-
Postów
6904 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Mardok
-
Jak chodzi stabilnie na 3,8GHz i się nic nie wiesza to osobiście bym zostawił 3,8GHz zawsze ładniej wygląda a i tak proc nie zdąży się zużyć zanim coś się nowego nie kupi ;)
-
Mój procek zazwyczaj tarci stabilność powyżej 65stC i wymaga większego VCore do pracy na danych MHz albo obniżenia temp, staram się stosować drugie rozwiązanie ;)
-
Nie, tylko ponowne uruchomienie komputera. Sprawa jest o tyle ciekawa iż modem sie synchronizuje normalnie linia DSL ma sie dobrze parametry łącza odczytywane są jak należy i połączenie z internetem rzekomo jest ba czasem nawet jakieś pakiety przez chwilę polecą tam i z powrotem i na tym się kończy. Całkowicie wszystko umiera mogę sobie resetować modem, połączenie a nawet cały kontroler USB bez różnicy i tak nie chce działać. Zmiana dwóch kart sieciowych na switch'a nie pomoże bo jak miałem podpięty tylko jeden PC działo się to samo, co za tym idzie mostek sieciowy działa jak należy a problem powoduje (prawdopodobnie) cała ta mydelniczka (mydelniczka = modem od NEO marki Sagem). Jak tak dalej pójdzie to nie wytrzymam chyba nerwowo i kupie jakiś inny modem/router. Tylko na serwerze bo tylko na nim jest połączenie od NEO reszta to zwyczajny LAN wiec nie bardzo wiem co tam resetować, zwłaszcza jak i tak net nie działa nigdzie włącznie z serwerem. Nie, nie sprawdzałem tego, zobaczę przy najbliższym "zonku" obawiam się tylko aby się nie zakończyło ot jak usuwanie połączenia, bo gdy się ma udostępnianie DialUp na mostek i się je usunie w czasie działania mostka tracę połączenie z serwerem a na nim nie mam ani klawiatury, myszy oraz monitora więc trzeba trochę rzeczy targać na strych aby go ponownie uruchomić... Co wyście się tego mostka uczepili skoro to jedyna rzecz która dział, zresztą wyżej już odpisałem SGJ iż na jednej karcie działo się to samo więc to nie jego wina. AutoConnect powodował u mnie bardzo dziwne problemy które opisałem u samej góry i DMA oczywiście że mam włączone.
-
Problem polega na tym iż nie ma nic planowanego w tym restarcie i ne ma gwarancji iż zawsze jest wymagany, nie mówiąc już o tym iż jest to mało eleganckie rozwiązanie. Zdaję sobie z tego sprawę ba nawet nie wymagam żadnych gotowych rozwiązań a jedynie porad gdzie zacząć szukać. Nie bardzo rozumiem po co gdyż jest to chyba najprostsza z możliwych konfiguracja (bez switch'a) połączenia kilku PC ze sobą i myślałem iż opisałem to wystarczająco jasno, ale mimo wszystko oto moje dzieło sztuki wykonane w pańcie: Opis Ustawień: Server: Na serwerze wszystkie trzy karty zapięte w mostek sieciowy z IP: 192.168.0.1 Połączenie typu DialUp dla Sagem'a z włączonym udostępnianiem internetu dla mostka. Windowsowski Firewall wyłączony zamiast niego stary i sprawdzony Sygate, oraz AntyVirus. PC Nr1/2/3: PC Nr1 posiada IP: 192.168.0.2 PC Nr2 posiada IP: 192.168.0.3 PC Nr3 posiada IP: 192.168.0.4 Wspólne dla PC 1/2/3: Maska: 255.255.255.0 Brama: 192.168.0.1 DNS1: 213.173.209.70 DNS2: 213.173.209.71
-
Przecież nigdzie nie napisałem że AC nie daje rady, choć z drugiej strony twój przykład nie jest zbytnio na miejscu bo z tego co pamiętam mówiliśmy o 4 nie 2 jajkach no i twój procesor nie należy do przeciętnych.
-
Nie ma to jak standardowa rada w wykonaniu SGJ...
-
Panowie ja prosiłem o poradę jak rozwiązać a nie ominąć problem, zdaję sobie sprawę iż zakup routera skutecznie by ominął mozolnie opisany przeze mnie problem ale nie o to pytałem tyczy to się również wypowiedzi na temat zmiany systemu...
-
A kto powiedział że max O/C to tania zabawa ? Bo jak by nie patrzeć 4x 3,8GHz na co dzień to już nie lada wyczyn, zwłaszcza na WC.
-
Jak by "wchodziło w grę" to bym się z tym nie "cackał" tyle czasu, jednym z ważniejszych zastosowań tego serwra poza wymienionymi wyżej jest ściganie wszelakiej maści materiałów z internetu a tego żaden router z tego co wiem nie potrafi, nie wspominając o tym iż "leżą na nim" pliki które mają być dostępne w sieci nie zależnie od tego ile komputerów jest włączonych. No ale nie zakładałem tego tematu aby udowadniać że ten serwer mi jest niezbędny a po to aby się uporać z problemami jakie mi stwarza... Nie interesuje mnie żadna dystrybucja "pigwinopodobna" dlatego też napisałem posta w dziale Microsoft Windows a nie innym...
-
Tak dawno nie zakładałem żadnego tematu że nawet nie wiem jak zacząć ;) No wiec borykam się już od jakiegoś czasu z dość uporczywym problemem na moim kochanym Windows Server 2003 SP2 (w zasadzie na XP jest to samo) opiszę wszystko po kolei abym potem nie musiał się powtarzać ;) Jak iż większość osób z którymi miałem przyjemność rozmawiać na ten temat stwierdziła iż najprawdopodobniej jest to problem natury programowej a nie sprzętowej zamieszczam swego posta w tym dziale a nie innym. Mianowicie jest sobie komputerek z 3 (słownie: trzema) kartami sieciowymi połączonymi w mostek sieciowy oraz modem Sagem Fast@800 na USB jak łatwo się domyśleć od NEO (Internet z modemu jest udostępniany na mostek ), do tego komputera są podłączone 3 inne w małą domową sieć, głównym zadaniem tego nazwijmy go ładnie serwera jest dzielenie Internetu na pozostałe maszyny oraz umożliwienie wymiany plików pomiędzy pozostałymi komputerami. Jeżeli chodzi o sieć lokalna wszystko działa jak należy i nie m większych problemów, natomiast są problemy z Internetem a dokładniej z tak zwanym martwym połączeniem. Bardzo często zdarza się (praktycznie prawie co 24h) iż po upływie 24 godzin (jak wiadomo NEO automatycznie się rozłącza po tym czasie) i rozłączeniu z Internetem i ponownym połączeniu wszystko wygląda idealnie poza tym iż Internet nie działa, pingi nie lecą strony się nie otwierają. Nie pomaga nic czyli ponowne rozłączenie i połączenie, reset modemu czy też fizyczne jego odłączenie i ponowne podłączenie do komputera, również wachlowanie opcjami ipconfig nie przynosi żadnego efektu. Jedyną sprawdzoną metodą jest ponowne uruchomienie serwera wtedy wszystko wraca do normy. Martwe połączenie nie występuje zawsze czasem mam 6-10 dni spokoju a czasem przez kilka dni co 24h mam ten sam problem. Próbowałem sobie z tym poradzić już na kilka sposobów i żaden się nie sprawdził ale napiszę abym nie musiał pisać iż to już robiłem. Sterowniki wszystkie możliwe nic to nie dało, ustawienia modemu Bulk/ISO czy też różne inne ich kombinacje, oczywiście wyłączone oszczędzanie energii dla tego urządzenia. No i winy nie bardzo można zwalić na fizycznie uszkodzony modem bo mam ich (nie)szczęście posiadać łącznie trzy sztuki i na każdym dzieje się to samo. Problem chwilowo udało mi się rozwiązać programem AutoConnect który rozłączał mnie na kilka sekund przed tym jak robi to TPSA ale wynikły z jego użytkowania inne problemy mianowicie podczas kopiowania większych plików (większych mam an myśli od 700MB w górę) z serwera na jakąkolwiek maszynę lub odwrotnie połączenie z Internetem się wieszało i zaś pomagał tylko restart tym razem twardy bo komputer nie chciał się już dobrowolnie wyłączyć. Próbowałem jeszcze sterownika cfos który rzekomo mógł by poprawić moją sytuację ale skoro to pisze znaczy iż tego nie zrobił, w zasadzie to z nim czy bez sytuacja jest identyczna. Jak wiadomo modem na USB żre trochę mA a dokładnie to 400mA wydajność portu wynosi 500mA nie ma na tym komputerze nic poza modemem ba nawet nie ma myszki, klawiatury czy monitora tak więc prądu powinien dostawać ile trzeba. Na koniec trochę samej maszynie jest to już dość leciwy sprzęt ale rodzi sobie wyśmienicie (nie licząc opisanego problemu) a więc: P3 Slot1 E 600MHz @ 800MHz MSI BX Master i440BX 4x128MB SDRAM PC133 WDC 20GB + Maxtor 30GB 3x Realtek RTL8139 100MBps Front Noise Killer 300W Windows Server 2003 Enterprise Edition PL SP2 + wszystkie najnowsze łątki Swój problem opisałem już w kilku miejscach i nigdzie nie dostałem żadnej konkretnej odpowiedzi pozwalającej na rozwiązanie mojego problemu, może tutaj się uda ;) Jak potrzeba jeszcze jakiś informacji jakich nie zawarłem w moim przydługawym poście proszę o informację a je zamieszczę.
-
Rzekomo 22 lipca.
-
Bachus coś tam jeszcze o ile mnie pamięć nie myli kombinował z ACPI aby nawet w idle proc się grzał bo inaczej zaliczał takie same zwiechy jak ty. Swoją drogą to i tak nie masz tak źle jak mój były SD co łapał CB już w okolicy zera ;)
-
Nie może a raczej na pewno Bachus miał identyczne problemy z kręceniem AMD na FC.
-
Ceny lecą "na łeb na szyję" to człowieka cieszy, mnie osobiście kusi Q66 który teraz już jest stosunkowo tani a w tym miesiącu ma jeszcze stanieć, myślę iż okolica 1k zł będzie trafną ceną dla tego procesora. Jako iż dość często zajmuję się wszelakiej maści obróbką video to każde "nowe jajko" to zaoszczędzony czas a jak wszyscy wiemy "czas to pieniądz" ;)
-
Co do tematu E66 nie widziałem ani jednego który by nie zrobił choć by tych "marnych" 3GHz (co nie znaczy że nie ma gdzieś tam w sieci jakiegoś "szczęśliwca") natomiast E43 nie brak takich a jak już są to nie raz na kosmicznych napięciach (nie mówię o wszystkich oczywiście). Natomiast co do błędów w architekturze Core2 to żadna nowość i Intel po raz pierwszy przyznał się do tego będzie już z rok temu, więcej szumu woku sprawy niż płynących zagorzeń ale tak to już jest.
-
Tajemniczy Alt + PrintScrn ma się nijak do teorii w której okno z CPU-Z wraz z w tym wypadku Orthos'em ma poświadczać o danych MHz, tak się przyjęło i źle nie było więc po co to zmieniać...
-
O tym że dotyczy to wszystkich procesorów firmy Intel było już pisane w temacie poświęconym C2D, u mnie zarówno na 2x P3 Slot1 jak i na C2D, oba pod kontrolą Windows Server 2003 łatka jest zainstalowana już jest od kilku dni i żadnych oznak ani na lepsze ani na gorsze nie stwierdzono w obu przypadkach.
-
Jak już porównywać Q6600 do jakiegoś 2-rdzeniowca to do E6600 a nie E6420 i wtedy cena wychodzi mniej więcej 2x większa z haczykiem oczywiście w chili obecnej. Q ma stanieć pod koniec tego miesiąca do ceny około 1k zł co jest już bardzo rozsądną ceną nie mówiąc już o tym że staniał z blisko 4k zł do 1840zł. Co do problemu wąskiego gardła HDD można sobie z tym poradzić trzymając dane do obróbki na jednym HDD a plik wynikowy na drugim ewentualnie z jednego RAID'a na drugi jak ktoś ma nadmiar dysków ;) I na koniec nikt nie planował wersji Q do gier czy WinRar'ów a raczej do bardziej profesjonalnych zastosowań więc porównywanie procesora z innymi w grach jest trochę śmieszne...
-
To miała być tylko ciekawostka bo zazwyczaj FF to mi tyle nie zajmuje ale skoro chcesz to: Rozszerzenia: Autohide Ctrl Tab Preview Favicon Packer 2 Firefox Showcase Flashblock Tab Effect Motyw aż jeden: Vista Black 1.0 A profil stary jak świat za czasów ja to się jeszcze Mozilla nazywało ;)
-
Prawie 1,5GB ramu dla FF to normalka ? Czy ja wiem...
-
Taka mała ciekawostka, bo jak to zobaczyłem u siebie to lekko mnie zamurowało ;)
-
Q6600 Overclocking Database - Achill3uS - 3.6ghz - 1.43v - Asus Commando - P95 Stable (B3 ES)- davexl - 3.45ghz - 1.464v - P5B DLX - P95 Stable- GAR - 3.43ghz - 1.43v - Asus P5K DLX - P95 Stable (L640F179)- Highoctane - 3.2ghz 1.37v - P5B DLX - Orthos Stable- crossg - 3.1ghz - 1.35v - P5H DLX - Orthos Stable (L631B120)- Cadaveca - 3ghz - 1.18v - DFI 965-S - P95 Stable (L644G068)...CPU - Core 2 Quad Q6600 @ 3.32ghz (1.36v) [L640F179] w/ Zalman 9700 Tak wiec wypada najpierw sprawdzić zanim się wygłosi jakąś teorie... Nie wspominając już o QX6800 który na azocie poleciał na ponad 5GHz co nawet dla X6800 jest już nie lada wyczynem...
-
-
U mnie mierzone było właśnie CoreTemp v0.95 bo uGuru to ja nie dotykam za często, i też mam oryginalną "pastę" z BOX'a.
-
Hym trochę więcej L2 bo E66 ale temp 68stC w te ciepłe dni byłą tak to zazwyczaj 60-62 ;)