Dobrze jest być dumnym z własnego chamstwa. Koledzy napewno Cię lubili jak deptałeś fajki które kupili za własną kasę i z czystego koleżeństwa chcieli Cię poczęstować. Po co wypisywać tutaj że nie palisz i nigdy nie będziesz bo tak jest fajniej, zdrowiej i w ogóle. Myślę że autor wie jak to jest nie palić, a Ty nie wiesz jak to nie rzucać palenie. Bardziej pomocne tu się okażą jednak posty osób którym się udało.
Do Autora tematu. Moja kobieta rzuca już 2 miesiąc papierosy. Cała przygoda oczywiście zaczęła się od zabawy zapalniczką, potem jedna, druga fajka w ustach. Teraz odruchowo musi mieć coś w ręku. Obojętnie, telefon, torebkę, powstrzymuję się tylko od zapalniczek. Od nich to już krótka droga... Ostatnio nawet znalazła taki wynalazek
http://www.deli.pl/r1_slim_line,k,53,p,8310.html . Podobno znikoma ilość tych wszystkich substancji smolistych i innych kociopołów płuc owych ;]
Życzę skutecznego wyrwania się z nałogu ;]