KC3000 za 500 z hakiem to chyba niezła cena AFAIK), przemyślę. Zmiany w sprzęcie najbliższe pewnie za rok do dwóch, ale może lepiej porządny dysk kupić teraz, skoro i tak się przyda, zamiast czekać na windujące znów ceny powodzie czy trzęsienia ziemi 😄

Dzięki za podrzucenie alternatyw! No na ile się orientuję, to KC3000 jest polecany, po prostu nie potrafię na razie dotrzeć do informacji, czy w moim laptopie się nie będzie jakoś dławił za bardzo. Praca w edytorze i pobieranie gierek od czasu do czasu raczej nie należy do operacji mocno zajeżdżających dysk, ale wolę zapytać i jeśli nie ma zagrożeń, to wolę dopłacić do lepszego - a nuż kiedyś go przełożę do nowego desktopa czy konsoli. W recenzji na PPC też polecają radiator - ale ja na pewno nie będę przerzucał na nim dziesiątek GB dziennie w tę i we w tę.

Cześć, Mogę kupić Kingstona KC3000 2TB za 539PLN. Zastanawiam się czy zda egzamin w laptopie. Wielu poleca do niego dodatkowy radiator, co może sugerować że jednak do laptopa się nie nada. Jeśli tak - jaki inny dysk zdałby w laptopie egzamin? Główne zastosowania: gry i projekty w Unity. Czy w takich zastosowaniach zobaczę w ogóle jakąś znaczną różnicę między tym a tanim Intel 670p, często dostępnym poniżej czterech stówek? Laptop - Lenovo Legion 5 5800H/RTX3060.

Do 1400 pewnie znajdziesz jakieś używane ultrabooki na Ryzenie 2500U/3500U, to o wiele mocniejsza integra. Matebooki D14 na 2500U mniej więcej po tyle się potrafią pojawiać. Przy takim budżecie szukałbym czegoś z prockiem 4/8 - i5 8250U (acz Intel ma starsze integry, więc spoko jeśli z jakimś MX150) lub te Ryzeny. Okolice 1500PLN to też pułap na którym pojawiają się nieco starsze entry level gamingówki z czterordzeniowymi prockami i np. GTX1050 - a na tym pograsz w masę rzeczy. Tylko tu ofc mowa o laptopach gamingowych - 15 cali, waga ze 2,5kg. Elitebook, jako laptop biznesowy, będzie się na tym tle pewnie wyróżniał niezłą jakością wykonania, choć Matebookowi D14 nie mam nic do zarzucenia. Warto zrobić szybki rekonesans w większych sklepach ze sprzętem poleasingowym też, czasem coś ciekawego idzie wyhaczyć: https://shoplet.pl/laptopy-hp/26637-hp-elitebook-745-g5-ryzen-5-pro-2500u-16256-ssd-fhd-w10p.html?search_query=2500u&results=1

Jeśli same proce chodzą po 500PLN to jasne że nie ma sensu taka inwestycja w stary sprzęt. Wymiana na nowszy za stówkę, warto. Zdecydowanie L380. Laptopy z Ryzenami są spoko, pod warunkiem że to seria 3000 lub wyższa, z niższymi oficjalnie nie dogaduje się Windows 11.

Ostatni. Pierwsze dwa mają niższą rozdziałkę i procesory czterordzeniowe-czterowątkowe. Lenovo jest FHD i ma proca 4/8. Od ósmej generacji Intela masz też możliwość przesiadki na Windows 11, Ryzeny dopiero od serii 3XXX. A nieco na marginesie - laptopowy i5 4th gen będzie słabszy od tych sprzętów może w rozpakowywaniu plików (bo strzelam że to dwurdzeniowiec), ale w codziennej pracy różnica będzie naprawdę minimalna, bo jednowątkowo postęp nie był wyraźny mimo kilku lat różnicy. Co tam masz teraz, jakiś 3230M (generację młodszy skoro 4th gen, ale recenzje takich modeli E743 widzę w sieci)? Te Ryzeny i 8250U mają może z 10% mocniejszy wątek. Jeśli Twój laptop obsługuje jakiś i7 4/8, to wymieniasz procesor i wydajnościowo wyjdzie niemal na to samo co zakup nowego sprzętu. No chyba że z dostępnością samych procesorów ciężko.

1) RTX to karty Nvidii wspierające Ray Tracing - sposób na generowanie oświetlenia w czasie rzeczywistym. Kwestia sporna - to bardzo mocno obniża fpsy i na dobrą sprawę ma sens jedynie w najmocniejszych kartach. Nowe RXy AMD też to wspierają, ale są o wiele słabsze w tej dziedzinie. Tak czy tak, w laptopie jeszcze przez generację czy dwie osobiście w ogóle bym tego nie brał pod uwagę, tym bardziej w mid-range jakim jest 3060. Musiałbyś sprawdzić jakieś porównania RT On/Off, na ile Cię to pociąga, ale np. na YT to kompresja jakości sporo zjada. Najlepiej na fotkach. Nie mówię że nie robi wrażenia, bo często robi, po prostu kosztuje tyle wydajności, że mimo obecności na rynku od dwóch generacji, wciąż wydaje mi się melodią przyszłości.

15 raczej kupisz taniej niż 17, więcej jest takich modeli to i mniej odlatują z cenami. Legiony to niestety cenowa abstrakcja od roku już, podstawowe piątki kosztowały +/-5k PLN, zależnie od pojemności dysku i RAM oraz jakości ekranu. 6-7k to powinien być przedział z mocniejszym GPU. Nie zmienia to jednak, że to zasadniczo "kompletny" laptop, ze wszystkimi laptopowymi "design wins" jakie można mieć w tym budżecie: HDMI2.1, MUX switch, opcje z niezłym ekranem (modele z 165Hz 300nit), dużą liczbą portów itd. itp. Większość konkurencji w jakimś aspekcie przegrywa. Jeśli nie ma pośpiechu, przeglądaj promki na pepperze: https://www.pepper.pl/grupa/laptopy TBH to nie jest specjalnie dobry czas na kupowanie laptopa - mają dwuletnie GPU, a ceny jak za nowy sprzęt wciąż. No i mobilny 3060 do nowych gier jest na styk, pewnie od przyszłego roku zaczniesz obniżać detale żeby utrzymać 60fps. W pierwszej połowie przyszłego roku pewnie zaczną się pojawiać modele z nowymi GPU. IMO - albo przyczaj się na promki za okolice 5k - modele na 5600H/5800H z RTX3060 powinny często być w tej cenie dostępne. Albo jeśli jesteś gotów dać okolice 7k - szanuj swoją kasę i albo poczekaj do nowych GPU w przyszłym roku, albo przynajmniej weź jakiś model na tegorocznym CPU Intela (12700H są wyraźnie mocniejsze nawet od serii 6XXX AMD) żebyś wiedział za co dopłacasz. Jeszcze inna opcja - czysto pod gry to jest o wiele mocniejsze GPU w tym ASUSie, czasem też się trafia promo o kilka stówek. Dobry laptop, tylko szkoda że wygląd mniej stonowany, ale może nie masz z tym problemu. https://www.euro.com.pl/laptopy-i-netbooki/asus-laptop-g513-r9-16gb-512ssd-rx6800-w11_2.bhtml?utm_source=3129955|pepper.pl&utm_medium=TradeDoubler&utm_campaign=(TradeDoubler)&utm_content=%2F Dopóki nie trafisz jakiegoś modelu na 3070/Ti (który czasem będzie lekko słabszy, czasem lekko mocniejszy, zależy od gry) w tej cenie, do gier pozostaje bezkonkurencyjny na dobrą sprawę. Sam mam Legiona z 5800H/RTX3060/16GB RAM/512GB SSD/systemem i słabym ekranem (250 nitów 120Hz - ale głównie mam podpięty pod monitor a i na wyjazdach mi nie przeszkadza) - dałem za niego 5300 na BF rok temu. I już wtedy miałem poczucie że to za drogo, no ale potrzebowałem sprzętu 😄

Nitro mają w tym roku niezłe recenzje, więc z tych dwóch to mój faworyt. Nie miej jednak złudzeń że jest w wyraźny sposób mocniejszy - jego procesor 6600H jest tylko minimalnie wydajniejszy niż 5600H z Gigabyte, bo to zaledwie odświeżenie laptopowego Zen 3. Lenovo Legion 5 lub HP Omen z dowolnym procesorem 6/12 lub 8/16 i RTX3060 bywają do kupienia w podobnej cenie (sprawdzaj promocje na pepper) byłyby moim wyborem w tym budżecie. Solidny a przeceniony laptop z zeszłego roku to lepszy wybór niż tegoroczny budżetowiec, skoro różnica w procesorach niewielka. Najlepiej to by było kupić coś na 12 generacji Intela, ale nie bardzo są gamingowe w tym budżecie.

U mnie Win11 nie potrafi wyświetlić okna notatnika. Szlag je trafił. Jedynie mi je wyświetla jeśli jakieś inne okno przypnę do krawędzi, wtedy łaskawie system pozwala mi wyświetlić w innej części również notatnik. Wpienia jak mało co 😄 Raportuj do Lenovo przez Lenovo Vantage, dorwij dumpa z BSODa, jest pewnie jakieś info w event viewerze, nie pamiętam gdzie się zapisują. Przy Legionach w razie kłopotów masz serwis w domu. EDIT: a) Pamiętaj też że w razie co masz 2 tygodnie na zwrot bez podania przyczyny, jeśli kupiłeś przez sieć. b) x-kom zaczął wrzucać modele 5i Pro na 12700H, więc pewnie wkrótce będą dostępne https://www.x-kom.pl/p/1068635-notebook-laptop-16-lenovo-legion-5-pro-16-i7-12700h-16gb-512-win11-rtx3060-165hz.html

Poczekaj, ale IMO przyglądaj się nie Intelowi, a AMD. Intel nowymi prockami kończy tradycyjne dwugeneracyjne życie aktualnej podstawki, AMD rozpoczyna nowy rozdział z AM5 i prawdopodobnie będą je wspierać dłużej niż Intel ma to w zwyczaju, przynajmniej tak było z AM4 i teraz składają podobne deklaracje.

Intel ma teraz procki z dwoma rodzajami rdzeni (wydajne i mniej wydajne ale mocniej energoszczędne) - upewnij się że to Ci jakoś nie przeszkodzi w rozdzielaniu zasobów dla CPU, bo ja mam nikłe pojęcie o tym. AMD za to ma 12 czy 16 rdzeniowe procki bez takich udziwnień. Za to w cenie w jakiej zapewne kiedyś brałeś tego i5 są dziś procki 8/16, więc zwracam uwagę że to już jest 4x więcej wątków niż masz obecnie, bez pakowania się w absolutny high end. Może wystarczy? Obaj producenci będą rzucać nowe modele w tym roku jeszcze i jeśli modyfikujesz sprzęt raz na dekadę, to pewnie warto poczekać, bo jeśli ten budżet nie obejmuje karty graficznej, to nawet przy podatku od nowości dasz radę złożyć mega wydajną maszynę na nowych komponentach. Za to tu i teraz, pewnie brałbym na Twoim miejscu 12 lub 16 rdzeniowe AMD na Zen 3, ale to właśnie biorę poprawkę na fakt że wszystkie rdzenie są tyle samo warte w tych prockach. 5900X kosztuje około 2k PLN, 5950X pod 3k PLN, za resztę budżetu idzie dobrać niezłą płytę i pamięci wedle potrzeb - tym bardziej że DDR4 na razie jeszcze jest o wiele tańsze niż DDR5 dla nowych platform. A na dobrą sprawę - jeśli skłanianie się ku Intelowi nie ma żadnych ścisłych przesłanek oczywiście, bo może ma - w ogóle bym się nie stresował, bo cokolwiek kupisz w tej klasie, obecną czy nadchodzącą generację dowolnego producenta, skok wydajności będzie wielokrotny. Od kilku lat AMD i Intel idą niemal łeb w łeb, więc nie bardzo są tu złe wybory.

Ja tylko dopowiem, że kliknąłem w link do tego Legiona i nawet w komentarzach masz zdjęcia i info, że ktoś sobie dołożył drugi dysk 🙂

Do 1600 znajdziesz tak ze dwa razy mocniejsze komponenty - laptopy z procesorami 4-rdzeniowymi i GTX1050. Przykład: https://www.olx.pl/d/oferta/rezerwacjalaptop-lenovo-ideapad-330-15ich-i5-8300h-8gb-256gb-gtx1050-CID99-IDQxIkl.html

Jeśli od czasu do czasu, to po prostu dostosuj wymagania co do gier do sprzętu. Ja na i5-3317U grałem w Morrowinda, a jego HD4000 jest to słabsza integra niż ta w 5200U, czyli HD5500. Czy to znaczy że Mafia (która jak kojarzę jest Morrowinda równolatkiem) będzie dobrze działać - nie wiem na pewno. Jeśli ufać losowemu filmowi z YT - chyba będzie działać bez większych problemów:

@Jarver Pod rozwagę, dobre value jak na dziś, choć tym razem na procku AMD zamiast 12th gen Intela. 6k PLN, Ryzen 6800H, RTX3060, 16GB RAM, 1TB SSD https://www.x-kom.pl/p/733411-notebook-laptop-156-asus-rog-strix-g15-r7-6800h-16gb-1tb-rtx3060-165hz.html

W obu przypadkach kupujesz prawie 10-letni laptop. Tu nie ma lepszych i gorszych decyzji - weź ten który z dowolnych względów bardziej Ci odpowiada. Ja bym wymienił stary pecet... - ufam że faktycznie jest tak stary, że wart nie więcej niż 500PLN, ale możesz podać specyfikację - nie musisz wtedy kombinować z samodzielną sprzedażą, wyceną, przy starym sprzęcie to zawsze kłopot, który masz z głowy ...i wziął za te 400PLN HP, skoro już pojawiła się taka możliwość. Pozostały budżet: - jak zostanie w kieszeni to spoko, wiadomo - poniżej 200PLN można kupić ~500GB SSD, sprawdź czy na pewno te 128GB wystarcza* - może w ogóle jest slot na drugi dysk, sprawdź, wtedy można dołożyć a nie wymieniać - Do gier za 600 idzie spokojnie kupić używaną konsolę - a jak odłożyć jeszcze trochę to nawet Xboxa Series S, a więc entry-level obecnej generacji. Ale nawet PS4 będzie się sprawdzało w grach lepiej niż 8790M z Della. - może potrzebujesz monitora, peryferiów, etc. Gdyby nie było opcji zaoszczędzenia kasy za pomocą wymiany starego sprzętu - brałbym Della. Ale skoro jest, to brałbym HP. Poradzi sobie tak samo przy Twoich priorytetach głównych. * wedle linkowanej wyżej recenzji HP ma dwa sloty na dysk - SATA i M.2, więc w zależności od tego który będzie u Ciebie zajęty, możesz dokupić drugi typ

Jak nie jesteś przy kasie, weź HP. Ufam że wiesz o czym piszesz o mocy starego kompa, więc przy okazji pozbędziesz się trudno sprzedawalnego grata, IMO to profit. Z 16GB RAM i 5200U HP do spraw które wymieniłeś wystarczy. Mój brat skończył na tym procku studia informatyczne, a laptop dalej służy gdzieś w rodzinie. Sporo starsze gry, a nawet jakieś współczesne indyki (ja kiedyś na integrze HD4000 grałem w Cross Code, emulatory starszych konsol też ładnie zasuwają) też odpali. Zostanie kasa - będziesz miał na wymianę SSD na większy w miarę potrzeby, albo dokupienie monitora, jeśli wystąpi taka potrzeba.

Ja bym powiedział, że x-kom ma niekompetentnych pracowników, co zresztą go jakoś nie wyróżnia na tle innych działów sprzedaży w świecie. Ich rolą nie jest dobrze doradzić, tylko sprzedać to na czym sklep ma najwyższa marżę - a więc najdroższy model laptopa i usługę wymiany dysku na której zarabiają dwa razy - stówkę za pięć minut pracy kogoś kto go podmieni i kolejną stówkę-dwie za odsprzedaż Twojego dysku w outlecie. Oficjalna specyfikacja Lenovo dla Legiona z 11800H - 2 sloty M.2 na dyski: https://psref.lenovo.com/Detail/Legion/Legion_5_15ITH6H?M=82JH00BGPB Video z rozłożonym Legionem na 11800H, chwilę po timestampie są pokazane miejsca na dyski (mój model na Ryzenie ma ten sam układ slotów M.2, a w każdym razie bardzo podobny): Mobilnych kart RTX4XXX ani tym bardziej laptopów z nimi jeszcze nie zapowiedziano, natomiast DDR5 jest już dziś obecne w droższych laptopach, nie trzeba na nie czekać. Spodziewane zapowiedzi nowej generacji kart - CES2023, jak co roku, czyli najwcześniej początek stycznia. Wtedy można się spodziewać laptopów w lutym, ale ciężko powiedzieć kiedy konkretnie u nas. Parafrazując Obeliksa - ale głupi ci xkomi. Tego Della z pośledniejszą matrycą i 16GB RAM ale na 12 generacji nie brałeś jak był za 6300 w euro, to za 9k w żadnym razie za modelu z wciąż tym samym GPU, ale starszym procem i delikatnie podbitą resztą specki z x-komu nie bierz 😄

HP Elitebook jest o jedną generację procesora młodszy. Jednocześnie ponieważ ma procesor niskonapięciowy, wciąż jest delikatnie mniej wydajny niż starszy procesor z Della.

Z tym bardziej przyszłościowa to bym nie szarżował - wymiana procesora podbije np. szybkość działania 7zipa, albo wyrówna spadki klatek animacji w części gier, ale jednak w codziennym użytkowaniu różnicy nie będzie: tu kluczowa zawsze jest moc pojedynczego rdzenia. Nie oszukujmy się też, to jest zabawa dla majsterkowiczów-entuzjastów, o wiele łatwiej sprzedać i wymienić laptop na inny z czasem, tym bardziej że procesor na wymianę potrafi kosztować kilkaset złotych. Tak, lepiej mieć jakąś kartę graficzną oprócz integry, wtedy iGPU nie podbiera z pamięci systemowej.

Tak, 5200U jest o generację młodszy i lepszy do mniejszego laptopa, ale 4310M w większym laptopie jest i tak delikatnie mocniejszy. Jeśli miałbyś kiedyś fantazję babrać się w podzespołach, 4310M można wymienić na jakiś czterordzeniowy i7 dla podbicia wydajności, natomiast 5200U jest przylutowany na stałe.

Jeśli Dell też ma "jakiś i5", to HP nie będzie dużo słabszy. Co najwyżej trochę. Gdyby Dell miał czterordzeniowy i7, to by była inna rozmowa. Jeśli laptop będzie sprzętem domowym, oba mają ekrany Full HD i 16GB RAM oraz tę samą pojemność SSD, jedyne nad czym potrzebujesz się zastanowić, to czy chcesz na tym odpalić jakieś starsze gry, czy nie, Jeśli chcesz pograć, bierz Della. Jeśli nie, bez większej różnicy - każdy współczesny procesor jest 2,5 raza szybszy na rdzeniu od dowolnego z możliwych tutaj, więc różnica 5-10% między nimi jest z dzisiejszej perspektywy marginalna. Typowo do domu brałbym Della ze względu na większy komfort pracy na większym ekranie.

Przede wszystkim zastanów się czy potrzebujesz: a) przenośnego laptopa b) mobilnej stacji roboczej HP to pierwsza opcja, Dell to druga, jak patrzę w sieci. Dowiedz się jaki masz procesor w Dellu, bo chyba nie 5200U, chyba że źle sprawdziłem model. Ogólnie wszystko wskazuje na to że Dell powinien być mocniejszą maszyną, po prostu dlatego że to inny typ laptopa, mniej nastawiony na codzienne noszenie w torbie. HP 1,7kg i ekran 14 cali: https://www.notebookcheck.net/HP-EliteBook-840-G2-Notebook-Review.139398.0.html Dell 2,8kg i ekran 15,6 cala: https://www.pcmag.com/reviews/dell-latitude-e6540 Do nauki programowania i przeglądania sieci oba dadzą radę, ale gdybyś chciał odpalić starszą gierkę, to wiadomo, Dell.

Jeśli: - ekran FHD - bateria jako tako trzyma To można za 900 rozważyć. I wiadomo, lepiej mieć dGPU niż nie mieć, nawet jeśli sprzęt wkrótce będzie miał dekadę na karku, więc weź Della. Jednocześnie: - pamiętaj że Windows 11 nie pójdzie na tak starym procku bez kombinowania - to jest niskonapięciowy procesor dwurdzeniowy i czterowątkowy, do klepania kodu można mieć cokolwiek, ale na bardziej złożonych rzeczach będzie się krztusić - 128GB SSD to jest dzisiaj dość mało nawet na sam system operacyjny, więc tu byś musiał zrobić upgrade (a może da się dołożyć drugi dysk) Ogólnie, traktuj ten sprzęt jak netbooka - taka jest zresztą i cena. Nie kupisz za te pieniądze nowego sprzętu, który byłby wyraźnie lepszy (a pewnie będzie miał gorszy ekran i nawet słabszy procesor niskonapięciowy, współczesne Celerony wciąż są słabowite), ale jeśli mowa o używkach, to w kwocie do 1500 na pewno da się wyrwać jakieś modele z czterordzeniowym procesorem (8250U, Ryzen 3500U), może nawet jakąś starszą gamingówkę na ósmej generacji z GTX1050 - zależy co potrzebujesz i na ile Ci zależy. Za to za 1800~2000 można dziś w promkach kupić coś z sześciordzeniowym Ryzenem 5500U (którego integra do starszych gier też daje radę) - więc obracasz się na pułapie w którym dokładanie kasy dosłownie zwielokrotnia dostępną moc obliczeniową. Jeśli potrzebujesz podstawowego laptopa na tu i teraz, to nie jest to zły zakup za 900PLN. Żebym sam nie pracował na laptopie, to mnie by taki wystarczył na kilka lat jeszcze (ale pracuję i często potrzebuję więcej mocy niż do odpalenia edytora, więc mam współczesny model). Ale jeśli chcesz sprzęt na dłużej, ja bym dołożył i szukał czegoś z minimum 8250U, żeby mieć te cztery rdzenie.