draak

Krótka piłka veiss- jesteś monetarystą czy keynesistą? Jeśli wygooglujesz (:lol:) sobie już odpowiedź, to podyskutujemy, zacznę zbijać twoje argumenty jeden po drugim. Aktualnie, tracimy czas czytając twoje smęty rodem z "Najwyższego czasu", szkoda zasobów forum na to. @ SKRYTOBOJCA, żartujesz sobie? To euro jest teraz "nisko", a PLN jest właśnie "mocny".

Linki, linki, linki... ...z tego co słyszałeś niewiele wynika. @rockers- jako właściciel x360 pewnie zauważyłeś plomby gwarancyjne na niej. Powtarzam pytanie, jak wg Ciebie zmodowana (otwierana) konsola może być dalej na gwarancji (ciekawe jak to rozwiązali we Francji, gladiac wiesz coś więcej?)?

Gwarancji nie ma z prostej przyczyny- po otwarciu konsoli traci się prawa gwarancyjne. Jak sobie wyobrażasz w takim wypadku świadczenie usług gwar. przez sprzedawcę z allegro? Ma w razie potencjalnej awarii konsoli "zafundować" nam nową za własne pieniądze? Nonsens. Sam rozważam kupno konsoli z aukcji podlinkowanej przez cavarr'a, lub kupno niemodowanej z MM (dziś już o mały włos w MM właśnie nie kupiłem, nie było jednak wersji z PGR3). Nie demonizowałbym awaryjności x360, szczególnie serii z 3. i 4. kwartału tego roku.

Ja z uwagi na dość częste zmiany miejsc zamieszkania w ostatnim roku kupiłem sobie laptopa z 7800gtx i 17" panoramką. Naturalnie, tylko dla osoby posiadającej samochód, jest to w dalszym ciągu sprzęt przenośny, ale laptop sprawił i sprawuje się nadal świetnie. Naturalnie za jego cenę te ponad pół roku temu (blisko 9k) miałbym zdecydowanie mocniejszy sprzęt biurkowy, ale potrzebowałem czegoś, co da się upchnąć do większej aktówki. Jeżeli autor tematu też potrzebuje rozwiązania mobilnego, to prawdziwy gaming laptop (nie cudak z gf7400) to dobry wybór (coś z 7900go jest w tej chwili rozsądne). Jeżeli ma tylko 6k, a ewentualnie kupionego laptopa postawi na biurku i nigdy go stamtąd nie ruszy, to naturalnym wyborem jest wtedy kupno desktopa (choć za 6k brutto niczego z monitorem i sensownym chłodzeniem oraz 8800gtx, wbrew sugestiom wcześniej się pojawiającym, nie uda się złożyć).

Twierdzisz, iż dem grając na 7900gt ma ustawione niższe detale, niż kolega z x800? :blink: :lol:

Ile płaciłeś i gdzie kupowałeś? Jeśli w punktach sprzedaży detalicznej, to nie masz co się przejmować napisem "made in china". Ot, przejaw globalizacji 8O

To ja jeszcze wrzucę dwa zdjęcia "za dnia": PS. Drzewko to jodła kaukaska.

Ja również polecam Panasonica, co prawda mam ten model ( http://www.panasonic.pl/oferta.php?prod=2584 ), więc wyższy od Twojego, ale jestem pewien, że i ze swojego będziesz zadowolony. Golarka cichutka, dokładna i idealna dla wrażliwej cery. Warta swojej ceny.

Hehe, właśnie skończyłem ubierać nasze tegoroczne maleństwo (3m), także trafiony temat Mastah ;) Oto fotka z "troszkę" mniej konwencjonalnej perspektywy: Spokojnych Świąt!

Ale chyba nie zaprzeczysz, że wrażenia z gry na fajerce są lepsze, niż na klawiaturze? Ja już od tylu lat gram w każdą (nawet w arcade, mimo że w nich czasem na padzie jeździ się "szybciej) grę samochodową na kierownicach, że zwyczajnie zestawienie klawiatura + wyścigi mi nie pasuje. Choć zgadzam się, że kupno g25 lub innej "profesjonalnej" kierownicy _tylko_ dla TD:U to chybiony pomysł ;)

Ponoć wcale niegłupi ten shifter, zagadaj Niemiec do LCS'a z naszego i innego forum ;) Teraz to już faktycznie koniec o fajerkach, chyba że przeniesiemy się do odpowiedniego działu ;)

narcyz, prawdę mówiąc, oprócz SGH, który faktycznie jest "rozpoznawalny" poza granicami kraju (piszę głównie, o krajach niemieckojęzycznych, bo tam akurat odbywałem staże i studiowałem), to będąc absolwentem innej polskiej uczelni ekonomiczenej lub kierunku ekonomicznego na uniwerku jesteś na starcie na gorszej pozycji. Najważniejsze jednak jest to, co ze sobą "zrobisz" przez te lata studiów. Jeśli będziesz tylko biernie studiował, to i dyplom SGH niczego nie da. PS. Podczas pobytu na sokratesie różnic w wiedzy między sobą, a sympatycznymi kolegami z SGH nie odnotowałem. Może oprócz faktu, iż ich Balcerowicz raczej skrzywił w stronę monetaryzmu, a ja bardziej skłaniam się ku teoriom Keynes'a ;)

Ludwiczek- naturalnie, że nie :) Jednak g25, choć wykonana na podobnym poziomie co momo force, ze swoim shifterem i 900st obrotu coraz bardziej mnie przekonuje do siebie. Ale dość tego, małego bo małego, ale mimo wszystko o/t w tym temacie ;)

I choć robienie sobie przyszłej konkurencji nie jest zbyt rozsądne ;) (sam za niecały rok chcę podchodzić do kursów przygotowawczych pod ACCA) mały link dla zainteresowanych o czym my tu z djsilence gadamy http://training.ey.com.pl/eyp/web/training...intqual_acca_pl Na ochłodę- zdaje się to "cudo" ok. 3lat, więc nie jest to jakaś magiczna przepustka do natychmiastowej dużej kasy. Ale najistotniejsze- to kolejny z uznawanych egzaminów, które można zdać w naszym kraju, także i w Polsce są szanse na sensowną karierę ;)

Zwykły księgowy= młodszy księgowy. Później mamy księgowego, asystenta (zwanego też starszym księgowym) głównego księgowego, głównego księgowego, a nad nimi na 17-20 piętrze stalowo- szklanej konstrukcji mamy dyrektora finansowego. I piszę o tym dlatego, że sam pracuję w firmie doradczo- audytorskiej, jednej z największych na świecie, i doskonale wiem jak się kształtują zarobki na poszczególnych stanowiskach (choć naturalnie w przybliżeniu, nie są to jawne informacje w tego typu KTNach). A mój przykład z kasjerem całkowice omylnie odczytałeś. Napisałem, że dla osoby siedzącej w temacie zarobki zwykłego księgowego na poziomie 70.000 GBP rocznie są równie realne, jak sytuacja, że to kasjer w takim banku tyle zarabia. EDIT- ja naturalnie wierzę, że dostał na dzień dobry te 70 kawałków. Mnie, może mam skrzywienie, więc wybacz, uderzyło, że Tobie mogło wpaść do głowy, że księgowy tyle zarabia. Zwykły, nie biegły rewident, nie członek ACCA itp. Kropka und3r, ale nie napisałeś też głównego, starszego itp, więc mam prawo się czepiać ;p tym bardziej, że jak sam widzisz- rozrzut jest ogromny.

pmp, czytaj proszę uważniej ;) Ja piszę, że ta 32ga strona daje mi do myślenia. Wcześniejsze narzekania osób, które tych kart nie posiadają naturalnie już dawno odfiltrowałem. Jednak teraz pojawiają się niezadowolone głosy ze strony właściciela gtx'a, a tego przyznaję- nie spodziewałem się. Nierealny- konfig, konfigiem, do grania w 1680x1050 (lcd w natywce) już się nie nadaje, jednak i tak chwilowo z braku czasu nie gram i faktycznie mógłbym poczekać na ati-amd. Ale szczerze, nie wierzę w to nowe dziecko zielono- czerwonych, a już na pewno nie w dostępność sklepową za 2 miesiące. Pozdrówki ;) Dzięki rxg za screeny. Na tym z R6 nic nie ma, a framerate dramatyczny. Albo konwersja (wiadamo Ubi) spaprana, albo coś nie tak z driverami pod g80 (cośik długo, nawet pod r520 szybciej ukazały się funkcjonalne stery). Ten drugi to z OPF z modami? Komentarz taki sam, na screenie nie ma żadnych cudów (nie ma niczego, jak by to Kononowicz powiedział), a i fpsów brak....

und3r, odnośnie renomy SGH za granicą, to zgoda. Jednak pisząc, że Twój znajomy pracuje tam jako księgowy (których koncerny lub większe instytucje finansowe zatrudniają w samych AR i AP conajmniej setkę) i równocześnie zarabia te 70.000 funtów, wykazujesz się całkowitą indolencją i nieznajomością środowisk finansowych (nawet jeśli nie jesteś pewien stanowiska swojego znajomego w UK, to na miłość boską, skąd mógł do głowy wpaść Ci po prostu księgowy? Równie realnie zabrzmiałoby dla każdego pracującego w tej branży, gdybyś wypalił, że jest on tam kasjerem). Niedziwne zatem, że kucyk Ci nie uwierzył. Zwyczajnie, nawet za granicą IV RP żaden zwykły księgowy nie wyciągnie nawet 3/5 tej sumy. Co innego, gdyby Twój znajomy miał zdane egzaminy ACCA, wtedy jest to realne. Jednak gdyby miał zdany ten egzamin, to przecież byś o tym wiedział- w końcu rozmawialiście o tak wielu sprawach.

Ewentualnie kupić moje momo force, bo jest na sprzedaż ;) I ja, mimo bycia fanem race- simów, ostrzę sobie ząbki na ten tytuł. Nawet jeśli jest to (a wiadomo, że jest) arcade, to za nieporozumienie uważam granie w takie tytuły na "strzałkach". Odbiera to z 3/4 frajdy, ale każdy ma swojego bzika ;)

Dobre pytanie Lysyn. Jeśli u rxg w takim Raibow Six Vegas jest te 15fps w jednak niskiej rozdzielczości, to, by zachować proporcje znane z testów, na r580 powinno być MAX 8-11fps. Noszę się od dluższej chwili z kompleksową modernizacją desktopa (laptop daje radę ;)) i przyznaję, że 8800gtx to naturalnie jedyna karta jaką biorę pod uwagę. Jednak strona 32 tego tematu daje do myślenia...

rxg, a jaka reszta konfigu? GTX na def.?

Żadna tajemnica to nie jest ;) Pracuję dla CapGemini w ramach projektu obsługującego rynki niemieckie i szwajcarskie, dział finansowo- księgowy (także consulting). Jeśli sama nazwa CG Ci nic nie mówi, to z bardziej istotnych info jest to firma powiązana (a przynajmniej jej polski oddział) z Pricewaterhousecoopers oraz z Ernst & Young'iem (mających większą "przebitkę" medialną, w końcu to firmy z tzw. Big Four ;) ).

To może i ja dorzucę swoje "trzy grosze" w tym temacie, głównie w odniesieniu do zarzutów, że jakoby po studiach (a dziennych w szczególności) nie ma przyzwoitej pracy w naszym kaczym grodzie. Naturalnie, praca JEST i bynajmniej nie jestem samotnym wyjątkiem potwierdzającym "regułę" z pierwszego akapitu. Studiowałem dziennie ekonomię na AE w Katowicach. Przez te pięć lat mocno inwestowałem w siebie (dwa staże zagraniczne, okres studiów we Wiedniu na Wirtschaftsuni) i jestem pewien, że była to słuszna decyzja. Pracę po studiach znalazłem praktycznie od ręki, choć sama rekrutacja trwała blisko dwa miesiące (duży międzynarodowy koncern z branży finansowo- doradczej). Na dzień dobry dostałem 4.000 PLN brutto, po niespełna pięciu miesiącach pensja wzrosła do 6.000 PLN. Naturalnie, zdaję sobie sprawę, że nie jest to w tym kraju "norma" (chociażby zważywszy na fakt, iż na jedno miejsce w firmie aplikuje blisko 50 osób), ale DA się, a to powinno być dla tych, co właśnie rozpoczynają tu studia najważniejsze (a nie perspektywy wyjazdu na wyspy)... Inna sprawa to koszta życia w "wielkim" mieście (w tym wypadku Krakowie). Tu już, utrzymując siebie i dwa auta (i mieszkając samemu, czyli nie dzieląc żadnych rachunków na 1/2), trzeba lekką reką wydać te 2.500PLN na miesiąc. To naturalnie jest nienormalne, jednak dzięki niskiej inflacji i, mimo to, dobrej sytuacji w polskiej gospodarce, perspektywy są obiecujące. Tym bardziej, że już wkrótce zamieszka ze mną narzeczoną (przyszła :) ) i będzie łatwiej dopinać miesięczny budżet domowy ;). Słowem, wystarczy czasem uwierzyć w siebie, a wcześniej dobrze pokierować swoją edukacją, by i w tym kraju móc w miarę normalnie funkcjonować.

Jeśli siedzisz te 1-1,5m od TV, to 26" jest wręcz optymalne, z pewnością nie będzie za duże. Możesz spokojnie brać tego Samsunga.

Mógłbyś sprecyzować tą część swojej wypowiedzi? Są domy za 200.000PLN, są i za 2.000.000PLN. To samo tyczy się naturalnie samochodów, typu działalności, na która gromadzisz kapitał początkowy etc. Innymi słowy, ile planujesz zaoszczędzić przez te 5 lat?

Mógłbyś sobie dodać jeszcze ze dwie linijki do podpisu? Może z typem klozetu w wc or smthg? Wtedy twoje wypowiedzi w postach będą kilkunastokrotnie krótsza niż sygnatura. PS. Skoro wiedziałeś, że lg to cyt. "shit", to gratuluję wyboru monitora z sygnaturki.