Ja tylko mogę się pochwalić jaką ja miałem próbną maturę z angielskiego. Weszliśmy do auli politechniki (u mnie w szkole jest :P ) Usadowiliśmy się wygodnie, dostaliśmy słowniki i kartki. Matura była BANALNA. Po 1,5 h skończyłem i czekałem aż ktoś pierwszy odda, bo nie chciałem, żeby moja kartka leżała tam sama :P potem to tylko na qmpla poczekałem i po 2 godzinkach było po sprawie :)