Łoooo ale sie nażarłem ... 3 duuuuże kawałki pizzy wcisnąłem w siebie :) Jutro trzeba to będzie spalić :P Teraz ide plómkać sobie w łóżku :wink: :Plóm:
BTW... Sikor, a właściwie jego komputer, został opanowany przeż żonke ... chyba go dzisiaj nie będzie, więc nie dzwońcie do "Ktokolwiek widział ktokolwiek wie" żeby go odszukać. On żyje, jest w domu i dobrze się czuje :P