Wy już dajcie spokój z fizyką. Najbardziej poje**** przedmiot. Moja baba zawsze nie może wymówić mojego imienia. Zamiast Witek, mówi Wiktor, Wojtek. Raz była taka sytuacja, że coś pisało ważnego i potrzebowała "poważne" imiona. Patrzy na mnie, całkiem poważnie i pyta się jakie jest moje imie nie zdrobniałe. Normalnie zamarłem. Mówie jej że mam na imię Witold ;) , a ona "A nie Wiktor?? " Myślałem że się leje, a ta na serio. Mówie jej ża posługuje się już nickiem ;) 15 lat. A ona uparcie, że ją bajeruje, a ona jest sprytna i wie że mam Wiktor.
Ja nie wiem, te nauczycielki od fizyki wychodzą chyba z jednej wylęgarni :|