Nie jest, bo wydorośleli. WWO zawsze mieli jakieś bardzo odległe tematy traktujące o wszystkim ogólnie, do ulicy zbliżają się sporadycznie. A HG to inna bajka, prywatnie normalni ludzie ze swoimi interesami i rodziną, a na scenie udają uliczników. Śmieszy mnie tylko to, jakby próbowali wychować swoje dzieci na tych kawałkach, które puszczają w obieg. Bo moim zdaniem są nieco przesadzone.